eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaNiewyrywalna kotwa ziemna.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 11. Data: 2011-10-16 23:29:27
    Temat: Re: Niewyrywalna kotwa ziemna.
    Od: "W.Kr." <k...@p...onet.pl>

    > W dniu 2011-10-16 18:21, pluton pisze:

    > >

    > > Czy jeżeli przyczepię do tego wyciągarkę samochodową, to mam szansę

    > > pociągnąć 500 kg kamień ? Nie wyrwie się z ziemi ?

    > Jeżeli przy wyciąganiu zastosujesz jeszcze jakiś wielokrążek, to jest

    > nadzieja, że się uda (IMHO)
    > venioo

    venioo !
    Pozdrawiam i się smucę.
    W.Kr.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 12. Data: 2011-10-17 08:49:23
    Temat: Re: Niewyrywalna kotwa ziemna.
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On 17 Paź, 00:29, "W.Kr." <k...@p...onet.pl> wrote:
    > > W dniu 2011-10-16 18:21, pluton pisze:
    >
    > > > Czy jeżeli przyczepię do tego wyciągarkę samochodową, to mam szansę
    > > > pociągnąć 500 kg kamień ? Nie wyrwie się z ziemi ?
    > > Jeżeli przy wyciąganiu zastosujesz jeszcze jakiś wielokrążek, to jest  
    > > nadzieja, że się uda (IMHO)
    > > venioo
    >
    > venioo !  
    > Pozdrawiam i się smucę.

    A co tu się smucić? Wszystkie posty plutona wywołują wątek nasycony
    "inżynierią realną", czyli standardowy problem McGyvera "jak ze
    sznurka, wiadra i masła zrobić helikopter". Ciekawe skąd on wie że
    jego kamień ma 500 kilo skoro nie ma czym go podnieść i odkrywa
    egipskie sanie do targania kamienia po glebie? Wszystko kwestia ilu ma
    się niewolników :-)
    Konrad


  • 13. Data: 2011-10-17 14:57:01
    Temat: Re: Niewyrywalna kotwa ziemna.
    Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>

    Padre <P...@n...net> napisał(a):

    >
    > > Ja to myślę że mniej się narobisz jak wywiercisz w kamieniu z 5 dziur
    > > powiedzmy fi8 na głębokość wiertła, w jednej linii oczywiście. Potem po kolei
    > > będziesz w nie wbijał stalowe kliny.
    >
    > Terenówkę jak utknie w błocie tez łatwiej wyciągnąć jak ją palnikiem
    > pociąć na parę kawałków :)
    >
    > Kolega pytał jak przesunąć kamień a nie jak go rozwalić :)
    >
    >
    Z terenówką trudniej bo potrzebna jeszcze jedna żeby ze dwie butle tlenu i
    jedną acetylenu dowieźć. Druga terenówka będzie bardziej obciążona i utknie w
    błocie wcześniej. Z trzecią też lipa bo dwa razy tyle butli trzeba na nią
    załadować. Może poduszkowiec? Myślisz że Pluton zbiera kamienie. A nawet.
    Sklei go sobie potem. Albo jak mu się spodoba to co w środku może być to nie
    będzie sklejał.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 14. Data: 2011-10-17 15:04:25
    Temat: Re: Niewyrywalna kotwa ziemna.
    Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>

    venioo <p...@o...eu.WYTNIJTO> napisał(a):

    > W dniu 2011-10-16 22:12, kogutek pisze:
    > > pluton<z...@g...pl> napisał(a):
    > >
    > >> Witam,
    > >>
    > >> co sądzicie o takim pomyśle: trójkąt równoboczny z jakiegoś słusznego
    > >> kątownika (niech będzie blacha 6-8 mm, ramię 4-5 cm), o długości boku
    > >> ok. 80 cm.
    > >> W każdym wierzchołku ok. 20 cm kawałek równie słusznego płaskownika,
    > >> przyspawanego prostopadle to płaszczyzny trójkąta. Te płaskowniki będą
    > >> wbijane w ziemię tak, aby trójkąt leżał na ziemi. Wszystkie 'płaskie strony'
    > >> skierowane w jedną stronę tak, aby zapierały się podczas ciągnięcia
    > >> siłą skierowaną prostopadle do płaskiej strony, równoległą do powierzchni
    > >> ziemi.
    > >>
    > >> Wszystko to przyciśnięte 200-litrową beczką napełnioną wodą.
    > >>
    > >> Czy jeżeli przyczepię do tego wyciągarkę samochodową, to mam szansę
    > >> pociągnąć 500 kg kamień ? Nie wyrwie się z ziemi ?
    > >>
    > >>
    > > Ja to myślę że mniej się narobisz jak wywiercisz w kamieniu z 5 dziur
    > > powiedzmy fi8 na głębokość wiertła, w jednej linii oczywiście. Potem po kolei
    > > będziesz w nie wbijał stalowe kliny. Z dwoma kawałkami po 250 kilo łatwiej
    > > sobie poradzisz. Przy okazji zobaczysz co siedzi w środku takiego kamora. Tam
    > > Panie takie cudeńka mogą być że ho ho.
    > >
    >
    > To jeszcze łatwiej wbić w otwory drewniane kliny i zalać je wodą. Metoda
    > stosowana już w starożytności. Ewentualnie zalać wodą, uszczelnić i
    > czekać na mróz.
    >
    Duże dziury i głębokie by musiały być. Tamci to w piaskowcu raczej robili
    pęczniejącym drewnem. Bo o tym żeby zamrażali nie słyszałem ani nie czytałem.
    Twardsze niż piaskowiec miedzianymi narzędziami rozłupywali. Z takim typowo
    polskim kamorem mogli by sobie wtedy rady nie dać.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2011-10-17 15:24:26
    Temat: Re: Niewyrywalna kotwa ziemna.
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>


