W dniu 11.03.2025 o 13:43, io pisze:

>>> Fakt, baterie tam nieco mniejsze, więc trzeba liczyć raczej 300-400
>>> km zasięgu, ale przerwa na kwadrans co 2,5-3 godziny jak dla mnie
>>> jest wręcz wskazana.
>>>
>> Gdybym miał jeździć od stacji do stacji zamiast do celu, to bym chyba
>> wolał rower.
>
> Przecież tak właśnie jeździsz.

Łżesz mała kurwo. Mam zasięg 1000km na pełnym zbiorniku i tankuję raz w
tygodniu.
>
>> Ciągle do ciebie nie dociera że większość osób jeździ tam, gdzie nie
>> ma stacji ładowania i nie ma czasu, żeby połowę dnia przeznaczać na
>> obsługę.
>
> Jak nie ma? Wszędzie jakieś ładowarki są. Gdzieś silniejsze, gdzieś
> słabsze. Jak nie u źródła albo celu to gdzieś po drodze.

Łżesz mała kurwo, pokaż mi ładowarkę w małych miasteczkach, czy wsiach.
Na byle wsi jest stacja paliw tzw "lokalna" ale ładowarek tam nie ma.
>
>> Podobnie w domu. Gdybym za każdym razem miał myśleć i podłączać
>> samochód przed jazdą, to bym wolał go spalić.
>
> Masz taką mentalność po prostu, że nie umiesz się do dłuższej podróży
> (bo przecież nie po mieście) przygotować i zwalasz na samochód.

Mylisz priorytety, to samochód ma czekać na mnie a nie ja na niego :]
>
>> Zwyczajowo mam znacznie większy komfort psychiczny, że nigdy nie muszę
>> się o to martwić a nawet mogę zabrać paliwo ze sobą. Trzeba mieć
>> naprawdę specyficzny sposób życia (niepełnosprawny) żeby myśleć "na
>> zapas" w tych kategoriach. Brakuje tylko żeby uznać to jak kalectwo i
>> domagać się "renty elektrycznej" :D
>>
>
> Jak wyżej.

Sryżej.


--
Pixel(R)??

do góry

W dniu 11.03.2025 o 14:21, Pixel(R)?? pisze:
> W dniu 11.03.2025 o 13:43, io pisze:
>
>>>> Fakt, baterie tam nieco mniejsze, więc trzeba liczyć raczej 300-400
>>>> km zasięgu, ale przerwa na kwadrans co 2,5-3 godziny jak dla mnie
>>>> jest wręcz wskazana.
>>>>
>>> Gdybym miał jeździć od stacji do stacji zamiast do celu, to bym chyba
>>> wolał rower.
>>
>> Przecież tak właśnie jeździsz.
>
> Łżesz mała kurwo. Mam zasięg 1000km na pełnym zbiorniku i tankuję raz w
> tygodniu.

No i debilu, jeździsz od stacji do stacji bo trzeba zatankować zamiast
sobie w domu naładować bez spiny.

>>
>>> Ciągle do ciebie nie dociera że większość osób jeździ tam, gdzie nie
>>> ma stacji ładowania i nie ma czasu, żeby połowę dnia przeznaczać na
>>> obsługę.
>>
>> Jak nie ma? Wszędzie jakieś ładowarki są. Gdzieś silniejsze, gdzieś
>> słabsze. Jak nie u źródła albo celu to gdzieś po drodze.
>
> Łżesz mała kurwo, pokaż mi ładowarkę w małych miasteczkach, czy wsiach.
> Na byle wsi jest stacja paliw tzw "lokalna" ale ładowarek tam nie ma.

Że gniazdek na wsi nie ma? No to tylko debil może wymyśleć.

>>
>>> Podobnie w domu. Gdybym za każdym razem miał myśleć i podłączać
>>> samochód przed jazdą, to bym wolał go spalić.
>>
>> Masz taką mentalność po prostu, że nie umiesz się do dłuższej podróży
>> (bo przecież nie po mieście) przygotować i zwalasz na samochód.
>
> Mylisz priorytety, to samochód ma czekać na mnie a nie ja na niego :]

I co, nie zatankujesz debilu przed długim wyjazdem tylko na autostradzie
50 groszy drożej.

>>
>>> Zwyczajowo mam znacznie większy komfort psychiczny, że nigdy nie
>>> muszę się o to martwić a nawet mogę zabrać paliwo ze sobą. Trzeba
>>> mieć naprawdę specyficzny sposób życia (niepełnosprawny) żeby myśleć
>>> "na zapas" w tych kategoriach. Brakuje tylko żeby uznać to jak
>>> kalectwo i domagać się "renty elektrycznej" :D
>>>
>>
>> Jak wyżej.
>
> Sryżej.
>
>

do góry

On Tue, 11 Mar 2025 17:55:00 +0100, io wrote:
> W dniu 11.03.2025 o 14:21, Pixel®🇵🇱 pisze:
>> W dniu 11.03.2025 o 13:43, io pisze:
>>
>>>>> Fakt, baterie tam nieco mniejsze, więc trzeba liczyć raczej 300-400
>>>>> km zasięgu, ale przerwa na kwadrans co 2,5-3 godziny jak dla mnie
>>>>> jest wręcz wskazana.
>>>>>
>>>> Gdybym miał jeździć od stacji do stacji zamiast do celu, to bym chyba
>>>> wolał rower.
>>>
>>> Przecież tak właśnie jeździsz.
>>
>> Łżesz mała kurwo. Mam zasięg 1000km na pełnym zbiorniku i tankuję raz w
>> tygodniu.
>
> No i debilu, jeździsz od stacji do stacji bo trzeba zatankować zamiast
> sobie w domu naładować bez spiny.

Nie "od stacji do stacji", tylko od celu do celu, a co tydzien
zajezdza po drodze na stacje.

Ale owszem - jak to krótkie trasy, to mógłby sobie w domu naładować.

J.

do góry

W dniu 11.03.2025 o 17:55, io pisze:

>>>> Gdybym miał jeździć od stacji do stacji zamiast do celu, to bym
>>>> chyba wolał rower.
>>>
>>> Przecież tak właśnie jeździsz.
>>
>> Łżesz mała kurwo. Mam zasięg 1000km na pełnym zbiorniku i tankuję raz
>> w tygodniu.
>
> No i debilu, jeździsz od stacji do stacji bo trzeba zatankować zamiast
> sobie w domu naładować bez spiny.

Pierdolisz jak zwykle. Cały tydzień jeżdżę od celu do celu a ty musisz
zaliczyć łańcuszek stacji i stracić jeden dzień w tygodniu łącznie na
ładowania.

>> Łżesz mała kurwo, pokaż mi ładowarkę w małych miasteczkach, czy
>> wsiach. Na byle wsi jest stacja paliw tzw "lokalna" ale ładowarek tam
>> nie ma.
>
> Że gniazdek na wsi nie ma? No to tylko debil może wymyśleć.

Chcesz komuś kraść i mieszkać u niego z darmo? Polskie prawo zabrania
sprzedaży prądu suwerenowi, mała kurwo.

>> Mylisz priorytety, to samochód ma czekać na mnie a nie ja na niego :]
>
> I co, nie zatankujesz debilu przed długim wyjazdem tylko na autostradzie
> 50 groszy drożej.

Nie jeżdżę autostradą, mała kurwo. Tankuję raz w tygodniu na pobliskiej
stacji.



--
Pixel(R)??

do góry

W dniu 11.03.2025 o 18:48, J.F pisze:
> On Tue, 11 Mar 2025 17:55:00 +0100, io wrote:
>> W dniu 11.03.2025 o 14:21, Pixel(R)???????????? pisze:
>>> W dniu 11.03.2025 o 13:43, io pisze:
>>>
>>>>>> Fakt, baterie tam nieco mniejsze, więc trzeba liczyć raczej 300-400
>>>>>> km zasięgu, ale przerwa na kwadrans co 2,5-3 godziny jak dla mnie
>>>>>> jest wręcz wskazana.
>>>>>>
>>>>> Gdybym miał jeździć od stacji do stacji zamiast do celu, to bym chyba
>>>>> wolał rower.
>>>>
>>>> Przecież tak właśnie jeździsz.
>>>
>>> Łżesz mała kurwo. Mam zasięg 1000km na pełnym zbiorniku i tankuję raz w
>>> tygodniu.
>>
>> No i debilu, jeździsz od stacji do stacji bo trzeba zatankować zamiast
>> sobie w domu naładować bez spiny.
>
> Nie "od stacji do stacji", tylko od celu do celu, a co tydzien
> zajezdza po drodze na stacje.

