-
161. Data: 2011-05-13 14:01:23
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 13.05.2011 13:52, to pisze:
> begin Andrzej Ława
>
>> Wyprzedzał całą kolumnę pojazdów
>
> Nie da się naraz wyprzedzić kilku pojazdów. Przeczytaj definicje
> wyprzedzania.
Ty postaraj się ją zrozumieć.
-
162. Data: 2011-05-13 14:06:00
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 13.05.2011 13:57, Artur Maśląg pisze:
>> Uczepiłeś się jak rzep psiego ogona artykułu 4 i ciągle ignorujesz, że
>> kończy się on następującymi słowami: "chyba że okoliczności wskazują na
>> możliwość odmiennego ich zachowania".
>
> Zapomniałeś pewnie o takim drobiazgu, że nie ma obowiązku wypatrywania
> i zakładania tych odmiennych zachowań, a wręcz przeciwnie.
Bredzisz i to bardzo niebezpiecznie.
Przepis jest jasny: nie możesz zacząć wyprzedzania, jeśli ktoś z tyłu
już wyprzedza i masz obowiązek zweryfikować to, zanim sam wyprzedzanie
rozpoczniesz. Czyli tak czy inaczej _musisz_ popatrzeć. A jak już
popatrzysz, to _nie_wolno_ ci zignorować tego, co widzisz, bo ci do
teorii nie pasuje.
-
163. Data: 2011-05-13 14:08:05
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: to <t...@a...xyz>
begin Andrzej Ława
>> Nie da się naraz wyprzedzić kilku pojazdów. Przeczytaj definicje
>> wyprzedzania.
>
> Ty postaraj się ją zrozumieć.
Art. 2. 28. wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub
uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
164. Data: 2011-05-13 14:15:20
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: to <t...@a...xyz>
begin Andrzej Ława
> Zwracam uwagę, że przepis zakazuje wyprzedzania, jeśli ktoś z tyłu
> _rozpoczął_ wyprzedzanie.
Nie odwracaj kota ogonem. Mówimy o obowiązkach osoby, która wyprzedza.
Jest prosta definicja wyprzedzania, jest zakaz wyprzedzania z lewej
strony pojazdu, który włączył lewy migacz. Czego jeszcze nie rozumiesz?
Wprost z przepisów wynika, że jeśli pojazd ma włączony lewy migacz to NIE
MOŻNA GO WYPRZEDZIĆ i obojętne jest ile pojazdów wyprzedziło się
wcześniej.
To, że ten z migaczem nie może na ślepo skręcić czy zmienić pasa ruchu to
odrębna kwestia.
> Jeśli jest to dwupasmówka i poruszanie się dwóch kolumn pojazdów w
> jednym kierunku, to nie będzie to wyprzedzanie (patrz: konwencja
> wiedeńska).
Ale jakoś mandat za "wyprzedzanie" na pasach można za to dostać.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
165. Data: 2011-05-13 14:27:25
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-05-13 14:06, Andrzej Ława pisze:
> W dniu 13.05.2011 13:57, Artur Maśląg pisze:
>
>>> Uczepiłeś się jak rzep psiego ogona artykułu 4 i ciągle ignorujesz, że
>>> kończy się on następującymi słowami: "chyba że okoliczności wskazują na
>>> możliwość odmiennego ich zachowania".
>>
>> Zapomniałeś pewnie o takim drobiazgu, że nie ma obowiązku wypatrywania
>> i zakładania tych odmiennych zachowań, a wręcz przeciwnie.
>
> Bredzisz i to bardzo niebezpiecznie.
Wręcz przeciwnie - bredzeniem i naciąganiem faktów/przepisów to można
nazwać to co tutaj prezentujesz.
> Przepis jest jasny: nie możesz zacząć wyprzedzania, jeśli ktoś z tyłu
> już wyprzedza
Nieprawda:
<cite>
Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem
upewnić się w szczególności, czy:
1. ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania
bez utrudnienia komukolwiek ruchu;
2. kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
3. kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie
zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku
jazdy lub zmiany pasa ruchu.
</cite>
Teraz jestem ciekaw jak będziesz bredził na sprecyzowanie 'z tyłu'.
> i masz obowiązek zweryfikować to, zanim sam wyprzedzanie
> rozpoczniesz. Czyli tak czy inaczej _musisz_ popatrzeć. A jak już
> popatrzysz, to _nie_wolno_ ci zignorować tego, co widzisz, bo ci do
> teorii nie pasuje.
Tobie do teorii wiele nie pasuje - w szczególności fakty i przepisy.
1. Miejsca jest wystarczająco dużo, jest widoczność, zgodnie z Art. 4
mamy prawo zakładać, że inni również się stosują do przepisów.
2. Za mną nie jedzie nikt, kto rozpoczął wyprzedzanie. Owszem, ktoś
tam daleko z tyłu wyprzedza kogoś, ale to nie jest pojazd jadący za
mną. Margines bezpieczeństwa przyjęty nawet dla prędkości max +50%.
Wyprzedzamy.
Dobranoc
-
166. Data: 2011-05-13 14:31:52
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 13.05.2011 14:08, to pisze:
> begin Andrzej Ława
>
>>> Nie da się naraz wyprzedzić kilku pojazdów. Przeczytaj definicje
>>> wyprzedzania.
>>
>> Ty postaraj się ją zrozumieć.
>
> Art. 2. 28. wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub
> uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;
>
Czyli póki nie dogonisz mojego zderzaka - mogę zajechać ci drogę? Bo nie
jesteś jeszcze "obok" zatem nie wyprzedzasz ;->
-
167. Data: 2011-05-13 14:34:06
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 13.05.2011 14:15, to pisze:
>> Jeśli jest to dwupasmówka i poruszanie się dwóch kolumn pojazdów w
>> jednym kierunku, to nie będzie to wyprzedzanie (patrz: konwencja
>> wiedeńska).
>
> Ale jakoś mandat za "wyprzedzanie" na pasach można za to dostać.
Słyszałem o motocyklistach co mieli problemy za brak tablicy
rejestracyjnej na przednim błotniku - ale co wg. ciebie z tego wynika?
Umowy międzynarodowe są nadrzędne, zatem można się skutecznie odwołać -
jeśli faktycznie będą to dwie kolumny pojazdów, a nie jedna kolumna na
prawym i pojedynczy szybki na lewym.
-
168. Data: 2011-05-13 14:43:20
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: to <t...@a...xyz>
begin Andrzej Ława
> Czyli póki nie dogonisz mojego zderzaka - mogę zajechać ci drogę? Bo nie
> jesteś jeszcze "obok" zatem nie wyprzedzasz ;->
Możemy sobie o tym podyskutować w innym wątku (pewnie wyjdzie na to, ze
winne były po trosze obie strony). Tutaj jest zupełnie inna sytuacja, a
mianowicie taka, w której ktoś wyprzedza jakieś auto znajdujące się kilka
aut za Tobą. Niewątpliwie więc nie wyprzedza Ciebie i nie ma prawa zacząć
Cię wyprzedzać jeśli włączysz lewy kierunkowskaz. Wynika to WPROST z
PoRD, nie ma tu nawet o czym dyskutować.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
169. Data: 2011-05-13 14:51:26
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-05-13 14:27, Artur Maśląg pisze:
[...]
>> Przepis jest jasny: nie możesz zacząć wyprzedzania, jeśli ktoś z tyłu
>> już wyprzedza
>
> Nieprawda:
> <cite>
> Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem
> upewnić się w szczególności, czy:
>
> 1. ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania
> bez utrudnienia komukolwiek ruchu;
>
> 2. kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
>
> 3. kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie
> zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku
> jazdy lub zmiany pasa ruchu.
> </cite>
>
> Teraz jestem ciekaw jak będziesz bredził na sprecyzowanie 'z tyłu'.
Wykładnia AŁ jest prosta, pozwolę sobie go wyręczyć:)
Ad. 1. Jeżeli jest to motocykl to zawsze ma odpowiednią, jeżeli czegoś
nie widzi to tego nie ma, ewentualnie kierowca puszki specjalnie, coś
zasłonił albo czegoś nie zasygnalizował.
Ad. 2. *Wszystko* co za nim, więc jeżeli kilometr wcześniej ktoś zaczął
wyprzedzać, to Ty już nie możesz. Koniec kropka.
Ad. 3. To się nie tyczy motocyklistów, bowiem oni są w ciągłym stanie
wyprzedzania, więc nie mogą rozpoczynać czegoś co trwa i rozpoczęło się
z chwilą uruchomienia silnika.
>> i masz obowiązek zweryfikować to, zanim sam wyprzedzanie
>> rozpoczniesz. Czyli tak czy inaczej _musisz_ popatrzeć. A jak już
>> popatrzysz, to _nie_wolno_ ci zignorować tego, co widzisz, bo ci do
>> teorii nie pasuje.
>
> Tobie do teorii wiele nie pasuje - w szczególności fakty i przepisy.
> 1. Miejsca jest wystarczająco dużo, jest widoczność, zgodnie z Art. 4
> mamy prawo zakładać, że inni również się stosują do przepisów.
> 2. Za mną nie jedzie nikt, kto rozpoczął wyprzedzanie. Owszem, ktoś
> tam daleko z tyłu wyprzedza kogoś, ale to nie jest pojazd jadący za
> mną. Margines bezpieczeństwa przyjęty nawet dla prędkości max +50%.
AŁ zaraz Ci wyjaśni, że nie patrzysz w lusterka, nie używasz
kierunkowskazów (co najmniej kilka minut przed rozpoczęciem manewru), a
dla motocyklistów nie ma pojęcia daleko z tyłu, on w każdej chwili może
być blisko. Oczywiście jedzie z prędkością minimalnie większą niż Twoja:)
A.
-
170. Data: 2011-05-13 14:53:38
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-05-13 10:33, amos pisze:
> On 12 Maj, 11:24, WW<w...@v...pl> wrote:
>> Problem w tym, że ja właśnie sprawdziłem w lusterku przed wyprzedzaniem.
>> Potem, co naturalne, skupiłem wzrok na samochodzie wyprzedzanym. Gdyby
>> motocyklista jechał zgodnie z przepisami, to nie mógł by się pojawić tuż
>> koło mnie w kilka sekund, jakie upłynęło od zerknięcia w lusterka do
>> czasu zobaczenia go kontem oka.
>>
> Piszesz jednak troche z klapkami na oczach.
> Z Twojej wypowiedzi wnioskuje, ze nie byla to autostrada, dlaczego
> wiec wyprzedzales majac 130 na liczniku? Moze gdybys jechal zgodnie z
> przepisamim, nie moglys wyprzedzac i nic by sie nie wydarzylo?
Który przepis reguluje prędkość z jaką powinien się odbywać manewr
wyprzedzania? Jest informacja, że trzeba go wykonać możliwie szybko.
> Zgodze sie z tym, ze gdyby gosc jechal "rozsadnie", to nic takiego by
> sie nie zdarzylo.
>
> Tak jak co drugi kierowca krzyczy: dlaczego ONI na tych motorach
> jezdza po liniach ciaglych?!
Podobno te linie ciągłe tworzą jakiś tunel, a motocykle mogą poruszać
się tunelem. Bowiem nie ma przepisu, który by zakazywał jechanie
wspomnianym tunelem, a jak coś nie jest zakazane to jest dozwolone:)
A.