-
1. Data: 2012-02-25 08:59:10
Temat: Kary umowne, NDA i cały ten dżez
Od: "M.G." <k...@t...zna>
Hej!
Nie jestem pewien czy to nie jest OT, bo chyba powinno pójść na jakiś
pl.biznes. Niemniej Wasze doświadczenie stricte branżowe może mieć
znaczenie.
Potencjalny klient chce wykonać upgrade swojego CMSa. Planowaliśmy zrobić
to dość standardowo: kopia robocza serwisu, upgrade kopii, przełączenie na
nią gdy zostanie przetestowana. Problem w tym, że serwis zawiera w swojej
bazie dużo informacji, o które klient się boi, co zrozumiałe. Są tam dane
klientów, z którymi ma podpisane NDA itp. W związku z tym proponuje w
umowie horrendalne kary za każde najmniejsze naruszenie (już o tym z nim
rozmawiałem, nie chce ich negocjować), bez wykazania szkody, a do tego
dodaje jeszcze możliwość dochodzenia odszkodowanie ze szkody wykazaniem.
Żeby Wam ustawić odpowiednio proporcje - sama kara umowna, nienegocjowalna,
jest kilkadziesiąt razy większa od wielkości zlecenia. A to przecież
początek.
Będę jeszcze badał czy części newralgicznej serwisu nie da się oddzielić od
reszty (tego nie wiem bo siłą rzeczy nie mam dostępu do "wnętrzności"
serwisu) ale nigdy nie spotkałem się z takimi proporcjami kar do
wynagrodzenia przy tak niewielkim zleceniu. Ponieważ jest to umowa pomiędzy
dwoma osobami prawnymi, wszystko rozegrałoby się w sądzie gospodarczym, co
dodatkowo zwiększa dla mnie ryzyko.
Rozwiązania widzę dwa: odstąpić od podpisania umowy albo zaproponować
znacznie (kilkukrotnie) wyższą kwotę za samo ryzyko podpisania takiej
umowy, co z kolei znów może być nieakceptowalne dla Klienta, bo upgrade nie
powinien być operacją skomplikowaną samą z siebie. Niemniej za chodzenie po
polu minowym należy płacić więcej niż za poruszanie się po gładkiej
autostradzie.
Chciałbym Was spytać czy byliście w podobnej sytuacji i czy (i jak) udało
się ją rozwiązać. Rozumiem, że w grę wchodzi jeszcze jakaś forma
ubezpieczenia OC ale nie rozpoznawałem tematu.
Pozdrawiam!
--
M.G.
-
2. Data: 2012-02-25 10:40:51
Temat: Re: Kary umowne, NDA i cały ten dżez
Od: Mikolaj Machowski <m...@w...pl>
M.G. napisał:
> Żeby Wam ustawić odpowiednio proporcje - sama kara umowna, nienegocjowalna,
> jest kilkadziesiąt razy większa od wielkości zlecenia. A to przecież
> początek.
Jeśli kary mają być tak wysokie to dość oczywiste, że musisz przyłożyć
się o wiele solidniej do operacji - poświęcić więcej czasu, ludzi, etc.
do sprawdzenia powodzenia migracji. Przedstaw mu wyliczenia ile więcej
ciebie to będzie kosztować tak przeprowadzona migracja i zaproponuj ze
swojej strony stawkę odzwierciedlającą koszty. Jeśli nie będzie chciał
zapłacić to $DEITY z nim.
m.
-
3. Data: 2012-02-25 14:13:07
Temat: Re: Kary umowne, NDA i cały ten dżez
Od: "Gabriel Zastawnik" <z...@p...fm>
Użytkownik "M.G." <k...@t...zna> napisał w wiadomości
news:mo89r8951unj$.ag5qnw37deyd$.dlg@40tude.net...
> Chciałbym Was spytać czy byliście w podobnej sytuacji i czy (i jak) udało
> się ją rozwiązać. Rozumiem, że w grę wchodzi jeszcze jakaś forma
> ubezpieczenia OC ale nie rozpoznawałem tematu.
Ja osobiscie nie bylem w takiej sytuacji w związku z pracami informatycznymi,
ale z racji wykonywanego zawodu (kompletnie nie związanego z informatyką) mam do
czynienia z przypadkami podpisywania umów przez moich klientów z innymi
podmiotami, gdzie były umieszczane kary umowne nieproporcjonalnie wysokie w
stosunku do wynagrodzenia. W 90% podpisanie takich umow bylo odpuszczane, bo
przy danym poziomie wynagrodzenia za dane zlecenie bylo po prostu zbyt duze
ryzyko. I mimo ze niekiedy byly to stosunkowo łatwe do wykonania zlecenia, to
odpuszczano przyjmując, ze z punktu widzenia firmy ewentualny zarobek byl zbyt
maly do ewentualnych strat, kosztów sądowych itp.
Tu tez jest pytanie, czy w razie ewentualnego niepowodzenia nie polozylo by to
Twojej firmy. Bo jesli tak, to dla mnie odpowiedz jest jasna - niech
zleceniodawca szuka innego wykonawcy.
Wiadomo, ze na 99% nic sie nie powinno stac, jesli jest to temat juz przez
Ciebie obadany, znany i wogole. Ale z drugiej strony ma racje Mikolaj Machowski
piszac, ze powinienes w takim razie sporządzic dodatkowe zestawienie kosztow
(np. na specjalistow, ktorzy mogą zminimalizowac ryzyko) lub kosztow wykupienia
polisy. Wiesz.. to tez wszystko zalezy od samych kwot. Bo jesli masz dostac za
zlecenie 1000 zl, a kary siegaja 100 tys. zł, to ja bym odpuscil. Jesli masz
zarobic 100kzł, a kary sięgają 1mln zł, to juz mozna rozwazac zwiększenie ryzyka
i podjęcie się operacji. Jakby co to przepisz przed podpisaniem umowy wszystko
na żone:P Żart:)
I serio IMO rada Mikolaja jest bardzo sensowna.
--
Gabriel Zastawnik
http://www.sigsoft.pl
http://www.monitoringkomputera.pl
-
4. Data: 2012-02-26 09:53:24
Temat: Re: Kary umowne, NDA i cały ten dżez
Od: "M.G." <k...@t...zna>
On Sat, 25 Feb 2012 15:13:07 +0100, Gabriel Zastawnik wrote:
[...]
> I serio IMO rada Mikolaja jest bardzo sensowna.
Dzięki za odpowiedzi!
--
M.G.
-
5. Data: 2012-02-26 19:36:04
Temat: Re: Kary umowne, NDA i cały ten dżez
Od: szyk <s...@o...pl>
Możesz wziąć na siebie odpowiedzialność za tą bazkę z wrażliwymi danymi
za "odpowiednio wysoką" odpłatność. Ale to i tak było by frajerskim i
siłowym podejściem.
Drugie rozwiązanie to działać na fałszywych danych dostarczonych przez
klienta. I wcale się nie dotykać do prawdziwej bazki. Upload na serwer
zrobić w pełni automatycznie przez wywołanie jednego skryptu przez
klienta. A wykryte uchybienia załatwiać w trybie normalnej gwarancji
(dalej działając na fałszywych danych). W umowie powinno być
zastrzeżone, że to klient odpowiada za rzetelność (realistyczność)
dostarczonych danych.
-
6. Data: 2012-02-26 22:22:14
Temat: Re: Kary umowne, NDA i cały ten dżez
Od: crazy bejbi <t...@n...ma.wcale>
W dniu 2012-02-25 09:59, M.G. pisze:
> Hej!
>
> Nie jestem pewien czy to nie jest OT, bo chyba powinno pójść na jakiś
> pl.biznes. Niemniej Wasze doświadczenie stricte branżowe może mieć
miałem podobną sytuację, ale chodziło o lepsze jaja: zgłosił się klient,
żeby mu zrobić wycenę "portalu". Ale nie przekaże mi żadnych danych
dotyczących tego "portalu" bez NDA, gdzie życzył sobie 400tys w razie,
gdybym wykorzystał pomysł, który mi niby przedstawi.
Wysłałem go na drzewo ... jak mogę podpisać NDA na coś o czym nic nie
wiem - jak gość jest laik, to może wymyśli, żeby "portal był oparty na
systemie cms" i potraktuje to jako jest super-hiper autorski pomysł :)
Wojtek
--
polecam stronę: www.nartyrowery.pl
największy sklep ze sprzętem narciarskim i snowboardowym
-
7. Data: 2012-02-27 07:33:25
Temat: Re: Kary umowne, NDA i cały ten dżez
Od: "M.G." <k...@t...zna>
On Sun, 26 Feb 2012 23:22:14 +0100, crazy bejbi wrote:
> W dniu 2012-02-25 09:59, M.G. pisze:
>> Hej!
>>
>> Nie jestem pewien czy to nie jest OT, bo chyba powinno pójść na jakiś
>> pl.biznes. Niemniej Wasze doświadczenie stricte branżowe może mieć
>
> miałem podobną sytuację, ale chodziło o lepsze jaja: zgłosił się klient,
> żeby mu zrobić wycenę "portalu". Ale nie przekaże mi żadnych danych
> dotyczących tego "portalu" bez NDA, gdzie życzył sobie 400tys w razie,
> gdybym wykorzystał pomysł, który mi niby przedstawi.
>
> Wysłałem go na drzewo ... jak mogę podpisać NDA na coś o czym nic nie
> wiem - jak gość jest laik, to może wymyśli, żeby "portal był oparty na
> systemie cms" i potraktuje to jako jest super-hiper autorski pomysł :)
Nie no, to już jest szczyt :-) W moim przypadku jest znacznie lepiej, bo
przynajmniej wiem, że istnieje serwis, baza i że są tam rzeczywiście dane,
o które klient chce zadbać.
--
M.G.