Mam takie dziwne wrażenie, że orange chce "uśpić" czujność klientów
korzystających z nowego orange go. Ostatnio bardzo intensywnie nagabują
mnie SMSami, żebym wyłączył powiadomienia o koszcie rozmowy. Haczyk jest
taki, że obecnie rozmowy, które idą z puli darmowych minut nie kończą
się powiadomieniem, tylko te, za które kasa zostaje pociągnięta z konta.
Dostaję SMSa z propozycją wyłączenia powiadomień na tyle często, że mimo
iż nie jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów, mam podejrzenia, że
chcą przyzwyczaić klientów do intensywnego korzystania z usług i
pozbawić wiedzy na temat tego kiedy płacą, a kiedy nie.
Reklamują też możliwość sprawdzenia ilości dostępnych darmowych minut
przez SMS, ale nie informują, że sprawdzenie nie jest bezpłatne.
Śmierdzi mi to po prostu jakimiś dziwnymi podchodami ze strony
marketoidów z orange...

--
Pozdrawiam,
Jacek Skórzewski

do góry

Jacek Skórzewski napisał(a) w wiadomości: ...
>Mam takie dziwne wrażenie, że orange chce "uśpić" czujność klientów
>korzystających z nowego orange go. Ostatnio bardzo intensywnie nagabują
>mnie SMSami, żebym wyłączył powiadomienia o koszcie rozmowy.

Mnie nie nagabują :) - zabroniłem. O tym dowiedziałem się od życzliwych.

>Haczyk jest
>taki, że obecnie rozmowy, które idą z puli darmowych minut nie kończą
>się powiadomieniem, tylko te, za które kasa zostaje pociągnięta z konta.

Chyba od zawsze tak było...

>Dostaję SMSa z propozycją wyłączenia powiadomień na tyle często, że mimo
>iż nie jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów, mam podejrzenia, że
>chcą przyzwyczaić klientów do intensywnego korzystania z usług i
>pozbawić wiedzy na temat tego kiedy płacą, a kiedy nie.

A w innych pre-paidach przychodzą SMS-y?

>Reklamują też możliwość sprawdzenia ilości dostępnych darmowych minut
>przez SMS, ale nie informują, że sprawdzenie nie jest bezpłatne.

Nawet nie słyszałem o tym. :) Ja znam:
*500 i dalej do inf. o stanie konta głównego i promocyjnego,
*124*# -przychodzi SMS na wyświetlacz (konto główne)

>Śmierdzi mi to po prostu jakimiś dziwnymi podchodami ze strony
>marketoidów z orange...


Ja uważam, że dobrze - można wybierać czy się chce te SMS-y czy nie.

Znacznie gorsze jest włączanie usług bez wiedzy i zgody uzytkowników,
nieistotne czy płatne czy nie. Tak jak to było z Zadzwoń Teraz i
podobnymi. Potem proponują co najwyżej "usługę blokady usługi...".
Niestety UKE odpowiedziało mi, że operator podobno tak może.

Arek

do góry