-
11. Data: 2009-09-24 07:53:59
Temat: Re: Mobilizacja motocykli.
Od: scibor1 <s...@e...pl>
On 24 Wrz, 09:19, Ditron <t...@g...com> wrote:
> a niech przejmują.. byleby dobrze zapłacili!
> i co potem z nimi zrobią?
> ( będą odsprzedawać na licytacji za pół ceny :)
Bedzie jak zawsze: zaplaca jakis procent wyceny rzeczoznawcy z
doswiadczeniem w ubezpieczeniach (pomniejszony o wartosc A, xB i
srutututu oraz amortyzacje w przypadku sprzetow uzywanych), jak juz
sie znudzi wojsku sprawdzanie dzielnosci terenowej GoldWingow na
poligonie to wstawia to w magazyny zeby sobie staly, a licytacja
bedzie za bezcen dla znajomych krolika:/
Ale nie dramatyzujmy, trzeba tez dostrzegac pozytywne aspekty:
poniewaz motocykle przejete przez wojsko i policje beda mialy darmowy
przejazd autostradami, mozemy przyjac, ze nasze protesty na bramkach
zakonczyly sie sukcesem:D
scibor
czarna perla CBF500 (niezdolna do sluzby w czasie wojny i pokoju:))
-
12. Data: 2009-09-24 08:05:15
Temat: Re: Mobilizacja motocykli.
Od: "Grzegorz P." <g...@g...com>
Ja jeszcze ewentualnie rozumiem nowe ęduro, ale nieprodukowane od 23
lat rututnie wojsko chce, by zostaly dostarczone w dobrym stanie
technicznym...
Ja tez chce tego, co oni pala!
Grzegorz
(to ja tez mam maszyne bojowa, i jestem dumny z tego, ze kiedys bedzie
mogla przysluzyc sie Ojczyznie, i oslonic ja przed gradem
Tomahawkow ;)
-
13. Data: 2009-09-24 08:20:11
Temat: Re: Mobilizacja motocykli.
Od: "Grzegorz P." <g...@g...com>
On 24 Wrz, 09:10, "ania" <a...@t...kropka.pl> wrote:
> co ma do tego ustroj, z opowiadan starszych pokolen pamietam, ze w '39 tez
> zabierano samochody i motocykle dla armii
Bo widzisz Aniu, w 39 roku wojna wygladala inaczej niz dzis by
wygladala. Dzisiejsza wojna to nie przejazdy konwojow, nie pacyfikacje
wsi i nawet nie zmasowane bombardowania.
Dzisiejsza wojna to wybuch malego ladunku w Twojej sypialni, 7000km od
linii frontu.
Dla takiej wojny nie sa potrzebne motocykle a inteligentne samoloty,
rakiety i autonomiczne urzadzenia sledzace...
Grzegorz
-
14. Data: 2009-09-24 08:28:10
Temat: Re: Mobilizacja motocykli.
Od: "ania" <a...@t...kropka.pl>
Uzytkownik "Grzegorz P."
> wygladala. Dzisiejsza wojna to nie przejazdy konwojow, nie pacyfikacje
> wsi i nawet nie zmasowane bombardowania.
> Dzisiejsza wojna to wybuch malego ladunku w Twojej sypialni, 7000km od
> linii frontu.
a przepraszam, kolo mnie na szczescie panuje pokoj, wiec nie wiem jak jest u
Ciebie
natomiast ogladajac czasem jakies wiadomosci - troche ten Twoj obraz opisany
przez Ciebie nie pasuje do tego co widze
--
ania
-
15. Data: 2009-09-24 08:40:20
Temat: Re: Mobilizacja motocykli.
Od: n...@s...com
On Thu, 24 Sep 2009 10:28:10 +0200, "ania" <a...@t...kropka.pl>
wrote:
>a przepraszam, kolo mnie na szczescie panuje pokoj,
Masz za dlugi lancuch, ot co!
pozdr
newrom sprzedawca lancuchow na miare.
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html
-
16. Data: 2009-09-24 08:46:02
Temat: Re: Mobilizacja motocykli.
Od: "Grzegorz P." <g...@g...com>
On 24 Wrz, 10:28, "ania" <a...@t...kropka.pl> wrote:
> Uzytkownik "Grzegorz P."
> a przepraszam, kolo mnie na szczescie panuje pokoj, wiec nie wiem jak jest u
> Ciebie
> natomiast ogladajac czasem jakies wiadomosci - troche ten Twoj obraz opisany
> przez Ciebie nie pasuje do tego co widze
W WTC tez ludzie szczesliwie zyli sobie w pokoju... :P
Popatrzmy na najblizsza linie frontu, to chyba Afganistan: czy ktos
tam jezdzi motocyklami? Raczej kilkunastotonowymi pojazdami
pancernymi, a i to niechetnie. Jesli potrzeba sie przemiescic,
preferowany jest transport lotniczy. Nad gorami lataja sobie
bezzalogowe samoloty zbierajace informacje. Po co tam rututnia, ktora
slychac z kilkunastu kilometrow?
Ale ok, z wojskiem nie mam nic wspolnego, wiec chyba powiniemem
przestac sie wymadrzac...
Grzegorz
-
17. Data: 2009-09-24 09:14:20
Temat: Re: Mobilizacja motocykli.
Od: n...@s...com
On Thu, 24 Sep 2009 01:46:02 -0700 (PDT), "Grzegorz P."
<g...@g...com> wrote:
>W WTC tez ludzie szczesliwie zyli sobie w pokoju... :P
Zamach na WTC nie byl dzialaniem wojennym.
>Popatrzmy na najblizsza linie frontu, to chyba Afganistan: czy ktos
>tam jezdzi motocyklami?
Tak, obroncy.
> Raczej kilkunastotonowymi pojazdami pancernymi, a i to niechetnie.
Tak jezdza okupanci, normalna sprawa.
>bezzalogowe samoloty zbierajace informacje. Po co tam rututnia, ktora
>slychac z kilkunastu kilometrow?
Zeby przewiezc dokumenty nie rzucajac sie w oczy okupantowi ?
>Ale ok, z wojskiem nie mam nic wspolnego, wiec chyba powiniemem
>przestac sie wymadrzac...
Nie chodzi o wojsko, chodzi o polityke i pijar.
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html
-
18. Data: 2009-09-24 10:04:40
Temat: Re: Mobilizacja motocykli.
Od: "ania" <a...@t...kropka.pl>
Użytkownik <newrom
> Zamach na WTC nie byl dzialaniem wojennym.
ani bomba w lozku, ale ja sie nie znam na bombach w lozku, w lozku wole spac
--
ania
-
19. Data: 2009-09-24 10:16:26
Temat: Re: Mobilizacja motocykli.
Od: Jacek Czerwinski <...@...z.pl>
Grzegorz P. pisze:
> Ja jeszcze ewentualnie rozumiem nowe ęduro, ale nieprodukowane od 23
> lat rututnie wojsko chce, by zostaly dostarczone w dobrym stanie
> technicznym...
> Ja tez chce tego, co oni pala!
> Grzegorz
> (to ja tez mam maszyne bojowa, i jestem dumny z tego, ze kiedys bedzie
> mogla przysluzyc sie Ojczyznie, i oslonic ja przed gradem
> Tomahawkow ;)
Pojedzie na zabudowanym "czysta na gumie", staranuje spokojnie orzący
ugór kombajn Tomahołk, i jeszcze będzie miał lagi w stanie 'nowka z
alllegro'.
Musiało wejść coś nowego na rynek, trzeba zapytać dealerów w klubie,
może to już mają...
"Babciu, nie widziałaś gdzieś moich tabletek, takie w słoiczku, LSD pisało"
"Chrzanić tabletki, widziałaś tego smoka w kuchni?"
-
20. Data: 2009-09-24 10:24:50
Temat: Re: Mobilizacja motocykli.
Od: "Grzegorz P." <g...@g...com>
On 24 Wrz, 11:14, n...@s...com wrote:
> Nie chodzi o wojsko, chodzi o polityke i pijar.
No tak, na tym znam sie jeszcze mniej niz na wojskowosci.. :P
Pozdrawiam,
Grzegorz