eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Nowe samochody a stare.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 132

  • 101. Data: 2013-08-17 19:49:22
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: A.L. <a...@a...com>

    On Sat, 17 Aug 2013 18:51:52 +0200, "J.F."
    <j...@p...onet.pl> wrote:

    >Dnia Sat, 17 Aug 2013 10:51:37 -0500, A.L. napisał(a):
    >> To pewnie jakis europejski sziajs. Ja jezde Honda od 30 lat i NIGDY
    >> NIC mi sie nei zepsulo. Scisle rzecz biorac, razy dwa, bo mam dwie
    >> Hondy rownolegle.
    >
    >Ale twoja najstarsza honda ile lat miala, trzy ?
    >

    Pierwsza Honda byla uzywana, 3 letnia. Jezelilem 3 lata. {Potem
    kupowalem nowe, jezilem srednio 5 lat

    >Poza tym kazde nowe auto ma jakas usterke, sa na to amerykanskie
    >statystyki :-)
    >
    >> Jak mialem VW Golfa (nowego zreszta) to w ciagu kilku lat poszy 4 razy
    >> pzreguby, a raz stanela pompa oleju i zatarl sie silnik. Podobnego
    >> gowna nie widzialem.
    >
    >miliony Niemcow tym jezdza i jeszcze na caly swiat sprzedaja, wiec
    >ciekaw jestem o co tu chodzi. Przeguby miales z meksyku (lub Kanady),
    >czy ten samochod dobrze znosi silnik 1.9 a nie 2.8 :-)

    Golfa kupilem a Wustriim w 1980 roku. Nowego zupelnie. Wiec raczej nie
    mial pzregubow z meksyku. Jezdzilem nim po Polsce

    >
    >> Ile razy jestem na przyjeciu w Polsce, panowie nei rozmawiaja o niczym
    >> innym tylko o tym co im sie w samochodach zepsulo
    >
    >Ale jaki przebieg maja ich samochody, a jakie twoje ?
    >

    To byla i jest dyskusja o NOWYCH samochodac. Przedmowca pisal jak to
    sie jego mamie nowe samochody psuly. Proponuje pojechac po watku w
    gore

    >A o czym sie rozmawia na amerykanskich przyjeciach ?
    >

    O dupie Maryni. Ale nie o samochodach. Samochod to taki sam
    interesujacy pzredmiot jak stol lub widelec. jakbym zaczal opowiadac o
    samochodzie, wzietoby mnei za idiote.

    A jak idzie o dzentelmenow z Polski, to maja jeszcze dwa tematy:
    zegarki i komorki. Jestem ogolnie pogardzany bo zegarek mam za 20
    dolarow z mydlarni, a telefon za 20 zlotych. Kupilem cos 5 lat temu.

    >> Zreszta, wiekszosc europejskich wyrobow jest podobnej, gowiennej
    >> jakosci. Mialem neiostroznosc kupic spzrety domowe Bosch - zmywarke,
    >> pralke i suszarke. Po dwoch latach, koszty naprawy zaczely zblizac sie
    >> do kosztow nowych urzadzen. Wystawilem na zlom i kupilem amerykanskie.
    >> Do dzis dzialaja bez najmniejszego problemu
    >
    >No coz, kiedys mielismy porzadne marki, a teraz jest tam taki maly
    >dopisek "made in china".
    >

    Moje mialy napisy made in Germany, i wlasnei na to spzredawca mnie
    zlapal. Byc moze to bylo oszustwo.

    >Ale w Ameryce tego nie ma ? Cos nie wierze.
    >Juz przeciez kiedys tak bylo ze te porzadne amerykanskie samochody
    >przestaly byc porzadne przy japonskich, a zmywarke to o ile dobrze
    >pamietam kupiles koreanska :-)

    Zmywarke mam Kenmore. Made in Tennessee. Pralka jest za to Samsung.

    Amerykanskie samochody, po rozpedzeniu zwiazkow zawodowych i
    przycisniete do muru konkurencja zaczely byc OK. Kryzys w pzremysle
    samochodowym bardzo sie przydal

    A.L.


  • 102. Data: 2013-08-17 20:09:06
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 17 Aug 2013 12:49:22 -0500, A.L. napisał(a):
    > On Sat, 17 Aug 2013 18:51:52 +0200, "J.F."
    >>> Jak mialem VW Golfa (nowego zreszta) to w ciagu kilku lat poszy 4 razy
    >>> pzreguby, a raz stanela pompa oleju i zatarl sie silnik. Podobnego
    >>> gowna nie widzialem.
    >>miliony Niemcow tym jezdza i jeszcze na caly swiat sprzedaja, wiec
    >>ciekaw jestem o co tu chodzi. Przeguby miales z meksyku (lub Kanady),
    >>czy ten samochod dobrze znosi silnik 1.9 a nie 2.8 :-)
    >
    > Golfa kupilem a Wustriim w 1980 roku. Nowego zupelnie. Wiec raczej nie
    > mial pzregubow z meksyku. Jezdzilem nim po Polsce

    Rozumiem ze nie byl 2.8, ciekawa sprawa.

    Bo teraz golfy w Ameryce to chyba sa made in Mexico.

    >>> Ile razy jestem na przyjeciu w Polsce, panowie nei rozmawiaja o niczym
    >>> innym tylko o tym co im sie w samochodach zepsulo
    >>Ale jaki przebieg maja ich samochody, a jakie twoje ?
    >>
    > To byla i jest dyskusja o NOWYCH samochodac.

    Ale zszedles na panow przy stole, wiec ustalmy czym oni jezdza :-)

    Hm, ta grupa ma chyba najwiekszy ruch w polskim usenecie - wiec to
    chyba swiadczy o popularnosci tematow samochodowych :-

    >>A o czym sie rozmawia na amerykanskich przyjeciach ?
    > O dupie Maryni. Ale nie o samochodach. Samochod to taki sam
    > interesujacy pzredmiot jak stol lub widelec. jakbym zaczal opowiadac o
    > samochodzie, wzietoby mnei za idiote.

    Wiec pytam sie co jest interesujace. Dupa ... ale ktorej Maryni ? :-)

    Przyznaj sie - mowicie komu sie jaka kosiarka, pralka i zmywarka
    popsuly :-)

    > A jak idzie o dzentelmenow z Polski, to maja jeszcze dwa tematy:
    > zegarki i komorki. Jestem ogolnie pogardzany bo zegarek mam za 20
    > dolarow z mydlarni, a telefon za 20 zlotych. Kupilem cos 5 lat temu.

    No coz, wybor kolejnej komorki ... ciezki temat. Na dluzsza dyskusje.

    Zegarki, no coz, jedyna ozdoba mezczyzny :-)

    >Amerykanskie samochody, po rozpedzeniu zwiazkow zawodowych i
    >przycisniete do muru konkurencja zaczely byc OK. Kryzys w pzremysle
    >samochodowym bardzo sie przydal

    I to jest ciekawe - ze w dobie kryzysu finansowego stac ich bylo na
    polepszenie.

    No chyba ze na tym to polega - wywalic polowe, a druga polowa zacznie
    pracowac starannie.

    J.


  • 103. Data: 2013-08-17 22:26:22
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>

    >>>>> Bo komfort jazdy autem używanym odbiega od komfortu jazdy autobusem
    >>>>> a nie odbiega od komfortu jazdy autem nowym, ale jak widać nie każdy
    >>>>> to zauważa.
    >>>>
    >>>> Więc właśnie komfort jazdy nowym autem odbiega od jazdy starym, ale jak
    >>>> widać nie każdy to zauważa.
    >>>
    >>> Nie koniecznie, żaden problem wymienić resory i sprężyny a wtedy
    >>> zostaje ci tylko radość z jazdy nowym a nie trzyletnim.
    >>> Różnica między klimatyzowanym autem gdzie jedziesz sam lub
    >>> z rodziną czy przyjaciółmi a poceniem się w autobusie między
    >>> obcymi ludźmi jest jednak sporo większa. Jak tego nie rozumiesz
    >>> czy nie dostrzegasz tonie mamy o czym rozmawiać.
    >>
    >> Ty rozumiesz, że mając nowe auto nie zajmujesz się takimi pierdołami jak
    >> zapachy w autobusie i wymiana resorów ?!
    >
    > Spręż się, zarób, kup nowe i nie stosuj porównań do autobusów.

    Czytać umiesz ?


  • 104. Data: 2013-08-18 12:48:16
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2013-08-17 22:26, Użytkownik John Kołalsky napisał:
    >
    >>>> Nie koniecznie, żaden problem wymienić resory i sprężyny a wtedy
    >>>> zostaje ci tylko radość z jazdy nowym a nie trzyletnim.
    >>>> Różnica między klimatyzowanym autem gdzie jedziesz sam lub
    >>>> z rodziną czy przyjaciółmi a poceniem się w autobusie między
    >>>> obcymi ludźmi jest jednak sporo większa. Jak tego nie rozumiesz
    >>>> czy nie dostrzegasz tonie mamy o czym rozmawiać.
    >>>
    >>> Ty rozumiesz, że mając nowe auto nie zajmujesz się takimi pierdołami
    >>> jak zapachy w autobusie i wymiana resorów ?!
    >>
    >> Spręż się, zarób, kup nowe i nie stosuj porównań do autobusów.
    >
    > Czytać umiesz ?

    Tak, ale odnoszę wrażenie ze ty już nie bardzo.


    Pozdrawiam


  • 105. Data: 2013-08-18 13:31:43
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: The_EaGle <t...@t...pl>

    W dniu 2013-08-17 16:07, ddddddd pisze:
    > W dniu 2013-08-17 15:46, hisjusz pisze:
    >>
    >> Czyli jak w życiu. Jedni mają szczęście, inni nie.Takim co mają na
    >> bakier ze szczęściem zepsuje się nawet taki samochód co dwa tygodnie
    >> temu opuścił salon.
    >
    > dokładnie tak.
    > Jedni kupią używane, bo ich nie stać na nowe, inni nowe, bo ich nie stać
    > na używane...

    Ja myślę ze kwestia stać czy nie stać jest wtedy kiedy mamy np do
    20-30tys do wydania na samochód i nic więcej. W tej cenie nic sensownego
    nowego nie kupimy, musimy wiec wybierać używki. Nie zawsze jednak tak
    jest. Ostatnio znajomy kupił volvo v70 R AWD z 2007 roku za 60-65tys zł.
    Czy uważasz że kupił używane bo nie stać go było na nowe? Jego zona
    jeździ nową fiestą, ale on nie chciał dupowozu (jego zdaniem) ale
    samochód który będzie dla niego. Moim zdaniem to bardzo dobrze że są
    tacy ludzie - inaczej by było nudno.

    Szczerze mówiąc mając do wydania np 65-70tys na samochód nie muszę
    niczego udowadniać. Mogę kupić to na co mam ochotę w tej kwocie. Jeżeli
    wolę komfort i prestiż to kupiłbym np 3-4 letniego mercedesa klasy E,
    jeżeli miał bym żyłkę sportowca pewnie BMW z większym silnikiem, ale
    jeżeli samochód służy mi do pracy wtedy rozsądnego 2 letniego diesla z
    seg D z gwarancja z ASO.

    Nie ma co stygmatyzować ludzi. Niech jeżdżą tym co chcą. Każdy ma inne
    potrzeby.

    --
    Pozdrawiam
    Rafał



  • 106. Data: 2013-08-18 13:38:28
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: The_EaGle <t...@t...pl>

    W dniu 2013-08-16 21:43, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello Marcin,
    >
    > Friday, August 16, 2013, 9:16:41 AM, you wrote:
    >
    >>> Jakoś wolę mieć nową Fabię niż 10 lenie BMW za tą cenę.
    >> Zawsze ten sam, głupi argument. Jakby poza Fabią i BMW nie było nic
    >> pomiędzy. A za cenę nowej, dziadowskiej Fabii w podstawowej wersji,
    >> można mieć samochód 3-letni, o klasę lub dwie wyżej, którego komfort i
    >> bezpieczeństwo jest nieporównywalnie wyższe niż w Fabii.
    >
    > Tylko dlaczego ktoś się pozbywa samochodu w momencie największej
    > utraty wartości? Skoro 3-letnie samochody są takie cudowne, to
    > dlaczego ktoś takie sprzedaje? A może to jakaś fabryka produkuje te
    > wspaniałe okazje?


    Ależ takich ludzi jest sporo. Po pierwsze to firmy pozbywaja się
    samochodów jak kończy się leasing czyli często po 3 latach.
    Po drugie ludziom zmienia się rzeczywistość np ktoś kupił 3d civica a po
    3 latach stał się statecznym mężem z żoną w ciąży i 2 letnim dzieckiem -
    zmiana priorytetów - czas na kombi.
    Po trzecie są ludzie którzy lubią jeździć nowym modelem - chcą i
    zmieniają na nowszy.
    Po czwarte jest masa ludzi pracujących na rożnych kontraktach - samochód
    wrzucają w koszty a po 3 latach mogą wziąć następny.
    Po piąte - samochód to co raz częściej to zabawka którą się zmienia jak
    się znudzi - co raz więcej ludzi na to stać.

    Wreszcie gdyby wszyscy myśleli tylko o tym co się komu opłaca to pewnie
    każdy jeździł by fabia HTP albo 1.4 TDI ;)

    --
    Pozdrawiam
    Rafał


  • 107. Data: 2013-08-18 17:29:11
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: "Aleksander" <f...@f...fake>


    "RadoslawF" wrote in message news:kul38q$2jf$1@node2.news.atman.pl...
    > [...]
    > Mam starego lanosa.
    > Jego koszt to ubezpieczenia
    [...]
    > W podsumowaniu: koszty miałem sporo niższe, spadek wartości
    > też miałem sporo niższy ale oczywiście kreatywni księgowi
    > zaraz wyliczą że nowy jest tańszy.

    Nikt niczego nie będzie wyliczał.

    Nowy oczywiście jest droższy.

    Tak samo, jak droższe są produkty świeże, od tych z kończącym
    się terminem przydatności... itd.

    Jasne, że można jeździć byle czym, ubierać się i jeść byle co.

    W podsumowaniu, oblicz jeszcze jaki miałeś spadek wartości
    swojego życia ;) ...


  • 108. Data: 2013-08-18 18:52:28
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>

    >>
    >>>>> Nie koniecznie, żaden problem wymienić resory i sprężyny a wtedy
    >>>>> zostaje ci tylko radość z jazdy nowym a nie trzyletnim.
    >>>>> Różnica między klimatyzowanym autem gdzie jedziesz sam lub
    >>>>> z rodziną czy przyjaciółmi a poceniem się w autobusie między
    >>>>> obcymi ludźmi jest jednak sporo większa. Jak tego nie rozumiesz
    >>>>> czy nie dostrzegasz tonie mamy o czym rozmawiać.
    >>>>
    >>>> Ty rozumiesz, że mając nowe auto nie zajmujesz się takimi pierdołami
    >>>> jak zapachy w autobusie i wymiana resorów ?!
    >>>
    >>> Spręż się, zarób, kup nowe i nie stosuj porównań do autobusów.
    >>
    >> Czytać umiesz ?
    >
    > Tak, ale odnoszę wrażenie ze ty już nie bardzo.

    Kazio


  • 109. Data: 2013-08-18 20:08:36
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-08-17 20:09, J.F. pisze:
    > Dnia Sat, 17 Aug 2013 12:49:22 -0500, A.L. napisał(a):
    (...)
    >>>> Ile razy jestem na przyjeciu w Polsce, panowie nei rozmawiaja o niczym
    >>>> innym tylko o tym co im sie w samochodach zepsulo
    >>> Ale jaki przebieg maja ich samochody, a jakie twoje ?
    >>>
    >> To byla i jest dyskusja o NOWYCH samochodac.
    >
    > Ale zszedles na panow przy stole, wiec ustalmy czym oni jezdza :-)
    >
    > Hm, ta grupa ma chyba najwiekszy ruch w polskim usenecie - wiec to
    > chyba swiadczy o popularnosci tematow samochodowych :-

    Chrzanisz - popularność 'tematów samochodowych' ma się nijak do
    ustalania kto i czym jeździ. Tak patrząc po tematach 'wątkotwórczych'
    to są to w większości zagadnienia związane z prawnymi aspektami
    ruchu drogowego (i okolic), a nie stanem posiadania itd.





  • 110. Data: 2013-08-18 22:15:29
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: BAREK <b...@p...pl>


    >> żeby mieć jakis czas spokój (2 lata) i nadzieję że się nie zepsuje
    >> (następne 2 lata)
    > Kupiłem nowy samochód w znacznie młodszym wieku. Mam go już ponad 14
    > lat. I nadal jestem zadowolony. Okres bezstresowy trwał znacznie
    > dłużej niż 4 lata.

    NO bo jak się kupuje nowe auto i o nie dba to się bardzo długo jeździ, i
    pewnie już po jakiś 5-7 latach wychodzi to wcale nie drogo, a jak się
    naprawdę dba, to i ponad 10 lat jeździć można.
    Tylko ciekawe jak z obecnymi wypustami jest; te downsizingi, komputery i
    inne komponenty zintegrowane....

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: