eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNajszybciej ładujące się samochody elektryczne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 158

  • 41. Data: 2025-03-09 22:12:06
    Temat: Re: Najszybciej ładujące się samochody elektryczne
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 09.03.2025 o 22:07, io pisze:

    >> No to jak nie ma smrodów to czego pyszczysz?
    >>
    >
    > Czego Ty pyszczysz, że nie ma elektryków?!

    Przecież nie ja założyłem wątek. I nie mam nic przeciwko elektykom. Jak
    komuś pasuje to niech sobie jeżdzi. Mam przeciwko temu że państwo to
    dotuje (100% dofinansowania na ładowarki i dopłaty do elektyków), to że
    zakazuje się spalinek i temu że się bzdury o elektrykach opowiada jakoby
    pasowały wszystkim (tylko nie majkowi) i były ladowane w nocy z solarów.

    Ciebie uważam za kretyna, ale poniekąd szanuję - masz kretyńskie poglądy
    ale jesteś konsekwentny i się z nimi męczysz *choć nie wiem czy nie masz
    przypadkiem jakiejś spalinki albo nie pożyczasz od rodziny). Ty jesteś
    fanbojem, większość to zykli hipokryci (majk i koniu).

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 42. Data: 2025-03-09 22:53:06
    Temat: Re: Najszybciej ładujące się samochody elektryczne
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sun, 9 Mar 2025 19:47:51 +0100, nadir

    > W dniu 09.03.2025 o 13:41, Myjk pisze:
    >
    >>> Biorąc pod nawet uwagę Ioniqa 5 z większą baterią 84kWh i optymistycznym
    >>> zasięgiem 500km, to i tak co 300-350km trzeba się ładować.
    > ^^^^^^^^^
    >> Matematyki się naucz, chyba że SPALINY ci mózg wygryzły i już się nie da.
    > Póki co ja mam stuprocentowego elektryka, więc to tobie spaliny zaszkodziły.

    Dobrze że nie dwustuprocentowego. A jakiego?

    >> Literalnie, jakim cudem z 500km dla 100% wyszło ci 300km dla 70%?
    > 500km to pobożne, katalogowe życzenia,
    > a 70% z nich to 350km, które jak byk wypisałem.

    Tak samo jak spalanie katalogowe w spaliniakach.
    Ale oczywiście o tym się nei zająkniesz, tak samo
    jak trujesz o pożarach elektryków, a o spaliniakach cisza.

    >> Znowu powielasz bzdury zakładając że wszyscy łądują się tylko
    >> i wyłącznie na publicznych ładowarkach, tymczasem statystyki
    >> mówią że ponad 85% ładowań posiadaczy BEV odbywa się w domach.
    >> Takich co ładują się tylko na publicznych są pojedyncze procenty,
    >> a reszta ładuje się na publicznych ładowarkach okazajonalnie.
    > Więc nie ma mowy o dwudziestominutowym ładowaniu, a o tym jest wątek.

    Skup się, ty już dawno przestałeś pisać o czasie ładowania, a zesrałeś się
    na temat (wysokich) cen na ładowarakch publicznych. I nawet nie zamierzam
    (znowu) ci tłumoczyć skąd są u nas takie wysokie ceny.

    >> Po pierwsze, to jest wartość bez abonamentu.
    > Kto ładujący okazjonalnie bawi się w abonamenty?

    Nikt oczywiście, ale też nikt nie ma takiej stawki średniej za przejechanie
    100km jak tutaj próbujesz utykać, w typowy dla siebie manipulatorski
    sposób.

    >> Po drugie wziąłeś sobie akurat jedne z najdroższych sieci. Przypadek?
    > Wziąłem taką do której mam najbliżej, druga pod Biedronką ma podobne
    > ceny. Wszystkie obie są w "ścisłym" centrum mojego miasta, reszta gdzieś
    > na obrzeżach, do których mi nie po drodze.

    Buehehehe, no czego innego można było się spodziewać.

    >> Nie sądzę, po prostu inaczej niebyłbyś w stanie udowodnić swojej chorej tezy.
    > Specjalnie dla ciebie sprawdziłem aktualny cennik GreenWay, bez
    > abonamentu mają kwotę 3,25zł/kWh. Jeszcze drożej niż na "mojej" Awii.

    No to pytam ponownie, czemu bez abonamentu? To zakładasz ładowanie
    okazjonalne czy cykliczne? Jeśli okazjonalne, to policz 99% ładowania w
    domu za 16zł/100km (no bo już PV, znowu, cię katować nie będę) i 1%
    ładowania za 50zł/100km. Ile ci w takim wypadku wychodzi średni koszt
    przejechania 100km)

    >> Tylko przy twoich chorych założeniach.
    >
    > No to podsumujmy chore założenia.
    > 1. Samochody elektryczne ładują się w 20 min.

    Nie, miszczu logiki i czytania ze zrozumieniem.
    Najszybciej ładujące się samochody elektryczne
    robią to w 20 minut.

    > 2. Ale żeby ładować się w 20 min trzeba to robić na szybkich,
    > komercyjnych stacjach ładowania.

    No coś takiego.

    > 3. Żeby na komercyjnych stacjach ładować się "tanio" trzeba wykupić
    > abonament.

    No coś takiego.

    > 4. Ale 85% elektryków ładuje się w domach, więc nie w 20 minut.

    I wtedy nie musi się ładować w 20 minut. Nawet jak ma WB np. 11kW to taki
    podany przez ciebie Ionic5 z baterią 84kWh (brutto?) naładuje się w niecałą
    noc. Ja jakoś mam pokładową łądowarkę 3,4kW i łądując się 2-3x dziennie
    potrafię przejechać 120km. To trzy razy więcej niż średnia krajowa.

    > Po co ktoś kto ładuje się w domu ma wykupywać abonamenty nawet nie pytam.

    I dobrze, niepotrzebnie byś robił z siebie dalej idiotę.

    >> Mnie kosztuje 16 zł/100km
    >> przy prądzie sieciowym, czyli ponad 2-3x taniej niżna paliwie
    >> -- PV nie uwzględniam, bo by ci się przykro zrobiło jakbyś
    >> usłyszał że jeżdżę za 0,90 zł/100km czyli 33-44x taniej niż
    > Mnie to gila, bo ja w 100% jeżdżę na prądzie z PV, ale jak czujesz się
    > bardziej dowartościowany, to bajaj dalej.

    Mnie to gila na czym jeździsz, ważne abyś przestał pierdolić głupoty.

    >> na twojej ukochanej ruskiej i trampkowej ropie.
    > Napisał gość, który buja się blisko dwutonowym spaliniakiem po mieście.

    Kłamiesz jak zwykle.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 43. Data: 2025-03-10 06:36:26
    Temat: Re: Najszybciej ładujące się samochody elektryczne
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 09.03.2025 o 21:42, io pisze:

    >> Lodówki były wcześniej. Elektryki pojawiły się później - są w 100% na
    >> węgiel.
    >>
    >>
    >
    > Wręcz przeciwnie, są na panele które pojawiły się wraz z nimi.

    Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Jeszcze raz - każde nowe obciążenie
    powoduje że trzeba dosypać węglą. Będzie tak dopóki nie będzie 100% OZE.
    Twój elektryk jest węglowozem.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 44. Data: 2025-03-10 07:43:20
    Temat: Re: Najszybciej ładujące się samochody elektryczne
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sun, 9 Mar 2025 21:34:10 +0100, Janusz

    > Jemu się już kompletnie na mózg rzuciło, szkoda nafty na jałową dyskusję
    > bo tylko bluzgami potrafi rzucać.

    O, jest i dziadek z demencją i projektuje. Zjarał się na moich oczach
    spaliniak ostatnio, nawet się nie zająknąłeś tak ci się na mózg rzuciło.
    Teraz też, nadirek pierdoli od rzeczy (i standardowo w dyskusji o szybkości
    przerzuca się na CENĘ i wyjątki podaje za regułę) a ty dalej klakierujesz.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 45. Data: 2025-03-10 07:49:45
    Temat: Re: Najszybciej ładujące się samochody elektryczne
    Od: JDX <j...@o...pl>

    On 08.03.2025 10:34, _Master_ wrote:
    [...]
    > To jest hodowanie SZURÓW które nie mają WIEDZY NAUKOWEJ a tylko ufają w
    > religijne zaklęcia unijnych biurokratów.
    No ba! Nie ma to jak konfederaci słynący z naukowego podejścia do życia,
    którzy chcą zrobić Jezusa królem Polski. :-D Co prawda ich wiedza jest
    wyniesiona w lekcji religii, ale kto by się tam wgłębiał w szczegóły. :-D


  • 46. Data: 2025-03-10 08:46:07
    Temat: Re: Najszybciej ładujące się samochody elektryczne
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 09-03-2025 o 13:41, Myjk pisze:
    > Sat, 8 Mar 2025 11:45:21 +0100, nadir
    >
    >> Biorąc pod nawet uwagę Ioniqa 5 z większą baterią 84kWh i optymistycznym
    >> zasięgiem 500km, to i tak co 300-350km trzeba się ładować.
    >
    > Matematyki się naucz, chyba że SPALINY ci mózg wygryzły i już się nie da.
    > Literalnie, jakim cudem z 500km dla 100% wyszło ci 300km dla 70%?

    Ma rację.
    Tak to zimą mniej więcej wygląda.

    Latem będzie lepiej.

    > Znowu powielasz bzdury zakładając że wszyscy łądują się tylko
    > i wyłącznie na publicznych ładowarkach, tymczasem statystyki
    > mówią że ponad 85% ładowań posiadaczy BEV odbywa się w domach.

    Dokładnie.

    >> Dla wyżej wspomnianego Ioniqa 5 wychodzi około 50zł/100km.

    Wczoraj wróciłem z wypadu weekendowego.
    Całość kosztów ładowania na 800 km zamknęła mi się w 180 zł.

    To chyba trochę taniej jednak.....

    Matematyka wskazuje że ponad połowę taniej....


  • 47. Data: 2025-03-10 14:32:04
    Temat: Re: Najszybciej ładujące się samochody elektryczne
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 9 Mar 2025 22:53:06 +0100, Myjk wrote:
    > Sun, 9 Mar 2025 19:47:51 +0100, nadir
    >> W dniu 09.03.2025 o 13:41, Myjk pisze:
    >>>> Biorąc pod nawet uwagę Ioniqa 5 z większą baterią 84kWh i optymistycznym
    >>>> zasięgiem 500km, to i tak co 300-350km trzeba się ładować.
    >> ^^^^^^^^^
    >>> Matematyki się naucz, chyba że SPALINY ci mózg wygryzły i już się nie da.
    >> Póki co ja mam stuprocentowego elektryka, więc to tobie spaliny zaszkodziły.
    >
    > Dobrze że nie dwustuprocentowego. A jakiego?
    >
    >>> Literalnie, jakim cudem z 500km dla 100% wyszło ci 300km dla 70%?
    >> 500km to pobożne, katalogowe życzenia,
    >> a 70% z nich to 350km, które jak byk wypisałem.
    >
    > Tak samo jak spalanie katalogowe w spaliniakach.
    > Ale oczywiście o tym się nei zająkniesz, tak samo
    > jak trujesz o pożarach elektryków, a o spaliniakach cisza.

    Ależ przecież nikt tu się nie podnieca teoretycznym zasięgiem
    spaliniaka. Nie żyjemy na jakiejś pustyni, aby 1000km było istotne.

    Normalnie - jedziesz, spalasz, tankujesz, jedziesz dalej.
    300 km zasięgu byłoby ... lekko uciążliwe.

    Ale 300km i godzina ładowania to już bardzo uciążliwe.
    Szybciej się ładuje ... no owszem, jak jest szybki samochód i szybka
    ładowarka. Już są, będą coraz powszechniejsze.
    I jeszcze powoli trzeba jechać, 90 km/h po autostradzie ? :-)

    >>> Znowu powielasz bzdury zakładając że wszyscy łądują się tylko
    >>> i wyłącznie na publicznych ładowarkach, tymczasem statystyki
    >>> mówią że ponad 85% ładowań posiadaczy BEV odbywa się w domach.
    >>> Takich co ładują się tylko na publicznych są pojedyncze procenty,
    >>> a reszta ładuje się na publicznych ładowarkach okazajonalnie.
    >> Więc nie ma mowy o dwudziestominutowym ładowaniu, a o tym jest wątek.
    >
    > Skup się, ty już dawno przestałeś pisać o czasie ładowania, a zesrałeś się
    > na temat (wysokich) cen na ładowarakch publicznych. I nawet nie zamierzam
    > (znowu) ci tłumoczyć skąd są u nas takie wysokie ceny.

    No i podsumowanie jest takie, że możesz sobie ładować we własnym domu
    w nocy, korzystając z nocnej taryfy, ale lepiej nie odjezdzać dalej
    niż 150km od domu?

    >>> Po drugie wziąłeś sobie akurat jedne z najdroższych sieci. Przypadek?
    >> Wziąłem taką do której mam najbliżej, druga pod Biedronką ma podobne
    >> ceny. Wszystkie obie są w "ścisłym" centrum mojego miasta, reszta gdzieś
    >> na obrzeżach, do których mi nie po drodze.
    >
    > Buehehehe, no czego innego można było się spodziewać.

    No ale tak ma. Proponujesz mu jechac hen daleko, i ksiązki czytać na
    ładowarce?

    >>> Nie sądzę, po prostu inaczej niebyłbyś w stanie udowodnić swojej chorej tezy.
    >> Specjalnie dla ciebie sprawdziłem aktualny cennik GreenWay, bez
    >> abonamentu mają kwotę 3,25zł/kWh. Jeszcze drożej niż na "mojej" Awii.
    >
    > No to pytam ponownie, czemu bez abonamentu? To zakładasz ładowanie
    > okazjonalne czy cykliczne?

    Po takiej cenie, to chyba okazjonalne? :-)

    Ale ten abonament ... ma jakąś stałą opłatę?
    Chyba nie, to można miec kilka zamówionych, a potem kląć, czemu to tak
    skomplikowane, jakby nie można zrobić tak jak tankowanie paliwa :-)

    > Jeśli okazjonalne, to policz 99% ładowania w
    > domu za 16zł/100km (no bo już PV, znowu, cię katować nie będę) i 1%

    PV w nocy nie działa :-P

    > ładowania za 50zł/100km. Ile ci w takim wypadku wychodzi średni koszt
    > przejechania 100km)

    No jak się ma domek z ogródkiem (południowym dachem), i jakies typowe
    trasy - czyli parę razy rocznie dłuższa, to owszem - można liczyć
    całość/sredni koszt.

    Ale żona ci zabroniła kupić elektryka, czy sam nie chciałeś ? :-)

    >>> Tylko przy twoich chorych założeniach.
    >> No to podsumujmy chore założenia.
    >> 1. Samochody elektryczne ładują się w 20 min.
    >
    > Nie, miszczu logiki i czytania ze zrozumieniem.
    > Najszybciej ładujące się samochody elektryczne
    > robią to w 20 minut.

    Ja tam widziałem i 15 minut. Oczywiscie nie do pełna.

    >> 2. Ale żeby ładować się w 20 min trzeba to robić na szybkich,
    >> komercyjnych stacjach ładowania.
    > No coś takiego.

    Szybko, ale drogo :-(

    Przy czym - samochod często i tak stoi w nocy, i spokojnie może się
    ładować wiele godzin. Tylko trzeba mieć domek z podwórkiem ..

    >> 4. Ale 85% elektryków ładuje się w domach, więc nie w 20 minut.
    >
    > I wtedy nie musi się ładować w 20 minut. Nawet jak ma WB np. 11kW to taki
    > podany przez ciebie Ionic5 z baterią 84kWh (brutto?) naładuje się w niecałą
    > noc.

    O ile sąsiedzi sobie nie kupią, bo wtedy spalicie transformator :-(

    > Ja jakoś mam pokładową łądowarkę 3,4kW i łądując się 2-3x dziennie
    > potrafię przejechać 120km. To trzy razy więcej niż średnia krajowa.

    To może nie spalicie ...

    >> Po co ktoś kto ładuje się w domu ma wykupywać abonamenty nawet nie pytam.
    > I dobrze, niepotrzebnie byś robił z siebie dalej idiotę.

    No ale "karty flotowe" co prawda są, ale jakoś nie mam.
    Bo i po co ... kiedy elektryczny rynek znormalnieje ?

    >>> na twojej ukochanej ruskiej i trampkowej ropie.
    >> Napisał gość, który buja się blisko dwutonowym spaliniakiem po mieście.
    >
    > Kłamiesz jak zwykle.

    A co - nie jeżdzisz po mieście, czy masz wtedy inne auto? :-)

    J.



  • 48. Data: 2025-03-10 15:06:23
    Temat: Re: Najszybciej ładujące się samochody elektryczne
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 10-03-2025 o 14:32, J.F pisze:
    > On Sun, 9 Mar 2025 22:53:06 +0100, Myjk wrote:
    >> Sun, 9 Mar 2025 19:47:51 +0100, nadir
    >>> W dniu 09.03.2025 o 13:41, Myjk pisze:
    >>>>> Biorąc pod nawet uwagę Ioniqa 5 z większą baterią 84kWh i optymistycznym
    >>>>> zasięgiem 500km, to i tak co 300-350km trzeba się ładować.
    >>> ^^^^^^^^^
    >>>> Matematyki się naucz, chyba że SPALINY ci mózg wygryzły i już się nie da.
    >>> Póki co ja mam stuprocentowego elektryka, więc to tobie spaliny zaszkodziły.
    >>
    >> Dobrze że nie dwustuprocentowego. A jakiego?
    >>
    >>>> Literalnie, jakim cudem z 500km dla 100% wyszło ci 300km dla 70%?
    >>> 500km to pobożne, katalogowe życzenia,
    >>> a 70% z nich to 350km, które jak byk wypisałem.
    >>
    >> Tak samo jak spalanie katalogowe w spaliniakach.
    >> Ale oczywiście o tym się nei zająkniesz, tak samo
    >> jak trujesz o pożarach elektryków, a o spaliniakach cisza.
    >
    > Ależ przecież nikt tu się nie podnieca teoretycznym zasięgiem
    > spaliniaka. Nie żyjemy na jakiejś pustyni, aby 1000km było istotne.
    >
    > Normalnie - jedziesz, spalasz, tankujesz, jedziesz dalej.
    > 300 km zasięgu byłoby ... lekko uciążliwe.

    Ile razy w roku jedziesz w ten sposób?

    >
    > Ale 300km i godzina ładowania to już bardzo uciążliwe.
    > Szybciej się ładuje ... no owszem, jak jest szybki samochód i szybka
    > ładowarka.

    Co 300 km są, a samochód można kupić właściwy, świadomie.


    Już są, będą coraz powszechniejsze.
    > I jeszcze powoli trzeba jechać, 90 km/h po autostradzie ? :-)

    120.

    > No i podsumowanie jest takie, że możesz sobie ładować we własnym domu
    > w nocy, korzystając z nocnej taryfy, ale lepiej nie odjezdzać dalej
    > niż 150km od domu?

    Na paliwo Cię jakoś stać, więc na prąd w podobnej cenie też będzie.
    Oszczędzisz w pozostałych 99% przypadków.

    > No ale tak ma. Proponujesz mu jechac hen daleko, i ksiązki czytać na
    > ładowarce?

    W którym miejscu to zaproponował?
    Bev blisko się ładuje w domu, a publiczne ładowarki są właśnie potrzebne
    daleko od domu.

    > Ale ten abonament ... ma jakąś stałą opłatę?

    Ionity za 50 zł.
    Cena spada prawie o połowę.
    Warto.

    >> Jeśli okazjonalne, to policz 99% ładowania w
    >> domu za 16zł/100km (no bo już PV, znowu, cię katować nie będę) i 1%
    >
    > PV w nocy nie działa :-P

    W dzień nie ma zakazu ładowania.

    >
    >> ładowania za 50zł/100km. Ile ci w takim wypadku wychodzi średni koszt
    >> przejechania 100km)
    >
    > No jak się ma domek z ogródkiem

    Jak się nie ma, to się nie zawraca gitary, tylko bierze się do pracy.

    > Szybko, ale drogo :-(

    Nie bardzo.
    Na poziomie cen za paliwo do miejskiej trupka.
    Takie kilkuset konne spalą więcej i wyjdą drożej.

    > No ale "karty flotowe" co prawda są, ale jakoś nie mam.

    Bo nic nie dają.
    Gdybyś miał na nich rabat 40%, to byś miał.


  • 49. Data: 2025-03-10 15:12:53
    Temat: Re: Najszybciej ładujące się samochody elektryczne
    Od: _Master_ <_@_._>

    W dniu 10.03.2025 o 07:49, JDX pisze:
    > No ba! Nie ma to jak konfederaci słynący z naukowego podejścia do życia,
    > którzy chcą zrobić Jezusa królem Polski. ? Co prawda ich wiedza jest
    > wyniesiona w lekcji religii, ale kto by się tam wgłębiał w szczegóły. ?

    Na tyle Cię tylko stać?

    Podasz jakieś dowody naukowe abym świadomie mógł płacić ekopodatki?


  • 50. Data: 2025-03-10 16:13:34
    Temat: Re: Najszybciej ładujące się samochody elektryczne
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 10 Mar 2025 15:06:23 +0100, Cavallino wrote:
    > W dniu 10-03-2025 o 14:32, J.F pisze:
    >> On Sun, 9 Mar 2025 22:53:06 +0100, Myjk wrote:
    >>> Sun, 9 Mar 2025 19:47:51 +0100, nadir
    >>>> W dniu 09.03.2025 o 13:41, Myjk pisze:
    >>>>>> Biorąc pod nawet uwagę Ioniqa 5 z większą baterią 84kWh i optymistycznym
    >>>>>> zasięgiem 500km, to i tak co 300-350km trzeba się ładować.
    >>>> ^^^^^^^^^
    >>>>> Matematyki się naucz, chyba że SPALINY ci mózg wygryzły i już się nie da.
    >>>> Póki co ja mam stuprocentowego elektryka, więc to tobie spaliny zaszkodziły.
    >>>
    >>> Dobrze że nie dwustuprocentowego. A jakiego?
    >>>
    >>>>> Literalnie, jakim cudem z 500km dla 100% wyszło ci 300km dla 70%?
    >>>> 500km to pobożne, katalogowe życzenia,
    >>>> a 70% z nich to 350km, które jak byk wypisałem.
    >>>
    >>> Tak samo jak spalanie katalogowe w spaliniakach.
    >>> Ale oczywiście o tym się nei zająkniesz, tak samo
    >>> jak trujesz o pożarach elektryków, a o spaliniakach cisza.
    >>
    >> Ależ przecież nikt tu się nie podnieca teoretycznym zasięgiem
    >> spaliniaka. Nie żyjemy na jakiejś pustyni, aby 1000km było istotne.
    >>
    >> Normalnie - jedziesz, spalasz, tankujesz, jedziesz dalej.
    >> 300 km zasięgu byłoby ... lekko uciążliwe.
    >
    > Ile razy w roku jedziesz w ten sposób?

    Miałem LPG z zasięgiem max 360km, to swoje wiem :-)

    >> Ale 300km i godzina ładowania to już bardzo uciążliwe.
    >> Szybciej się ładuje ... no owszem, jak jest szybki samochód i szybka
    >> ładowarka.
    >
    > Co 300 km są,

    ciągle za mało, chyba, ze zakładamy, że zawsze w nocy przed wyjazdem
    naładuję sobie w domu do pełna.

    > a samochód można kupić właściwy, świadomie.

    No to kupujesz sobie swiadomie taki własciwy, po czym nie ładujesz do
    pełna, bo to niezdrowo, w trasie nie ladujesz do pełna, bo to za
    długo, bateria się lekko degraduje, i zasięg maksymalny nieco spada,
    no i jak ktoś wyjezdza baterie do końca, to kończy jak Chajzer -
    trzeba sobie zostawić 50km zapasu.
    Czy 300km, żeby do następnej szybkiej starczyło ? :-)

    > Już są, będą coraz powszechniejsze.

    I szybkie ładowarki będą gęsciej ...

    >> I jeszcze powoli trzeba jechać, 90 km/h po autostradzie ? :-)
    > 120.

    I wtedy jest ten nominalny zasięg, czy już nie ? :-P

    120 na autostradzie wredna prędkość.
    Za szybko na prawy pas, za wolno na lewy ...

    >> No i podsumowanie jest takie, że możesz sobie ładować we własnym domu
    >> w nocy, korzystając z nocnej taryfy, ale lepiej nie odjezdzać dalej
    >> niż 150km od domu?
    >
    > Na paliwo Cię jakoś stać, więc na prąd w podobnej cenie też będzie.
    > Oszczędzisz w pozostałych 99% przypadków.

    Jest to jakiś argument.

    >> No ale tak ma. Proponujesz mu jechac hen daleko, i ksiązki czytać na
    >> ładowarce?
    >
    > W którym miejscu to zaproponował?
    > Bev blisko się ładuje w domu, a publiczne ładowarki są właśnie potrzebne
    > daleko od domu.
    >
    >> Ale ten abonament ... ma jakąś stałą opłatę?
    >
    > Ionity za 50 zł.

    Co miesiąc, czy jednorazowo?

    > Cena spada prawie o połowę.
    > Warto.

    Jak sie 99% km robi na prądzie z domu?

    >>> Jeśli okazjonalne, to policz 99% ładowania w
    >>> domu za 16zł/100km (no bo już PV, znowu, cię katować nie będę) i 1%
    >> PV w nocy nie działa :-P
    > W dzień nie ma zakazu ładowania.

    O ile samochód stoi pod domem.

    >>> ładowania za 50zł/100km. Ile ci w takim wypadku wychodzi średni koszt
    >>> przejechania 100km)
    >>
    >> No jak się ma domek z ogródkiem
    >
    > Jak się nie ma, to się nie zawraca gitary, tylko bierze się do pracy.
    >
    >> Szybko, ale drogo :-(
    >
    > Nie bardzo.
    > Na poziomie cen za paliwo do miejskiej trupka.
    > Takie kilkuset konne spalą więcej i wyjdą drożej.
    >
    >> No ale "karty flotowe" co prawda są, ale jakoś nie mam.
    >
    > Bo nic nie dają.
    > Gdybyś miał na nich rabat 40%, to byś miał.

    Pewnie tak.

    Ale na razie nie mam wrażenia, że paliwo z kartą tanie,
    tylko że prąd bez karty bardzo drogi :-)

    J.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: