-
31. Data: 2009-03-17 21:16:33
Temat: Re: [OT]Re: Jakie są teraz fajne kompakty?
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Paweł W." <p...@p...onet.pl> napisał:
>[...]
> To ja wykorzystam sytuację i się zapytam - może wiesz - czy takie
> rzeczy(wczytywanie starych, zeskanowanych map i nawigacja z ich
> wykorzystaniem) da się zrobić dla PDA z zewnętrznym GPS, czy to tylko
> funkcjonalność Garmina???
>[...]
Na Garminach nie uruchomisz zeskanowanych map - te odbiorniki używają map
wektorowych (najnowsze Colorado i Oregon mają możliwość uzywania rónież
rastrów, ale niestety sam takich rastrów nie zrobisz). Jesli chcesz używać
map rastrowych potrzebujesz PDA z odpowiednim oprogramowaniem - np. Ozi
Explorer. A uzycie PDA nie oznacza konieczności kozrystania z zewnętrznego
gps-a - istnieje wiele modeli PDA z wbudowanym gps-em. Problemem może być w
nich autonomiczność - czas pracy między ładowaniami akumulatora nie
przekracza zwykle kilku godzin.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
32. Data: 2009-03-17 21:20:13
Temat: Re: [OT]Re: Jakie są teraz fajne kompakty?
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Paweł W. pisze:
> To ja wykorzystam sytuację i się zapytam - może wiesz - czy takie
> rzeczy(wczytywanie starych, zeskanowanych map i nawigacja z ich
> wykorzystaniem) da się zrobić dla PDA z zewnętrznym GPS, czy to tylko
> funkcjonalność Garmina???
Wręcz odwrotnie - Garmin tak praktycznie nie potrafi. Zresztą w ogóle
Garmin mnie wkurzył tej zimy i na grupie gps wyżaliłem się (i zrobiłem
akcję - turystyczny gps z nawigacji z... Biedronki. Jutro tam zresztą
będę opisywał testy takowego, chodzi ponad 9 godzin na bateriach aa i w
ogóle jest super, a kosztuje 200zł)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jak każdy, mam plany na tysiąc lat, tylko wydaje mi się, że się nie
wyrobię/
-
33. Data: 2009-03-17 21:26:32
Temat: Re: Jakie są teraz fajne kompakty?
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Gil pisze:
>> Otóż wyjaśniam - jestem w lesie 2x2 kilometry, idę między drzewami, nie
>> widzę nic. Dzięki gpsowi mogę wybrać kierunek, w którym dojdę do pola,
>> co to właśnie za dwa kilometry mam ochotę ujrzeć. I nie mów mi, że mogę
>> tak z kompasem, bo w środku lasu można znaleźć się wąwóz, który trzeba
>> będzie obejść kilkaset metrów (co dokładnie dziś miało miejsce).
>> Dawniej robiłem dokładnie to samo tylko na oko i nie raz wracałem po nocach.
>
> No i załujesz, że po nocach wracałeś?
> Czyli po prostu teraz chcesz wyeliminować ryzyko, niespodzianki i przygodę.
> Twój wybór. Każdy sie starzeje i robi się wygodny. To jest największy
> stereotyp GPS a nie te którymi mnie obrzucałeś.
15 godzin w przemoczonym ubraniu przy -20 stopniach to nie jest przygoda
tylko debilizm. Zresztą i przy -5.
Za czasów map papierowych nie chodziłem po prostu w taką pogodę. Teraz
najbardziej lubię chodzić w zimie, we mgle i gdy leje, bo można robić
najfajniejsze zdjęcia, których nikt nie robi i przede wszystkim można
mieć samotność syberyjskiej tajgi 50 km od Krakowa.
A w ogóle Twoje argumenty są zupełnie nie trafione, bo ja akurat nie mam
nic przeciwko tym wszystkim wynalazkom i z politowaniem patrzę na
''tylko żelatyna'', '' tylko papier'' i ''żadnych komórek''. Jestem
wygodny, bo szkoda życia na głupie zasady.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/przyczyną większości katastrof jest panika/
-
34. Data: 2009-03-17 21:26:48
Temat: Re: [OT]Re: Jakie są teraz fajne kompakty?
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
Janko Muzykant pisze:
> Wręcz odwrotnie - Garmin tak praktycznie nie potrafi. Zresztą w ogóle
> Garmin mnie wkurzył tej zimy i na grupie gps wyżaliłem się (i zrobiłem
> akcję - turystyczny gps z nawigacji z... Biedronki. Jutro tam zresztą
> będę opisywał testy takowego, chodzi ponad 9 godzin na bateriach aa i w
> ogóle jest super, a kosztuje 200zł)
Kiedyś takiego szukałem. W końcu poszedłem na kompromis(chodzi o sam
dataloger) - chodzi do 25 godzin i działa na bateriach Nokii - tych
starszych. Niestety ładuje się przez port USB, ale zawsze wiem, że mogę
przełożyć akumulator do Nokii i podładować. :)
Marek Wyszomirski pisze:
> Problemem może być w
> nich autonomiczność - czas pracy między ładowaniami akumulatora nie
> przekracza zwykle kilku godzin.
Z tym też nie mam problemu. Co prawda mam dość prądożernego Della Axim
x51, ale mam do niego zamiennik - 2x pojemniejszą baterię (2x bez
ściemy, bo jest też 2x grubsza i potrzebuje własnej przykrywki, bo
oryginalna oczywiście nie pasuje - chodzi długo, chociaż nie sprawdzałem
jak długo dokładnie. Jedyna jego wada to to, że bez podświetlenia ekranu
nic na nim nie widać. Musi być choćby minimalne podświetlenie od tyłu.
Ale też nie muszę się non stop w niego wpatrywać. ;)
Pozdrawiam,
Paweł W.
--
Gates i Stirlitz patrzą, jak faszyści palą książki:
- Cenzura - pomyślał Stirlitz.
- Walka z piractwem - pomyślał Gates.
| mail to: pawelek_79 |
| @poczta.onet.pl |
-
35. Data: 2009-03-17 21:29:08
Temat: Re: [OT]Re: Jakie są teraz fajne kompakty?
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Paweł W. pisze:
> Z tym też nie mam problemu. Co prawda mam dość prądożernego Della Axim
> x51, ale mam do niego zamiennik - 2x pojemniejszą baterię (2x bez
> ściemy, bo jest też 2x grubsza i potrzebuje własnej przykrywki, bo
> oryginalna oczywiście nie pasuje - chodzi długo, chociaż nie sprawdzałem
> jak długo dokładnie. Jedyna jego wada to to, że bez podświetlenia ekranu
> nic na nim nie widać. Musi być choćby minimalne podświetlenie od tyłu.
> Ale też nie muszę się non stop w niego wpatrywać. ;)
No to właśnie przerobiłem ''Biedronkowca'' (Navia 45) i dziś miał
chrzest. Komplet bateryjek - pierwszy 9h, następne 6-7 (ładują
wewnętrzny akumulator). Najważniejsze, że przy tej cenie nie szkoda go,
jak wpadnie do rzeki to trudno. Jutro zdjęcia i opis zrobię, to wystawię
tu przy okazji.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/gk dostała nagrodę merit award w konkursie icsc design and development
awards/
-
36. Data: 2009-03-17 21:55:00
Temat: Re: Jakie są teraz fajne kompakty?
Od: "Gil" <g...@N...gazeta.pl>
Janko Muzykant <j...@w...pl> napisał(a):
> 15 godzin w przemoczonym ubraniu przy -20 stopniach to nie jest przygoda
> tylko debilizm. Zresztą i przy -5.
> Za czasów map papierowych nie chodziłem po prostu w taką pogodę. Teraz
> najbardziej lubię chodzić w zimie, we mgle i gdy leje, bo można robić
> najfajniejsze zdjęcia, których nikt nie robi i przede wszystkim można
> mieć samotność syberyjskiej tajgi 50 km od Krakowa.
>
> A w ogóle Twoje argumenty są zupełnie nie trafione, bo ja akurat nie mam
> nic przeciwko tym wszystkim wynalazkom i z politowaniem patrzę na
> ''tylko żelatyna'', '' tylko papier'' i ''żadnych komórek''. Jestem
> wygodny, bo szkoda życia na głupie zasady.
Juz nie chce mi sie nic pisać ale jak widzę te ekstremalne sporty przy -20 stp
w 15 godz po polskich górach to się usmiecham. Przecież wszędzie masz 3-4 km
do chaty aby sie osuszyć. Max godzina drogi, dobrze oznaczone na mapie. Możesz
nie korzystać ale nie ma żadnego zagożenia. Chyba, że po pijaku takie
ekstremalne doświadczenia.
Fakt, że w złej pogodzie mało kto chodzi i doświadczenia sa inne. Ale nie
przesadzajmy. Może za 10-20 lat też wyrzucisz GPS. A może juz za tydzień
wyrzucisz bo ci młodość odbije.
I nie chwal się swoimi 30-to km spacerami po Beskidach bo to bajeczka dla
kogoś kto sie zna. 40 Km w dzień to juz nie przypadek.
No to do zobaczenia na szlaku. Ale koło Jordanowa mnie nie spotkasz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
37. Data: 2009-03-17 23:00:25
Temat: Re: Jakie są teraz fajne kompakty?
Od: Kombajn Bizon <k...@b...ru>
Janko Muzykant napisał tak:
> Teraz
> najbardziej lubię chodzić w zimie, we mgle i gdy leje, bo można robić
> najfajniejsze zdjęcia, których nikt nie robi i przede wszystkim można
> mieć samotność syberyjskiej tajgi 50 km od Krakowa.
Czym fotografujesz w taka pogode?
Pytam ze szczerej ciekawosci, bez cienia zlosliwosci...
--
W tablicę kluczyk raz i dwa
I spalin kłąb i silnik gra...
-
38. Data: 2009-03-18 06:01:09
Temat: Re: [OT]Re: Jakie są teraz fajne kompakty?
Od: "KILu" <b...@w...pl>
Janko Muzykant wrote:
> Wręcz odwrotnie - Garmin tak praktycznie nie potrafi. Zresztą w ogóle
> Garmin mnie wkurzył tej zimy i na grupie gps wyżaliłem się (i zrobiłem
> akcję - turystyczny gps z nawigacji z... Biedronki.
Wlasnie mialem o niej wspomniec - wygodna w uzyciu, dopracowana rzecz, w
dodatku smiesznie tania. Jak dotad (uzywam Navii od blisko roku) jedyna
"wada", jaka zauwazylem to brak "prawdziwego" wylacznika, przydaloby sie
tez pare przyciskow, dzieki ktorym wygodniej przekrecaloby sie "kartki"
przy czytaniu ksiazek. Najlepsze, ze Navie mozna zasilic z USB - pobiera
wowczas prad nie wiekszy, niz +/-200-300mA.
k,
-
39. Data: 2009-03-18 06:08:25
Temat: Re: Jakie są teraz fajne kompakty?
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gpoqfn$5ut$1@news.wp.pl...
> Gil pisze:
>> Kompakty Nikona zawze były kiepskie. Szumiały jak cholera. Może ten jest
>> lepszy ale wątpie. Może jakiemuś nowemu Fuji, skromnemu, bez zooma
>> należalo by
>> sieprzypatrzeć Albo Casio. Casio płaskie są top liga w płaskich.
>
> Uwielbiam takie myślenie - nie widział, ale wie. Otóż ten Nikon może się
> nazywać nawet Barbarulla, ważne że model P6000 nie jest zawsze i nie szumi
> bardziej niż wymienione wcześniej kompakty, a najlepiej to sprawdzić np.
> tu:
> http://www.swiatobrazu.pl/czarny_wojownik_test_nikon
_coolpix_p6000.html,7
> Byle nie na jotpegach, bo to jak zwykle jest klęska.
A jak się pomniejsza obrazy w Photoshopie w ten sprytniejszy sposób o którym
pisałeś w teście który powoduje że zdjecie jest czyste i gładkie?
-
40. Data: 2009-03-18 06:28:56
Temat: Re: Jakie są teraz fajne kompakty?
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Gil pisze:
> Juz nie chce mi sie nic pisać ale jak widzę te ekstremalne sporty przy -20 stp
> w 15 godz po polskich górach to się usmiecham.
Ale ja nie uprawiam ekstremalnych sportów. Nie cierpię tego określenia.
Chodzę sobie po prostu sam na sam z przyrodą bez celu i żadnego
zaliczania jakiś tam kilometrów czy co tam się zalicza.
> Przecież wszędzie masz 3-4 km
> do chaty aby sie osuszyć.
Nie te czasy. Chaty obstawione są psem, ogrodzeniem, a na ''szczęść
boże'' odpowiadają ''ale to jest prywatna posesja''. Nie wszędzie i
zawsze, ale coraz częściej.
> Max godzina drogi, dobrze oznaczone na mapie. Możesz
> nie korzystać ale nie ma żadnego zagożenia. Chyba, że po pijaku takie
> ekstremalne doświadczenia.
> Fakt, że w złej pogodzie mało kto chodzi i doświadczenia sa inne. Ale nie
> przesadzajmy. Może za 10-20 lat też wyrzucisz GPS. A może juz za tydzień
> wyrzucisz bo ci młodość odbije.
> I nie chwal się swoimi 30-to km spacerami po Beskidach bo to bajeczka dla
> kogoś kto sie zna. 40 Km w dzień to juz nie przypadek.
> No to do zobaczenia na szlaku. Ale koło Jordanowa mnie nie spotkasz.
''Jordanowy'' mają tę zaletę, że można tam wyskoczyć na trzy godziny
decydując się w pięć minut. Nie gardzę małymi górami łażąc czasem i po
wyższych. A gpsea nie mam zamiaru nigdy wyrzucać w imię głupich zasad -
trochę mnie nie kręci zespół zachowań dla typowego starzejącego się
chłopca. Niektórzy jednak potrafią być dojrzalsi (jeszcze jeden stereotyp :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/dobrze łączyć przyjemne z pożytecznym, jeszcze lepiej przyjemne z
przyjemnym/