Od 'stacji do stacji' bo inaczej smrodem się nie da. Jak mu postawili
stacje to tak jeździ. Z gniazdka przecież nie naładuje.

>
> Ale owszem - jak to krótkie trasy, to mógłby sobie w domu naładować.

Jakie tam krótkie? 300km to 3h jazdy!

do góry

W dniu 11.03.2025 o 19:27, io pisze:

>> Ale owszem - jak to krótkie trasy, to mógłby sobie w domu naładować.
>
> Jakie tam krótkie? 300km to 3h jazdy!

No, z domu do pracy i z pracy do domu :]
https://mubi.pl/poradniki/sredni-roczny-przebieg-w-p
olsce-w-europie/#roczne-przebiegi-aut-w-polsce-i-w-e
uropie

Jeśli dla ciebie 300km to DŁUGA trasa, powinieneś opuścić tą grupę i
wybrać pl.rec.rowery lub jakiś klub wózków golfowych :)

--
Pixel(R)??

do góry

W dniu 11.03.2025 o 19:49, Pixel(R)?? pisze:
> W dniu 11.03.2025 o 19:27, io pisze:
>
>>> Ale owszem - jak to krótkie trasy, to mógłby sobie w domu naładować.
>>
>> Jakie tam krótkie? 300km to 3h jazdy!
>
> No, z domu do pracy i z pracy do domu :]
> https://mubi.pl/poradniki/sredni-roczny-przebieg-w-p
olsce-w-europie/
> #roczne-przebiegi-aut-w-polsce-i-w-europie
>
> Jeśli dla ciebie 300km to DŁUGA trasa, powinieneś opuścić tą grupę i
> wybrać pl.rec.rowery lub jakiś klub wózków golfowych :)
>

3h, tępaku!

do góry

W dniu 09.03.2025 o 22:53, Myjk pisze:

> Tak samo jak spalanie katalogowe w spaliniakach.

Tylko, że w spalinówkach nie odbiega to od rzeczywistych wyników aż tak
jak w elektrykach. W elektrykach producenci radośnie dzielą sobie
pojemność baterii przez najmniejsze testowe zużycie z jazdy, tylko że
gdy trzeba używać klimy lub ogrzewania, szczególnie zimą, to zasięgi
spadają o nawet 30%. W spalinówkach podają tylko minimalne spalanie, ale
użycie klimy, a już tym bardziej ogrzewania nie powoduje wzrostu zużycia
paliwa o 30%

> Ale oczywiście o tym się nei zająkniesz, tak samo
> jak trujesz o pożarach elektryków, a o spaliniakach cisza.

I znowu łżesz. Jedyne co znajdziesz jedynie moje wpisy, że elektryki
palą się tak samo często jak spalinówki.

>>> Znowu powielasz bzdury zakładając że wszyscy łądują się tylko
>>> i wyłącznie na publicznych ładowarkach, tymczasem statystyki
>>> mówią że ponad 85% ładowań posiadaczy BEV odbywa się w domach.
>>> Takich co ładują się tylko na publicznych są pojedyncze procenty,
>>> a reszta ładuje się na publicznych ładowarkach okazajonalnie.
>> Więc nie ma mowy o dwudziestominutowym ładowaniu, a o tym jest wątek.
>
> Skup się, ty już dawno przestałeś pisać o czasie ładowania, a zesrałeś się
> na temat (wysokich) cen na ładowarakch publicznych. I nawet nie zamierzam
> (znowu) ci tłumoczyć skąd są u nas takie wysokie ceny.

> Nikt oczywiście, ale też nikt nie ma takiej stawki średniej za przejechanie
> 100km jak tutaj próbujesz utykać, w typowy dla siebie manipulatorski
> sposób.

Jakie to ma znaczenie skoro 85% ładuje się domach i nie w 20 minut?

>> Wziąłem taką do której mam najbliżej, druga pod Biedronką ma podobne
>> ceny. Wszystkie obie są w "ścisłym" centrum mojego miasta, reszta gdzieś
>> na obrzeżach, do których mi nie po drodze.
>
> Buehehehe, no czego innego można było się spodziewać.

Tankuję przede wszystkim na stacjach ze sprawdzonym paliwem(tak się
składa, że mam dostęp to informacji o jakości paliw) i cena kilka groszy
w tą czy w tamtą nie jest dla mnie motywacją, żeby robić wycieczki po
paliwo na drugi koniec miasta.
Ale rozumiem, że ty tankujesz na najdroższych stacjach.

> No to pytam ponownie, czemu bez abonamentu? To zakładasz ładowanie
> okazjonalne czy cykliczne? Jeśli okazjonalne, to policz 99% ładowania w
> domu za 16zł/100km (no bo już PV, znowu, cię katować nie będę) i 1%
> ładowania za 50zł/100km. Ile ci w takim wypadku wychodzi średni koszt
> przejechania 100km)

Nie ma znaczenia co ja zakładam, liczą się fakty, więc albo szybkie i
drogie ładowanie albo wolne i tanie, można jeszcze drogo i wolno, ale
tanio i szybko to nie na tej planecie.

>> No to podsumujmy chore założenia.
>> 1. Samochody elektryczne ładują się w 20 min.
>
> Nie, miszczu logiki i czytania ze zrozumieniem.
> Najszybciej ładujące się samochody elektryczne
> robią to w 20 minut.

Manipulanciku, piszemy o założeniach, ty założyłeś swoje a ja swoje
warunki, czego w tym nie rozumiesz?

>> Po co ktoś kto ładuje się w domu ma wykupywać abonamenty nawet nie pytam.
>
> I dobrze, niepotrzebnie byś robił z siebie dalej idiotę.

No ciebie to ciężko przebić.

> Mnie to gila na czym jeździsz, ważne abyś przestał pierdolić głupoty.

Nie pierdol bo wcale cię nie gila, próbujesz wszystkim w około wciskać
jakieś farmazony o rosyjskiej i arabskiej ropie, tak jakby polski węgiel
czy chińskie panele fotowoltaiczne były bardziej koszerne.

> Kłamiesz jak zwykle.

Nie jeździsz Outlanderem czy nie po mieście?

do góry

W dniu 11.03.2025 o 19:07, Pixel(R)?? pisze:
> W dniu 11.03.2025 o 17:55, io pisze:
>
>>>>> Gdybym miał jeździć od stacji do stacji zamiast do celu, to bym
>>>>> chyba wolał rower.
>>>>
>>>> Przecież tak właśnie jeździsz.
>>>
>>> Łżesz mała kurwo. Mam zasięg 1000km na pełnym zbiorniku i tankuję raz
>>> w tygodniu.
>>
>> No i debilu, jeździsz od stacji do stacji bo trzeba zatankować zamiast
>> sobie w domu naładować bez spiny.
>
> Pierdolisz jak zwykle. Cały tydzień jeżdżę od celu do celu a ty musisz
> zaliczyć łańcuszek stacji i stracić jeden dzień w tygodniu łącznie na
> ładowania.

Puknij się, raz w życiu tylko na stacji byłem Twizy by naładować na 2km!

>
>>> Łżesz mała kurwo, pokaż mi ładowarkę w małych miasteczkach, czy
>>> wsiach. Na byle wsi jest stacja paliw tzw "lokalna" ale ładowarek tam
>>> nie ma.
>>
>> Że gniazdek na wsi nie ma? No to tylko debil może wymyśleć.
>
> Chcesz komuś kraść i mieszkać u niego z darmo? Polskie prawo zabrania
> sprzedaży prądu suwerenowi, mała kurwo.

Usługa naładowania samochodu, debilu!

>
>>> Mylisz priorytety, to samochód ma czekać na mnie a nie ja na niego :]
>>
>> I co, nie zatankujesz debilu przed długim wyjazdem tylko na
>> autostradzie 50 groszy drożej.
>
> Nie jeżdżę autostradą, mała kurwo. Tankuję raz w tygodniu na pobliskiej
> stacji.
>
>
>

Czyli w d..e byłeś i g..o widziałeś, debilu!

do góry

W dniu 10.03.2025 o 19:40, J.F pisze:

> Przybędzie elektryków, to przybędzie i ładowarek.

Najpierw musi przybyć elektrowni.

do góry