Użytkownik "Michał Baszyński" <m...@g...ze.ta.pl> napisał w wiadomości
news:jdvejf$bob$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2012-01-03 18:00, MM pisze:
>
>>> od czasu do czasu przejezdzam autostrada A1 noca
>>> i musze stwierdzic iż oznakowanie pionowe nie jest widoczne
>>>
>>> tablice mimo tego ze sa duze są w nocy nieczytelne, swiatla reflektorow
>>> albo sa pochlaniane, nie odbijane, ale najwyczajniej nie siegaja tablic
>>> na swiatlach mijania, bo tez drogowych nie da sie zawsze przeciez
>>> wlaczyc
> ..
>>> mysle ze ktos powinien sie tym zajac by te tablic staly sie w koncu
>>> uzyteczne
>>> chyba ze przepisy sie pozmienialy i maluje sie je farba wogole nie
>>> odbijajaca swiatla
>>
>> Kurcze, jakoś nie zwróciłem ostatnio uwagi że tablice były nieczytelne...
>
> na wielu drogach niestety tak jest - po prostu matoły w zakładach
> produkujących znaki albo nie wiedzą, albo celowo w celu obniżenia ilości
> zużytego materiału (drogiego) nie zwracają uwagi na to, że ta folia
> odbijająca światło aby być skuteczna musi być naklejona w odpowiedni
> sposób (w odpowiednim kierunku). A zarządca drogi znaków w nocy nie
> sprawdza, bo po co?

ale do licha sa jeszcze jakies PN wg ktorych znaki musza byc wykonywane
jakies kontrole jakosci i inne duperele
czy to wszytsko zawodzi

postawienie takiej tablicy co ma kilkanascie m2 z nierdzewki to nie paczka
chipsow
ktos za to placi?

jak jade noca i widze ciemna tablice w polu to na licho mi ona?
bym sie wpatrywal co tam jest przez 3-5 sekund ?
przy 140 nominaldnej to w diabla metrow