-
141. Data: 2011-11-16 16:00:11
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 16-11-2011 15:53, Przemysław Czaja pisze:
> Jak sobie wyobrażasz taką sytuację:
> Traktor - za nim 20 pojazdów osobowych i nagle młody gniewny wyskakuje z
> ostatniego miejsca i zapierdala wyprzedzając na raz 19 pojazdów i...
> traktor.
> I mówisz, że ten pierwszy za traktorem nie ma już prawa włączyć
> kierunkowskazu?
Włączyć ma prawo, a jeśli chce wyprzedzać to nawet obowiązek. Natomiast
wjechać przed wyprzedzającego już nie bardzo. N
Poza tym porównanie/przykład od czapy, bo filmowiec nie wyprzedzał 19
samochodów na raz, a wyprzedzany nie włączył kierunkowskazu przed
wykonaniem manewru.
--
Paweł
-
142. Data: 2011-11-16 16:01:05
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 16-11-2011 15:54, Przemysław Czaja pisze:
>> Wystarczyło aby ten z transportera zastosował się do przepisów,
>> spojrzał w lusterko i zasygnalizował wcześniej manewr. To zdecydowanie
>> bardziej prawidłowe od zabawy w drogowego psychologa czy wróżenie z
>> fusów.
> Ty masz jakieś auto? Tak ogólnie pytam?
A co, będziesz się teraz licytował kto ma lepsze, kto ma większego
fiuta, czy kto przejechał więcej kilometrów?
--
Paweł
-
143. Data: 2011-11-16 16:06:01
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 16-11-2011 15:57, Myjk pisze:
>> Skoro przynajmniej połowa uczestników tego wątku bardziej skupia się na
>> umiejętnościach psychologicznych autora filmu, zamiast uznać oczywistą
>> winę kierowcy VW
> Może w końcu nauczysz się czytać ze zrozumieniem?
> To naprawdę nie boli.
Z czym się znowu nie zgadzasz?
--
Paweł
-
144. Data: 2011-11-16 16:11:37
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>
Użytkownik "DoQ"
> Poza tym porównanie/przykład od czapy, bo filmowiec nie wyprzedzał 19
> samochodów na raz, a wyprzedzany nie włączył kierunkowskazu przed
> wykonaniem manewru.
Ja pierdole, czy naprawdę muszę pisać o czymś co do jedej sztuki, żebyś
zrozumiał sens pytania? No to wyprzedzał 4 pojazdy na raz - robi to
jakąś różnicę?
-
145. Data: 2011-11-16 16:16:21
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 16-11-2011 16:11, Przemysław Czaja pisze:
> Ja pierdole, czy naprawdę muszę pisać o czymś co do jedej sztuki, żebyś
> zrozumiał sens pytania? No to wyprzedzał 4 pojazdy na raz - robi to
> jakąś różnicę?
Ale po co ta tania dramaturgia w postaci 19 samochodów i jednego
traktorka? No i co chciałeś przekazać, że patrzenie w lusterko i
włączenie kierunkowskazu przed wykonaniem manewru w takim przypadku nie
obowiązuje?
--
Paweł
-
146. Data: 2011-11-16 16:17:18
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>
Użytkownik "DoQ"
>> Ty masz jakieś auto? Tak ogólnie pytam?
>
> A co, będziesz się teraz licytował kto ma lepsze, kto ma większego
> fiuta, czy kto przejechał więcej kilometrów?
Pytam o Twoje doświadczenia na drodze, błyszczeć wiedzą rodem z PoRD to
wielu potrafi :)
-
147. Data: 2011-11-16 16:19:42
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 16-11-2011 16:17, Przemysław Czaja pisze:
>> A co, będziesz się teraz licytował kto ma lepsze, kto ma większego
>> fiuta, czy kto przejechał więcej kilometrów?
> Pytam o Twoje doświadczenia na drodze, błyszczeć wiedzą rodem z PoRD to
> wielu potrafi :)
Nie bawi mnie zabawa w licytację, ale domyślam się że do pięt nie
dosięgam bo tutaj pisze sama śmietanka przynajmniej z trzema milionami
na koncie...
--
Paweł
-
148. Data: 2011-11-16 16:19:51
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>
Użytkownik "DoQ"
> Ale po co ta tania dramaturgia w postaci 19 samochodów i jednego
> traktorka? No i co chciałeś przekazać, że patrzenie w lusterko i
> włączenie kierunkowskazu przed wykonaniem manewru w takim przypadku
> nie obowiązuje?
Prościej już nie potrafię, jesli nie widzisz sensu w tym co
napisałem...musimy uścisnąć sobie łapę, poklepać po plecach i wypić
jakieś piwko.
Pozdrówki.
-
149. Data: 2011-11-16 16:20:54
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 16-11-2011 16:19, Przemysław Czaja pisze:
> Prościej już nie potrafię, jesli nie widzisz sensu w tym co
> napisałem...musimy uścisnąć sobie łapę, poklepać po plecach i wypić
> jakieś piwko.
No to napisz co miałeś na myśli i co chciałeś przekazać, a nie wymyślaj
historie z traktorami :)
--
Paweł
-
150. Data: 2011-11-16 16:39:07
Temat: Re: [OT] Re: Kozaczek na drodze...
Od: wiesiaczek <c...@v...pl>
to wrote:
> begin wiesiaczek
>
>> A nie jest?
>> W moich czasach nie było dysleksji i innych dysmózgii, a tych, którzy
>> nie nadążali kierowano do szkół specjalnych.
>
> Tak, a 300 lat temu nie było raka.
No. I wszyscy dziennikarze pisali bez błędów, co dziś jest rzadkością.
A ci co nie umieli pisać po polsku układali bruk lub sprzątali ulice.
--
Pozdrawiam - Wiesiaczek
Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma