-
11. Data: 2010-10-06 15:44:22
Temat: Re: Netia -LLU
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Miroslaw Dobrzanski napisał:
>> Myślę, że można. A nawet jak nie można, to trzeba.
>===============
> Dokładnie Jarku...
> Napiszę pisemną reklamację, jeśli dział techniczny Netii coś "ściemni" to
> wtedy do "wyższych przełożonych" można napisać, na koniec zostaje UKE.
Można też od razu do UKE, nie należy tego traktować jako działanie
ofensywne czy niegrzeczność. Jest problem, trzeba się nim zająć.
> Czuję się oszukiwany przez Netię, daje mi sygnał zajętości zamiast
> odpowiednich komunikatów. Telefonując pod jakiś wyłączony tymczasowo
> nr kom. mam myśleć że on jest zajęty... :-D
W moim przypadku nieprawidłowość była rażąca i bolesna -- ktoś do mnie
dzwoni i słyszy, ze "nie ma takiego numeru". A numer jest. Ktoś mógłby
w komunikat uwierzyć i więcej nie zadzwonić. To dla mnie strata (może
mógłbym wystąpić o odszkodowanie, bo przedstawicielowi pełnomocnika
adwokata wdowy po byłym ministrze w rządzie Nigerii urwał się ze mną
kontakt, więc nie mógł mi przekazać umówionych 4,756,000 USD).
Tu jest jednak inaczej -- jedyne co w telefonii pewne, to sygnał "wolny"
i "zajęty". Ten drugi ostatnio rozdzielił się na rozmaite komunikaty,
ale chyba nie ma żadnych dokładnych regulacji w tej sprawie. Co nie
znaczy, że nie warto tego wyjaśniać.
--
Jarek
-
12. Data: 2010-10-06 15:44:45
Temat: Re: Netia -LLU
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2010-10-06 13:06, Ircys pisze:
>
> Ten typ tak ma. To substytut telefonu z przypadłościami j/w i wieloma
> innymi,
> które nie każdy użytkownik zauważa.
Przypuszczam, że to CallMaster, może nawet spadek po Tele2 - tam też w
prepaidowym voipie sygnalizacji nie było.
-
13. Data: 2010-10-06 15:51:11
Temat: Re: Netia -LLU
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Miroslaw Dobrzanski napisał:
>> Mysle, ze jest to radosna interpretacja operatorow na podstawie
>> jakiejs tam sygnalizacji lub jest braku pelnej. Mysle, ze powinno tym
>> sie jakos zajac UKE i probowac zrobic z tym porzadek.
>=================================
> W końcu powinni zrobić jakiś "standard" a tu każdy "rzepkę..."
Rzepka przestał być przezesem TPSA osiem lat temu.
> Korzystam też z freeconet, z telareny, mimo że to voip to sygnał "wołania"
> słychać z docelowej wywoływanej centrali... i to mi się podoba... :-)
Może nie "mimo że", tylko właśnie dlatego. Z transmitowania sygnałów
odległych central zrezygnowano wiele lat temu, a to z tego powodu, by
za darmo nie dawać abonentowi łącza, które było zasobem ograniczonym.
Teraz, gdy pojemność łącz nie jest żadnym ograniczeniem, znowu można
sobie na to pozwolić.
--
Jarek
-
14. Data: 2010-10-06 19:16:50
Temat: Re: Netia -LLU
Od: "brum" <b...@o...eu>
> Art. 131 ust. 4. Podmiot, który uzyskał przydział numeracji, jest
> obowiązany do zapewnienia bezpłatnej, automatycznej informacji słownej, o
> wprowadzonych zmianach numeracji, o których mowa w ust. 1-3, dostępnej pod
> poprzednimi numerami, przez okres nie krótszy niż 12 miesięcy.
>
> Wystarczy znaleźć jeden przykład :-)
ale chyba w netii
tutaj tepsiany, gdyby ktos potrzebowal: 815280070
-
15. Data: 2010-10-07 20:13:44
Temat: Re: Netia -LLU
Od: Ircys <i...@p...pl>
On 6 Paź, 17:44, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" pisze...
> > Ten typ tak ma. To substytut telefonu z przypadłościami j/w i wieloma
> > innymi,
> > które nie każdy użytkownik zauważa.
> Przypuszczam, że to CallMaster, może nawet spadek po Tele2 - tam też w
> prepaidowym voipie sygnalizacji nie było.
Sygnalizacja zawsze jest :) nie ma tylko komunikatów.
Ircys
-
16. Data: 2010-10-07 20:18:37
Temat: Re: Netia -LLU
Od: Ircys <i...@p...pl>
On 6 Paź, 17:43, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" pisze...
> Teoretycznie przekazywanie komunikatów głosowych nie musi być stosowane
> (w każdym razie nie dokopałem się do żadnego przepisu). Z jednym
> wyjątkiem, zamieszczonym w ustawie :-)
Dokładnie tak jest. Jak się przegląda specyfikację to aż głowa boli
jak często można podstawiać "tone busy" i cwaniaczki idą często
na łatwiznę korzystając z tego.
Ircys
-
17. Data: 2010-10-12 18:18:40
Temat: Re: Netia -LLU
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Tak niedawno napisałem:
> Potrzebowłem niedawno numeru stacjonarnego (głównie do połączeń
> przychodzących). Ponieważ zauważyłem na rynku nowego operatora,
> co to z nim wcześniej nie miałem do czynienia, a który wygląda
> obiecująco, więc postanowiłem sprawdzić. Zapłaciłem za dziesięć
> lat z góry i rozpocząłem testy. Szybko się okazało, że jak dzwonię
> z komórki Ery, to przeważnie się dodzwaniam, ale czasem jest
> sygnał zajętości, a czasem -- o zgrozo -- komunikat "nie ma takiego
> numeru".
>
> Interweniowałem (pisemnie, mailowo) u operatora. Sprawę potraktowali
> poważnie, szybko udało nam się wspólnie wyeliminować pierwszy błąd
> (zajętość). W sprawie drugiego błędu dało się ustalić, że wywołania
> w ogóle nie dochodzą do sieci operatora, więc kto inny kłamie w sprawie
> nieistnienia mojego numeru. Rozmowy z Ery operator dostaje tranzytem
> z TPSA -- tyle mi jeszcze powiedzieli. Zatem winny musi być któryś
> z tych dwóch.
>
> Złożyłem reklamacje w Erze -- bo mogłem, to mój operator, a z TPSA
> nie mam nic do czynienia, więc nie mogłem. Zajęli się od razu, ale
> widać było, że mało poważnie. Coś chyba marudzili jak zwykle, że
> rozwiązanie wymaga czasu i dali sobie na to tydzień. Ale chyba nic
> nie robili, wychodząc z założenia, że może samo się naprawi. Jak się
> nie poprawiło, to wysłałem skargę do UKE. Odpowiedzieli natychmiast
> i zapowiedzieli interwencję. I jak zapowiedzieli, tak chyba zrobili.
> Bo wszystko świetnie działa już trzeci miesiąc.
>
> Morał z tego taki: interweniować gdzie się tylko da. I obok tego moje
> zdziwienie, że operator sam wcześniej nie sprawdził i nie interweniował
> w UKE.
Jako się rzekło, sytuacja poprawiła się już dawno, ale dzisiaj otrzymałem
oficjalne pismo od UKE z załączonymi wyjaśnieniami Ery. Piszą, że to moje
"już dawno" oznacza "3 sierpnia" i że winny był "tzw. routing na jednej
z central". No i bardzo ładnie, podoba mi się, że po prostu naprawili
i przyznali się do problemów, a nie upierali się, że "zawsze działało",
bo przecież niektórzy mają w zwyczaju tak właśnie się tłumaczyć.
Na dodatek dali mi jeszcze dodatkowe 30 minut rozmów. To mnie zaskoczyło
(mile), ale też i rozbawiło. Bo przecież nie tylko ja, ale wszyscy mieli
(potencjalne) problemy z dodzwonieniem się na mój numer. To może
wszystkim dać? Ciekawe co by było, gdybym w skardze nie ograniczył się
do podania numeru swojej komórki, ale wyliczył długą listę telefonów
krewnych i znajomych, które mogły mi posłużyć do dokładnego sprawdzenia,
że tzw. routing na jednej z central był do bani.
--
Jarek
-
18. Data: 2010-10-12 20:35:59
Temat: Re: Netia -LLU
Od: "Dremka" <d...@z...gazeta.pl>
> Ciekaw jestem czy abonenci Netii podłączeni na ich liniach bezpośrednio do
> centrali mają takie problemy?
Ja mam od nich linię (już niedługo..) i wszytsko działa ok. No, może oprócz
kilku drobiazgów, np. w przypadku połączenia oczekującego CLIP nie działa (w
żaden sposób, nawet po odłożeniu słuchawki i wyczekaniu do dzwonienia, jak
sie dowiedzialem nie zamierzaja tego zmieniac), brak kodu do ACR, włączenie
tylko "za pisemnym podaniem" do BOA, brak kodu do CLIR-a (tylko na telefon
do BOA), marszruta do wszytskich central poza własną i 5ESS, która ogólnie
mnie denerwuje ;-).
Jako ciekawostkę podam za to, że w UPC jest kod na ACR, tyle, że jego
"ofiara" słyszy tylko komunikat "połączenie nie może być zrealizowane".
--
Pozdrawiam,
Dremka
-
19. Data: 2010-10-13 09:03:22
Temat: Re: Netia -LLU
Od: "Miroslaw Dobrzanski" <sq6qq (at) poczta dot onet dot pl>
Użytkownik "Dremka"napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i92grj$n5d$...@i...gazeta.pl...
>marszruta do wszytskich central poza własną i 5ESS, która ogólnie mnie
>denerwuje ;-).
===========================
A ja "tęsknię" za marszrutą ;-)
--
Mirek
on the air as SQ6QQ