Użytkownik "Ilona" <i...@u...net> napisał w wiadomości
news:p09f7h$ls9$1@node2.news.atman.pl...
>> Ale też nie przeginać, jeśli często coś mu nie wychodzi, bo na kolejne
>> "jesteś zajebisty" zareaguje agresją, i/lub przestanie kompletnie
...
>> Wydaje mi się bezpieczniej powiedzieć coś w stylu "zajebiście, ze się
>> starasz, cieszę się, jak co sie coś udaje, ale zawsze jestem z tobą i
>> będę cię wspierać, niezależnie, czy ci się uda, czy nie".
>>
>
> Generalnie, chodzi o to, aby nie promowac chorob.

Zdecydowanie. Ale też, nie robić innym wody z mózgu, bo jak ma chwalony
ocenić czyjąś wypowiedź "jesteś zajebisty", gdy właśnie stłukł talerz,
wdepnął w gówno, dostał pałę w szkole, złapał go kanar w autobusie,
zapomniał zapłacić rachunek, itd...? "Jesteś zajebisty", bo ci coś nie
wyszło...? Taki sygnał dostaje. Czyli "zajebiście, ze ci coś nie wyszło". I
do takiego stwierdzenia piję. Teraz dylemat, "zajebiście", robić tak, aby
wszystko się udawało, czy wbrew sumieniu, partolić połowę czynności?
I rzeczywiście, nie promować chorób, bo ktoś naprawdę może być chory, ale
już mu nie uwierzą, że potrzebuje pomocy.

--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.