-
11. Data: 2017-07-03 13:18:48
Temat: Re: Nowe auto - dwa typy i dylemat co wybrać.
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2017-07-03 o 09:28, p...@g...com pisze:
> Auto nowe, kwota do 60-65 tyś, rodzinka 2+2.
>
> Wiadomo każdy chciałby SUV-a ;-) ale w tej cenie wychodzi mi tylko klasa B+ czyli
auta pokroju Mokka, Captur itp.
>
> A więc pomyślałem, duży kompakt, tu najtaniej wychodzi Astra sedan - bazowo nieco
ponad 50 tyś zł. Jednak w przypadku astry grzechem było by nie dopłacić do silnika
1.4 turbo, a jak silnik 1.4 turbo no to grzechem było by nie wziąć wersji z LPG, a
jak wersja LPG no to grzechem było by nie dopłacić do promocyjnego w tej wersji
pakietu Upgrade II. Dorzucając lakier metalik z małym rabatem kwota pewnie zamknie
się w okolicach 65 tyś. Czyli w budżecie ale, no właśnie, auto nudne, pospolite,
kolory nadwozia jakieś mdłe. Krótko mówiąc technicznie i ekonomicznie ok. ale za
serce nie porywa.
>
> Drugi typ Hyundai Elantra 1.6 MPI wersja Comfort. Tu sprawa ma się z goła inaczej,
auto piękne stylistycznie, technicznie również ok. ale słabsze, bez LPG no i
droższe, budżet znacznie przekroczony.
>
> Co wybrać, rozum czy serce ;-) a może macie jakiś inny rozsądny typ?
> Ewentualnie dobry handlowiec z Hyundaia poszukiwany w celu negocjacji ceny :)
>
> Pozdrawiam
> Piotr
>
Zarzuć sobie samar.pl i porównywarkę nowych aut. Mozesz tam wybrać różne
parametry, które Cię interesują. W zasadzie napisałeś tylko o jednym -
niewysokiej cenie. No a kwestia koloru czy nudności - to sprawa gustu.
T.
-
12. Data: 2017-07-03 14:06:05
Temat: Re: Nowe auto - dwa typy i dylemat co wybrać.
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2017-07-03 o 09:28, p...@g...com pisze:
> Czyli w budżecie ale, no właśnie,
> auto nudne, pospolite, kolory nadwozia jakieś mdłe. Krótko mówiąc
> technicznie i ekonomicznie ok. ale za serce nie porywa.
Potrzebujesz pojazdu do przemieszczania się czy obiektu do podziwiania?
Bo jak to drugie to kup sobie "Damę z łasiczką" czy jakiegoś Picassa.
Ze środka i tak nie widać jaki samochód ma kolor albo czy linie nadwozia
są nudne. No chyba że to sąsiedzi mają podziwiać Twój wóz?
> Co wybrać, rozum czy serce ;-)
Nie pytaj się nas tylko żony. Ty jesteś głową rodziny, ale to ona decyduje.
:D
-
13. Data: 2017-07-03 16:28:16
Temat: Re: Nowe auto - dwa typy i dylemat co wybrać.
Od: p...@g...com
Tam jest turbodziura i to w kilku miejscach, dla mnie jeżdżącego głównie TDI i CDTI
to dramat. Nawet skoda octavia w wersji monster czyli 1.2 105 KM lepiej się zbiera.
Nie wiem na ile to wina ASB ale w ruchu miejskim do 60 km/h i lekko powyżej 120 km/h
jest buczenie i dopiero potem jazda. Pod maską siedzi mały silniczek tak że wiatr
hula ale wyciszenie słabe. Uwaga mowa jest o poprzednim modelu. Ta nowa astra miała
być odchudzona ale i tak jazda Elantra obowiązkowa.
-
14. Data: 2017-07-03 17:40:50
Temat: Re: Nowe auto - dwa typy i dylemat co wybrać.
Od: Pszemol <P...@P...com>
<p...@g...com> wrote:
> Auto nowe, kwota do 60-65 tyś, rodzinka 2+2.
>
> Wiadomo każdy chciałby SUV-a ;-) ale w tej cenie wychodzi mi tylko klasa
> B+ czyli auta pokroju Mokka, Captur itp.
A czemu nowe? Patrzyles na ceny 2-3 latków? Prawie jak nowe, wciąż na
gwarancji...
-
15. Data: 2017-07-03 18:51:01
Temat: Re: Nowe auto - dwa typy i dylemat co wybrać.
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .07.2017 o 09:28 <p...@g...com> pisze:
> Co wybrać, rozum czy serce ;-) a może macie jakiś inny rozsądny typ?
> Ewentualnie dobry handlowiec z Hyundaia poszukiwany w celu negocjacji
> ceny :)
Zainteresuj się autami demo (lub "pracowniczymi") w Kia i Hyundai. Może
się okazać, że w tym budżecie będziesz miał auto z wyższego segmentu lub
full wypas niższego.
Jak rozmawiałem z handlowcami w tych markach, to mówili że praktykują
zapisy na auta demo, których nie mają jeszcze w salonie (są w produkcji).
Klient czeka wtedy prawie pół roku na auto ale tańsze o dwa rabaty: na
auto demo i rabat na auto z poprzedniego roku.
TG
-
16. Data: 2017-07-03 18:54:40
Temat: Re: Nowe auto - dwa typy i dylemat co wybrać.
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2017-07-03 o 11:18, p...@g...com pisze:
> No i sporo jeżdżę po trasie więc coś stabilniejszego przy wyższych prędkościach.
To sobie kup coś wygodnego co się nie psuje.
Żadna linia nadwozia i kolor nie rekompensują problemów
z użytkowaniem. Z takim budżetem, to jednak musiałbyś celować w używane.
-
17. Data: 2017-07-03 19:36:22
Temat: Re: Nowe auto - dwa typy i dylemat co wybrać.
Od: 007 <n...@i...dyndns.org.invalid>
cef w
<news:595a76d1$0$5152$65785112@news.neostrada.pl>:
> W dniu 2017-07-03 o 11:18, p...@g...com pisze:
>> No i sporo jeżdżę po trasie więc coś stabilniejszego przy wyższych prędkościach.
> To sobie kup coś wygodnego co się nie psuje.
Proszę zapodajesz ze trzy modele :)
> Z takim budżetem, to jednak musiałbyś celować w używane.
Hmm, ale wiesz, że on ma dwa problemy ;P
Jeden to upakowac rodzine 2+2 od czasu do czasu, a drugi to wygodnie jechać
na pann/ tfu do roboty z dużą prędkością.
Ja to rozwiązałem swego czasu bardzo prosto, dwa/trzy samochody (bo baba od
czasu do czasu musiała podjechać z gamoniami do lekarza).
Nubira II była dla mnie do jazdy do roboty -- się cholera nie psuła przez 6
lat, a baba dostała mało używanego Matiza (bez wspomagania) i musiała z tym
żyć, ale dzieci nie robiły poruty ;P
Nubire II wymieniłem na III (czyli Chevrolet Lacetti aka Suzuki Forenza), po
jakmis czasie Matiz się zrobił za mały, więc baba dostała Lacettiego --
jebane zaciski hamulców przednich do dzisiaj się objawiają, przewęglone
przewody i zjebane wtyczki do poduszek -- (ma skubany już 13 lat, i trochę
ruda prawe drzwi przy progu bierze, a ja se wtedy Lancera zapodałem (no już
7 lat będzie niedługo).
I może podsumuję: Nubira II kombi 180kkM (i poszedł na wymiankę za
Lacettiego, bo mnie wkurwiła miękkim pedałem hamulca i musieli mnie zwozić
lawetą), Matiz (30-100kkm -- dróżki po okolicach do 100km dziennie w
robocie to nim robiłem), Lacetti 155kkm (dlaczego zmieniłem na kolejny jest
wyżej), Lancer 175kkm, ale na nie takich oponach, więc ma 160kmm
rzeczywistego przebiegu -- dziś mnie rano po tygodniu nieużywania wkurwił i
pokazał że cos nie tak z ABS/ESP/TCS -- po przejechaniu 200 metrów,
zatrzymaniu, wyłączeniu, "pocmokaniu" i ponownym uruchomieniu brak błędu.
Więcej nie napiszę, bo się stara za bardzo internetu nauczyła.
Nie mam zamiaru sprzedawać Lacettiego, ani Mitsu, ale tez nie mam zamiaru
kupować używanego (Matiz był jedynym, ale z pierwszej ręki -- serio, od
dziadka, który na działkę nim jeżdził [wiem kiedy kupiony, ze cztery razy na
tej działce przez 3 lata byłem, ot kolega z roboty])
Więc ponowie pytanie:
> To sobie kup coś wygodnego co się nie psuje.
Proszę zapodajesz ze trzy modele :)
--
'Tom N'
-
18. Data: 2017-07-03 21:51:10
Temat: Re: Nowe auto - dwa typy i dylemat co wybrać.
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 3 lipca 2017 11:18:28 UTC+2 użytkownik p...@g...com napisał:
>> No i sporo jeżdżę po trasie więc coś stabilniejszego przy wyższych prędkościach.
To po kiego sie wyglądem i kolorem przejmujesz?
-
19. Data: 2017-07-03 22:36:56
Temat: Re: Nowe auto - dwa typy i dylemat co wybrać.
Od: "Yogi\(n\)" <y...@k...pl>
Użytkownik <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:393ccee1-8a25-4229-a4e4-f854c08581e5@googlegrou
ps.com...
> Auto nowe, kwota do 60-65 tyś, rodzinka 2+2.
Dorzuć trzy kafle:
http://www.mitsubishi.pl/cennik/ASX-2017
--
Yogi(n)
-
20. Data: 2017-07-03 22:59:24
Temat: Re: Nowe auto - dwa typy i dylemat co wybrać.
Od: Pszemol <P...@P...com>
007 <n...@i...dyndns.org.invalid> wrote:
> cef w
> <news:595a76d1$0$5152$65785112@news.neostrada.pl>:
>
>> W dniu 2017-07-03 o 11:18, p...@g...com pisze:
>
>>> No i sporo jeżdżę po trasie więc coś stabilniejszego przy wyższych prędkościach.
>
>> To sobie kup coś wygodnego co się nie psuje.
>
> Proszę zapodajesz ze trzy modele :)
>
>> Z takim budżetem, to jednak musiałbyś celować w używane.
>
> Hmm, ale wiesz, że on ma dwa problemy ;P
>
> Jeden to upakowac rodzine 2+2 od czasu do czasu, a drugi to wygodnie jechać
> na pann/ tfu do roboty z dużą prędkością.
>
> Ja to rozwiązałem swego czasu bardzo prosto, dwa/trzy samochody (bo baba od
> czasu do czasu musiała podjechać z gamoniami do lekarza).
Ty o własnej żonie z takim szacunkiem i o własnych dzieciach?? Ale z Ciebie
kupa chama i prostaka!