eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmDo Pszemola kilka pytańRe: OFF-TOPIC Pszemola kilka pytań
  • Data: 2014-08-16 15:05:26
    Temat: Re: OFF-TOPIC Pszemola kilka pytań
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Trybun" <I...@j...com> wrote in message
    news:53e8b30f$0$2161$65785112@news.neostrada.pl...
    >>>>> Dla normalnego człowieka (Polaka) zdanie musi być logiczne. Wjechanie
    >>>>> w słup jest niemożliwe do przeprowadzenia, a więc jest idiotyczne.
    >>>>
    >>>> No ale ja właśnie pytam dlaczego tak uważasz.
    >>>> Czym się znaczeniowo dla Ciebie różni niedopuszczalne
    >>>> "wjechał w słup" od dopuszczalnego "najechał na słup"?
    >>>
    >>> Ojejku, "najechanie na słup" jest możliwe, "uderzenie w słup" także,
    >>> natomiast nie da się "wjechać w słup".
    >>
    >> Ile razy mam pytać o to samo???
    >> Już napisałeś sto razy że TY UWAŻASZ ŻE NIEMOŻLIWE.
    >> Ja pytam ciągle DLACZEGO TAK UWAŻASZ!!!!
    >> Dlaczego nie da się wjechać w słup?
    >> Czym różni się znaczeniowo "wjechać" od "najechać"?
    >
    > Zakładam że jesteś w pełni sprawnym umysłowo człowiekiem, i znasz
    > znaczenia oparte na języku polskim. Mimo wszystko na zakończenie tej
    > idiotycznej przekomarzanki najprościej jak tylko można - nie da się
    > wjechać w garaż bez otwartych drzwi. Tak samo w słup, dom itd. nowomowa
    > prawiąca o wjeżdzaniu w owe garaże, domy czy słupy jest idiotyczna i
    > pozbawiona sensu.

    Trybun, jesteś śmieszny! Pytam Ciebie bo właśnie dla mnie jest
    to jak najbardziej logiczne że można "wejść w słup", "wjechać w słup"
    czy też "wjechać w zamknięty garaż" (na przykład - z boku...).

    Ciebie to razi, bo oczekujesz od określenia "wjechać w garaż" aby
    samochód znalazł się "w" garażu, czyli wewnątrz garażu...
    Ja, widzisz, na taką "normalną" sytuację mówię "wjechał DO garażu"
    a nie używam "wjechał w garaż". A więc nie interpretuj "wjechał
    w słup" jak "wjechał do słupa" bo nikt tego nie mówi...

    Mało tego, określenie "najechał na słup" albo "najechał na garaż"
    sugeruje że samochód znalazł się choć częściowo nad słupem
    lub nad garażem, co jest totalnie bezsensu w tym przypadku,
    chyba że masz jakiś Monster Truck z 3-metrowymi oponami.

    A więc określenie sytuacji że samochód uderzył w słup czyli
    że wjechał w słup ale na niego nie najechał (oponami) i nie
    znalazł się ten słup pod samochodem jest dla mnie jak najbardziej
    normalne i naturalne i niepozbawione sensu, wręcz przeciwnie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: