eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyOT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszliRe: OT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszli
  • Data: 2020-04-27 21:19:39
    Temat: Re: OT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszli
    Od: mk4 <m...@d...nul> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2020-04-26 10:09, Janusz wrote:
    > Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych co się  tak plują że lekarstwo
    > bardziej szkodzi, okazuje się że nawet Ci co lekko przeszli wirusa mają
    > nieodwracalnie płuca zniszczone, np nurkowie którzy już po wirusie nimi
    > nie moga być.
    >
    > "Lekarze z Kliniki Uniwersyteckiej w Innsbrucku (Austria) przebadali
    > sześciu austriackich nurków. Wszyscy byli zakażeni koronawirusem, ale
    > mieli łagodne objawy i przebywali w domowej kwarantannie. 5-6 tygodni
    > temu uznano ich za wyleczonych.
    >
    > Badania wykazały jednak, że choroba COVID-19 wywołała u nich trwałe
    > uszkodzenia płuc. Austriacy, którzy wcześniej byli uznawani za zdrowych,
    > nie będą mogli wrócić do nurkowania.
    >
    > Uszkodzenia płuc są nieodwracalne. To szokujące, nie rozumiemy, co się
    > tutaj dzieje - powiedział w rozmowie z APA lekarz z Kliniki
    > Uniwersyteckiej w Innsbrucku Frank Hartig."
    >
    > https://www.o2.pl/artykul/koronawirus-niepokojace-do
    niesienia-z-austrii-nawet-lagodny-przebieg-moze-nisz
    czyc-pluca-6503967816501377a
    >
    >
    > No i co Cavallino durniu? dalej uważasz że lekarstwo bardziej szkodzi?

    1) Moze akurat im zaszkodzilo a 95% innych nic takiego sie nie dzieje.
    To tak jak ze smiercia - 98% przezywa a 2% umiera. Z powikłaniami moze
    być tak samo. Z grypa jest podobnie.

    2) Być moze nurkowie maja juz zajechane płuca ze wzgledu na nurkowanie.
    Wiec u nich tego typu powikłania mogą być np. bardzo prawdopodobne.

    3) Jest to jakis arykulik majacy wywolac sensacje. Teraz kazdy probuj
    eukrecic jakies swoje lody na koronawirusie. Myśle, ze mozna to sobie
    ocenic n ainnyhc przykładach, które są nieco bliżej nas i jesteśmy je w
    stanie w wiekszym stopniu zweryfikować.

    4) Jak można mowić o trwałym uszkodzeniu czegoś skoro minęło tak mało
    czasu. Jak im zrobią badania za rok i wtedy nadal będzie duży problem
    wtedy można zacząć uzywac słowa trwale. W obecnych oparach absurdu nawet
    ciezko ustalić czy już przeszli zakążenie tym wirusem czy jeszcze nie.


    Swoją drogą jakoś nikt dotad nie stwierdził, czy z tego wirusa w ogole
    mozna sie wyleczyć. Czy być moze jest jak z opryszczką - ja sie raz
    złapie to ma się juz do końca życia. To np. by mnie ciekawiło ale jakos
    o tym cicho szaaaaa. Bo jak wirus zostaje z zakazonymi na zawsze to te
    wszystkie kwarantanny i inne bztedy mozna miedzy bajki wlozyc.

    Inna sprawa to taka, ze nikt nie mowi ile tak naprawde trzeba wirusa
    zeby byla realna szansa na zakażenie. Cala nakrecana panika podsycana ze
    wszech strona stara sie nam wmowic, ze kazdy kontakt to realna mozliwość
    zarażenia. A tak nie jest.
    To tak jak z HIV bylo/jest. Jak wykonali transfuzje zakazona krwia to
    raczej inforkcj apewna. Ale jakies ukłucia, zastrzyki zakazoną igłą,
    stosunki itp - tu już można było sie zarazić ale niekoniecznie.
    Decydowała częstość tych zdarzeń i dodatkowe czynniki. A tutaj ani słowa
    o tym tylko sianie paniki.

    Kolejna rzecz to epatowanie liczbami a własciwie manipulowanie liczbami.
    Czerwone słupki się pietrzą. Tyle, że przy tych słupkach np. dla Polski
    nikt nie chce narysowac słupków ile normalnie każdego dnia umiera osób.
    Np. dla Polski ze średniedniej rocznej smiertelnosci wychodzi cos koło
    1100 dziennie. No i wtedy te słupki od wirusa sa właściwie
    niedostrzegalne a stopien paniki grubo nieuzasadniony.

    Cala sytuacja z tym wirusem jawi mi sie jak obraz ze średniowiecza. Brak
    merytoryki i działań opartych na rzetelnej wiedzy ustępują miejsca
    szarlatanerii spirali paniki i szamanskim praktykom. Na zasadzie - nie
    wiemy ani czy to pomaga ani czy to szlodzi - ale chlopek roztropek
    myśli, że być moze szkodzi - wiec wprowadzmy jakies kolejne
    ograniczenie. Tak na wszelki wypadek. Średniowiecze i ciemnota napedzana
    panika.

    A szczytem jest luzowanie tych obostrzeń kiedy mamy 400-500 zakażen
    dziennie w kontekscie ich wprowadzania jak mielismy 50 dziennie. To
    chyba dobitnie pokazuje ile warte są oficjalne wypowiedzi nakrecane
    przez media i do jakiego poziomu absurdu dobilismy w calej sprawie.

    --
    mk4

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: