-
51. Data: 2012-01-04 22:49:32
Temat: Re: [ONET] znów jakieś bzdury piszą
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:bx3mcbmtsn60.n7qfhz1kpp1z$.dlg@40tude.net...
> On Wed, 04 Jan 2012 11:02:23 +0100, DoQ wrote:
>
>> W dniu 04-01-2012 08:32, Krzysiek Kielczewski pisze:
>>> Ale też jest jedna sensowna opinia (już nie powtarza w przedrukach):
>>> "Eksperci wiążą też wzrost liczby wypadków z wprowadzeniem w połowie
>>> 2011 r. systemu elektronicznego poboru opłat drogowych, tzw. e-myta. -
>>> Część kierowców ciężarówek zaczęła korzystać z bocznych dróg, by uniknąć
>>> opłat. Do wypadków na gorszych drogach może dochodzić np. podczas prób
>>> wyprzedzania - spekuluje Badyda."
>>
>> Do tego deszczowe lato, a więc słabsze warunki.
>
> Akurat deszczowe dni latem i śnieżne zimą _zmniejszają_ ilość śmietelnych
> wypadków.
>
> I właśnie - jaka była zima na początku 2011 roku?
Ostra.
Żeby nie powiedzieć, że rekordowa, na pewno moje rachunki za ogrzewanie
takowe były.
-
52. Data: 2012-01-04 22:53:55
Temat: Re: [ONET] znów jakie? bzdury pisz?
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 04-01-2012 22:39, to pisze:
> A sportowe w ogóle trudno ścisnąć. :> Za to można skoczyć o dwa pasy w
> prawo, a potem z powrotem o dwa w lewo na pełnym gazie i auto nie wlatuje
> do rowu ani na drzewo. ;)
Ano. Na tył nie narzekam, mam fabrycznie dość sztywne sprężyny - tylne
amory są przewidziane do mnie "z zapasem". Niestety problem mam z
przednimi. Już po fakcie, dopatrzyłem się ze wszyscy producenci
zamienników (to co sprawdzałem Sachs, KYB, Bilstein) "dopasowali" do
mojego modelu przednie amory "od 1.6 do 3.0". Niestety silnik ciężki, no
i teraz mam tapczan z przodu, buja się jak łada samara po przejściach. Z
ciekawości trzęsawka wykazała 45% - jakoś ledwo w granicach normy.
Pozostaje mi kupić oryginały dopasowane pod mój model - te są dobrane,
różnią się od innych wersji. Z czegoś "usportowionego" nie mam za dużego
wyboru - ew. jakieś KONI...
--
Paweł
-
53. Data: 2012-01-04 23:15:41
Temat: Re: [ONET] znów jakieś bzdury piszą
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
On Wed, 4 Jan 2012 22:49:32 +0100, Cavallino wrote:
> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
> news:bx3mcbmtsn60.n7qfhz1kpp1z$.dlg@40tude.net...
>> On Wed, 04 Jan 2012 11:02:23 +0100, DoQ wrote:
>>
>>> W dniu 04-01-2012 08:32, Krzysiek Kielczewski pisze:
>>>> Ale też jest jedna sensowna opinia (już nie powtarza w przedrukach):
>>>> "Eksperci wiążą też wzrost liczby wypadków z wprowadzeniem w połowie
>>>> 2011 r. systemu elektronicznego poboru opłat drogowych, tzw. e-myta. -
>>>> Część kierowców ciężarówek zaczęła korzystać z bocznych dróg, by uniknąć
>>>> opłat. Do wypadków na gorszych drogach może dochodzić np. podczas prób
>>>> wyprzedzania - spekuluje Badyda."
>>>
>>> Do tego deszczowe lato, a więc słabsze warunki.
>>
>> Akurat deszczowe dni latem i śnieżne zimą _zmniejszają_ ilość śmietelnych
>> wypadków.
>>
>> I właśnie - jaka była zima na początku 2011 roku?
>
> Ostra.
> Żeby nie powiedzieć, że rekordowa, na pewno moje rachunki za ogrzewanie
> takowe były.
Ale tak że był śnieg?
Bo tak jak pisałem - kupiłem Civica jakoś na początku lutego i jeździlem na
letnich, prawie łysych, a śnieg był tylko na jakiś nieużywanych placach.
Jakieś odśnieżanie garażu czy coś to pamiętam, ale w grudniu.
-
54. Data: 2012-01-04 23:48:31
Temat: Re: [ONET] znów jakieś bzdury piszą
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 4 Jan 2012 22:18:58 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
> I właśnie - jaka była zima na początku 2011 roku?
> Bo koniec 2011 zimy nie było, pogoda była dobra i na wszystkich świętych i
> w grudniu, więc na drogach zapewne ofiar było sporo.
> Jak to wyglądało na początku roku to nie pamiętam, trochę śniegu bylo, ale
> od lutego jeździłem nowym samochodem na letnich oponach i jakoś nie
> pamiętam śniegu.
Az zaczalem fotki przegladac
w grudniu 2010 byl powazny atak zimy, mrozy, sniegu tez troche spadlo ... i
ile dobrze pamietam to znow zrobil kleske zywiolowa we wrocku, bo lezal
dlugo.
Ale pozniej sie ocieplilo i 18 lutego sladu sniegu nie widac.
J.
-
55. Data: 2012-01-05 10:24:00
Temat: Re: [ONET] znów jakie? bzdury pisz?
Od: "Wanamingo " <e...@g...pl>
DoQ napisał(a):
> Ano. Na tyĹ nie narzekam, mam fabrycznie doĹÄ sztywne sprÄĹźyny -
> tylne
> amory sÄ przewidziane do mnie "z zapasem". Niestety problem mam z
> przednimi. JuĹź po fakcie, dopatrzyĹem siÄ ze wszyscy producenci
> zamiennikĂłw (to co sprawdzaĹem Sachs, KYB, Bilstein) "dopasowali" do
> mojego modelu przednie amory "od 1.6 do 3.0". Niestety silnik ciÄĹźki, no
> i teraz mam tapczan z przodu, buja siÄ jak Ĺada samara po przejĹciach. > Z
> ciekawoĹci trzÄsawka wykazaĹa 45% - jakoĹ ledwo w granicach normy.
> Pozostaje mi kupiÄ oryginaĹy dopasowane pod mĂłj model - te sÄ dobrane,
> róşniÄ siÄ od innych wersji. Z czegoĹ "usportowionego" nie mam za
> duĹźego
> wyboru - ew. jakieĹ KONI...
>
Hej.
Jakie autko? (rok, pojemność?)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
56. Data: 2012-01-05 17:22:40
Temat: Re: [ONET] znów jakieś bzdury piszą
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:
>>> I właśnie - jaka była zima na początku 2011 roku?
>>
>> Ostra.
>> Żeby nie powiedzieć, że rekordowa, na pewno moje rachunki za ogrzewanie
>> takowe były.
>
> Ale tak że był śnieg?
Był od grudnia, nowy już raczej nie pojawiał się w większych ilościach, ale
też stary nie topniał, bo mrozy były solidne.
-
57. Data: 2012-01-05 17:23:13
Temat: Re: [ONET] znów jakieś bzdury piszą
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:wrdkeasd88th$.nnywtte7b9hm$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 4 Jan 2012 22:18:58 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
>> I właśnie - jaka była zima na początku 2011 roku?
>> Bo koniec 2011 zimy nie było, pogoda była dobra i na wszystkich świętych
>> i
>> w grudniu, więc na drogach zapewne ofiar było sporo.
>> Jak to wyglądało na początku roku to nie pamiętam, trochę śniegu bylo,
>> ale
>> od lutego jeździłem nowym samochodem na letnich oponach i jakoś nie
>> pamiętam śniegu.
>
> Az zaczalem fotki przegladac
> w grudniu 2010 byl powazny atak zimy, mrozy, sniegu tez troche spadlo ...
> i
> ile dobrze pamietam to znow zrobil kleske zywiolowa we wrocku, bo lezal
> dlugo.
>
> Ale pozniej sie ocieplilo
Ciekawe gdzie?
Bo w Poznaniu dopiero tak w kwietniu.
-
58. Data: 2012-01-05 21:16:53
Temat: Re: [ONET] znów jakieś bzdury piszą
Od: V-Tec <v...@u...gazeta.pl>
W dniu 2012-01-04 10:39, Jacek Midura pisze:
> On Wed, 4 Jan 2012 07:55:13 +0100
> "PaweL"<l...@i...pl> wrote:
>
>> Wzrosła liczba zabitych bo szybciej jeżdżą po autostradach, bo
>> ciężarówki nie chcą jeździć po autostradach, bo... co za bzdury
>> jeszcze napiszą? Liczbę wypadków na samych autostradach jakoś
>> zapomniano podać.
>
> Tutaj są jakieś dane (choć nie podali źródła):
> http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-coraz-wiecej-o
sob-ginie-na-polskich-drogach,nId,425002
>
> AUTOSTRADY
> styczeń-sierpień 2010: wypadków 186, rannych 277, zabitych 21
> styczeń-sierpień 2011: wypadków 155, rannych 241, zabitych 29
>
> DROGI EKSPRESOWE
> styczeń-sierpień 2010: wypadków 97, rannych 129, zabitych 25
> styczeń-sierpień 2011: wypadków 91, rannych 142, zabitych 14
>
> Niech sobie każdy interpretuje, jak chce. Ale żeby z nich wynikał
> związek zwiększenia dopuszczalnej prędkości ze wzrostem liczby zabitych
> to bym nie powiedział. Zarówno wypadków, jak i rannych i zabitych
> jest mniej. A sumaryczna długość tych dróg wzrosła.
Wzrosła liczba km autostrad, to i wypadków przybyło. Na drogach ginie
około 4000 osób rocznie (w 2010 3902 za
http://www.automoc.pl/bezpieczenstwo/bezpieczenstwo/
wypadki-statystyki-2010.html),
więc ofiary autostradowe to okolice 1%. Czemu nie zajmą się usuwaniem
przyczyn wypadków tam, gdzie jest ich najwięcej? (na pewno nie na
autostradach) Jest to znacznie trudniejsze, niż banalne zmniejszenie
limitu prędkości.
W.