-
191. Data: 2011-09-08 08:09:37
Temat: Re: Mo?e mi kto? wyjasni?, jak to dzia?a ?[OT]
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Piotr,
Thursday, September 8, 2011, 10:03:34 AM, you wrote:
>> [............ bezsensowne ................]
>> Panowie, to jest grupa pl.misc.ELEKTRONIKA a nie pl.misc.SZARLATANERIA
>> - idźcie sobie gdziekolwiek - na pl.rec.paranauki czy na
>> alt.pl.pseudomedycynę ale - DO JASNEJ CHOLERY! - odczepcie się od tej
>> grupy!
> Za to wątki o stronach kodowych na prawie 200 postów to są jak
> najbardziej na temat i z sensem.
I to usprawiedliwia wszystko? Może jeszcze o dupie Maryny zaczniesz
pisać, bo kiedyś ktoś napisał wątek o kodowaniu postów na tej grupie?
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
192. Data: 2011-09-08 08:42:27
Temat: Re: Mo?e mi kto? wyjasni?, jak to dzia?a ?[OT]
Od: JanuszR <r...@o...pl>
>> Jeśli piszesz prawdę, to najprawdopodobniej to urządzenie sprawia psom
>> jakąś przyjemność a jak wskazuje doświadczenie rzeczy przyjemne są
>> zazwyczaj niezdrowe a już na pewno nie ma korelacji
>> przyjemne=uzdrawiające. Teoria jakoby zwierzęta miały jakiś dar
>> generalnego odróżniania rzeczy zdrowych od niezdrowych to bzdura bez
>> uzasadnienia
>
> Ze względu, że jest wiele spraw o których "fizjologom":) się nie śniło,
> byłbym trochę bardziej wstrzemięźliwy w "pośpiesznym ferowaniu wyroków".
> Moim sztandarowym przykładem jest łączność radiowa.
> Taki Ty, przed dwustu laty posłałby na stos "elektronika" który by
> opowiadał, że będzie można widzieć (że widzi) kogoś, kto jest na drugim
> końcu świata.
> Być może za x lat ( może za rok) Odkrywca odkryje fale "negatywnych
> wibracji", których "odbioru" zwierzęta jeszcze nie zatraciły,
> ale Odkrywca wynalazł "odbiornik" do ich odbioru.
Tyle, że odbiornik radiowy nie był sprzeczny z ówczesną wiedzą, miał
pełne poparcie w wynikach badań Hertza i Maxwella. "Biorezonanse" zaś
podobno działają lecz nie wiadomo jak, dlaczego i czy w ogóle działają.
JanuszR
-
193. Data: 2011-09-08 13:49:46
Temat: Re: Mo?e mi kto? wyjasni?, jak to dzia?a ?[OT]
Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>
W dniu 2011-09-08 10:09, RoMan Mandziejewicz pisze:
>
> I to usprawiedliwia wszystko? Może jeszcze o dupie Maryny zaczniesz
> pisać, bo kiedyś ktoś napisał wątek o kodowaniu postów na tej grupie?
>
To dlaczego ktoś najpierw w takich oderwanych od tematu grupy wątkach
udziela się, a potem do innych ma pretensje że grupę zaśmiecają?
Poza tym nie ja zakładałem ten wątek, temat jest o urządzeniu
elektronicznym, zastanawiamy się czy i jak takie urządzenie może
działać, dodatkowo wyszedł temat czy ogólnie promieniowanie
elektromagnetyczne ma wpływ na zdrowie (a przecież praktycznie każde
urządzenie elektroniczne coś tam promieniuje), więc coś z elektroniką
wspólnego ma.
--
Pozdrawiam
Piotrek
-
194. Data: 2011-09-08 14:15:41
Temat: Re: Mo?e mi kto? wyjasni?, jak to dzia?a ?[OT]
Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>
W dniu 2011-09-08 10:42, JanuszR pisze:
> Tyle, że odbiornik radiowy nie był sprzeczny z ówczesną wiedzą, miał
> pełne poparcie w wynikach badań Hertza i Maxwella. "Biorezonanse" zaś
> podobno działają lecz nie wiadomo jak, dlaczego i czy w ogóle działają.
Tylko że takich wynalazków w historii było sporo. Taka na przykład
fermentacja. Opis zjawiska podał Pasteur w 1857r. Czyli zgodnie z
poglądem że "bez dowodu nie zadziała" do połowy XIX w. wszyscy powinni
być trzeźwi :) Dodatkowo obalił on teorię samorództwa która głosiła że
bakterie biorą się "z niczego".
Ciekawie też wygląda historia antyseptyki.
"Pierwszym propagatorem antyseptyki był węgierski lekarz położnik Ignaz
Semmelweis, który w 1847 roku skutecznie przeprowadził kampanię w
sprawie dezynfekcji rąk roztworem chloru w klinikach położniczych. W
krótkim czasie udało się zmniejszyć śmiertelność o połowę wśród
rodzących kobiet.
Bardziej znanym od Semmelweisa i nazywanym ojcem antyseptyki był
brytyjski chirurg Joseph Lister. Za skuteczny środek dezynfekcji uważał
Lister kwas karbolowy (fenol). Zalecał stosowanie tego środka w czasie
zabiegów i operacji w formie rozpylonego aerozolu (1867). Dzięki temu
śmiertelność operacji przepukliny z 78% spadła do 10%. Rok 1867
traktowany jest również jako początek nowej epoki w chirurgii."
Koch ogłosił wyniki badań nad prątkami gruźlicy w 1882r. co rozpoczęło
dalsze badania nad bakteriami chorobotwórczymi.
Czyli znowu ktoś wyrwał się przed szereg i bez podparcia w teorii
poprawił skuteczność leczenia.
Na deser chleb z pajęczyną :) czyli historia penicyliny. Nie wiem od
kiedy stosowało się chałupnicze metody z chlebem ale na pewno od bardzo
dawna.
"Pierwszy raz fakt występowania substancji hamujących rozwój niektórych
bakterii chorobotwórczych opisał w 1897 r. francuski lekarz wojskowy
Ernest Duchesne w swojej rozprawie doktorskiej pt. "Antagonizm między
pleśniami i mikrobami". Odkrycie to nie zostało jednak przez nikogo
rozwinięte, a sam odkrywca zmarł w 1912 r. na gruźlicę, która mogłaby
być wyleczona, gdyby efektem badań Francuza było wyizolowanie składnika
czynnego odpowiedzialnego za opisane zjawisko.
Powtórnego odkrycia dokładnie tego samego zjawiska dokonał (jak głosi
legenda - przypadkiem, gdyż w wyniku bałaganu w laboratorium, na
resztkach pożywienia zaczęły wzrastać drobnoustroje) 28 września 1928 r.
Alexander Fleming, jednak i jemu nie udało się wyizolować substancji
czynnej, choć stwierdził, że jej skuteczne działanie ma miejsce nawet
przy bardzo dużym rozcieńczeniu. W 1938 r. grupa trzech naukowców, w
skład której obok Fleminga weszli Howard Walter Florey oraz Ernst Boris
Chain, wyizolowała składnik czynny zakładając rok później pierwszą na
świecie wytwórnię penicyliny. Za swoje odkrycie zostali oni uhonorowani
w 1945 r. Nagrodą Nobla."
--
Pozdrawiam
Piotrek
-
195. Data: 2011-09-08 15:37:06
Temat: Re: Mo?e mi kto? wyjasni?, jak to dzia?a ?[OT]
Od: JanuszR <r...@o...pl>
>> Tyle, że odbiornik radiowy nie był sprzeczny z ówczesną wiedzą, miał
>> pełne poparcie w wynikach badań Hertza i Maxwella. "Biorezonanse" zaś
>> podobno działają lecz nie wiadomo jak, dlaczego i czy w ogóle działają.
> Tylko że takich wynalazków w historii było sporo. Taka na przykład
> fermentacja. Opis zjawiska podał Pasteur w 1857r. Czyli zgodnie z
> poglądem że "bez dowodu nie zadziała" do połowy XIX w. wszyscy powinni
> być trzeźwi :) Dodatkowo obalił on teorię samorództwa która głosiła że
> bakterie biorą się "z niczego".
Zapomniałeś na jakiej grupie piszemy, to elektronika nie mogąca istnieć
bez wiedzy fizycznej i matematyki czyli nauki ścisłe, ty natomiast
powołujesz się na nauki przyrodnicze, które ścisłymi nie są, polegają
jedynie na opisie. Nauki ścisłe nie mogły negować dokonań Pasteura
ponieważ nie odwoływał się do nich. Pisząc o "biorezonansie" i
"cudownym" urządzeniu odwołujesz się do pojęć energii, rezonansu,
częstotliwości a być może prądu elektrycznego i fali
elektromagnetycznej. Oświadczam ci z całą mocą z punktu widzenia nauk
ścisłych jest to BZDURA, chyba że potrafisz przedstawić teorię w jakiś
sposób godzącą sprzeczność "biorezonansu" z posiadaną wiedzą.
Udowodnisz, że 2x2 może być 5 np. udowodnisz istnienie bioenergii.
Jeżeliby Hertz nie odkrył istnienia fal elektromagnetycznych a Maxwell
nie dał podstaw teoretycznych działania Marconiego nie miałyby sensu.
Podobnie wiszą w powietrzu twierdzenia o biorezonansie, brak podstaw aby
to działało. Podobnie prace na próbach statystycznych w liczbie 20, nie
potwierdzone przez inne ośrodki są żałosne. Póki co to jest czysta
szarlataneria ale możesz to zmienić.
JanuszR
-
196. Data: 2011-09-08 17:19:06
Temat: Re: Mo?e mi kto? wyjasni?, jak to dzia?a ?[OT]
Od: Padre <P...@n...net>
To że próby małe - zgoda (ale skoro na
> małych próbach działa to czemu nie sprawdzić na większych żeby mieć 100%
> pewności)
No sprawdzić, sprawdzić, tylko nie ma komu bo inni z branży ( nie mówię
o lekarzach rodzinnych tylko o specjalistach od komórek) nie stwierdzili
weryfikowalnego wpływu tych urządzeń na organizm.
-
197. Data: 2011-09-08 18:11:26
Temat: Re: Mo?e mi kto? wyjasni?, jak to dzia?a ?[OT]
Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>
W dniu 2011-09-08 17:37, JanuszR pisze:
>>> Tyle, że odbiornik radiowy nie był sprzeczny z ówczesną wiedzą, miał
>>> pełne poparcie w wynikach badań Hertza i Maxwella. "Biorezonanse" zaś
>>> podobno działają lecz nie wiadomo jak, dlaczego i czy w ogóle działają.
>> Tylko że takich wynalazków w historii było sporo. Taka na przykład
>> fermentacja. Opis zjawiska podał Pasteur w 1857r. Czyli zgodnie z
>> poglądem że "bez dowodu nie zadziała" do połowy XIX w. wszyscy powinni
>> być trzeźwi :) Dodatkowo obalił on teorię samorództwa która głosiła że
>> bakterie biorą się "z niczego".
>
> Zapomniałeś na jakiej grupie piszemy, to elektronika nie mogąca istnieć
> bez wiedzy fizycznej i matematyki czyli nauki ścisłe, ty natomiast
> powołujesz się na nauki przyrodnicze, które ścisłymi nie są, polegają
> jedynie na opisie. Nauki ścisłe nie mogły negować dokonań Pasteura
> ponieważ nie odwoływał się do nich. Pisząc o "biorezonansie" i
> "cudownym" urządzeniu odwołujesz się do pojęć energii, rezonansu,
> częstotliwości a być może prądu elektrycznego i fali
> elektromagnetycznej.
Pokaż mi gdzie pisałem jak działa biorezonans albo że twierdziłem że
wiem. Wręcz przeciwnie, mówię że nie wiem i sam tego nie odkryję.
Twierdzę jedynie że są wyniki doświadczeń gdzie oddziaływanie pola
elektromagnetycznego nie sprowadza się tylko do podgrzania, ale ma
bardziej znaczące działanie. Tylko tyle i aż tyle.
> Oświadczam ci z całą mocą z punktu widzenia nauk
> ścisłych jest to BZDURA, chyba że potrafisz przedstawić teorię w jakiś
> sposób godzącą sprzeczność "biorezonansu" z posiadaną wiedzą.
Czyli utrzymujesz że jak nie ma na coś teorii to nic się nie dzieje?
Mnie w szkole uczyli że np. fizyka polega na odkrywaniu i poznawaniu
świata, a nie na wymyślaniu teorii do których potem świat się dopasuje.
> Udowodnisz, że 2x2 może być 5 np. udowodnisz istnienie bioenergii.
> Jeżeliby Hertz nie odkrył istnienia fal elektromagnetycznych a Maxwell
> nie dał podstaw teoretycznych działania Marconiego nie miałyby sensu.
Możliwe, ale nie zawsze tak jest. Na przykład promienie Roentgena czy
promieniotwórczość nie została odkryta na tablicy teoretyka tylko przez
doświadczenia. Coś tam zaobserwowali i próbowali to zrozumieć, a nie na
odwrót. Zaczynali od prostych modeli a potem dokładali/zmieniali kolejne
klocki i tak robią do dziś. Nikt nie mówi o zamykaniu instytutów i
posyłaniu fizyków na bezrobocie bo ciągle jest wiele pytań bez odpowiedzi.
> Podobnie wiszą w powietrzu twierdzenia o biorezonansie, brak podstaw aby
> to działało. Podobnie prace na próbach statystycznych w liczbie 20, nie
> potwierdzone przez inne ośrodki są żałosne. Póki co to jest czysta
> szarlataneria ale możesz to zmienić.
Na razie wiszą, ale przecież nauka nie stoi w miejscu. Jedne teorie
powstają inne odchodzą do lamusa. Nikt nie da gwarancji że wszystko już
odkryto, a takie właśnie przypadki nie pasujące do teorii mogą
przysłużyć się do nowych odkryć.
Nie rozumiem dlaczego tyle osób broni się przed myślą że coś innego może
jednak zadziałać.
--
Pozdrawiam
Piotrek
-
198. Data: 2011-09-08 18:49:39
Temat: Re: Mo?e mi kto? wyjasni?, jak to dzia?a ?[OT]
Od: JanuszR <r...@o...pl>
>>>> Tyle, że odbiornik radiowy nie był sprzeczny z ówczesną wiedzą, miał
>>>> pełne poparcie w wynikach badań Hertza i Maxwella. "Biorezonanse" zaś
>>>> podobno działają lecz nie wiadomo jak, dlaczego i czy w ogóle działają.
>>> Tylko że takich wynalazków w historii było sporo. Taka na przykład
>>> fermentacja. Opis zjawiska podał Pasteur w 1857r. Czyli zgodnie z
>>> poglądem że "bez dowodu nie zadziała" do połowy XIX w. wszyscy powinni
>>> być trzeźwi :) Dodatkowo obalił on teorię samorództwa która głosiła że
>>> bakterie biorą się "z niczego".
>>
>> Zapomniałeś na jakiej grupie piszemy, to elektronika nie mogąca istnieć
>> bez wiedzy fizycznej i matematyki czyli nauki ścisłe, ty natomiast
>> powołujesz się na nauki przyrodnicze, które ścisłymi nie są, polegają
>> jedynie na opisie. Nauki ścisłe nie mogły negować dokonań Pasteura
>> ponieważ nie odwoływał się do nich. Pisząc o "biorezonansie" i
>> "cudownym" urządzeniu odwołujesz się do pojęć energii, rezonansu,
>> częstotliwości a być może prądu elektrycznego i fali
>> elektromagnetycznej.
> Pokaż mi gdzie pisałem jak działa biorezonans albo że twierdziłem że
> wiem. Wręcz przeciwnie, mówię że nie wiem i sam tego nie odkryję.
> Twierdzę jedynie że są wyniki doświadczeń gdzie oddziaływanie pola
> elektromagnetycznego nie sprowadza się tylko do podgrzania, ale ma
> bardziej znaczące działanie. Tylko tyle i aż tyle.
Twierdzenie jak wiemy należy czymś poprzeć zwłaszcza jeżeli jest
sprzeczne z posiadaną wiedzą. Powtórzę, możesz twierdzić, że 2x2=5 ale
wypadałoby to jakoś uzasadnić inaczej możesz jedynie narazić się na
śmieszność. Te marne 20 prób bez potwierdzenia w innych ośrodkach może
być i daje głowę, że jest jedynie wybrykiem statystycznym wynikłym ze
zbyt małej prób lub niefachowości ludzi próby wykonujących. Twierdzenie
"oddziaływanie pola elektromagnetycznego nie sprowadza się tylko do
podgrzania"
w świetle powyższego nie jest niczym uzasadnione.
>> Oświadczam ci z całą mocą z punktu widzenia nauk
>> ścisłych jest to BZDURA, chyba że potrafisz przedstawić teorię w jakiś
>> sposób godzącą sprzeczność "biorezonansu" z posiadaną wiedzą.
> Czyli utrzymujesz że jak nie ma na coś teorii to nic się nie dzieje?
