-
1. Data: 2012-02-24 15:50:01
Temat: [OT] Gdzie szukać (i znajdować) solidnych wykonawców stron WWW?
Od: "Marcin" <s...@g...pl>
Witam,
Zdaję sobie sprawę, że temat jest trochę OT, ale jednak nie ma chyba bardziej
odpowiedniej grupy na to pytanie...
Mam generalnie złe doświadczenia z twórcami stron www, a zleciłem już ponad
kilkadziesiąt projektów. Albo są to niesolidni studenci lub bezrobotni
informatycy - niesolidni, niesłowni, ale za to tani, albo małe firmy - często
nieprofesjonalne i nieterminowe, albo wreszczcie duże podmioty, które za
najprostszą wizytówkę w sieci chcą od 1000 zł w górę (plus VAT).
Czy można gdzieś znaleźć SOLIDNEGO wykonawcę (najlepiej firmę - ważna jest
faktura VAT, ale osoba prywatna też może być ostatecznie), który po
ROZSĄDNYCH kosztach (rozsądne nie znaczy niskie, ale nie znaczy również
wygórowane) byłby w stanie stworzyć średniozaawansowany serwis internetowy
według instrukcji, łącznie z zaprojektowaniem logotypu i layoutu? A później
przez jakiś czas go serwisować?
zlecenia.przez.net odpadają - to chyba siedlisko najbardziej niekompetentnych
wykonawców na planecie :)
Marcin
s...@g...com
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2012-02-24 16:16:53
Temat: Re: [OT] Gdzie szukać (i znajdować) solidnych wykonawców stron WWW?
Od: "M.G." <k...@t...zna>
On Fri, 24 Feb 2012 15:50:01 +0000 (UTC), Marcin wrote:
> Witam,
>
> Zdaję sobie sprawę, że temat jest trochę OT, ale jednak nie ma chyba bardziej
> odpowiedniej grupy na to pytanie...
>
> Mam generalnie złe doświadczenia z twórcami stron www, a zleciłem już ponad
> kilkadziesiąt projektów. Albo są to niesolidni studenci lub bezrobotni
> informatycy - niesolidni, niesłowni, ale za to tani, albo małe firmy - często
> nieprofesjonalne i nieterminowe, albo wreszczcie duże podmioty, które za
> najprostszą wizytówkę w sieci chcą od 1000 zł w górę (plus VAT).
>
> Czy można gdzieś znaleźć SOLIDNEGO wykonawcę (najlepiej firmę - ważna jest
> faktura VAT, ale osoba prywatna też może być ostatecznie), który po
> ROZSĄDNYCH kosztach (rozsądne nie znaczy niskie, ale nie znaczy również
> wygórowane) byłby w stanie stworzyć średniozaawansowany serwis internetowy
> według instrukcji, łącznie z zaprojektowaniem logotypu i layoutu? A później
> przez jakiś czas go serwisować?
Szczerze mówiąc, jeśli uważasz, że dobrze zrobiona, "najprotsza wizytówka",
nie jest warta 1000 PLN, to będzie Ci ciężko znaleźć.
--
M.G.
-
3. Data: 2012-02-24 19:58:07
Temat: Re: [OT] Gdzie szukać (i znajdować) solidnych wykonawców stron WWW?
Od: Mateusz <m...@v...pl>
Użytkownik Marcin napisał:
> najprostszą wizytówkę w sieci chcą od 1000 zł w górę (plus VAT).
>
> Czy można gdzieś znaleźć SOLIDNEGO wykonawcę (najlepiej firmę - ważna jest
> faktura VAT, ale osoba prywatna też może być ostatecznie), który po
eee, to moze chiny, indie, mozambik? ;)
-
4. Data: 2012-02-25 09:18:59
Temat: Re: [OT] Gdzie szukać (i znajdować) solidnych wykonawców stron WWW?
Od: szyk <s...@o...pl>
> albo wreszczcie duże podmioty, które za
> najprostszą wizytówkę w sieci chcą od 1000 zł w górę (plus VAT).
Gościu się uczył 10 lat (a w firmie to nawet paru takich się znajdzie) i
ty mu za 14 dni (prosta stronka) żałujesz 1k zł??? To faktycznie tylko
Chiny i Vietnam Ci zostaje...
-
5. Data: 2012-02-25 10:04:42
Temat: Re: [OT] Gdzie szukać (i znajdować) solidnych wykonawców stron WWW?
Od: "M.G." <k...@t...zna>
On Sat, 25 Feb 2012 10:18:59 +0100, szyk wrote:
>> albo wreszczcie duże podmioty, które za
>> najprostszą wizytówkę w sieci chcą od 1000 zł w górę (plus VAT).
>
> Gościu się uczył 10 lat (a w firmie to nawet paru takich się znajdzie) i
> ty mu za 14 dni (prosta stronka) żałujesz 1k zł??? To faktycznie tylko
> Chiny i Vietnam Ci zostaje...
Akurat to ile się uczył nie ma znaczenia. Ważne co potrafi wykonać i jaką
wartość ma to dla klienta.
I tu jest pies pogrzebany. Jeśli wizytówka, nawet najprostsza, nie jest w
stanie wygenerować dla kogoś w ciągu, powiedzmy, roku, dodatkowych korzyści
na poziomie 1000 PLN, to albo jest zrobiona źle albo nie warto w nią
inwestować ze względu na specyfikę działalności. Są firmy, które obywają
się bez serwisów internetowych pod jakąkolwiek postacią.
--
M.G.
-
6. Data: 2012-02-25 16:04:40
Temat: Re: [OT] Gdzie szukać (i znajdować) solidnych wykonawców stron WWW?
Od: kamil d <k...@t...pl>
W dniu 2012-02-24 16:50, Marcin pisze:
>
> za
> najprostszą wizytówkę w sieci chcą od 1000 zł w górę (plus VAT).
>
> Czy można gdzieś znaleźć SOLIDNEGO wykonawcę (najlepiej firmę - ważna jest
> faktura VAT, ale osoba prywatna też może być ostatecznie), który po
> ROZSĄDNYCH kosztach (rozsądne nie znaczy niskie, ale nie znaczy również
> wygórowane) byłby w stanie stworzyć średniozaawansowany serwis internetowy
> według instrukcji, łącznie z zaprojektowaniem logotypu i layoutu? A później
> przez jakiś czas go serwisować?
Aż się prosisz żeby Cię wydymać :)
--
kamil d
-
7. Data: 2012-02-27 08:30:11
Temat: Re: [OT] Gdzie szukać (i znajdować) solidnych wykonawców stron WWW?
Od: Cezary Tomczyk <c...@g...pl>
W dniu 2012-02-25 11:04, M.G. pisze:
> On Sat, 25 Feb 2012 10:18:59 +0100, szyk wrote:
>
>>> albo wreszczcie duże podmioty, które za
>>> najprostszą wizytówkę w sieci chcą od 1000 zł w górę (plus VAT).
>>
>> Gościu się uczył 10 lat (a w firmie to nawet paru takich się znajdzie) i
>> ty mu za 14 dni (prosta stronka) żałujesz 1k zł??? To faktycznie tylko
>> Chiny i Vietnam Ci zostaje...
>
> Akurat to ile się uczył nie ma znaczenia. Ważne co potrafi wykonać i jaką
> wartość ma to dla klienta.
> I tu jest pies pogrzebany. Jeśli wizytówka, nawet najprostsza, nie jest w
> stanie wygenerować dla kogoś w ciągu, powiedzmy, roku, dodatkowych korzyści
> na poziomie 1000 PLN, to albo jest zrobiona źle albo nie warto w nią
> inwestować ze względu na specyfikę działalności. Są firmy, które obywają
> się bez serwisów internetowych pod jakąkolwiek postacią.
Problem w tym, że należałoby zdefiniować dokładnie pojęcie "wizytówka".
Wierz mi, dla jednego to "tylko formularz" kontaktowy, a dla drugiego
może jeszcze mapa interaktywna z czatem online. Przecież to dla "pana
informatyka" takie proste. Ekhm... nie tędy droga.
Awersja do tego typu "mikro" zleceń bierze się stąd, że klient nie
potrafi zdefiniować czym dla niego jest wizytówka. W konsekwencji
ewentualnego przyjęcia takiego zlecenia może być "Panie Krzysiu, a może
Pan dodać jeszcze..." itd.
--
Cezary Tomczyk
http://www.ctomczyk.pl/
-
8. Data: 2012-02-27 10:13:17
Temat: Re: [OT] Gdzie szukać (i znajdować) solidnych wykonawców stron WWW?
Od: "M.G." <k...@t...zna>
On Mon, 27 Feb 2012 09:30:11 +0100, Cezary Tomczyk wrote:
[...]
>> I tu jest pies pogrzebany. Jeśli wizytówka, nawet najprostsza, nie jest w
>> stanie wygenerować dla kogoś w ciągu, powiedzmy, roku, dodatkowych korzyści
>> na poziomie 1000 PLN, to albo jest zrobiona źle albo nie warto w nią
>> inwestować ze względu na specyfikę działalności. Są firmy, które obywają
>> się bez serwisów internetowych pod jakąkolwiek postacią.
>
> Problem w tym, że należałoby zdefiniować dokładnie pojęcie "wizytówka".
> Wierz mi, dla jednego to "tylko formularz" kontaktowy, a dla drugiego
> może jeszcze mapa interaktywna z czatem online. Przecież to dla "pana
> informatyka" takie proste. Ekhm... nie tędy droga.
Ale nawet najprostsza rzecz. Logotyp, "cześć, jesteśmy pierogarnią wujka
Staszka", dane kontaktowe (telefon do zamawiania na wynos) i mapka z info o
dojeździe. Wszystko na jednej stronie. Plus jakiś wpis na Google Places,
żeby reagowało na "Sopot pierogarnia" i wpięcie do jakichś statystyk dla
obrazu. Jeśli taka miniaturka nie generuje dodatkowego 1000 PLN w ciągu
roku (w porównaniu z sytuacją bez jakiejkolwiek obecności w sieci), to jest
coś nie tak. Albo z miniaturką albo z biznesem. Może np. pierogarnia jest
już popularna i ugina się pod zamówieniami, nie mając mocy przerobowych,
które pozwoliłyby na obsługę dodatkowych klientów "z neta".
Tak sądzę. Tzn. biorąc pod uwagę czas i zawracanie głowy potrzebne przy
rozwoju biznesu, nie ma chyba nawet co sobie zawracać głowy inwestycjami,
które nie powodują nawet tak drobnej poprawy jak dodatkowy tysiąc rocznie.
> Awersja do tego typu "mikro" zleceń bierze się stąd, że klient nie
> potrafi zdefiniować czym dla niego jest wizytówka.
Ale czy to nie jest już objaw problemu na samym początku? W sensie -
projekt mikro jest prosty do zdefiniowania. Oczywiście trudniej jest
trzymać się tej definicji w trakcie wykonywania.
> W konsekwencji
> ewentualnego przyjęcia takiego zlecenia może być "Panie Krzysiu, a może
> Pan dodać jeszcze..." itd.
"A dodałbym chętnie, dodał, wycenę przedstawię jutro" :-).
--
M.G.
-
9. Data: 2012-02-27 11:55:40
Temat: Re: [OT] Gdzie szukać (i znajdować) solidnych wykonawców stron WWW?
Od: Cezary Tomczyk <c...@g...pl>
W dniu 2012-02-27 11:13, M.G. pisze:
> On Mon, 27 Feb 2012 09:30:11 +0100, Cezary Tomczyk wrote:
>
> [...]
>
>>> I tu jest pies pogrzebany. Jeśli wizytówka, nawet najprostsza, nie jest w
>>> stanie wygenerować dla kogoś w ciągu, powiedzmy, roku, dodatkowych korzyści
>>> na poziomie 1000 PLN, to albo jest zrobiona źle albo nie warto w nią
>>> inwestować ze względu na specyfikę działalności. Są firmy, które obywają
>>> się bez serwisów internetowych pod jakąkolwiek postacią.
>>
>> Problem w tym, że należałoby zdefiniować dokładnie pojęcie "wizytówka".
>> Wierz mi, dla jednego to "tylko formularz" kontaktowy, a dla drugiego
>> może jeszcze mapa interaktywna z czatem online. Przecież to dla "pana
>> informatyka" takie proste. Ekhm... nie tędy droga.
>
> Ale nawet najprostsza rzecz. Logotyp, "cześć, jesteśmy pierogarnią wujka
> Staszka", dane kontaktowe (telefon do zamawiania na wynos) i mapka z info o
> dojeździe. Wszystko na jednej stronie. Plus jakiś wpis na Google Places,
> żeby reagowało na "Sopot pierogarnia" i wpięcie do jakichś statystyk dla
> obrazu. Jeśli taka miniaturka nie generuje dodatkowego 1000 PLN w ciągu
> roku (w porównaniu z sytuacją bez jakiejkolwiek obecności w sieci), to jest
> coś nie tak. Albo z miniaturką albo z biznesem. Może np. pierogarnia jest
> już popularna i ugina się pod zamówieniami, nie mając mocy przerobowych,
> które pozwoliłyby na obsługę dodatkowych klientów "z neta".
Problem polega na tym, że zrobienie takiej wizytówki może, i jestem
prawie pewien, rozczarować klienta po czasie. Choćby dlatego, że jest po
prostu samą wizytówką i nic, poza w/w rzeczami nie ma niej, co mogłoby
przyciągnąć klienta. A zatem ruch z tego będzie niewielki.
Moim zdaniem są co najmniej dwie drogi:
1. Prosta wizytówka ("średnio ważona"): logo, opis działalności, dane
kontaktowe, mapka. I tyle. Po prostu zaistnienie w internecie.
2. Bardziej kompleksowo: w/w + nietuzinkowy projekt graficzny + ciekawa
zawartość w postaci postów (gotowanie, zdrowie odżywianie, promocje,
konkursy, cokolwiek, co przyciąga klientów), aktywność na portalach
społecznościowych. Można by jeszcze zrobić całą "burzę mózgów" na ten
temat. I ta forma mogłaby bardziej przyciągać klientów z internetu. A
przynajmniej takie mam odczucie.
> Tak sądzę. Tzn. biorąc pod uwagę czas i zawracanie głowy potrzebne przy
> rozwoju biznesu, nie ma chyba nawet co sobie zawracać głowy inwestycjami,
> które nie powodują nawet tak drobnej poprawy jak dodatkowy tysiąc rocznie.
Czasem może to być zwykła niechęć do tak małych projektów, bo ryzyko
permanentnego poprawiania jest zbyt duże. Dochodzi do tego brak
zdecydowania co do projektu graficznego. Wiem, czasem to wina grafika, a
czasem klienta :D
A czasem jest tak, że jest się w trakcie realizacji innych projektów i
przełączanie się "na chwilę" na inny projekt może być przyczyną klęski
projektu, który prowadzimy bieżąco.
>> Awersja do tego typu "mikro" zleceń bierze się stąd, że klient nie
>> potrafi zdefiniować czym dla niego jest wizytówka.
>
> Ale czy to nie jest już objaw problemu na samym początku? W sensie -
> projekt mikro jest prosty do zdefiniowania. Oczywiście trudniej jest
> trzymać się tej definicji w trakcie wykonywania.
Właśnie. Jeśli zakładamy, że trzymamy się możliwie jak najbliżej
zdefiniowanych potrzeb pierwotnie zdefiniowanych to dałoby się to
wykonać sprawnie. A przynajmniej jest takie duże prawdopodobieństwo ;-)
>> W konsekwencji
>> ewentualnego przyjęcia takiego zlecenia może być "Panie Krzysiu, a może
>> Pan dodać jeszcze..." itd.
>
> "A dodałbym chętnie, dodał, wycenę przedstawię jutro" :-).
:-)
--
Cezary Tomczyk
http://www.ctomczyk.pl/
-
10. Data: 2012-07-17 19:58:18
Temat: Re: [OT] Gdzie szukać (i znajdować) solidnych wykonawców stron WWW?
Od: SEO Best <s...@g...pl>
Użytkownik Marcin napisał:
> Witam,
>
> Zdaję sobie sprawę, że temat jest trochę OT, ale jednak nie ma chyba bardziej
> odpowiedniej grupy na to pytanie...
>
> Mam generalnie złe doświadczenia z twórcami stron www, a zleciłem już ponad
> kilkadziesiąt projektów. Albo są to niesolidni studenci lub bezrobotni
> informatycy - niesolidni, niesłowni, ale za to tani, albo małe firmy - często
> nieprofesjonalne i nieterminowe, albo wreszczcie duże podmioty, które za
> najprostszą wizytówkę w sieci chcą od 1000 zł w górę (plus VAT).
>
> Czy można gdzieś znaleźć SOLIDNEGO wykonawcę (najlepiej firmę - ważna jest
> faktura VAT, ale osoba prywatna też może być ostatecznie), który po
> ROZSĄDNYCH kosztach (rozsądne nie znaczy niskie, ale nie znaczy również
> wygórowane) byłby w stanie stworzyć średniozaawansowany serwis internetowy
> według instrukcji, łącznie z zaprojektowaniem logotypu i layoutu? A później
> przez jakiś czas go serwisować?
>
> zlecenia.przez.net odpadają - to chyba siedlisko najbardziej niekompetentnych
> wykonawców na planecie :)
>
> Marcin
> s...@g...com
>
Gdzie można znaleźć? ... w Google raczej nie.
--
______
Polecam:
Polskie SANATORIA <http://kuracjusz24.pl/sanatoria/> turnusy
rehabilitacyjne.
Wartościowe SZKOLENIA w Toruniu
<http://www.polonia.torun.pl/szkolenia-torun/> - Hotel POLONIA.