eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetNowy laptop bez systemu a LinuxRe: Nowy laptop bez systemu a Linux
  • Data: 2013-08-03 12:52:21
    Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 27 Jul 2013 19:31:08 +0200, Baranek napisał(a):

    >> Nie do końca się z tym zgodzę. Gdzie mogę, to stosuję tego typu rozwiązania
    >> - jeżeli się rzeczywiście sprawdzają. Co do różnic między Wordem, a
    >> OpenOffice Writerem, Phosothopem (dla szarego użytkownika - seriously?), a
    >> GIMPem...
    >>
    >> Logika rozwiązań w różnej maści oprogramowaniu open source nie przestaje
    >> mnie zadziwiać. GIMPa używać musiałm na szczęście krótko, ale jego interfejs
    >> i kompletne oderwanie skrótów klawiaturowych od raczej znanych kanonów
    >> skląłem po wielokroć.
    >
    > Wybacz, ale gadasz dziwne rzeczy. "Kanon" wśród programów graficznych?
    > Rozumiem edycję tekstu, ale zabawa z grafiką to w porównaniu z tekstem
    > zajęcie sporadyczne. W dodatku bardziej skomplikowane.

    Popatrz na skróty klawiaturowe w GIMPie, popatrz na to, co jest choćby w
    Paint .NET. Ja naprawdęjestem otwarty na stosowanie innych rozwiązań, gdzie
    mogę podrzucam dobre darmowe programy, ale przepraszam uprzejmie - z GIMPa
    zmuszony byłem korzystać około dwóch miesięcy. Nie wyobrażasz sobie, jakiej
    ilości bluzgów te dwa miesiące u mnie wygenerowały. Nie dlatego, że to nie
    był Photoshop. Dlatego, że najprostsze operacje, w sporej części programów
    graficznych wykonywane w podobny sposób, akurat w GIMPie musiały być
    przypisane inaczej. Nożeż...

    > W przeciwieństwie do edytorów tekstu człowiek, który nauczył się uzyskiwać
    > jakieś efekty w programie, którego zaczął uzywać, bardzo niechętnie
    > przesiądzie się na coś innego, bo zbyt dużo będzie musiał się uczyć,
    > zanim znów uzyska zadowalające go efekty. I skróty klawiaturowe tutaj to
    > mały pikuś.

    No to mam nadzieję, że trafisz na program, który pod np. Ctrl+C wcale nie
    będzie miał opcji kopiowania zaznaczonego fragmentu...

    > To, że Ty zmuszałeś się do korzystania z GIMPa, mając jak rozumiem pewną
    > praktykę zdobytą z innym programem, nie oznacza, że te rozwiązania są
    > złe.

    Nie tyle sam się zmuszałem, co byłem zmuszony. :D I trzepnęło mną, gdyż - na
    co dzień pracując w zestawie InDesign, Illustrator, Photoshop, to bardzo
    dużych problemów z używaniem np. Corela nie mam. Pierdolety i
    przyzwyczajenia oczywiście biorą górę, ale od biedy z CorelDRAW jestem w
    stanie pracować. GIMP okazał się być narzędziem z innej - i to naprawdę -
    poronionej rzeczywistości.

    >> Logika LibreOffice Writera też mnie zdziwiła. Nie
    >> wiem, co palą lub zażywają jego twórcy, ale niech mi ktoś wyjaśni: dlaczego
    >> ustawiając tło strony (strony - podkreślam) muszę jednocześnie ustawić
    >> marginesy na 0 mm, żeby faktycznie tło zajmowało _cały_ obszar strony?
    >
    > Mnie zadziwia Twoja logika. Chcesz uzyskać w pełni kolorową stronę, na
    > której umieścisz tekst. Czyli coś na kształt ulotki, folderu lub
    > zaawansowanego graficzne dzieła. Pomijając juz kwestię, że domowa drukarka
    > wymusi na Tobie znacznie większe marginesy, to do tego nie służy edytor
    > tekstu! Masz programy graficzne, które pozwolą zrobić ulotkę. Masz też
    > narzędzia do DTP, którymi zadziwisz świat cud publikacją. Zaprzęganie do
    > tego edytora tekstu i marudzenie, że nie można w nim zrobić materiału ze
    > "spadami" to jak mielenie kawy w maszynce do mięsa i marudzenie, że "jakaś
    > taka gruba wychodzi..."

    A ja Ci na to: skończył się przygotowany w drukarni papier firmowy, wymóg
    jest, żeby kilka dokumentów na takowym wyprodukować. Znajoma firma, której
    całe CI przygotowywałem, ma też szablony dokumentów z firmowymi nadrukami w
    wersji uwzględniającej minimalne marginesy ich biurowej drukarki.

    Normalnie jest: załaduj papier firmowy do drukarki, twórz dokument na bazie
    szablonu A, drukuj. Sytuacja awaryjna pt. papier firmowy się skończył: twórz
    dokument na bazie szablonu B, drukuj.

    I serio - nie wjeżdżaj mi z opcjami spadów i narzędzi do DTP, bo ja akurat z
    DTP żyję. :D

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ 5 Mouris... 5! A teraz japa! (Król Julian, ,,Madagaskar") ]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: