-
31. Data: 2010-01-29 16:06:03
Temat: Re: Niezły sposób naruszanie na śliskim
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik <r...@k...pl> napisał w wiadomości news:
> > Jeśli jakiś badziew w stylu selespeed, to on z automatyczną skrzynią nie
> > ma
> > nic wspólnego, sprzęgło ma klasyczne, tyle że z naciskania pedału Cię
> > wyręczono.
>
> >Sprzęgło nie działa tam zerojedynkowo -- przy ruszaniu masz jak
> >najbardziej
> >półsprzęgło, zwłaszcza gdy ruszasz na dwójce.
>
> Tak jakbyś nożnie nie miał....
>W czym?
W normalnej wersji auta.
Selespeed to dopust bogów, nie ma w tym za wiele sensu.
-
32. Data: 2010-01-29 19:19:04
Temat: Re: Niezły sposób naruszanie na śliskim
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Gom pisze:
> On 29 Sty, 12:32, Brzezi <b...@g...com> wrote:
>> bo po puszczeniu hamulca kola sie nie kreca
>
> To zależy w jakim aucie. W W202 ten patent sprawdza się znakomicie, a
> i kółka kręcą po puszczeniu hamulca :)
A potem jeszcze trzeba dogonić odjeżdżający samochód ;)
-
33. Data: 2010-01-29 19:45:26
Temat: Re: Niezły sposób naruszanie na śliskim
Od: "Osiak" <o...@i...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:hjv8vd$1sl$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Gom pisze:
>> On 29 Sty, 12:32, Brzezi <b...@g...com> wrote:
>>> bo po puszczeniu hamulca kola sie nie kreca
>> To zależy w jakim aucie. W W202 ten patent sprawdza się znakomicie, a
>> i kółka kręcą po puszczeniu hamulca :)
> A potem jeszcze trzeba dogonić odjeżdżający samochód ;)
Jak nie dasz rady to wystarczy podstawic noge po tylne kolo i zatrzyma sie -
sprawdzone :-)
pozdrowienia
--
Osiak
-
34. Data: 2010-01-30 02:23:26
Temat: Re: Niezły sposób naruszanie na śliskim
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Fri, 29 Jan 2010 11:11:32 +0100, J.F. napisał(a):
> No coz, musze sprobowac, ale cos powatpiewam. Owszem, na male
> gorki, takie ze bardzo niewiele brakuje.
>
> Jak wam sie wczoraj jezdzilo po wroclawiu ? Bo ja znow wyciagnalem
> saperke.
Było OK - ale jeździłem 20.30 - 22.30, w czasie opadów. Za to pod wzgórzem
Andersa puściutko - można było poszaleć :)
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
35. Data: 2010-01-30 10:43:05
Temat: Re: Niezły sposób naruszanie na śliskim
Od: Ludvigus <e...@...sygnaturce>
Some day 2010-01-28 22:49, some human being called *Tomasz Pyra* claimed...
> Dziś wymyśliłem (może nie ja pierwszy) ciekawy sposób na ruszenie na
> śliskim - przydatne pod górę albo żeby ruszyć w głębszym śniegu.
> Przećwiczyłem kilka razy i wygląda super.
>
> Należy wyłączyć silnik, włączyć pierwszy bieg (na bardzo śliskim może i
> drugi), puścić sprzęgło, włączyć rozrusznik.
>
> Rozrusznik rusza delikatnie i płynnie (sprzęgłem ciężko zrobić to tak
> dobrze), nada pewną prędkość, a wtedy zacznie działać już silnik i bez
> gazu samochód ładnie wyjeżdża.
A nie lepiej po prostu ruszać delikatnie z dwójki? :-)
Pozdrawiam,
--
| | "IEFBR14. Elegant and clearly the most reliable code on the planet."
| | ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~
| |__ v0.9 [ cobol programmer / electronic music lover / AR156 driver ]
|____ UDVIGUS greetz you! me_gg: 783307 me_mail: ludvigus AT op DOT pl
-
36. Data: 2010-01-31 14:12:56
Temat: Re: Niezły sposób naruszanie na śliskim
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
Osiak pisze:
>> A potem jeszcze trzeba dogonić odjeżdżający samochód ;)
>
> Jak nie dasz rady to wystarczy podstawic noge po tylne kolo i zatrzyma sie -
> sprawdzone :-)
Parafrazując pewien filmowy tekst:
"Dawno temu ja też zaufałem pewnej sztuczce. Wtedy dałbym sobie za nią
nogę uciąć. I wiesz co? Bym teraz, kurwa, nie miał nogi." ;)
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 turbotraktor
Laguna I "czarny karawan" - na sprzedaż
-
37. Data: 2010-01-31 18:49:19
Temat: Re: Niezły sposób naruszanie na śliskim
Od: V-Tec <v...@z...pl>
A ja proponuję w przypadku FWD próbować wjechać tyłem - raz mi pomogło a
raz nie. Więc skuteczność tej metody 50% ;)
Pozdr,
W.
-
38. Data: 2010-02-01 11:34:52
Temat: Re: Niezły sposób naruszanie na śliskim
Od: "bratPit[pr]" <k...@o...pl>
>> eee to ja już wolę robić "szperę" przy puszczonym sprzęgle
>> dohamowując nieco hamulcami i zazwyczaj się udaje :-)
>
> A co masz za auto ? Mnie sie nie udaje.
Astrę G, ta metoda do wyjechania spod garażu parę razy wystarczyła :-)
co prawda nie wiem co na taki sposób ruszania powie w końcu mechanizm
różnicowy, ale póki co jeszcze się nie wysypał na asfalt,
brat