eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMycie płytek po montażu (ręcznym)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 21. Data: 2014-09-15 20:30:33
    Temat: Re: Mycie płytek po montażu (ręcznym)
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > A co tam za korozja się może wdać? Miedź skonsumuje i przerobi na
    > proszek pod izolacją? W broszurze do tego płynu, o którym pisałeś mówią,
    > że ,,ochrania miedź" ;-)

    O płyn się nie obawiam, tylko o wodę, którą potem płukam.



  • 22. Data: 2014-09-15 20:41:17
    Temat: Re: Mycie płytek po montażu (ręcznym)
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > Niemniej właśnie o myciu w myjce myślałem bo do tego celu, przy
    > odpowiednim środku powinno zadziałać lepiej niż np. pędzelkowanie IPA.

    Nie ma porównania nawet. Myje wszystkie zakątki - na tym polega cała
    przyjemność :)

    > Pewnie fabryki używają czegoś podobnego.

    Dokładnie tego używają - to jest produkt specjalistyczny ( i stąd taka
    cena).

    > Jeżeli te zmyje te resztki kalafonii z całości i zakamarków to będzie
    > super.

    Bez obaw. Raz, po nieudanym lutowaniu - miałem problem ze starą pastą -
    miałem paskudne luty - mnóstwo malutkich (takich widocznych pod
    mikroskopem) kuleczek, cała masa topnika do tego.
    No wyglądało to masakrycznie - myślę, pewnie do wyrzucenia (a to dramat,
    bo płytki drogie) - ale ok, zróbmy próbę, czy mycie pomoże...

    Normalnie myję w roztworze o temperaturze 50 st. (myjka z grzałką ) -
    taka jest zalecana do tego płynu, przez 5 minut.
    Więc zwiększyłem czas mycia na wszelki wypadek do 10 minut - umyło się
    ślicznie. Cały syf zszedł, zostały tylko "całe" luty.

    Nie wiem, z czego ten środek jest zrobiony - nie jest żrący, taki jakby
    lekko tłusty w dotyku (ale tylko takie wrażenie), zapach też nie jest
    jakiś przykry - no muszę powiedzieć, że jestem zadowolony.

    (mam nadzieję, że ktoś z Kyzena to czyta i będą pamiętali o reklamie,
    którą im robię :))





  • 23. Data: 2014-09-28 03:16:08
    Temat: Re: Mycie płytek po montażu (ręcznym)
    Od: Bogdan Ryszkiewicz <b...@w...pl>

    On 2014-09-15 18:30:33 +0000, sundayman said:

    >>
    >> A co tam za korozja się może wdać? Miedź skonsumuje i przerobi na
    >> proszek pod izolacją? W broszurze do tego płynu, o którym pisałeś mówią,
    >> że ,,ochrania miedź" ;-)
    >
    > O płyn się nie obawiam, tylko o wodę, którą potem płukam.

    Zamierzam to robić destylowaną, ale może przy dużej skali to się nie opłaca.


  • 24. Data: 2014-09-28 03:17:47
    Temat: Re: Mycie płytek po montażu (ręcznym)
    Od: Bogdan Ryszkiewicz <b...@w...pl>

    On 2014-09-15 18:41:17 +0000, sundayman said:

    >> Niemniej właśnie o myciu w myjce myślałem bo do tego celu, przy
    >> odpowiednim środku powinno zadziałać lepiej niż np. pędzelkowanie IPA.
    >
    > Nie ma porównania nawet. Myje wszystkie zakątki - na tym polega cała
    > przyjemność :)
    >
    >> Pewnie fabryki używają czegoś podobnego.
    >
    > Dokładnie tego używają - to jest produkt specjalistyczny ( i stąd taka cena).
    >
    >> Jeżeli te zmyje te resztki kalafonii z całości i zakamarków to będzie
    >> super.
    >
    > Bez obaw. Raz, po nieudanym lutowaniu - miałem problem ze starą pastą -
    > miałem paskudne luty - mnóstwo malutkich (takich widocznych pod
    > mikroskopem) kuleczek, cała masa topnika do tego.
    > No wyglądało to masakrycznie - myślę, pewnie do wyrzucenia (a to
    > dramat, bo płytki drogie) - ale ok, zróbmy próbę, czy mycie pomoże...
    >
    > Normalnie myję w roztworze o temperaturze 50 st. (myjka z grzałką ) -
    > taka jest zalecana do tego płynu, przez 5 minut.
    > Więc zwiększyłem czas mycia na wszelki wypadek do 10 minut - umyło się
    > ślicznie. Cały syf zszedł, zostały tylko "całe" luty.
    >
    > Nie wiem, z czego ten środek jest zrobiony - nie jest żrący, taki jakby
    > lekko tłusty w dotyku (ale tylko takie wrażenie), zapach też nie jest
    > jakiś przykry - no muszę powiedzieć, że jestem zadowolony.
    >
    > (mam nadzieję, że ktoś z Kyzena to czyta i będą pamiętali o reklamie,
    > którą im robię :))

    Zamówiłem - dostałem. W przyszłym tygodniu popróbuję. Podziękowania za
    nakierowanie.


  • 25. Data: 2014-09-28 12:07:57
    Temat: Re: Mycie płytek po montażu (ręcznym)
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>

    W dniu 2014-09-28 03:16, Bogdan Ryszkiewicz pisze:
    > On 2014-09-15 18:30:33 +0000, sundayman said:
    >
    >>>
    >>> A co tam za korozja się może wdać? Miedź skonsumuje i przerobi na
    >>> proszek pod izolacją? W broszurze do tego płynu, o którym pisałeś mówią,
    >>> że ,,ochrania miedź" ;-)
    >>
    >> O płyn się nie obawiam, tylko o wodę, którą potem płukam.
    >
    > Zamierzam to robić destylowaną, ale może przy dużej skali to się nie
    > opłaca.


    Przepłucz czymś, co wymyje wodę, na przykład metanolem.
    Tak nawiasem mówiąc, używam do mycia samoróbnej mieszaniny cykloheksanu,
    izopropanolu i dimetoksyetanu. Jeśli jesteś zainteresowany, mogę
    odszukać proporcje.

    P.P.


  • 26. Data: 2014-09-28 13:31:08
    Temat: Re: Mycie płytek po montażu (ręcznym)
    Od: Dariusz K. Ładziak <d...@n...pl>

    Paweł Pawłowicz pisze:
    > W dniu 2014-09-28 03:16, Bogdan Ryszkiewicz pisze:
    >> On 2014-09-15 18:30:33 +0000, sundayman said:
    >>
    >>>>
    >>>> A co tam za korozja się może wdać? Miedź skonsumuje i przerobi na
    >>>> proszek pod izolacją? W broszurze do tego płynu, o którym pisałeś
    >>>> mówią,
    >>>> że ,,ochrania miedź" ;-)
    >>>
    >>> O płyn się nie obawiam, tylko o wodę, którą potem płukam.
    >>
    >> Zamierzam to robić destylowaną, ale może przy dużej skali to się nie
    >> opłaca.
    >
    >
    > Przepłucz czymś, co wymyje wodę, na przykład metanolem.

    Jak metanolem - to dobra wentylacja potrzebna i nie wkładać t wo rąk
    (nieźle się przez skórę wchłania). Metoda alternatywna - przed pracą i
    po pracy z metanolem zastosować antidotum przeciwko zatruciu metanolem.
    Tylko nie przesadzić bo z robotą mogą być problemy.

    --
    Darek


  • 27. Data: 2014-09-28 13:39:53
    Temat: Re: Mycie płytek po montażu (ręcznym)
    Od: Dariusz K. Ładziak <d...@n...pl>

    sundayman pisze:
    >
    >> Niemniej właśnie o myciu w myjce myślałem bo do tego celu, przy
    >> odpowiednim środku powinno zadziałać lepiej niż np. pędzelkowanie IPA.
    >
    > Nie ma porównania nawet. Myje wszystkie zakątki - na tym polega cała
    > przyjemność :)
    >
    >> Pewnie fabryki używają czegoś podobnego.
    >
    > Dokładnie tego używają - to jest produkt specjalistyczny ( i stąd taka
    > cena).
    >
    >> Jeżeli te zmyje te resztki kalafonii z całości i zakamarków to będzie
    >> super.
    >
    > Bez obaw. Raz, po nieudanym lutowaniu - miałem problem ze starą pastą -
    > miałem paskudne luty - mnóstwo malutkich (takich widocznych pod
    > mikroskopem) kuleczek, cała masa topnika do tego.
    > No wyglądało to masakrycznie - myślę, pewnie do wyrzucenia (a to dramat,
    > bo płytki drogie) - ale ok, zróbmy próbę, czy mycie pomoże...
    >
    > Normalnie myję w roztworze o temperaturze 50 st. (myjka z grzałką ) -
    > taka jest zalecana do tego płynu, przez 5 minut.
    > Więc zwiększyłem czas mycia na wszelki wypadek do 10 minut - umyło się
    > ślicznie. Cały syf zszedł, zostały tylko "całe" luty.
    >
    > Nie wiem, z czego ten środek jest zrobiony - nie jest żrący, taki jakby
    > lekko tłusty w dotyku (ale tylko takie wrażenie), zapach też nie jest
    > jakiś przykry - no muszę powiedzieć, że jestem zadowolony.
    >
    > (mam nadzieję, że ktoś z Kyzena to czyta i będą pamiętali o reklamie,
    > którą im robię :))

    Nie pachnie toto aby pomarańczami albo lasem iglastym? Bo pierwsze co mi
    do głowy przychodzi to wodna emulsja terpenów (czyli w koncentracie będą
    terpeny - czy to cytrusowe, pozyskiwane ze skórek pomarańczowych po
    wyciśnięciu soku, czy to z żywicy drzew iglastych oraz jakieś środki
    emulgujące). Po zmieszaniu z wodą da to emulsję o dużej zdolności zmywania.

    --
    Darek


  • 28. Data: 2014-09-28 15:50:35
    Temat: Re: Mycie płytek po montażu (ręcznym)
    Od: janusz_k <J...@o...pl>


    > Nie pachnie toto aby pomarańczami albo lasem iglastym? Bo pierwsze co mi
    > do głowy przychodzi to wodna emulsja terpenów (czyli w koncentracie będą
    > terpeny - czy to cytrusowe, pozyskiwane ze skórek pomarańczowych po
    > wyciśnięciu soku, czy to z żywicy drzew iglastych oraz jakieś środki
    > emulgujące). Po zmieszaniu z wodą da to emulsję o dużej zdolności zmywania.
    Kupiłem kiedyś taką pastę do mycia rąk, świetnie się tym myło i nie
    niszczyło
    naskórka, a i zapach pomarańczy przyjemny.


    --
    Pozdr

    Janusz_K


  • 29. Data: 2014-09-28 17:46:15
    Temat: Re: Mycie płytek po montażu (ręcznym)
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2014-09-13 17:20, Marek pisze:

    > Zauważyłem, że po izopropanolu pozostają czasami smugi, no i żeby dobrze
    > umyć dużo niego się marnuje.

    Kiedy zmyjesz większość topnika z płytki (moment, kiedy to co zostanie
    zacznie tworzyć nalot) połóż niej kawałek czystej ściereczki. Polej ją
    izopropanolem tak, żeby nim dokładnie nasiąkła. Potem całość pocieraj
    pędzlem. Resztki topnika wchłoną się we włóka. Czasem trzeba tą operację
    powtórzyć dwa albo trzy razy, żeby smugi zniknęły całkowicie.


  • 30. Data: 2014-09-28 18:32:33
    Temat: Re: Mycie płytek po montażu (ręcznym)
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>

    W dniu 2014-09-28 13:39, Dariusz K. Ładziak pisze:
    > sundayman pisze:
    >>
    >>> Niemniej właśnie o myciu w myjce myślałem bo do tego celu, przy
    >>> odpowiednim środku powinno zadziałać lepiej niż np. pędzelkowanie IPA.
    >>
    >> Nie ma porównania nawet. Myje wszystkie zakątki - na tym polega cała
    >> przyjemność :)
    >>
    >>> Pewnie fabryki używają czegoś podobnego.
    >>
    >> Dokładnie tego używają - to jest produkt specjalistyczny ( i stąd taka
    >> cena).
    >>
    >>> Jeżeli te zmyje te resztki kalafonii z całości i zakamarków to będzie
    >>> super.
    >>
    >> Bez obaw. Raz, po nieudanym lutowaniu - miałem problem ze starą pastą -
    >> miałem paskudne luty - mnóstwo malutkich (takich widocznych pod
    >> mikroskopem) kuleczek, cała masa topnika do tego.
    >> No wyglądało to masakrycznie - myślę, pewnie do wyrzucenia (a to dramat,
    >> bo płytki drogie) - ale ok, zróbmy próbę, czy mycie pomoże...
    >>
    >> Normalnie myję w roztworze o temperaturze 50 st. (myjka z grzałką ) -
    >> taka jest zalecana do tego płynu, przez 5 minut.
    >> Więc zwiększyłem czas mycia na wszelki wypadek do 10 minut - umyło się
    >> ślicznie. Cały syf zszedł, zostały tylko "całe" luty.
    >>
    >> Nie wiem, z czego ten środek jest zrobiony - nie jest żrący, taki jakby
    >> lekko tłusty w dotyku (ale tylko takie wrażenie), zapach też nie jest
    >> jakiś przykry - no muszę powiedzieć, że jestem zadowolony.
    >>
    >> (mam nadzieję, że ktoś z Kyzena to czyta i będą pamiętali o reklamie,
    >> którą im robię :))
    >
    > Nie pachnie toto aby pomarańczami albo lasem iglastym? Bo pierwsze co mi
    > do głowy przychodzi to wodna emulsja terpenów (czyli w koncentracie będą
    > terpeny - czy to cytrusowe, pozyskiwane ze skórek pomarańczowych po
    > wyciśnięciu soku, czy to z żywicy drzew iglastych oraz jakieś środki
    > emulgujące). Po zmieszaniu z wodą da to emulsję o dużej zdolności zmywania.

    Bawiłem się opartym o wodę preparatem do mycia PCB, było toto homogenne,
    zawierało metoksyetanol (kilkanaście procent) i środek powierzchniowo
    czynny, z zapachu sądząc etoksylowane alkohole.

    P.P.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: