slawek <x...@o...org> wrote:

> Czy ktoś może w prosty sposób wytłumaczyć, dlaczego - przy ponad 7
> miliardach ludzi na Ziemi
> - liczba portów wynosi tylko 65 tysi

Bo ktoś, kiedyś, projektując TCP i UDP zdecydował, że do rozróżnienia
usługi udostępnianej na danym adresie IP wystarczą dwa bajty. Widocznie
jeden to za mało, a więcej wydawało się za dużo.

I w sumie nadal nie widzę, dlaczego miałoby być więcej i co ma do tego
liczba ludzi na ziemi.

> a do tego większość z nich jest zarezerwowana dla kolesi IANA/PTI - i to
> pomimo oczywiście oczywistego faktu iż nikt nad tym nie panuje (i nie
> musi).

To oficjalne przypisania, żeby był porządek. Nikt nie zmusza do
podporządkowywania się do niego.

> Przy IPv6 szczodrze dano ponad 10**38 adresów, czyli ponad 10**28
> na łebka, więcej niż liczba Avogadro,
> więc każdy atom obywatela może mieć własne.

Mam wrażenie, że mylisz adres IP z portem.

> Przy portach jest po tolkienowsku shall not i kupa. Albo użyję np. portu
> 50000 (wolno, obszar niechroniony) i będę zastanawiał się co artysta
> chciał napisać w rfc o efemerydach... Albo użyję np. 666 i będę miał
> głęboko w [...] że IANA zarezerwowało ten numer dla gry Doom.

Nikt ci nie broni użyć takiego portu, jakiego chcesz. Nie bardzo widzę, w
czym jest problem.

> Czyli po prostu ktoś przycwaniakował, żeby zrobić numerki portów
> dobrem rzadkim?

Po prostu nikt nie myślał ani nie myśli o tym jak o "dobrze".

> Jaki problem jest w tym że na serwerze xyz port 80 to np. IRC?

Żaden, i czasem obchodzi się firewalle stawiając nietypowe usługi na
portach 80 i (częściej) 443.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

do góry

slawek <x...@o...org> wrote:

> True. Ale ktoś kiedyś później uznał że 4 miliardy adresów to za mało.
> I chyba wiedział że 640 KB nie wystarczy każdemu. Więc dlaczego nie
> poszerzono numeracji portsię

Bo widocznie nikt nie miał takiej potrzeby.

> Po drugie - liberte, egalite, fraternite - czyli jeżeli ktoś (np. ty) ma
> prawo zarejestrować protokół - to każdy ma prawo. Każdy człowiek. A to
> określa że potrzeba około 8 miliardów portów minimum. Chyba że prawo do
> rejestracji będzie nadawał jakiś Komitet Centralny według widzinamsię.
> Oczywiście - może być nawet mniej portów niż jest teraz - ale jeżeli
> całkowicie zniesiona będzie rejestracja.

Rejestracja jest jedynie porządkowa, żeby był porządek. Żeby każda
przeglądarka wiedziała, że jak ktoś chce http, to pewnie chce port 80 a
jak chce https, to port 443. Jeśli nie chcesz z niej korzystać, to nikt
cię nie zmusza. Ogłoś, że twoja usługa słucha na porcie 12345 i tyle.

> Jeżeli nikt nie egzekwuje tego rodzaju regulacji a do tego niestosowanie
> się nie skutkuje np. spadkiem wydajności czy wygodą użytkowania - to
> tylko debil-sadysta z chorym poczuciem władzy będzie pisał pierdoły na
> temat tego co powinno się robić wydając rozmaite "oficjalne zalecenia".

Myślę, że twój problem wybiega daleko poza liczbę dostępnych portów.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

do góry

slawek <x...@o...org> wrote:

> A czytałeś jakie jest oficjalne stanowisko IANA? Wiesz w ogóle czym była
> IANA?

A jak myślisz?

> Bo jeżeli chcesz dawać dobre rady podbudowane rzetelną wiedzą... to od
> tego trzeba zacząć.

Przede wszystkim nie sprecyzowałeś, jaki jest twój problem.

> Sytuacja z numerami portów jest kuriozalna. Nikt się rejestracją nie
> przejmuje - ani ty (przeczytaj co napisałeś), ani ja - bo po co? - ani
> inni tu, a jak poszukasz w Google to znajdziesz że nikt nie zastanawia
> się nad rejestracją - nawet producenci gier AAA. Więc wymóg rejestracji
> jest po prostu martwy. Nikt nad tym nie panuje. Nie ma w tym sensu.
> Logiczne byłoby po prostu z niego zrezygnować, podobnie jak zrezygnowano
> podziału na klasy sieci. I faceta biegnącego przed samochodem coby
> ostrzegać że automobil jedzie.

I co mam ci z tym zrobić? Pogłaskać po główce?

> Więcej jest firm softwareowych na świecie niż numerów portów - ale
> przejść z 16 bitów (w 2019) na 32 to zupełnie niepotrzebne, prawda?

QWERTY też jest nieergonomiczne, a jakoś nie widzi się, żeby Dvorak był
szczególnie popularny. Przejście na 32 bity wymaga stworzenia nowego
protokołu. Cały świat używa 16 bitów. Nikt nie wyda pieniędzy na przejście
na 32-bitowe porty tylko dlatego, że tobie nie podoba się stan rzeczy.

> Każdemu wystarczy 640KB RAM, nie uważasz?

Atakujesz chochoła.

> A tak szczerze - ile portów zarezerwowałeś w IANA lub PTI?

Zero. Nie miałem ani nie mam potrzeby. No i? Do czego zmierzasz?

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

do góry

slawek <x...@o...org> wrote:

> Nic z powyższego? Nic takiego? To po kiego się mądrzysz?

Przepraszam, ale wygląda na to, że jesteś trollem, kretynem albo jedno
i drugie. Dlatego podziękuję ci za dalszą dyskusję.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

do góry

W dniu wtorek, 27 sierpnia 2019 19:11:21 UTC+2 użytkownik slawek napisał:

> Nie interesuje mnie co o mnie myślisz. Mam IQ wystarczająco duże
> aby nie być kretynem, imbecylem, idiotą. W jakimś sensie jestem
> trollem - w takim w jakim był nim Sokrates - lubię zadawać
> niewygodne pytania.

Dziwne.
Nie spotkałem się z tym, żeby gdzieś u Platona Sokrates mówił coś w stylu

"po kiego się mądrzysz?"

ani

"mam IQ wystarczająco duże, żeby nie być kretynem".

Jeżeli już, to raczej nie bałby się powiedzieć czegoś w rodzaju

"owszem, jestem kretynem"

jeżeli miałoby mu to pomóc wyjść ze swojego kretyństwa.

Ale może czegoś nie doczytałem.

do góry

slawek <x...@o...org> wrote:
> g...@g...com Wrote in message:
> > Ale mo?e czego? nie doczyta?em.
>
> To poczytaj sobie kim by? Sokrates - i czy pasuje do niego
> okre?lenie "troll przedinternetowy"...
>
> A ponadto przypominam ?e tematem w?tku jest "dlaczego przy
> powi?kszeniu biliony razy puli adres?w IP nie powi?kszono zarazem
> puli port?w... cho? 65 tysi?cy port?w to stanowczo za ma?o, aby
> zaspokoi? potrzeby wszystkich, wobec wymogu rejestracji?"

Wiesz ze TCP i IP to osobne specyfikacje?

--
Waldek Hebisch

do góry

W dniu sobota, 31 sierpnia 2019 18:09:27 UTC+2 użytkownik slawek napisał:

> > Ale może czegoś nie doczytałem.
>
> To poczytaj sobie kim był Sokrates

No właśnie, sęk w tym, że czytałem całkiem sporo,
i z literatury wyłaniają się dwa obrazy.
Pierwszy - dominujący - pochodzi od Platona
oraz Ksenofonta, i w tym obrazie Sokrates był
bohaterem, który wolał poświęcić życie dla prawdy
i higieny moralnej, niż ratować je kłamstwem i wykrętami.
Zarówno Platon, jak i Ksenofont napisali teksty pt.
"Obrona Sokratesa", opisujące uzasadnienia przedstawiane
przez Sokratesa w trakcie jego procesu sądowego

https://wolnelektury.pl/media/book/pdf/obrona-sokrat
esa.pdf

http://edukacja.3bird.pl/download/filozofia/platon/f
ilozofia-ksenofont-pisma-sokratyczne.pdf

Alternatywną wzmiankę można też znaleźć w dramacie
Arystofanesa pt. "Chmury", w którym postać o imieniu
Sokrates to oderwany od rzeczywistości dziadek
który plecie jakieś niedorzeczności.

https://wolnelektury.pl/media/book/pdf/arystofanes-c
hmury.pdf

Oprócz tych tekstów źródłowych najlepsze co mamy
to "pierwszy podręcznik do historii filozofii"
autorstwa Diogenesa Laertiosa (który jednak narodził
się już po śmierci Sokratesa, więc sam czerpał wiedzę
z co najwyżej drugiej ręki)

http://biblioteka.kijowski.pl/antyk%20grecki/%20diog
enes%20-%20%E5%BBywoty%20i%20pogl%E4%85dy%20s%E5%82a
wnych%20filozof%E3%B3w.pdf

> - i czy pasuje do niego
> określenie "troll przedinternetowy"...

Moje rozumienie jest takie, że nie pasuje, bo troll
to ktoś kto czerpie radość z denerwowania innych osób
i skłócania ich ze sobą, a nie ktoś, kto dąży do prawdy.

Mój odbiór Twojej osoby jest taki, że masz się za kogoś
lepszego od Twoich dyskutantów, i że w Twoich
wypowiedziach nie ma żadnego innego celu, jak tylko
żeby sobie pojęczeć - że jedni mają wytyczne co do
rozmiarów czcionek na stronach rządowych, a że inni
dają zbyt mało portów.

Dla mnie żadna z tych kwestii nigdy nie była realnym
problemem, więc nie zamierzam się nimi zajmować.

Gdybym widział, że jest jakiś problem, pewnie szukałbym
rozwiązania.

Podobnie jak inni uczestnicy tej dyskusji, ja również
stawiałem różne usługi na różnych portach i nigdy nikt
z tego powodu nie ucierpiał. Jeżeli - tak jak sugerujesz
powyżej - Tobie z tego powodu wypadły jądra, to współczuję,
ale na Twoim miejscu zastanowiłbym się, czy nie mogło mieć
to związku z jakimiś innymi sytuacjami

do góry