-
1. Data: 2019-03-09 15:48:40
Temat: Nowy zwyczaj drogówki?
Od: Marek S <p...@s...com>
Witam Was,
Jeździłem wczoraj w nocy. Jeździłem dziś przed południem. Napotkałem się
parę razy na "suszących" - zawsze mieli włączone koguty. Czy to jakiś
nowy zwyczaj, czy raczej zbieg okoliczności?
--
Pozdrawiam,
Marek
-
2. Data: 2019-03-09 18:51:38
Temat: Re: Nowy zwyczaj drogówki?
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2019-03-09 o 15:48, Marek S pisze:
> Jeździłem wczoraj w nocy. Jeździłem dziś przed południem. Napotkałem się
> parę razy na "suszących" - zawsze mieli włączone koguty. Czy to jakiś
> nowy zwyczaj, czy raczej zbieg okoliczności?
>
Od jakichś 10 lat suszenie odbywa się zawsze z włączonymi kogutami. Jaki
jest tego sens, to nie pojmuję, albowiem każdy pasjonat prędkości jest
odpowiednio wcześniej ostrzegany o stojącym patrolu. Czasem tylko
radiowóz stoi za czymś, żeby choć trochę zasłonić, ale i tak niebieskie
błyski rozlegają się po okolicy ostrzegawczo. Inna sprawa, że od dawna
suszenie odbywa się ogólnie sporadycznie, a jeśli już, to zawsze w tych
samych miejscach. W Warszawie na Maczka, Połczyńskiej, Stanów
Zjednoczonych i 4 czerwca. Od niepamiętnych czasów nie widziałem
radiowozu z suszarką w innym miejscu.
-
3. Data: 2019-03-09 19:24:56
Temat: Re: Nowy zwyczaj drogówki?
Od: s...@g...com
W dniu sobota, 9 marca 2019 11:51:44 UTC-6 użytkownik Poldek napisał:
> W dniu 2019-03-09 o 15:48, Marek S pisze:
>
> > Jeździłem wczoraj w nocy. Jeździłem dziś przed południem. Napotkałem się
> > parę razy na "suszących" - zawsze mieli włączone koguty. Czy to jakiś
> > nowy zwyczaj, czy raczej zbieg okoliczności?
> >
>
> Od jakichś 10 lat suszenie odbywa się zawsze z włączonymi kogutami.
Nie potwierdzam.
Pare razy widzialem suszycieli i kogutow wlaczonych nie bylo.
Glownie na 10 miedzy toruniem a bydgoszcza i w okolicy woznik na slasku.
Ani razu kogutow nie mieli wlaczonych.
-
4. Data: 2019-03-09 21:12:40
Temat: Re: Nowy zwyczaj drogówki?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-03-09 o 18:51, Poldek pisze:
> Od jakichś 10 lat suszenie odbywa się zawsze z włączonymi kogutami.
Wow. Jak długo żyję, to nie widziałem ani razu podobnej sytuacji zarówno
w 3mieście jaki i dalszych wyprawach. Gdybym coś takiego kiedykolwiek
widział, to bym nie utworzył wątku.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
5. Data: 2019-03-09 21:23:00
Temat: Re: Nowy zwyczaj drogówki?
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-03-09 21:12, Marek S wrote:
> W dniu 2019-03-09 o 18:51, Poldek pisze:
>
>> Od jakichś 10 lat suszenie odbywa się zawsze z włączonymi kogutami.
>
> Wow. Jak długo żyję, to nie widziałem ani razu podobnej sytuacji zarówno
> w 3mieście jaki i dalszych wyprawach. Gdybym coś takiego kiedykolwiek
> widział, to bym nie utworzył wątku.
>
>
Stoją pewnie tam, gdzie normalnie by nie mogli
-
6. Data: 2019-03-09 21:34:49
Temat: Re: Nowy zwyczaj drogówki?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-03-09 o 21:23, kk pisze:
> Stoją pewnie tam, gdzie normalnie by nie mogli
W sensie, że "u mnie"? W jednym przypadku mają nawet specjalną zatoczkę
tylko dla nich. Znak o tym mówi. M.in. w tym miejscu po raz pierwszy w
życiu widziałem iż suszarka ma włączony kogut. Generalnie we wszystkich
"tradycyjnych" miejscach nagle ich olśniło i włączają koguty. Dlatego
utworzyłem wątek.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
7. Data: 2019-03-09 21:48:12
Temat: Re: Nowy zwyczaj drogówki?
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2019-03-09 o 19:24, s...@g...com pisze:
> W dniu sobota, 9 marca 2019 11:51:44 UTC-6 użytkownik Poldek napisał:
>> W dniu 2019-03-09 o 15:48, Marek S pisze:
>>
>>> Jeździłem wczoraj w nocy. Jeździłem dziś przed południem. Napotkałem się
>>> parę razy na "suszących" - zawsze mieli włączone koguty. Czy to jakiś
>>> nowy zwyczaj, czy raczej zbieg okoliczności?
>>>
>>
>> Od jakichś 10 lat suszenie odbywa się zawsze z włączonymi kogutami.
>
> Nie potwierdzam.
Faktycznie przesadziłem pisząc, że od 10 lat, bo zaledwie od 5 lat
"Komendant Główny Policji wydał polecenie, aby podczas kontroli drogowej
radiowozy miały włączone koguty. "
https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/782620,drogow
ka-traci-paliwo-bo-musi-byc-widoczna.html
-
8. Data: 2019-03-09 22:30:53
Temat: Re: Nowy zwyczaj drogówki?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-03-09 o 21:48, Poldek pisze:
>
> https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/782620,drogow
ka-traci-paliwo-bo-musi-byc-widoczna.html
>
Być może 3miasto i okolice są zapóźnione, nigdy w w okresie ostatnich 30
lat nie doświadczyłem podobnego zjawiska. Na pamięć znam lokalizacje
suszarek lecz w/w zwyczaj mnie zaskoczył w ostatnie 2 dni.
Ani jednego razu nie widziałem odstępstwa od tej reguły. Suszarki nigdy
nie włączały kogutów. Podobnie w innych okolicznych miejscowościach.
Zwróć też uwagę iż przytaczany artykuł dotyczy stołecznej policji.
Przypuszczalnie założyłeś, iż poza stolicą kraj nie istnieje. Moje
pytanie dotyczy tego, co jest poza stolicą. Być może od 10 lat macie tam
inne zasady. Ja pytam o resztę kraju.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
9. Data: 2019-03-10 11:29:42
Temat: Re: Nowy zwyczaj drogówki?
Od: <4...@6...112942.invalid> (Tom N)
Marek S w
<news:q60jo8$3j5$1@node1.news.atman.pl>:
> Jeździłem wczoraj w nocy. Jeździłem dziś przed południem. Napotkałem się
> parę razy na "suszących" - zawsze mieli włączone koguty.
Pewnie mieli uruchomiony silnik, żeby sie grzać/ładować aku kamerek...
--
'Tom N'
-
10. Data: 2019-03-10 11:50:29
Temat: Re: Nowy zwyczaj drogówki?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 09.03.2019 o 21:12, Marek S pisze:
>> Od jakichś 10 lat suszenie odbywa się zawsze z włączonymi kogutami.
>
> Wow. Jak długo żyję, to nie widziałem ani razu podobnej sytuacji zarówno
> w 3mieście jaki i dalszych wyprawach. Gdybym coś takiego kiedykolwiek
> widział, to bym nie utworzył wątku.
W DC jest tak od dawna - byłe m przekonany że to ogólnokrajowa akcja. A
sens jest taki jak z oznakowanymi fotoradarami i zakazem pustych
skrzynek (BTW przy krakowskiej pusty karmik stoi już drugi rok chyba).
Władza udaje, ze ściga przekraczających przepisy, a jednocześnie aby nie
podpaść za bardzo robi to tak, żeby w razie czego powiedzieć "kurwa
chłopie - zrobiliśmy wszystko żebyś się nie wpierdolił, ale jesteś tak
ślepy, że naprawdę możesz mieć pretensję tylko do siebie".
Choć potrafią się i na kogutach ustawić tak, że nie widać.
BTW - ja tam lubię czasem pozapierdalać, ale nie będę hipokrytą - wiem
że robię źle i robię to bo mogę. Powinni zweryfikować
ograniczenia/tereny zabudowane a następnie nastawiać odcinkowych w
zabudowanych, kupę skrzynek przed przejściami i w co 20 rotacyjnie
aparacik (również z analityką obrazu i wykrywającymi
wyprzedzanie/omijanie). Takie udawanie, że coś się w tym kierunku robi,
ale tak żeby nie zrobić jest po pierwsze przeciwskuteczne (mandat
traktuje się w kategorii pecha nie kary) a po drugie kosztowne - ci
policjanci mogli by w tym czasie robić coś pożytecznego.
Shrek