Desoft wrote:
>>Nie da się, jest "monolityczny" i musiałbym go uszkodzić żeby coś
>>wyregulować (o ile się da).
> A nie prościej założyć taki na odpowiednią temperaturę?
> Cena kilka zł.

Ehhh to nie w duchu Prawdziwego Elektronika ;) Anyway z braku innych
czujników pod ręką robie na 1N4148.

do góry

Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h08prd$t27$1@achot.icm.edu.pl...
> Desoft wrote:
>>>Nie da się, jest "monolityczny" i musiałbym go uszkodzić żeby coś
>>>wyregulować (o ile się da).
>> A nie prościej założyć taki na odpowiednią temperaturę?
>> Cena kilka zł.
>
> Ehhh to nie w duchu Prawdziwego Elektronika ;) Anyway z braku innych
> czujników pod ręką robie na 1N4148.

Ale w duchu prawdziwego konstruktora :-)
Kiedyś miałem okazję otworzyć ładowarkę do akumulatorów ołowiowych.
Niezniszczalna. Składała się z transformatora ~100VA, przycisku, mostka i
przekaźnika.
Oczywiście ładowarka miała funkcję wyłączania po naładowaniu.
Finezja w prostocie.

--
Desoft

do góry

Desoft wrote:
> Kiedyś miałem okazję otworzyć ładowarkę do akumulatorów ołowiowych.
> Niezniszczalna. Składała się z transformatora ~100VA, przycisku, mostka
> i przekaźnika.
> Oczywiście ładowarka miała funkcję wyłączania po naładowaniu.
> Finezja w prostocie.

Kiedyś kolega miał również okazje poskładać prostą ładowarkę
akumulatorów samochodowych do swojego warsztatu. Sterowanie na
przekaźniczku który ładnie odcinal i sygnalizowal naładowanie. Rękę
leczy do dzisiaj po wystrzale kwasu gdy przekaźniczek się skleił i nie
wyłaczył ;) Finezja :) Dla mnie morał z tego taki ze do elektroniki
trzeba mieć tyle samo zaufania co do mechaniki, czyli 0.

A z tego laminatora strzelać nie będę, a ze przy okazji sobie dopieszcze
wiedzę o ch-ce temperaturowej diody - to moje. Bimetal to zbyt
trywialne, każdy by to zrobil :)

do góry