-
111. Data: 2011-05-12 22:44:43
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Thu, 12 May 2011 22:39:45 +0200 osobnik zwany DoQ wystukał:
> W dniu 12-05-2011 22:35, masti pisze:
>
>>> No teraz się będziesz upierał, że motocykliści jednak jeżdżą i 200km/h
>> weź zacznij rozumieć co się do Ciebie pisze.
>
> Czyli nie napiszesz jednak z czym polemizowałeś?
dobra, skoro chcesz to Ci wyłożę.
Między "niemozliwe" a "możliwe choć mało kto jeździ" a "wszyscy jeżdżą"
jest spora różnica.
>
>> jak dla mnie EOT
>
> No tak, zasadnicza szkoła zachowań MC.
tak dobrze się znacie?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
112. Data: 2011-05-12 22:50:37
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 12-05-2011 22:44, masti pisze:
>> Czyli nie napiszesz jednak z czym polemizowałeś?
> dobra, skoro chcesz to Ci wyłożę.
> Między "niemozliwe" a "możliwe choć mało kto jeździ" a "wszyscy jeżdżą"
> jest spora różnica.
Będziesz tak miły i zrewanżujesz się mid'em do posta w którym napisałem
"WSZYSCY MOTOCYKLIŚCI JEŻDŻĄ 200kmh PO UL.PUŁAWSKIEJ" ?
>>> jak dla mnie EOT
>> No tak, zasadnicza szkoła zachowań MC.
> tak dobrze się znacie?
Nawet gdyby tak było, to co w tym złego?
Pozdrawiam
Paweł
-
113. Data: 2011-05-12 23:33:45
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Thu, 12 May 2011 22:50:37 +0200 osobnik zwany DoQ wystukał:
> W dniu 12-05-2011 22:44, masti pisze:
>
>>> Czyli nie napiszesz jednak z czym polemizowałeś?
>> dobra, skoro chcesz to Ci wyłożę.
>> Między "niemozliwe" a "możliwe choć mało kto jeździ" a "wszyscy jeżdżą"
>> jest spora różnica.
>
> Będziesz tak miły i zrewanżujesz się mid'em do posta w którym napisałem
> "WSZYSCY MOTOCYKLIŚCI JEŻDŻĄ 200kmh PO UL.PUŁAWSKIEJ" ?
gdzie coś takiego napisałem?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
114. Data: 2011-05-13 08:13:43
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 12.05.2011 17:33, to pisze:
> begin Kub@
>
>> Niby wiem, ?e to nie z premedytacj?, ale ?wiadomo?ae ?e motocykl jest
>> mniejszy(we?szy) i trudniej go dostrzec w okolicach martwej strefy nie
>> jest powszechna.
>
> To po cholerę jedziesz w okolicach martwej strefy?
>
Ale to ty wykonując manewry masz obowiązek najpierw upewnić się, że
nikomu drogi nie zajedziesz - włącznie z pojazdami w twojej martwej
strefie która powinna być tylko twoim problemem.
-
115. Data: 2011-05-13 08:13:49
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 12.05.2011 15:36, WW pisze:
> W dniu 2011-05-12 14:03, Grzegorz pisze:
>
>> Czyli popełniłeś poważny błąd - nie oceniłeś jego prędkości. To wymaga
>> albo ponownego spojrzenia w lusterko albo spojrzenia na tyle długiego,
>> aby ocenić jak szybko się przybliża. To Twój OBOWIĄZEK !!!
>
>
> Myślę, że powinieneś przeczytać i zanalizować art. 4 roz. 1 KD
Doczytaj do końca: możesz zakładać, że przestrzega ograniczenia, pod
warunkiem że patrząc własnymi oczkami powinieneś móc dostrzec, że jednak
zbliża się znacznie szybciej, niż by to z ograniczenia wynikało.
Ty nie sprawdziłeś własnoocznie jego prędkości tylko założyłeś na ślepo
- przynajmniej z tego, co piszesz tak wynika.
-
116. Data: 2011-05-13 08:15:33
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 12.05.2011 18:34, to pisze:
> begin KJ Siła Słów
>
>>> Ja potrafię ocenić, czy ktoś jedzie szybciej ode mnie o 50, 100 czy 150
>>> km/h. Dla Ciebie to coś niebywałego?
>>
>> Dla mnie to co piszesz to niebywała bzdura.
>
> Współczuję i zastanawiam się, jak Ci się udaje jeździć czymkolwiek bez
> umiejętności choćby zgrubnej oceny prędkości innych uczestników ruchu.
>
Żaden doświadczony kierowca nie będzie próbować oceniać cudzej
prędkości, bo jest to informacja bez znaczenia. Dla kierującego ważne
jest wyczucie czasu, jaki widocznemu obiektowi zajmie dotarcie w miejsce
ewentualnego konfliktu.
Przeliczanie tego na prędkość w km/h jest... bezsensowne.
-
117. Data: 2011-05-13 10:26:31
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: WW <w...@v...pl>
W dniu 2011-05-13 08:13, Andrzej Ława pisze:
> Ty nie sprawdziłeś własnoocznie jego prędkości tylko założyłeś na ślepo
> - przynajmniej z tego, co piszesz tak wynika.
Miałem do tego pełne prawo. Chyba nie rozumiesz, że wszyscy jesteśmy
równoprawnymi urzytkownikami dróg. Ja mam takie sama prawa jak on.
Jeśli ja zacząłem manewr wyprzedzania, kierunkowskaz, to jemu nie wolno
wyprzedzać na trzeciego.
Idąc Twoim torem rozumowania, widząc na horyzoncie motocykl, nie wolno
rozpocząć żadnego manewru, ba o nóż będzie jechał 250.
Nie ma zgody na terror debili na drogach.
Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm
-
118. Data: 2011-05-13 10:33:29
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: amos <g...@g...com>
On 12 Maj, 11:24, WW <w...@v...pl> wrote:
> Problem w tym, że ja właśnie sprawdziłem w lusterku przed wyprzedzaniem.
> Potem, co naturalne, skupiłem wzrok na samochodzie wyprzedzanym. Gdyby
> motocyklista jechał zgodnie z przepisami, to nie mógł by się pojawić tuż
> koło mnie w kilka sekund, jakie upłynęło od zerknięcia w lusterka do
> czasu zobaczenia go kontem oka.
>
Piszesz jednak troche z klapkami na oczach.
Z Twojej wypowiedzi wnioskuje, ze nie byla to autostrada, dlaczego
wiec wyprzedzales majac 130 na liczniku? Moze gdybys jechal zgodnie z
przepisamim, nie moglys wyprzedzac i nic by sie nie wydarzylo?
Inni powinni przestrzegac przepisow ale Ty juz nie?
Zgodze sie z tym, ze gdyby gosc jechal "rozsadnie", to nic takiego by
sie nie zdarzylo.
Tak jak co drugi kierowca krzyczy: dlaczego ONI na tych motorach
jezdza po liniach ciaglych?!
A ja zapytam - kto nie jezdzi?
--
pozdrawiam
amos
-
119. Data: 2011-05-13 10:53:26
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 13.05.2011 10:26, WW pisze:
> W dniu 2011-05-13 08:13, Andrzej Ława pisze:
>
>> Ty nie sprawdziłeś własnoocznie jego prędkości tylko założyłeś na ślepo
>> - przynajmniej z tego, co piszesz tak wynika.
>
>
> Miałem do tego pełne prawo.
Nie, nie miałeś. Doczytaj art. 4 do końca.
> Chyba nie rozumiesz, że wszyscy jesteśmy
> równoprawnymi urzytkownikami dróg. Ja mam takie sama prawa jak on.
> Jeśli ja zacząłem manewr wyprzedzania, kierunkowskaz, to jemu nie wolno
> wyprzedzać na trzeciego.
Nie odpowiedziałeś na moje wcześniejsze pytanie, więc założyłem że
potwierdzasz, że motocyklista już zaczął wyprzedzać kilka pojazdów
wcześniej.
> Idąc Twoim torem rozumowania, widząc na horyzoncie motocykl, nie wolno
> rozpocząć żadnego manewru, ba o nóż będzie jechał 250.
Jak nie potrafisz ocenić prędkości zbliżania widzialnego obiektu - nie
powinieneś w ogóle siadać za kierownicą.
I co innego widzieć doganiający, a co innego widzieć motocykl zajęty
wyprzedzaniem jadących z tyłu samochodów.
PS: prośba - zainwestuj w słownik ortograficzny, bo aż zęby bolą...
-
120. Data: 2011-05-13 11:03:08
Temat: Re: Nich szlag trafi debili na motorze !!!
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
W dniu 2011-05-12 14:44, szerszen pisze:
> hm, jakość filmu jest gówniana, ale na samym początku, przy
> dąbrowszczaku, zaliczył dwa razy czerwone światła
jest gówniana więc w sumie nie wiadomo czy wystartował na czerwonych czy
wpasował się na zielone w momencie kiedy wyszło poza kadr. Nie
przesądzam w tym przypadku, ale wstrzelić się przed samochody akurat na
zielone to się dość często zdarza na moto.
> 8 minuta 8 sekund, kolejne czerwone i mijanka z samochodem
No, bardzo możliwe że przepałował na czerwonym, wcześniej do tego
miejsca nie doszedłem (w połowie skońzyłem oglądać bo nic się nie działo).
> i pieszym na pasach
IMO pieszy został ominięty kulturalnie, z tyłu, z dużym dystansem, auto
też przepuścił kulturalnie, co nie zmienia faktu, że prawie na 100% gość
przejechał na czerwonym.
> jeśli ty uważasz że wszystko jest ok,
Masz rację, nie wszystko jest OK, ja tam nie wszystkie przepisy
wyznaję, ale kilka w tym przejścia dla pieszych (prędkość,
niewyprzedzanie), czerwone światło wyznaję wręcz fanatycznie.
Tyle że dalej twierdzę, to nie jest bezmyślna jazda na samobója.
> to co musiałby zrobić, abyś
> zmienił zdanie?
No, ile mogłem już zmieniłem.
KJ