eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaO ładowaniu w samochodzieRe: O ładowaniu w samochodzie
  • Data: 2019-01-29 19:30:14
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Tomalo" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:11fe0eb1-439c-4cdf-b034-2b8731a69a8a@go
    oglegroups.com...
    >No padł ci akumulator. Związku z 5 A czy 15 V nie widzę.
    >W samochodzie napięcie jest podobne a prądy wielokrotnie większe i
    >akumulatory działają.

    napiecie niby podobne, a jednak istotnie nizsze.
    Na tyle nizsze, ze gazowanie jest minimalne, a silne i dlugotrwale
    gazowanie, jak powszechnie wiadomo, powoduje opad masy.
    Trzy godziny nie, ale RoMan kiedys pisal o dwoch tygodniach.

    >Pech po prostu. Nie ma sensu wyciągać z tego zbyt dalekich wniosków.

    Historia jest tu troche dluzsza niestety.

    Akumulator kupiony 4 lata wczesniej, wstawiony do samochodu i sie tym
    w zasadzie nikt wiecej nie interesowal.
    Auto uzywane na codzien, codzienne jazdy moze troche krotkie, warunki
    pracy rzekl bym dobre.

    Auto fabrycznie utrzymuje ~13.8-14.0V

    Ok rok temu - rano nie odpalil. Dlaczego - nie wiem. Byc moze w
    samochodzie cos sie nie wylaczylo.
    Po naladowaniu wiecej takich przygod przez rok nie bylo.

    Tak z miesiac temu - czuje i slysze ze kiepsko ciagnie przy rozruchu.
    Ale jeszcze zapala. Po paru minutach jazdy napiecie dochodzi do tych
    13.8V.

    I tak przez pare dni jęczy przy rozruchu, az w kolejnym juz nie
    zakrecil wcale.
    Do auta wstawilem drugi aku, a ten zanioslem do domu.

    I tu zdziwienie - napiecie 12.5V. To nie jest rozladowany aku.
    Miernika z obciazeniem nie mam, wiec sprawdzic nie bylo jak, zaczalem
    podejrzewac ze wina lezala w brudnych klemach.
    Ale takie rzeczy to tylko w Fiatach, a tu jest Opel ...

    Aku podladowalem i stal sobie nieuzywany. Napiecie trzymal - moim
    zdaniem zachowywal sie jak sprawny akumulator, ale proby obciazeniowej
    nie bylo.

    No i na marginesie podobnych dyskusji chcialem zobaczyc jak to z tym
    ladowaniem do 16V.
    Bo moim zdaniem to sie nie uda. Przynajmniej nigdy mi sie nie udalo
    "zwyklym prostownikiem", co to ma trafo, diody i napiecie szczytowe
    19V.
    A akumulator raczej konczy gdzies kolo 15V, fakt ze wtedy prad juz
    znacznie mniejszy.

    Wiec teraz podlaczylem laboratoryjny zasilacz, ogranicznie pradowe 5A,
    po ~3 godzinach napiecie ok 15V.
    A na drugi dzien ... napiecie na aku 11V ...

    No i mam mieszane uczucia - akumulator juz wczesniej byl zlom, czy
    dopiero te 3h go dobilo ...

    Eksperymentu jakos nie mam ochoty powtarzac, bo to jednak 300zl moze
    kosztowac :-)
    Naprawde ladujecie aku do 16V ?

    P.S. Inny akumulator wytrzymal mi ~19V przez ok 1.5h ...

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: