In the darkest hour on Thu, 25 Aug 2011 11:41:17 +0200,
Cavallino <c...@k...pl> screamed:
>>>> Zrobic zdjecie komorka z odpowiednim programem zainstalowanym do tego
>>>> kodu.
>>>
>>> hmm, nie mam czytnika QR w kom :/
>>
>> Ten czytnik kodu QR to zwykły program korzystający z foto.
>
> I ilu ludzi ma go w komórce Twoim zdaniem?
>

Część jednak ma (nie, żeby miało to dla mnie jakiekolwiek znaczenie).

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:237B ]
[ 12:27:23 user up 12924 days, 0:22, 1 user, load average: 0.24, 0.28, 0.12 ]

Beer is proof that God loves us and wants us to be happy. -- B. Franklin

do góry

Użytkownik "Artur M. Piwko" <m...@b...pl> napisał w
wiadomości news:slrnj6uc1d.k7v.milusi.pysiaczek@buziaczek.pl...
> In the darkest hour on Thu, 25 Aug 2011 11:41:17 +0200,
> Cavallino <c...@k...pl> screamed:
>>>>> Zrobic zdjecie komorka z odpowiednim programem zainstalowanym do tego
>>>>> kodu.
>>>>
>>>> hmm, nie mam czytnika QR w kom :/
>>>
>>> Ten czytnik kodu QR to zwykły program korzystający z foto.
>>
>> I ilu ludzi ma go w komórce Twoim zdaniem?
>>
>
> Część jednak ma (nie, żeby miało to dla mnie jakiekolwiek znaczenie).

Tak czy tak, łatwiej zniechęcić takim bohomazem potecjalnego chętnego, niż
zyskać nowego potencjalnego zainteresowanego zakupem.

do góry

Dnia pięknego Tue, 13 Sep 2011 13:09:35 +0200 osobnik zwany Cavallino
wystukał:

> Użytkownik "Artur M. Piwko" <m...@b...pl> napisał w
> wiadomości news:slrnj6uc1d.k7v.milusi.pysiaczek@buziaczek.pl...
>> In the darkest hour on Thu, 25 Aug 2011 11:41:17 +0200, Cavallino
>> <c...@k...pl> screamed:
>>>>>> Zrobic zdjecie komorka z odpowiednim programem zainstalowanym do
>>>>>> tego kodu.
>>>>>
>>>>> hmm, nie mam czytnika QR w kom :/
>>>>
>>>> Ten czytnik kodu QR to zwykły program korzystający z foto.
>>>
>>> I ilu ludzi ma go w komórce Twoim zdaniem?
>>>
>>>
>> Część jednak ma (nie, żeby miało to dla mnie jakiekolwiek znaczenie).
>
> Tak czy tak, łatwiej zniechęcić takim bohomazem potecjalnego chętnego,
> niż zyskać nowego potencjalnego zainteresowanego zakupem.

a skąd wiesz do jakiej grupy docelowej kieruje swoje ogłoszenie
sprzedający? To jego sprawa.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

W dniu 2011-08-24 22:01, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Kuba,
>
> Wednesday, August 24, 2011, 9:36:38 PM, you wrote:
>
>
>>> Jakby sie komuś nie chciało:
>>> "Pozdrawiam dociekliwych! Samochód na sprzedaż, uszkodzony silnik
>>> (nieszczelny), akumulator i centralny zamek do wymiany, niesprawdzona
>>> klimatyzacja, rocznik 1992, kontakt: (można tak podać?:D) , w godzinach
>>> wieczornych. "
>> a mój telefon sobie z tym nie radzi... dekoduje niestety tylko proste kody
>> 2D ... takie powiedzmy jednozdaniowe.
>
> Ja używam QuickMark do czytania takich kodów. Bez problemów odczytał.
>

'QR Droid' sobie rowniez z tym radzi


--
pozdr
Adam (AL)
TG

do góry

Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał
w wiadomości news:j4ndle$k95$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>
> napisał w
>>>> Ten czytnik kodu QR to zwykły program korzystający z foto.
>>> I ilu ludzi ma go w komórce Twoim zdaniem?
>>>
>> Część jednak ma (nie, żeby miało to dla mnie jakiekolwiek
>> znaczenie).

Ja cos tam mialem, ale jak zaczalem probowac to sie okazalo ze inny
:-)


> Tak czy tak, łatwiej zniechęcić takim bohomazem potecjalnego
> chętnego, niż zyskać nowego potencjalnego zainteresowanego
> zakupem.

Albo odwrotnie - zainteresowac, a potem zainteresowany kupi.

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j4njp9$ald$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
> wiadomości news:j4ndle$k95$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Artur M. Piwko" <m...@b...pl> napisał w
>>>>> Ten czytnik kodu QR to zwykły program korzystający z foto.
>>>> I ilu ludzi ma go w komórce Twoim zdaniem?
>>>>
>>> Część jednak ma (nie, żeby miało to dla mnie jakiekolwiek znaczenie).
>
> Ja cos tam mialem, ale jak zaczalem probowac to sie okazalo ze inny :-)
>
>
>> Tak czy tak, łatwiej zniechęcić takim bohomazem potecjalnego chętnego,
>> niż zyskać nowego potencjalnego zainteresowanego zakupem.
>
> Albo odwrotnie - zainteresowac, a potem zainteresowany kupi.

No już to widzę jak nie będąc zainteresowanym danym samochodem, kupisz go bo
ktoś wywiesił w nim bohomaz zamiast kartki z ceną.

do góry

Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl>
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości
>>> Tak czy tak, łatwiej zniechęcić takim bohomazem potecjalnego
>>> chętnego, niż zyskać nowego potencjalnego zainteresowanego
>>> zakupem.
>>
>> Albo odwrotnie - zainteresowac, a potem zainteresowany kupi.
>
> No już to widzę jak nie będąc zainteresowanym danym samochodem,
> kupisz go bo ktoś wywiesił w nim bohomaz zamiast kartki z ceną.

No bo to ma byc odwrotnie.
Zobacze bohomaz, zdekoduje ... hm, ladne auto i niedrogie :-)

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:

>>> Albo odwrotnie - zainteresowac, a potem zainteresowany kupi.
>>
>> No już to widzę jak nie będąc zainteresowanym danym samochodem, kupisz go
>> bo ktoś wywiesił w nim bohomaz zamiast kartki z ceną.
>
> No bo to ma byc odwrotnie.

LOL !!!!


> Zobacze bohomaz, zdekoduje ... hm, ladne auto i niedrogie :-)

Tak się nie da - skoro w ogóle spojrzałeś na samochód, to już musiałeś być
nim zainteresowany.
Zwłaszcza jeśli chciało Ci się w ogóle komórkę (czy co tam do dekodowania
użyłeś) z kieszeni wyciągać.
Czyli bohomaz twojego zainteresowania nie zmienił.
Ale na pewno sporemu procentowi potencjalnych klientów zmienił, na negatywny
rzecz jasna, bo nawet się nie dowiedzieli że to było na sprzedaż.

do góry

Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl>
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:
>>> No już to widzę jak nie będąc zainteresowanym danym samochodem,
>>> kupisz go bo ktoś wywiesił w nim bohomaz zamiast kartki z ceną.
>> No bo to ma byc odwrotnie.
> LOL !!!!
>
>> Zobacze bohomaz, zdekoduje ... hm, ladne auto i niedrogie :-)
>
> Tak się nie da - skoro w ogóle spojrzałeś na samochód, to już
> musiałeś być nim zainteresowany.

To nie tak dziala - nie musisz byc zainteresowany, nie musisz
spogladac, a gdzies tam jakis neuronik w mozgu alarmuje - z prawej
cycata blondyna z dlugimi nogami. I glowa sie automatycznie obraca
:-)

Przechodze codziennie obok dziesiatek samochodow, i zaden nie
wzbudza mojego nadmiernego zainteresowania. A taki bohomaz by
wzbudzil.

> Zwłaszcza jeśli chciało Ci się w ogóle komórkę (czy co tam do
> dekodowania użyłeś) z kieszeni wyciągać.

Chcialo mi sie sie wyjac jak ktos tu napisal, to chyba tez o czyms
swiadczy :-)

> Czyli bohomaz twojego zainteresowania nie zmienił.
> Ale na pewno sporemu procentowi potencjalnych klientów zmienił,
> na negatywny rzecz jasna, bo nawet się nie dowiedzieli że to było
> na sprzedaż.

No dobra, jestem sie sklonny zgodzic ze jak komus zalezy na
sprzedazy auta to nie powinien sie ograniczac tylko do takiego
werbowania potencjalnych klientow.

Ale ktos tu tez dobrze napisal - moze sprzedawca celuje w inny
rynek :-)

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:

> Przechodze codziennie obok dziesiatek samochodow, i zaden nie wzbudza
> mojego nadmiernego zainteresowania. A taki bohomaz by wzbudzil.

No to masz zadatki na kogoś w rodzaju mojej teściowej.
Ona też wchodzi do sklepu i coś kupuje, mimo że wcześniej nie chciała, a
przynajmniej nie wiedziała co chce kupić.
Ale nikt poważny tak nie działa.

do góry