    >Użytkownik "Konrad Anikiel"
    >Ciekawe skąd on wie że
    >jego kamień ma 500 kilo

    Pewnie z objętości.

    Robert


  • 16. Data: 2011-10-17 15:40:40
    Temat: Re: Niewyrywalna kotwa ziemna.
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On 17 Paź, 16:24, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
    > >Użytkownik "Konrad Anikiel"
    > >Ciekawe skąd on wie że
    > >jego kamień ma 500 kilo
    >
    > Pewnie z objętości.

    A może z zaburzeń pola grawitacyjnego?
    Konrad


  • 17. Data: 2011-10-17 17:10:26
    Temat: Re: Niewyrywalna kotwa ziemna.
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On 17 Paź, 18:34, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
    > >U ytkownik "Konrad Anikiel"
    > > Pewnie z obj to ci.
    >
    > >A mo e z zaburze pola grawitacyjnego?
    >
    > O! Wahad em. :-)

    Nie, z obserwacji ruchu sąsiednich obiektów. Myślisz że skąd taka
    ksywka?
    Konrad


  • 18. Data: 2011-10-17 17:12:11
    Temat: Re: Niewyrywalna kotwa ziemna.
    Od: "wowa" <w...@g...pl>


    Użytkownik "kogutek" <s...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:j7fds9$b0a$1@inews.gazeta.pl...
    >>
    > Ja to myślę że mniej się narobisz jak wywiercisz w kamieniu z 5 dziur
    > powiedzmy fi8 na głębokość wiertła, w jednej linii oczywiście. Potem po
    > kolei
    > będziesz w nie wbijał stalowe kliny. Z dwoma kawałkami po 250 kilo łatwiej
    > sobie poradzisz. Przy okazji zobaczysz co siedzi w środku takiego kamora.
    > Tam
    > Panie takie cudeńka mogą być że ho ho.
    >
    Dobrze Kolega radzi. Tylko te otwory po stronie przeciwpołożnej do kierunku
    podróży. Należy je wypełnić ładunkiem miotającym i kamień sam dojdzie gdzie
    trzeba :) Tylko zachować umiar, sąsiad może nie chcieć nowej dekoracji na
    scianie :)
    Wojtek

    --
    Taaa... Oczywiście, są lekarze, którzy
    poświęcają cały swój czas i wiedzę
    dla dobra pacjenta...
    np. dr Sowa, dr House...


  • 19. Data: 2011-10-17 17:34:47
    Temat: Re: Niewyrywalna kotwa ziemna.
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>


    >Użytkownik "Konrad Anikiel"
    > Pewnie z objętości.
    >
    >
    >A może z zaburzeń pola grawitacyjnego?

    O! Wahadłem. :-)

    Robert

    P.S.
    Co się dzieje z cytowaniem?
    Raz mam te ">" a raz nie.

    Robert


  • 20. Data: 2011-10-17 18:39:06
    Temat: Re: Niewyrywalna kotwa ziemna.
    Od: PeJot <P...@o...pl>

    W dniu 2011-10-16 18:21, pluton pisze:

    > co sądzicie o takim pomyśle: trójkąt równoboczny z jakiegoś słusznego
    > kątownika (niech będzie blacha 6-8 mm, ramię 4-5 cm), o długości boku
    > ok. 80 cm.
    > W każdym wierzchołku ok. 20 cm kawałek równie słusznego płaskownika,
    > przyspawanego prostopadle to płaszczyzny trójkąta. Te płaskowniki będą
    > wbijane w ziemię tak, aby trójkąt leżał na ziemi. Wszystkie 'płaskie strony'
    > skierowane w jedną stronę tak, aby zapierały się podczas ciągnięcia
    > siłą skierowaną prostopadle do płaskiej strony, równoległą do powierzchni
    > ziemi.
    >
    > Wszystko to przyciśnięte 200-litrową beczką napełnioną wodą.
    >
    > Czy jeżeli przyczepię do tego wyciągarkę samochodową, to mam szansę
    > pociągnąć 500 kg kamień ? Nie wyrwie się z ziemi ?

    No, jak Pluton coś takiego kombinuje, Matka Ziemia jest w
    niebezpieczeństwie :)

    --
    P. Jankisz
    O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
    tylu idiotów" Stanisław Lem

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: