-
1. Data: 2011-01-26 14:01:18
Temat: Moje boje z Netią czyli dlaczego niepotrzebnie kupiłem faks (wirtualny) :-)
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Tak sie złożyło, ze od sierpnia 2003 miałem telefon stacjonarny w Netii
w taryfie praktycznej 36,60 PLN/mies (pusty abo, żadnych minut
wliczonych) + 3,66/mies za blokadę połączeń z 0-70x. Z upływem czasu
oferta stawała sie coraz bardziej nieciekawa, ale to, co Netia oferowała
w tzw. międzyczasie jakoś mi nie pasiło. W końcu pojawiły się sie taryfy
Non Stop z nielimitowanymi połączeniami na stacjonarne. Wybrałem te
środkową pod tytułem Non Stop bez żadnych epitetów - czyli krajowe
non-limit cała doba za 59,90 (przy wacie 22%, obecnie jest 60,39) z
cyrolkiem dwuletnim. W listopadzie próbowałem zmienić taryfę Netii w
naziemnym punkcie w Świdniku, ale mi nie wyszło (pisałem o tym tutaj:
http://manager.money.pl/hitech/grupy/pl-misc-telefon
ia/netia---sprzedaz-naziemna-309574.html,
BTW w/w naziemnej Netii już nie ma - w tym miejscu jest obecnie
pasmanteria :-)).
Ponieważ zostałem w punkcie naziemnym spuszczony na drzewo nr 801 802
803, zadzwoniłem wieć tamże, choć nie od razu. Za zmianę zabrałem się
3.12. Przejrzałem najpierw www.netia.pl, gdzie znalazłem promocję
internetową taryf Non-stop - też z 2-letnim cyro ale za 49,90/mies.
Wypełniłem formularz, a po jakichś 20 minutach oddzwoniła do mnie
konsultantka, która odesłała mnie na 801 802 803, ponieważ "pan już jest
naszym klientem". Jakąś godzinę później zadzwoniłem i złożyłem dyspozycje:
1) zmiana Praktycznej na Non-Stop;
2) uruchomienie CLIPa;
3) zniesienie blokady 70x.
Oto jak mi poszło.
Ad 1) Bez problemu - w dn. 6.12 (nowy okres rozliczeniowy) wiadomy
święty przyniósł mi nową taryfę :-).
Ad 2) "Niech pan zadzwoni w przyszłym tygodniu, żeby nie wprowadzać
bałaganu na koncie teraz, tylko wtedy gdy już nowa taryfa będzie aktywna".
Ad 3) "Wypowiedzenie tej usługi trzeba zrobić pisemnie. Niech pan wyśle
polecony albo faks na nr 22 338 52 58". Ja na to "A mailem nie można?".
,,Nie, musi być list albo faks". No to drążę temat dalej, jakie dane
trzeba podać na tym pisemku: "Imię nazwisko, adres, nr konta abonenta,
PESEL, nr dowodu osobistego". Ilość wymaganych danych zrobiła na mnie
wrażenie, zwłaszcza, że pojawił się problem. Nr telefonu mam
"odziedziczony" po poprzednim właścicielu mieszkania a umowę
"przepisałem na siebie", jeszcze nie będąc zameldowanym, czyli gdy
miałem stary, książeczkowy dowód. Zmiany Netii nie zgłosiłem, tzn.
miałem taki zamiar około 5 lat temu, ale gdy dowiedziałem się, że muszę
się bawić w list polecony, to sobie odpuściłem. Pytam więc konsultanta,
który adres mam wpisać i czy mam koniecznie podawać nr dowodu, skoro
stary jest nieważny a nowego oni i tak nie znają. On na to, że mam podać
obecny adres (tam mieszkam, jestem zameldowany i gdzie jest dociągnięty
kabel) a nr dowodu mogę sobie odpuścić, a w ogóle to w "systemie" on nie
widzi żadnego mojego adresu ani nru dowodu a jedynie PESEL.
Wniosek z punktu 3 wydawał mi się pozornie prosty: powinienem na kompie,
albo i ręcznie na kolanie napisać podanko o zniesienie blokady, wrzucić
je do faksu w pracy i mieć kwestię z głowy. Postanowiłem jednak
sporządzić faksa czysto elektronicznego, tak żeby w Netii dostali
dokładnie to samo co przyszłoby mailem i mieć satysfakcję. W w/w celu w
HaloNecie kupiłem za całe 1 PLN brutto nr faksu 81 466 xx xx. Następnie
zeskanowałem swój podpis, w Wordzie machnąłem podanie i skleiłem w
całość i wysłałem testowo faksem sam do siebie (jak to zwykle u VoIPów
bywa, było to za darmo). Tu okazał się drobny zonk, bo niezależnie od
rozdzielczości skanowania (200, 300, 600 dpi) podpis wyglądał dość
marnie w porównaniu z literkami z Worda :-). A ponieważ i tak zaczął
nowy okres rozliczeniowy, a ja miałem inne zajęcia, więc sprawę na
trochę odłożyłem.
20.12 zadzwoniłem ponownie na nr 801 802 803 w wiadomej sprawie naiwnie
licząc, że może coś się zmieniło. Moja naiwność została nie wiedzieć
czemu nagrodzona, bo konsultantka powiedziała mniej więcej "Jeśli ma pan
dostęp do skanera, to niech pan wydrukuje pismo i wyśle skan mailem na
adres i...@n...pl". Przy okazji "udało" mi się paszczowo zmienić dane
tzn. usunąć stary adres i nr dowodu ("udało" bo okazało się, że na
fakturze za grudzień nadal widnieje mój stary adres:-)).
28.12 przystąpiłem do finalizacji tematu. Co prawda postąpiłem nieco
wbrew zaleceniom konsultantki, bo zeskanowałem jedynie swój podpis, po
czym wygenerowałem pdfa z treścią:
Zwracam się z prośbą o wyłączenie usługi "Blokada połączeń z numerami
0-70x" dla numeru 81 46x xx xx.
Nie każcie mi się tłumaczyć z początkowego zera - tak się ta usługa
Netii ciągle nazywa :-).
Po chwili automat mi odpowiedział:
To jest wiadomość automatyczna - prosimy na nią nie odpowiadać.
_______________________________________
Witaj,
dziękujemy za przesłaną wiadomość.
Nasi konsultanci udzielą odpowiedzi w ciągu 48 godzin.
Pozdrawiamy
Zespół Netii
Nie musiałem czekać aż 48 godzin. Już po ok. 6 godzinach odpisał mi
interfejs białkowy
Szanowny Panie,
dziękuję za kontakt z Netią.
W odpowiedzi na zgłoszenie informuję, że na podstawie przesłanego pisma
zapisałam zlecenie o zdjęcie blokady połączeń wychodzących 0-70x.
Blokada zostanie wyłączona w ciągu 3 dni roboczych.
Zachęcam do zapoznania się z ofertą na usługę internetową. W załączniku
przesyłam Szczegółowe Warunki Promocji.
Jednocześnie pragnę zachęcić do korzystania z Netii On-line (NOL),
dzięki któremu bezpłatnie i w każdej chwili będzie można sprawdzić:
- stan (saldo) konta,
- faktury i płatności,
- na bieżąco kontrolować wszystkie wykonywane połączenia,
- drukować szczegółowe wykazy połączeń.
Po wejściu na NOL (link znajduje się na końcu wiadomości) proszę:
- w polu "Nazwa użytkownika"- wpisać numer konta Abonenta z faktury,
- w polu "Hasło"- wpisać Poufny Numer Identyfikacyjny (PIN).
Ponieważ wiedziałem, że moja uwaga i tak nic by nie dała, darowałem
sobie pytanie dlaczego tak zachęcany ,,do korzystania z Netii On-line
(NOL)", nie mogłem tamże zdjąć samemu blokady na ,,0-70x" (można ją tam
jedynie założyć :-P).
28.12 zadzwoniłem również z prośbą o CLIPa - zlecenie zostało przyjęte
bez żadnych ceregieli.
2.01 zalogowałem się do NOL i zobaczyłem, że blokada ,,0-70x" została
zdjęta i mogę ją sobie onlajnowo założyć.
CLIP, sądząc z faktury, został odpalon, ale jeszcze zeń nie
skorzystałem, albowiem nie zanabyłem jeszcze stosownego aparatu.
Pozdrawiam wszystkich a zwłaszcza Macieja z mozolnie się digitalizującej
Polski analogowej :-).
Przemek
PS.1. Abonament non-limit to fajna sprawa: można sobie podzwonić darmowo
na stacjonarne aliasy 801-ek, ale nie tylko. Jak tydzień temu był
poważniejszy pad netu w mojej osiedlówce, poratowałem się darmowo starym
dobrym modemem analogowym tudzież geograficznym numerem dostępowym z
Telefonów Podlaskich :-)>
PS.2. O wrażeniach z faksowania napiszę oddzielnie.
-
2. Data: 2011-01-26 15:14:44
Temat: Re: Moje boje z Netią czyli dlaczego niepotrzebnie kupiłem faks (wirtualny) :-)
Od: "brum" <b...@o...eu>
> wliczonych) + 3,66/mies za blokadę połączeń z 0-70x.
do kiedy placiles za blokade ?
> Pozdrawiam wszystkich a zwłaszcza Macieja z mozolnie się digitalizującej
> Polski analogowej :-).
myslalem (blednie), ze wszystko sie pokielbasi, a tymczasem sporo spraw
przepchnales :)
-
3. Data: 2011-01-27 14:54:58
Temat: Re: Moje boje z Netią czyli dlaczego niepotrzebnie kupiłem faks (wirtualny) :-)
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik brum napisał:
>> wliczonych) + 3,66/mies za blokade po??czen z 0-70x.
>
> do kiedy placiles za blokade ?
Do grudnia. Dokładniej, okres rozliczeniowy mam "6 do 5" a termin
płacenia około 22-24 (w zależności od dni wolnych w pobliżu) a ostatni
raz naliczono mi za blokadę na fakturze płatnej w grudniu.
>> Pozdrawiam wszystkich a zw?aszcza Macieja z mozolnie sie digitalizuj?cej
>> Polski analogowej :-).
>
> myslalem (blednie), ze wszystko sie pokielbasi, a tymczasem sporo spraw
> przepchnales :)
W zasadzie wszystko, cco chciałem, to przepchnąłem (bo zmiana danych o
adresie i dowodzie to tylko tak przy okazji).
Ale co innego jest najważniejsze w moim poście.
Czy istnieje jakaś istotna przyczyna, dla której trzeba tak się
pierdzielić z tymi wszystkimi rozmowami paszczowymi i skanowanymi
pisemkami skoro to, co chciałem, można by załatwić w minutę kilkoma
kliknięciami w Netia Online?
Przyczyną taką nie jest bezpieczeństwo, bo w rozmowach z konsultantami
również identyfikowałem się PINem do Netia Online.
Nie do końca też chyba chodzi o przychody.
W przypadku zdjęcia blokady 70x, utrudnianie tej operacji jest
zrozumiałe, ponieważ Netia traci na zdjęciu blokady 3 PLN netto
miesięcznie od numerka. Ale w drugą stronę, o ile można onlajnowo
założyć blokadę 70x (=> 3 zeta/mies) to nie można (a przynajmniej ja nie
znalazłem gdzie) nie można odblokować CLIPa, choć to również daje Netii
3 zeta za miesiąc de facto za nic.
Ja, jako prosty wykształciuch-matematyk, nie rozumiem ni w ząb tej całej
głębi złożonych procesów biznesowych.
Przemek
-
4. Data: 2011-01-28 01:08:07
Temat: Re: Moje boje z Netią czyli dlaczego niepotrzebnie kupiłem faks (wirtualny) :-)
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 26 Jan 2011 15:01:18 +0100, Przemysław Kowalik wrote:
>HaloNecie kupiłem za całe 1 PLN brutto nr faksu 81 466 xx xx.
Modemu nie masz ? Czasem udaje sie tez faksa wyslac z komorki.
>Następnie
>zeskanowałem swój podpis, w Wordzie machnąłem podanie i skleiłem w
>całość
Ciakawe czy to falszerstwo dokumentu czy nie :-)
>Tu okazał się drobny zonk, bo niezależnie od
>rozdzielczości skanowania (200, 300, 600 dpi) podpis wyglądał dość
>marnie w porównaniu z literkami z Worda :-).
Zwykly faks ma chyba 96dpi, co w sumie jest zaleta, bo nie widac jak
ten podpis zlozony :-)
>czym wygenerowałem pdfa z treścią:
>Zwracam się z prośbą o wyłączenie usługi "Blokada połączeń z numerami
>0-70x" dla numeru 81 46x xx xx.
>Nie każcie mi się tłumaczyć z początkowego zera - tak się ta usługa
>Netii ciągle nazywa :-).
Zawsze mogles byc bezczelny i poprosic o wylaczemnie blokady polaczen
z numerami 70x. I niech oni sobie sami wyjasniaja skad ta blokada i co
dokladnie zlecasz.
Co prawda mogloby sie wtedy okazac ze blokade zdjeli, ale platna
usluga zostala :-)
>W odpowiedzi na zgłoszenie informuję, że na podstawie przesłanego pisma
>zapisałam zlecenie o zdjęcie blokady połączeń wychodzących 0-70x.
Nu wot - uparciuchy :-)
J.
-
5. Data: 2011-01-28 09:34:13
Temat: Re: Moje boje z Neti? czyli dlaczego niepotrzebnie kupi?em faks (wirtualny) :-)
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik J.F. napisał:
> On Wed, 26 Jan 2011 15:01:18 +0100, Przemysław Kowalik wrote:
>> HaloNecie kupiłem za całe 1 PLN brutto nr faksu 81 466 xx xx.
>
> Modemu nie masz ? Czasem udaje sie tez faksa wyslac z komorki.
Nawet 2 (w stacjonarnym i laptopie) ale nie chciało mi się bawić z
oprogramowaniem do faksowania.
>> Następnie
>> zeskanowałem swój podpis, w Wordzie machnąłem podanie i skleiłem w
>> całość
>
> Ciakawe czy to falszerstwo dokumentu czy nie :-)
A wysłanie dokumentu faksem nie jest fałszerstwem? W końcu odbiorca nie
otrzymuje dokumentu, a jedynie jego dość marną kopię :-).
>> Tu okazał się drobny zonk, bo niezależnie od
>> rozdzielczości skanowania (200, 300, 600 dpi) podpis wyglądał dość
>> marnie w porównaniu z literkami z Worda :-).
>
> Zwykly faks ma chyba 96dpi, co w sumie jest zaleta, bo nie widac jak
> ten podpis zlozony :-)
A nie 200? W każdym bądź razie literki wordowe (w oryginale trutajpy
Times New Roman 12) na TIFie wyglądały IMHO zbyt dobrze jak na 96.
>> czym wygenerowałem pdfa z treścią:
>> Zwracam się z prośbą o wyłączenie usługi "Blokada połączeń z numerami
>> 0-70x" dla numeru 81 46x xx xx.
>> Nie każcie mi się tłumaczyć z początkowego zera - tak się ta usługa
>> Netii ciągle nazywa :-).
>
> Zawsze mogles byc bezczelny i poprosic o wylaczemnie blokady polaczen
> z numerami 70x. I niech oni sobie sami wyjasniaja skad ta blokada i co
> dokladnie zlecasz.
> Co prawda mogloby sie wtedy okazac ze blokade zdjeli, ale platna
> usluga zostala :-)
No i słusznie, blokowaliby płatnie 0-70x, a że takich numerów nie ma, to
insza inszość. Ale może to powinno działać i w drugą stronę - skoro
numery 0-70x stały się numerami 70x, to blokada nie powinna dotyczyć
70x :-).
>> W odpowiedzi na zgłoszenie informuję, że na podstawie przesłanego pisma
>> zapisałam zlecenie o zdjęcie blokady połączeń wychodzących 0-70x.
>
> Nu wot - uparciuchy :-)
Nazwa usługi rzecz święta, choć OTOH pani interfejs białkowy nie
powtórzyła nazwy dokładnie :-).
Przemek
-
6. Data: 2011-01-28 14:55:32
Temat: Re: Moje boje z Neti? czyli dlaczego niepotrzebnie kupi?em faks (wirtualny) :-)
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 28 Jan 2011 10:34:13 +0100, Przemysław Kowalik wrote:
>Użytkownik J.F. napisał:
>> On Wed, 26 Jan 2011 15:01:18 +0100, Przemysław Kowalik wrote:
>>> HaloNecie kupiłem za całe 1 PLN brutto nr faksu 81 466 xx xx.
>>
>> Modemu nie masz ? Czasem udaje sie tez faksa wyslac z komorki.
>
>Nawet 2 (w stacjonarnym i laptopie) ale nie chciało mi się bawić z
>oprogramowaniem do faksowania.
Jest w windowsie, czy moze raczej - bywa w windowsie, bo pojawia sie i
znika :-)
>>> Następnie
>>> zeskanowałem swój podpis, w Wordzie machnąłem podanie i skleiłem w
>>> całość
>> Ciakawe czy to falszerstwo dokumentu czy nie :-)
>A wysłanie dokumentu faksem nie jest fałszerstwem? W końcu odbiorca nie
>otrzymuje dokumentu, a jedynie jego dość marną kopię :-).
Smiem twierdzic ze nie, bo to ciagle jednak obraz dokumentu.
Ale tak jakos skladac wlasnoreczny podpis photoshopem zamiast
dlugopisem .. no nie wiem ..
P.S. Do faksow lepszy mazak niz dlugopis, grubsze linie lepiej
widoczne.
>>> Tu okazał się drobny zonk, bo niezależnie od
>>> rozdzielczości skanowania (200, 300, 600 dpi) podpis wyglądał dość
>>> marnie w porównaniu z literkami z Worda :-).
>> Zwykly faks ma chyba 96dpi, co w sumie jest zaleta, bo nie widac jak
>> ten podpis zlozony :-)
>A nie 200?
Juz sie pogubilem http://en.wikipedia.org/wiki/Fax
"zwykly fax" to bedzie grupa 3 ?
tryb "standard" - 200/204 dpi w poziomie, ale 100/98 w pionie.
>W każdym bądź razie literki wordowe (w oryginale trutajpy
>Times New Roman 12) na TIFie wyglądały IMHO zbyt dobrze jak na 96.
Moze algorytm przeliczajacy dobry :-)
>>> W odpowiedzi na zgłoszenie informuję, że na podstawie przesłanego pisma
>>> zapisałam zlecenie o zdjęcie blokady połączeń wychodzących 0-70x.
>>
>> Nu wot - uparciuchy :-)
>
>Nazwa usługi rzecz święta, choć OTOH pani interfejs białkowy nie
>powtórzyła nazwy dokładnie :-).
No i nazwa uslugi w cudzyslowie ma byc :-)
J.
-
7. Data: 2011-01-30 23:11:26
Temat: Re: Moje boje z Neti? czyli dlaczego niepotrzebnie kupi?em faks (wirtualny) :-)
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik J.F. napisał:
> On Fri, 28 Jan 2011 10:34:13 +0100, Przemysław Kowalik wrote:
>> Użytkownik J.F. napisał:
>>> On Wed, 26 Jan 2011 15:01:18 +0100, Przemysław Kowalik wrote:
>>>> HaloNecie kupiłem za całe 1 PLN brutto nr faksu 81 466 xx xx.
>>>
>>> Modemu nie masz ? Czasem udaje sie tez faksa wyslac z komorki.
>>
>> Nawet 2 (w stacjonarnym i laptopie) ale nie chciało mi się bawić z
>> oprogramowaniem do faksowania.
>
> Jest w windowsie, czy moze raczej - bywa w windowsie, bo pojawia sie i
> znika :-)
A tak, znalazłem coś takiego w Panelu sterowania (okno Drukarki i faksy,
w menu Plik opcja Właściwości faksowania czy cóś takiego, po próbie
zainstalowania i odinstalowaniu Opcja zmieniła się w Zainstaluj lokalną
faks-drukarkę). Wypróbowałem i kreatura do tego czegoś zażądała ode
podania mojego numeru kierunkowego oraz wyjścia na międzymiastowe (czyli
zera) :-). Dałem sobie spokój (może jest już do tego jakaś aktualizacja?).
>>>> Następnie
>>>> zeskanowałem swój podpis, w Wordzie machnąłem podanie i skleiłem w
>>>> całość
>>> Ciakawe czy to falszerstwo dokumentu czy nie :-)
>> A wysłanie dokumentu faksem nie jest fałszerstwem? W końcu odbiorca nie
>> otrzymuje dokumentu, a jedynie jego dość marną kopię :-).
>
> Smiem twierdzic ze nie, bo to ciagle jednak obraz dokumentu.
> Ale tak jakos skladac wlasnoreczny podpis photoshopem zamiast
> dlugopisem .. no nie wiem ..
Jakim photoshopem??? Chodzi Ci o podpisanie się myszą/patykiem na
tablecie graficznym albo touchscreenie?
> P.S. Do faksow lepszy mazak niz dlugopis, grubsze linie lepiej
> widoczne.
Dzięki za info!
Przemek
-
8. Data: 2011-01-31 09:16:14
Temat: Re: Moje boje z Neti? czyli dlaczego niepotrzebnie kupi?em faks (wirtualny) :-)
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 31 Jan 2011 00:11:26 +0100, Przemysław Kowalik wrote:
>Użytkownik J.F. napisał:
>>> Nawet 2 (w stacjonarnym i laptopie) ale nie chciało mi się bawić z
>>> oprogramowaniem do faksowania.
>> Jest w windowsie, czy moze raczej - bywa w windowsie, bo pojawia sie i
>> znika :-)
>
>A tak, znalazłem coś takiego w Panelu sterowania (okno Drukarki i faksy,
>w menu Plik opcja Właściwości faksowania czy cóś takiego, po próbie
>zainstalowania i odinstalowaniu Opcja zmieniła się w Zainstaluj lokalną
>faks-drukarkę). Wypróbowałem i kreatura do tego czegoś zażądała ode
>podania mojego numeru kierunkowego oraz wyjścia na międzymiastowe (czyli
>zera) :-). Dałem sobie spokój (może jest już do tego jakaś aktualizacja?).
Do XP chyba nie ma, Microsoft wie lepiej :-),
Ale to sie daje pozniej obejsc.
>>>> Następnie
>>>>> zeskanowałem swój podpis, w Wordzie machnąłem podanie i skleiłem w
>>>>> całość
[...]
>> Ale tak jakos skladac wlasnoreczny podpis photoshopem zamiast
>> dlugopisem .. no nie wiem ..
>
>Jakim photoshopem??? Chodzi Ci o podpisanie się myszą/patykiem na
>tablecie graficznym albo touchscreenie?
Ale ty zeskanowales podpis, no dobra - fotoszopa nie bylo, podpisales
sie wordem :-)
J.
-
9. Data: 2011-02-03 01:08:46
Temat: Re: Moje boje z Neti? czyli dlaczego niepotrzebnie kupi?em faks (wirtualny) :-)
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik J.F. napisał:
> On Mon, 31 Jan 2011 00:11:26 +0100, Przemysław Kowalik wrote:
>> Użytkownik J.F. napisał:
>>>> Nawet 2 (w stacjonarnym i laptopie) ale nie chciało mi się bawić z
>>>> oprogramowaniem do faksowania.
>>> Jest w windowsie, czy moze raczej - bywa w windowsie, bo pojawia sie i
>>> znika :-)
>>
>> A tak, znalazłem coś takiego w Panelu sterowania (okno Drukarki i faksy,
>> w menu Plik opcja Właściwości faksowania czy cóś takiego, po próbie
>> zainstalowania i odinstalowaniu Opcja zmieniła się w Zainstaluj lokalną
>> faks-drukarkę). Wypróbowałem i kreatura do tego czegoś zażądała ode
>> podania mojego numeru kierunkowego oraz wyjścia na międzymiastowe (czyli
>> zera) :-). Dałem sobie spokój (może jest już do tego jakaś aktualizacja?).
>
> Do XP chyba nie ma, Microsoft wie lepiej :-),
> Ale to sie daje pozniej obejsc.
No faktycznie, dodałem drukarkę o nazwie "Fax", przetestowałem i działe
(na szczęście te tzw. reguły wybierania są opcjonalne). W domu mi to
działa, nie poszło w pracy (problem: Centrex TP z wyjściem "na miasto"
przez zero).
>
>>>>> Następnie
>>>>>> zeskanowałem swój podpis, w Wordzie machnąłem podanie i skleiłem w
>>>>>> całość
> [...]
>>> Ale tak jakos skladac wlasnoreczny podpis photoshopem zamiast
>>> dlugopisem .. no nie wiem ..
>>
>> Jakim photoshopem??? Chodzi Ci o podpisanie się myszą/patykiem na
>> tablecie graficznym albo touchscreenie?
>
> Ale ty zeskanowales podpis, no dobra - fotoszopa nie bylo, podpisales
> sie wordem :-)
Irfanem zeskanowałem, do worda wkleiłem, więc fałszerstwo było zdeka
bardziej wyrafinowane ;-).
Przemek
-
10. Data: 2011-02-03 17:35:21
Temat: Re: Moje boje z Neti? czyli dlaczego niepotrzebnie kupi?em faks (wirtualny) :-)
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 03 Feb 2011 02:08:46 +0100, Przemysław Kowalik wrote:
>Użytkownik J.F. napisał:
>>> Wypróbowałem i kreatura do tego czegoś zażądała ode
>>> podania mojego numeru kierunkowego oraz wyjścia na międzymiastowe (czyli
>>> zera) :-). Dałem sobie spokój (może jest już do tego jakaś aktualizacja?).
>>
>> Do XP chyba nie ma, Microsoft wie lepiej :-),
>> Ale to sie daje pozniej obejsc.
>
>No faktycznie, dodałem drukarkę o nazwie "Fax", przetestowałem i działe
>(na szczęście te tzw. reguły wybierania są opcjonalne). W domu mi to
>działa, nie poszło w pracy (problem: Centrex TP z wyjściem "na miasto"
>przez zero).
Ale zero tez mozna dolozyc recznie, albo skorzystac z automatu.
J.