Niemniej jednak TP likwiduje teraz automaty na potęgę, podobnie jak
kilka lat temu. Ciekawie musi więc mieć pewien facet (jakiś znajomy
znajomego) który miał znajomą za granicą i codziennie odbierał od niej
połączenie w pewnym automacie. Nie miał stacjonarnego (zrezygnował
kiedyś na rzecz komórki), a jego znajoma miała okazję wykupić pakiet
bezpłatnych minut na 2 lata za granicę (czyli do Polski), ale tylko na
stacjonarne. Wykupiła połączenia do tego automatu, a TP zlikwidowała
automat.

Inna sprawa, to nietykalność pocztowych automatów. Jest ich 8, czasem
10 w rzędzie i chyba od lat nie było sytuacji, by ktoś korzystał z
nich jednocześnie, ale każdy z nich zarabia pewnie po 3zł/mieś. i
teoretycznie jest rentowny. Nie lepiej zostawić 1 na poczcie, który
będzie zarabiał 30 zł/mieś, a kosztem tych 9 pozostawić 9 pojedynczych
budek, które nie przekraczają jakiegoś tam progu, ale tak czy siak
wychodzą na plus?