Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl> wrote:

>> Mimo wszystko na ksiegach jest plus - wiadomo kto wisi i ile wisi.
>> Wiadomo tez na czym sie ile zarabia.

> Wiesz, ten plus w zestawieniu z dodatkowymi powiedzmy 2000 zł miesięcznie
> jest jakby... malutki ;)

To jest dodatkowe *przynajmniej* 2kzl miesiecznie + biegly *przynajmniej*
1kzl miesiecznie (po rozlozeniu), wiec jest *przynajmniej* 3kzl
miesiecznie wiecej :)
W praktyce z 5kzl miesiecznie.

> W każdym razie poraża mnie niewiedza na ten temat wśród ludzi, którzy
> prowadzą działalność. Jak można nie odróżniać KPiR od KH?

A to swoja droga. Nabijamy sie z urzednikow, a tu prosze :)

D.

--
50 ways to FREAK your roommate:
38. Keep a vacuum cleaner in the middle of the room. Look at it with
fear for a few days. Then stay out of the room entirely, opening
the door only a crack and whispering to your roommate, "Psst! Is
it gone?"

do góry

No i jednak okazało się że prowadzę pełną księgowość i pani księgowa nie
widzi w tym nic trudnego. Księgi przychodów i rozchodów były na początku ale
teraz to bez sensu bo za dużo operacji... Poza tym ja się cieszę, bo jak to
się stanie powszechne to wytnie raz dwa trochę neostradowców i dzieciaków a
i usługi księgowych potanieją do poziomu zwykłego pracownika biurowego.



Użytkownik <d...@w...sobie.to> napisał w wiadomości
news:cvo5m4$frl$2@sklad.atcom.net.pl...
> Marcin 'Qrczak' Kowalczyk <q...@k...org.pl> wrote:
>> "Łukasz" <l...@b...pl> writes:
>
>>> Zanim zaczniecie znów głupio protestować pomyślcie o korzysciach
>>> jakie niesie takie rozwiązanie.
>
>> Jaka jest korzyść z obowiązku?
>
> Jemu sie pomylilo. Nie prowadz ksiag, a myslal ze prowadzi :)
> Mimo wszystko na ksiegach jest plus - wiadomo kto wisi i ile wisi.
> Wiadomo tez na czym sie ile zarabia.
>
> D.
>
> --
> 50 ways to FREAK your roommate:
> 27. Tell your roommate, "I've got an important message for you." Then
> pretend to faint. When you recover, say you can't remember what
> the message was. Later on, say, "Oh, yeah, I remember!" Pretend
> to faint again. Keep this up for several weeks.
>
>

do góry

No to na tym zakończymy twoje głupie rozważania - zadzwoniłem do księgowej i
okazało się że księgowośc prowadzona jest na zasadach jak zakłada nowa
ustawa. Jedyne w czym się poyliłem to to że już od roku nie prowadzimy KPiR.
Głupio rozważasz, bo z ceną obsługi to niesie cię daleko daleko poza granice
zdrowego rozsądku a co dopiero faktycznej ceny. Moja księgowa całą swoą
robotę wykonuje za mniej jak 1500 zł i mieszczą sie w tym jeszcze
fakturowania, bilanse i różne inne usugi...\\

Tak więc życzę zdrowia...


Użytkownik <d...@w...sobie.to> napisał w wiadomości
news:cvo5im$frl$1@sklad.atcom.net.pl...
> Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl> wrote:
>> <l...@b...pl> napisal(a):
>>> I o co tyle szumu - ja prowadzę pełną księgowość odkąd pamiętam i nie
>>> powoduje to wcale zwiększenia kosztów, nie stawia mnie na skraju
>>> bankructwa
>>> a prowadzenie w prawidłowy sposób księgi przychodów i rozchodów to chyba
>>> nie
>>> taka straszna uciążliwość...
>>>
>>> Zanim zaczniecie znów głupio protestować pomyślcie o korzysciach jakie
>>> niesie takie rozwiązanie.
>
>> A Ty, zanim zaczniesz głupie posty na usenet pisać, musisz zrozumieć, że
>> pełna księgowość to właśnie nie księga przychodów i rozchodów, tylko
>> księgi
>> handlowe. A teraz telefon w łapkę i zapytaj, za ile to biura rachunkowe
>> pociągną.
>> Koparka Ci opadnie, bo to jest tak z 10 razy tyle, ile biorą za Twoją
>> KPiR.
>
> Dodam jeszzce, ze biegly zaczyna rozmowe od 10kzl za badanie bilansu.
> Ksiegowy tez dolicza za "obsluge bieglego" - zwykle podobnie do ceny
> bieglego :)
>
> D.
>
> --
> 50 ways to FREAK your roommate:
> 15. Buy a plant. Sleep with it at night. Talk to it. After a few
> weeks, start to argue with it loudly. Then yell, "I can't live in
> the same room with you," storm out of the room and slam the door.
> Get rid of the plant, but keep the pot. Refuse to discuss the
> plant ever again.
>
>

do góry

Fri, 25 Feb 2005 21:35:00 +0000 (UTC), w <cvo5m4$frl$2@sklad.atcom.net.pl>,
d...@w...sobie.to napisał(-a):

> Jemu sie pomylilo. Nie prowadz ksiag, a myslal ze prowadzi :)
> Mimo wszystko na ksiegach jest plus - wiadomo kto wisi i ile wisi.
> Wiadomo tez na czym sie ile zarabia.

To akurat jest do zrobienia też za pomocą samej KPiR -- o ile ktoś potrzebuje.

do góry

d...@w...sobie.to writes:

> To jest dodatkowe *przynajmniej* 2kzl miesiecznie + biegly *przynajmniej*
> 1kzl miesiecznie (po rozlozeniu), wiec jest *przynajmniej* 3kzl
> miesiecznie wiecej :)
> W praktyce z 5kzl miesiecznie.

No wiesz, porownujesz z ksiegowoscia duzej firmy. Duza firma tak czy owak
musi miec pelna ksiegowosc, chocby z tej przyczyny, ze na KPiR nic nie
bedzie widziec. Nawet jakby mogla i chciala miec KPiR, to i tak ksiegowa
nie bedzie tego prowadzic za 100 zl miesiecznie.

Natomiast dla malej firemki pelna ksiegowosc wyjdzie taniej. Badanie
roczne tez wyjdzie taniej niz 12 kzl (ktos potrzebuje?).

Co oczywiscie nie zmienia faktu, ze uzaleznianie przymusu prowadzenia
pelnej ksiegowosci (zamiast KPiR, czyli niezaleznie od sposobu
opodatkowania) od rodzaju dzialalnosci to jakis debilizm.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Radoslaw P. <r...@a...net.pl> writes:

>> Jemu sie pomylilo. Nie prowadz ksiag, a myslal ze prowadzi :)
>> Mimo wszystko na ksiegach jest plus - wiadomo kto wisi i ile wisi.
>> Wiadomo tez na czym sie ile zarabia.
>
> To akurat jest do zrobienia też za pomocą samej KPiR -- o ile ktoś
> potrzebuje.

Jakim cudem? KPiR w ogole nie zawiera informacji o rozliczeniach.

Chyba ze oddzielna baza, ale to juz nie jest KPiR.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Sat, 26 Feb 2005 15:06:30 +0100, w <m...@d...localdomain>,
Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> napisał(-a):

> Radoslaw P. <r...@a...net.pl> writes:
>
> >> Jemu sie pomylilo. Nie prowadz ksiag, a myslal ze prowadzi :)
> >> Mimo wszystko na ksiegach jest plus - wiadomo kto wisi i ile wisi.
> >> Wiadomo tez na czym sie ile zarabia.
> >
> > To akurat jest do zrobienia też za pomocą samej KPiR -- o ile ktoś
> > potrzebuje.
>
> Jakim cudem? KPiR w ogole nie zawiera informacji o rozliczeniach.
> Chyba ze oddzielna baza, ale to juz nie jest KPiR.

Zgadza się -- zakazu prowadzenia takiej na własny użytek przecież nie ma.
Wystarczy dobrać sobie odpowiedni program (albo ostatecznie zlecić na
zamówienie).

do góry

Radoslaw P. <r...@a...net.pl> writes:

> Zgadza się -- zakazu prowadzenia takiej na własny użytek przecież nie ma.
> Wystarczy dobrać sobie odpowiedni program (albo ostatecznie zlecić na
> zamówienie).

Jasne. Tyle ze w efekcie otrzymujemy stan, w ktorym dla potrzeb
podatkowych prowadzisz KPiR, a dla wlasnych potrzeb - ksiegi.
Wtedy pozostaje wyeliminowac tylko KPiR :-)
--
Krzysztof Halasa

do góry

Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> d...@w...sobie.to writes:

> No wiesz, porownujesz z ksiegowoscia duzej firmy. Duza firma tak czy owak
> musi miec pelna ksiegowosc, chocby z tej przyczyny, ze na KPiR nic nie
> bedzie widziec. Nawet jakby mogla i chciala miec KPiR, to i tak ksiegowa
> nie bedzie tego prowadzic za 100 zl miesiecznie.

Szukalem taniego bieglego i nie znalazlem nikogo ponizej 8kzl, a te 8 to
tez w zasadzie lipa. Nie znam przypadku podpisania badania za mniej, niz
10kzl. Mozesz miec jedna fakture, oni biora za podpis, a nie za robote, bo
robote robi im ksiegowy, dodatkowo cie kasujac :)

Z praktyki mi wychodzi, ze podpis bieglego, bilans ksiegowego i ich
wzajemna wspolpraca to min 18kzl, a jeszcze sam sobie napiszesz
sprawozdania z dzialalnosci, zeby biegly mial co zalaczyc.

D.

--
50 ways to FREAK your roommate:
7. Put your glasses on before you go to bed. Take them off as soon as
you wake up. If your roommate asks, explain that they are Magic
Dream Glasses. Complain that you've been having terrible nightmares.

do góry

Nastał nam piękny 26 luty 2005 roku,
kiedy to Łukasz posłał(a) w świat wiadomość
<news:cvof2l$5hc$1@atlantis.news.tpi.pl>

> Poza tym ja się cieszę, bo jak to
> się stanie powszechne to wytnie raz dwa trochę neostradowców i dzieciaków a
Neostrada dzielona po sąsiedzku nadal pozostanie konkurencyjna, bo ona nie
podchodzi pod działalność gospodarczą.

> i usługi księgowych potanieją do poziomu zwykłego pracownika biurowego.
A to niby dlaczego?

--
_________________________________________________

Janusz - Vahanara
Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________

do góry