-
191. Data: 2015-09-13 15:15:45
Temat: Re: [OT] Duża kasa i kiepski wynik - dlaczego?
Od: "AK" <n...@n...com>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał:
>> Slowem pieprzysz Wasc farmazony.
>> Na .NET przestawila sie dzis wiekszosc duzych zachodnich i polskich firm
>> softwareowych,
>> a reszta jest w trakcie.
>
> "Działa tylko na niszowym systemie operacyjnym".
Wali Ci juz bufoniarstwo rowno na czache :)?
Chcesz zaklamac rzeczywistosc ?
Windows (a wiec i .NET) to dzis ok 85% rynku os-sow na desktopach
i chyba (nie chce mi sie szukac aktualnych danych) ok 75% rynku serwerow.
Ładna mi nisza zaiste :)
AK
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
-
192. Data: 2015-09-13 15:25:02
Temat: Re: [OT] Duża kasa i kiepski wynik - dlaczego?
Od: "AK" <n...@n...com>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał:
> Ale zawsze można patriotycznie stwierdzić że cała informatukę stworzyli Polacy
tylko wyszło jak
> zwykle.
Ogolnie: Masz coz do patriotyzmu i chwalenia/przypominania tego co było
i polskie i naprawde niezłe?
Wez sobe "liberalny bufonie" poczytaj jak bylo naprawde:
http://www.elwrowcy.republika.pl/urbanek.pdf
i pokaz mi _choc jeden_ zblizony przyklad w polskiej informatyce dzisiaj.
Czekam od wielu lat na choc zblizone podobne dokonania mlodego "pokolenia
smieciarskigo"
i (poza wypadnieciem z 500ki uczelni:) jakos doczekac sie nie moge, bo wszyscy sa na
"outsourcingu" i odwalaja współczesną pańszczyzne feudalną ;).
AK
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
-
193. Data: 2015-09-13 17:21:18
Temat: Re: [OT] Duża kasa i kiepski wynik - dlaczego?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2015-09-13 14:22, AK wrote:
> nietrafnosc wielu "argumentow" Sebastiana (szczegolnie np o rzekomym
> prymitywizmie np. GEORGE3:)
Cytat proszę.
-
194. Data: 2015-09-13 17:33:01
Temat: Re: [OT] Duża kasa i kiepski wynik - dlaczego?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2015-09-13 15:15, AK wrote:
>>> Slowem pieprzysz Wasc farmazony.
>>> Na .NET przestawila sie dzis wiekszosc duzych zachodnich i polskich firm
>>> softwareowych,
>>> a reszta jest w trakcie.
>> "Działa tylko na niszowym systemie operacyjnym".
> Wali Ci juz bufoniarstwo rowno na czache :)?
> Chcesz zaklamac rzeczywistosc ?
> Windows (a wiec i .NET) to dzis ok 85% rynku os-sow na desktopach
> i chyba (nie chce mi sie szukac aktualnych danych) ok 75% rynku serwerow.
Serwerów i desktopów. Co do serwerów to można mieć rózne wąpliwości [1]
co nazywasz serwerem. Ale: znikną Ci rynek embedded, superkomputery [2],
gejfony i androidy, system RT itd. Sorry, .NET jest niszowym
rozwiązaniem w niszowych systemach operacyjnych działających na
specyficznej architekturze. Nie jest zły jesli masz tagret niszowy.
> Ładna mi nisza zaiste :)
Tak. Z roku na rok coraz bardziej ciasna [3]. Nikt już nie potrzebuje
desktopów. Oglądanie facebooka dziala tez na telefonie. Na konsolach do
gier gra się tak samo jak na PC. To po co desktopy komu potrzebne? Tym
kilku nerdom? To się nie uzasadnia ekonomicznie. Lepiej kupuj tableta,
na pewno MS kiedyś wyda Visual Studio for Mobile i tym razem nie będzie
chodziło o target kompilacji.
Oczywiście można się zakochać w .NET. Ale jak w małżeństwie, skoki w bok
beda surowo karane.
[1]
https://en.wikipedia.org/wiki/Usage_share_of_operati
ng_systems#Public_servers_on_the_Internet
[2]
https://en.wikipedia.org/wiki/Usage_share_of_operati
ng_systems#/media/File:Operating_systems_used_on_top
_500_supercomputers.svg
[3]
http://www.dobreprogramy.pl/Microsoft-traci-monopol-
rynkowy-udzial-Windows-po-raz-pierwszy-od-lat-spadl-
ponizej-90,News,52987.html
-
195. Data: 2015-09-13 17:54:57
Temat: Re: [OT] Duża kasa i kiepski wynik - dlaczego?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2015-09-13 15:25, AK wrote:
>> Ale zawsze można patriotycznie stwierdzić że cała informatukę
>> stworzyli Polacy tylko wyszło jak zwykle.
> Ogolnie: Masz coz do patriotyzmu i chwalenia/przypominania tego co było
> i polskie i naprawde niezłe?
Nie. Mam jednak klopot kiedy ktoś twierdzi że Prologa wynaleźli Polacy
za komuny. Pamiętam jak kiedyś uczono że lokomtywę wynaleźli chłopi na
Uralu. Zdaje się że to podobny typ patriotyzmu.
> Wez sobe "liberalny bufonie" poczytaj jak bylo naprawde:
Jesteś chamski.
> i pokaz mi _choc jeden_ zblizony przyklad w polskiej informatyce dzisiaj.
Chcesz mi powiedzieć zapewne że mimo COCOM dalismy radę? To wspaniale.
Zastanawiałeś się jednak, tak przez chwile, dlaczego to kraje RPWG nie
nakładały restrykcji na export technologii? Tylko jakoś tak
nientauralnie odwrotnie? Pewno robota masonów i określonych kół
odwetowców z Bonn. Tak mielismy wspaniałych ludzi potrafiących zrobić
coś z niczego. Niestety to nie imponowało nikomu po drugiej stronie. To
już tylko historia.
> Czekam od wielu lat na choc zblizone podobne dokonania mlodego
> "pokolenia smieciarskigo"
Zapytaj ojca jak nazywano Twoje pokolenie budujące z zapałem socjalizm,
skoro już tak uogólniasz na całe pokolenia.
-
196. Data: 2015-09-13 17:57:20
Temat: Re: [OT] Duża kasa i kiepski wynik - dlaczego?
Od: szemrany <s...@o...off>
On Sun, 13 Sep 2015 17:33:01 +0200, Sebastian Biały wrote:
>> Ładna mi nisza zaiste :)
>
> Tak. Z roku na rok coraz bardziej ciasna [3]. Nikt już nie potrzebuje
> desktopów. Oglądanie facebooka dziala tez na telefonie. Na konsolach do
> gier gra się tak samo jak na PC. To po co desktopy komu potrzebne? Tym
> kilku nerdom? To się nie uzasadnia ekonomicznie. Lepiej kupuj tableta,
> na pewno MS kiedyś wyda Visual Studio for Mobile i tym razem nie będzie
> chodziło o target kompilacji.
> [3]
> http://www.dobreprogramy.pl/Microsoft-traci-monopol-
rynkowy-udzial-Windows-po-raz-pierwszy-od-lat-spadl-
ponizej-90,News,52987.html
Tak gwoli ścisłości. Podajesz linka, który informuje, że Windows na świecie
w 2014 roku spadł poniżej 90% jako argument za tym, że to nisza? Dobrze
rozumiem?
--
howgh
szemrany
"Trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe,
a nie w uwiędłych laurów liść z uporem stroić głowę"
-
197. Data: 2015-09-13 18:04:25
Temat: Re: [OT] Duża kasa i kiepski wynik - dlaczego?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2015-09-13 17:57, szemrany wrote:
> Tak gwoli ścisłości. Podajesz linka, który informuje, że Windows na świecie
> w 2014 roku spadł poniżej 90% jako argument za tym, że to nisza? Dobrze
> rozumiem?
W *tej* niszy spadł do 90%. W wielu innych nie istnieje w ogole.
-
198. Data: 2015-09-13 18:21:34
Temat: Re: [OT] Duża kasa i kiepski wynik - dlaczego?
Od: szemrany <s...@o...off>
On Sun, 13 Sep 2015 18:04:25 +0200, Sebastian Biały wrote:
> On 2015-09-13 17:57, szemrany wrote:
>> Tak gwoli ścisłości. Podajesz linka, który informuje, że Windows na świecie
>> w 2014 roku spadł poniżej 90% jako argument za tym, że to nisza? Dobrze
>> rozumiem?
>
> W *tej* niszy spadł do 90%. W wielu innych nie istnieje w ogole.
Ta argumentacja jest trochę siłowa i życzeniowa. Co z tego, że windows nie
istnieje w respiratorach, skoro respiratory nie istnieją w życiu
przeciętnego człowieka. Ile razy respirator Cię ratował? A Twoją żonę? Nie
twierdzę oczywiście, że respirator jest nieważny, przeciwnie, bardzo ważny,
ale ...on jest właśnie niszą. Deprecjonujesz wartość Autocada, ale stopień
skomplikowania Autocada jest jakby ciut wyższy niż oprogramowania
respiratora, prawda? Z innymi systemami wbudowanymi jest podobnie. Ich
wartością jest niezawodność, ale są zasadniczo proste i mało funkcjonalne.
Zatem nawet jeśli ich liczebność na sztuki w postaci szczoteczek do zębów i
wibratorów będzie szła w miliardy to nie będzie to oznaczało, że desktopy
to nisza.
Co do tabletów vs desktopów. Mam tableta, nawet dwa, iPada i Asusa. Oba
używam do gierek i czytania prasy. Nie wyobrażam sobie na nich pracy, mawet
mimo tego, że oba mają ekrany 10'' a Asus ma klawiaturę. To nadal tylko
zabawka. Zainstalowałem sobie co prawda ostatnio gita i nawet jakiś plik
wyedytowałem, ale ...nie było to komfortowe doświadczenie. Może jestem za
stary, ale nie jestem przekonany do zepchnięcia PC przez tablety w
prawdziwą niszę. Jeszcze długo nie.
ps. sprawdziłem tę statystykę z artykułu Golańskiego, gdzie w 2014: "łączny
wynik ,,okienek" (od Windows XP po Windows 8.1) wyniósł wg Net Marketshare
89,96%," i obecnie po zsumowaniu jest to 90,79%. Czyżby "nisza" rosła?
--
howgh
szemrany
"Trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe,
a nie w uwiędłych laurów liść z uporem stroić głowę"
-
199. Data: 2015-09-13 18:50:35
Temat: Re: [OT] Duża kasa i kiepski wynik - dlaczego?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2015-09-13 18:21, szemrany wrote:
>> On 2015-09-13 17:57, szemrany wrote:
>>> Tak gwoli ścisłości. Podajesz linka, który informuje, że Windows na świecie
>>> w 2014 roku spadł poniżej 90% jako argument za tym, że to nisza? Dobrze
>>> rozumiem?
>> W *tej* niszy spadł do 90%. W wielu innych nie istnieje w ogole.
> Ta argumentacja jest trochę siłowa i życzeniowa. Co z tego, że windows nie
> istnieje w respiratorach, skoro respiratory nie istnieją w życiu
> przeciętnego człowieka. Ile razy respirator Cię ratował? A Twoją żonę? Nie
> twierdzę oczywiście, że respirator jest nieważny, przeciwnie, bardzo ważny,
> ale ...on jest właśnie niszą.
Tak. Zgadleś. Jest niszą. Nie istnieje w niej windows. Sa nisze gdzie
nie istnieje Linux. Są nisze gdnie nie istnieje CPU a tylko logika.
Świat systemów operacyjnych i jezyków programowania to nisze. Są języki
(java/C/C++/skryptowe) pokrywające wiele z nich i są jak .net
pokrywające tylko jedną niszę. Fakt, głęboką, fakt, przynoszącą zyski.
Ale ciagle tylko niszę. Jeśli zmienie zgodnie z sugestią AK język na C#
to wypadnę z pozostałych nisz. Wiec jest to język kompromisowy. Nie jest
alternatywą dla języków przenośnych. Jest co najwyzej alternatywa w
niszy desktopów.
> Deprecjonujesz wartość Autocada, ale stopień
> skomplikowania Autocada jest jakby ciut wyższy niż oprogramowania
> respiratora, prawda?
Nie. Patrzysz na to źle. Oprogramowanie AutoCAD ma pierdyliard bugów i
co najwyżej komuś wyjdzie kwadratowe koło a ktos inny straci pare $ na
produkcji jajowatych kółek. W przypadku respiratora bugi kończą się
smiercią. To powoduje że rady z gatunku "c# działa na mono" są
niebezpieczne - nie ufasz mono nawet jesli da się je skompilować na
architekturę cpu w respiratorze. Nie ufasz - .net jest zbyt
skomplikowany i na pewno posiada bugi a klon pryszczatych nastolatków
raczej lepszy nie bedzie. Oczywiście to nie jest żaden problem, wziąśc
jakiś dupny os i wsadzić go w system od ktorego zalezy życie. Przykład
firm motoryzacyjnych pokazał ostatnio że głupców nie brakuje rownież i w
embedded:
http://users.ece.cmu.edu/~koopman/pubs/koopman14_toy
ota_ua_slides.pdf
Z innymi systemami wbudowanymi jest podobnie. Ich
> wartością jest niezawodność, ale są zasadniczo proste i mało funkcjonalne.
Przykład powyżej wykazuje że nawet łatwe zadania probuje się rozwiązywać
w niezwykle skomplikowany sposób jesli tylko wpusci się programistów "z
klapkami na oczach" którzy jak trzeba przesłać bajt do innego procesu to
bez xmla i corby sobie nie poradzą. Coraz ich więcej w embedded, być
może dlatego że przychodza z doświadczeniem m.in. z C#.
> Zatem nawet jeśli ich liczebność na sztuki w postaci szczoteczek do zębów i
> wibratorów będzie szła w miliardy to nie będzie to oznaczało, że desktopy
> to nisza.
Systemy embedded to coś więcej niż szczoteczki do zębów. De facto
desktopy to mało liczna grupa w porównaniu z mobile. Zaś ARM to
najpopularniejszy procesor. AMD miał nawet wydać hybrydę x86 i arm, ale
jakoś chyba im nie wyszło, może za wcześnie. Ale to się stanie. MS
doskonale wie że za chwile nastąpi rewolucja i postanowili
przeciwdzialać zawczasu organizując narzędzia kompilujące jednoczesnie
na dwie architektury.
> Co do tabletów vs desktopów. Mam tableta, nawet dwa, iPada i Asusa. Oba
> używam do gierek i czytania prasy. Nie wyobrażam sobie na nich pracy, mawet
> mimo tego, że oba mają ekrany 10'' a Asus ma klawiaturę.
Wystarczy że przygłupy w garniturach sobie wyobrażają. Twoje zdanie nie
ma znaczenia. Zdecydują ceo duzych korporacji.
> ps. sprawdziłem tę statystykę z artykułu Golańskiego, gdzie w 2014: "łączny
> wynik ,,okienek" (od Windows XP po Windows 8.1) wyniósł wg Net Marketshare
> 89,96%," i obecnie po zsumowaniu jest to 90,79%. Czyżby "nisza" rosła?
Nisza się zmienia. Nisza desktopów jest jednak przytłoczona przez inne
nisze, a najbardziej przez mobile. Myślisz że dlaczego MS przyłaczył się
do wyścigu z apple i google? Nawet tam w końcu załapali że desktopy to
nie jest koniec ewolucji.
-
200. Data: 2015-09-13 19:51:10
Temat: Re: [OT] Duża kasa i kiepski wynik - dlaczego?
Od: szemrany <s...@o...off>
On Sun, 13 Sep 2015 18:50:35 +0200, Sebastian Biały wrote:
>>> W *tej* niszy spadł do 90%. W wielu innych nie istnieje w ogole.
>> Ta argumentacja jest trochę siłowa i życzeniowa. Co z tego, że windows nie
>> istnieje w respiratorach, skoro respiratory nie istnieją w życiu
>> przeciętnego człowieka. Ile razy respirator Cię ratował? A Twoją żonę? Nie
>> twierdzę oczywiście, że respirator jest nieważny, przeciwnie, bardzo ważny,
>> ale ...on jest właśnie niszą.
>
> Tak. Zgadleś. Jest niszą. Nie istnieje w niej windows. Sa nisze gdzie
> nie istnieje Linux. Są nisze gdnie nie istnieje CPU a tylko logika.
> Świat systemów operacyjnych i jezyków programowania to nisze. Są języki
> (java/C/C++/skryptowe) pokrywające wiele z nich i są jak .net
> pokrywające tylko jedną niszę. Jeśli zmienie zgodnie z sugestią AK język na C#
> to wypadnę z pozostałych nisz. Wiec jest to język kompromisowy. Nie jest
> alternatywą dla języków przenośnych. Jest co najwyzej alternatywa w
> niszy desktopów.
Poczekaj... piszesz, że Windows jest: "Fakt, głęboką, fakt, przynoszącą
zyski. Ale ciagle tylko niszę". A propos tych zysków czy to nie Ty co
drugie zdanie piszesz, że biznes wybrał to czy tamto, więc to się liczy, a
nie to czym zajmuje się garstka zainteresowanych? Teraz zaś, w kontekście
Windows, sam temu chcesz zaprzeczyć. Skąd taki brak konsekwencji?
>> Deprecjonujesz wartość Autocada, ale stopień
>> skomplikowania Autocada jest jakby ciut wyższy niż oprogramowania
>> respiratora, prawda?
>
> Nie. Patrzysz na to źle. Oprogramowanie AutoCAD ma pierdyliard bugów i
> co najwyżej komuś wyjdzie kwadratowe koło a ktos inny straci pare $ na
> produkcji jajowatych kółek. W przypadku respiratora bugi kończą się
> smiercią. To powoduje że rady z gatunku "c# działa na mono" są
> niebezpieczne - nie ufasz mono nawet jesli da się je skompilować na
> architekturę cpu w respiratorze. Nie ufasz - .net jest zbyt
> skomplikowany i na pewno posiada bugi a klon pryszczatych nastolatków
> raczej lepszy nie bedzie. Oczywiście to nie jest żaden problem, wziąśc
> jakiś dupny os i wsadzić go w system od ktorego zalezy życie. Przykład
> firm motoryzacyjnych pokazał ostatnio że głupców nie brakuje rownież i w
> embedded:
>
> http://users.ece.cmu.edu/~koopman/pubs/koopman14_toy
ota_ua_slides.pdf
Ale to jest oczywiste. Systemy od których zależy ludzkie życie nie mogą
(nie powinny) mieć błędów. Tylko czy to jest powód by pozostałe
oprogramowanie traktować jako nieistotne? Właśnie dzięki autocadowi i
otoczeniu wybudowano większość nowoczesnych budowli czy wszelkich innych
konstrukcji. Czy to jest błahostka?
Gdybyś tak pisał o grach czy "fejsach" to rozumiem, ale potrzebny i ważny
soft inżynierski czy w szerszym pojęciu wspierający kreatywność traktować
jako bezwartościowy tylko dlatego, że nie ratuje ludzkiego życia...?
> Z innymi systemami wbudowanymi jest podobnie. Ich
>> wartością jest niezawodność, ale są zasadniczo proste i mało funkcjonalne.
>
> Przykład powyżej wykazuje że nawet łatwe zadania probuje się rozwiązywać
> w niezwykle skomplikowany sposób jesli tylko wpusci się programistów "z
> klapkami na oczach" którzy jak trzeba przesłać bajt do innego procesu to
> bez xmla i corby sobie nie poradzą. Coraz ich więcej w embedded, być
> może dlatego że przychodza z doświadczeniem m.in. z C#.
Coś w tym jest, ale chyba tu właśnie jest styk starego z nowym, tego o czym
pisze AK i Twoich doświadczeń. Myślę, że to nie jest wina samego C# tylko
braku edukacji, która zaczyna od historii i podstaw typu bajty, wskaźniki,
rejestry procesora, proste struktury. Gdyby na polibudach uczono choćby o
Odrach (zamiast prawa czy ekonomii) i uczono np. asemblera to nawet później
Ci ludzie pracując w Javie czy .Necie nie próbowaliby robić "sztuczek"
jakie opisałeś. Mam na to pewien subtelny dowód. Otóż znam jednego
programistę Javy, który pracując w branży finansowej, zarabiając krocie,
nie bardzo wiedział co to wskaźnik i system szesnastkowy, a że przyszło nam
coś razem zrobić na styku dwóch technologii to najpierw musiałem mu zrobić
wykład o tym i owym, bo inaczej się nie dało dogadać.
>> Zatem nawet jeśli ich liczebność na sztuki w postaci szczoteczek do zębów i
>> wibratorów będzie szła w miliardy to nie będzie to oznaczało, że desktopy
>> to nisza.
>
> Systemy embedded to coś więcej niż szczoteczki do zębów. De facto
> desktopy to mało liczna grupa w porównaniu z mobile. Zaś ARM to
> najpopularniejszy procesor. AMD miał nawet wydać hybrydę x86 i arm, ale
> jakoś chyba im nie wyszło, może za wcześnie. Ale to się stanie. MS
> doskonale wie że za chwile nastąpi rewolucja i postanowili
> przeciwdzialać zawczasu organizując narzędzia kompilujące jednoczesnie
> na dwie architektury.
Tak, ale to, że rowerów jest więcej niż samochodów nie powoduje, że
samochody stają się niszą. I tylko o to mi chodzi. Owszem, możesz
argumentować, że współczesne urządzenia z ARM mają moc większą niż pecet
sprzed kilku lat, jednak samo jego zastosowanie nie powoduje, że jest on z
automatu odpowiednikiem i zastępuje peceta. Pecety też nie stoją w miejscu.
Owszem, oddają kawał tortu, ale do niszy im wciąż daleko.
>> Co do tabletów vs desktopów. Mam tableta, nawet dwa, iPada i Asusa. Oba
>> używam do gierek i czytania prasy. Nie wyobrażam sobie na nich pracy, mawet
>> mimo tego, że oba mają ekrany 10'' a Asus ma klawiaturę.
>
> Wystarczy że przygłupy w garniturach sobie wyobrażają. Twoje zdanie nie
> ma znaczenia. Zdecydują ceo duzych korporacji.
Mogą owszem wywoływać jakieś mody i lanserskie potrzeby, ale to nie
zlikwiduje realnie potrzebnych pecetów.
>> ps. sprawdziłem tę statystykę z artykułu Golańskiego, gdzie w 2014: "łączny
>> wynik ,,okienek" (od Windows XP po Windows 8.1) wyniósł wg Net Marketshare
>> 89,96%," i obecnie po zsumowaniu jest to 90,79%. Czyżby "nisza" rosła?
>
> Nisza się zmienia. Nisza desktopów jest jednak przytłoczona przez inne
> nisze, a najbardziej przez mobile. Myślisz że dlaczego MS przyłaczył się
> do wyścigu z apple i google? Nawet tam w końcu załapali że desktopy to
> nie jest koniec ewolucji.
Dla mnie to wszystko wygląda ciut inaczej. Podobnie sprawa ma się z
telewizorami. Przez dziesiątki lat dominowały te wszystkie rubiny, ametysty
i neptuny, na zachodzie jakieś blaupunkty, telefunkeny czy philipsy,
wszystko to był system PAL i nic się z tym nie działo. Aż ruszyła
nowoczesna machina finansowa i zaczęły się pojawiać powody, by telewizor
zmieniać co 3 lata. Najpierw poszło w LCD, potem rozdzielczość HD, FullHD,
cyfrowy sygnał, stereo, kwadro itd. Potem, gdy FHD już nikogo nie porywało
wymyślono 3D, potem podświetlenie LED (nazywane matrycami LED, czemu?),
teraz 4k a już zapowiedziano 8k (ps. w miedzyczasie zdechła o niebo lepsza
technologia obrazu używana w plazmach). Wszystko po to by kręcić sprzedaż.
W chorym kapitaliźmie firma, której zysk nie wzrasta odpada.
Podobnie jest teraz z tabletami i całym mobilnym wow. Owszem, to jest
całkiem fajne, ale jednak to zabawki. Gadżeciarze co prawda nie potrafią
teraz wyjść na powietrze bez smartwatcha i smartfona, które analizują rytm
serca, liczą kroki, mierzą ciśnienie i rysują mapkę ich trasy, gdy
uprawiają poranny bieg, ale umówmy się, te "potrzeby" zostały stworzone
przez marketing. Normalny człowiek, gdy chce pobiegać to zakłada
odpowiednie buty i ...biega. Ale to przynosiło by kasę tylko szewcom, więc
zrobiono i robi się dużo, by młodzieży wydawało się, że rozmowa z kolegą
przez smartfona na fejsie jest wartościowsza niż rozmowa w cztery oczy.
--
howgh
szemrany
"Trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe,
a nie w uwiędłych laurów liść z uporem stroić głowę"