W dniu 13-10-2013 20:07, Krzysztof 45 pisze:
> Tylko co dziesiąte zdjęcie wykonane przez fotoradar kończy się
> wypisaniem mandatu. Kierowcy nauczyli się sprytnie uciekać przed
> odpowiedzialnością.
>

"Wskazywanie kolejnych osób jako winnych.Właściciel auta, który otrzyma
korespondencję od ITD, wskazuje osobę (w porozumieniu z nią), której
rzekomo pożyczył auto. To powoduje, że ITD musi wysłać do niej
korespondencję. Ta podaje kolejną osobę, a ta także wskazuje innego
kierowcę. To powoduje przeciąganie sprawy, aż do przedawnienia czyli rok
od wykroczenia."

ten sposob przerabialem kilka lat temu z policja, po trzecim pacjencie w
lancuszku ida do sadu i sad naklada grzywne. w moim przypadku bylo to
498pln vs mandat za 500+punkty. oczywiscie w wyroku nie ma ani slowa w
jaki sposob sad ustalil ze kierujacy to ja. dziala to na takiej
zasadzie, ze jak sie odwolam to powolaja bieglego ktory to ustali i za
ktorego ja zaplace.