Hello ACMM-033,

Thursday, November 7, 2013, 11:09:01 AM, you wrote:


>> Mam taki jeden. Jego odpornośc na przeciążenie była tak solidna że gdybym
>> przypadkiem nie wszedł do kotłowni to by mi przepompowało 3 worki węgla
>> przez retortę (z wiadomym skutkiem) bo się skleił. Czyli że jak
> Czyli pierdut-jebut-ała-bumbum-srrru? :)
>> przewodzi to działa i że odporny :)
> Pracując przez ok. rok na centrali 9xx (strowger), miałem takie odporne
> przekaźniki, jak styk złapał, to już nie puszczał... i co rusz jakiś abonent
> (przeważnie taxi 9xxx) skarżył się, że mu wywołania nie przychodzą. Całe
> szczęście, że obwód nie był jakiś szczególnie nie-halo i np. nie szło ciągłe
> dzwonienie... Rzecz była w jednym styku, gdzie do rozczepienia go trzeba
> było użyć niekiedy całkiem sporej siły - robiła się erozja jednej części, ku
> dobru drugiej,, czyli po ludzku - górka i dolinka, które się nawzajem
> zakleszczały. Po rozwarciu górkę się zdzierało, styczki gładziło i jakiś
> czas to działało. Powtórek chyba nie było.

Przepracowałem "trochę" na Strowgerach, począwszy od Autelco, poprzez
32AA na 32AB z PZRami kończąc. I nie pamiętam jakiegoś szczególnego
problemu ze spawającymi się stykami przekaźników...


--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)