> Mnie w szkole uczyli że np. fizyka polega na odkrywaniu i poznawaniu
> świata, a nie na wymyślaniu teorii do których potem świat się dopasuje.
Wiedza jest ciągłością, zawsze ma podstawy. Teorie dopasowuje się do
świata, empiria to podstawa. Nawet najpiękniejsza teoria bez
potwierdzenia doświadczalnego jest g. warta. Z każdej teorii wywodzi się
kolejne i kolejne. Fizyka odkrywa i buduje modele/teorie i w oparciu o
nie znów odkrywa. Jakie podstawy teoretyczne ma twierdzenie o istnieniu
biorezonansu? Brak, wyssane z palca, wisi w powietrzu.
Istnieje pewne, w świetle przedstawionych wyników badań bardzo
niewielkie prawdopodobieństwo, że urządzenie JAKOŚ działa ale na pewno
nie jest to biorezonans bo takie coś NIE ISTNIEJE.
>> Udowodnisz, że 2x2 może być 5 np. udowodnisz istnienie bioenergii.
>> Jeżeliby Hertz nie odkrył istnienia fal elektromagnetycznych a Maxwell
>> nie dał podstaw teoretycznych działania Marconiego nie miałyby sensu.
> Możliwe, ale nie zawsze tak jest. Na przykład promienie Roentgena czy
> promieniotwórczość nie została odkryta na tablicy teoretyka tylko przez
> doświadczenia.
OK, zauważyli coś po czym wysnuli tezy NIE BĘDĄCE W SPRZECZNOŚCI z
ówczesną wiedzą, dokonali odkrycia. Ty zaś postulujesz, że wynalazek
czyli technikalia ma działać w oparciu o zjawiska, które zgodnie ze
znaną wiedzą NIE ISTNIEJĄ.
>> Podobnie wiszą w powietrzu twierdzenia o biorezonansie, brak podstaw aby
>> to działało. Podobnie prace na próbach statystycznych w liczbie 20, nie
>> potwierdzone przez inne ośrodki są żałosne. Póki co to jest czysta
>> szarlataneria ale możesz to zmienić.
> Na razie wiszą, ale przecież nauka nie stoi w miejscu. Jedne teorie
> powstają inne odchodzą do lamusa. Nikt nie da gwarancji że wszystko już
> odkryto, a takie właśnie przypadki nie pasujące do teorii mogą
> przysłużyć się do nowych odkryć.
> Nie rozumiem dlaczego tyle osób broni się przed myślą że coś innego może
> jednak zadziałać.
Nie wiszą NA RAZIE, brak podstaw aby teorię o biorezonansie rozwijać.
Najpierw potrzebne by było odkrycie bioenergii. Teorie w fizyce do
lamusa nie odchodzą, są jedynie uzupełniane o kolejne, na tym polega
rozwój wiedzy.
JanuszR
-
199. Data: 2011-09-08 20:08:26
Temat: Re: Mo?e mi kto? wyjasni?, jak to dzia?a ?[OT]
Od: Padre <P...@n...net>
> Nie wiszą NA RAZIE, brak podstaw aby teorię o biorezonansie rozwijać.
> Najpierw potrzebne by było odkrycie bioenergii. Teorie w fizyce do
> lamusa nie odchodzą, są jedynie uzupełniane o kolejne, na tym polega
> rozwój wiedzy.
Tak na marginesie, przed kilkoma laty miałem dostęp do dokumentacji
takiego urządzenia przeznaczonej dla lekarzy którzy chcieli go kupić, z
jednej strony konstrukcja tego urządzenia jest naprawdę zaawansowana a
stopień komplikacji uzasadnia po części wysoką cenę ale to całkowicie
zrozumiałe bo jej konstruktorami byli specjaliści nie medycyny tylko
elektroniki którzy z najlepszymi intencjami wypełnili zlecenie twórców
idei urządzenia. Z technicznego punktu widzenia zasada działania
poszczególnych jego bloków była jasno i logicznie wytłumaczona, jako
wiele lat praktykujący elektronik-automatyk nie widziałem w tej części
dokumentacji żadnego naciągania. W rzetelny sposób opisane było, że
jeśli na wejściu pojawi się jakaś częstotliwość to zostanie ona
wzmocniona itd. potem opisywano filtry pasmowo-przepustowe, generatory,
układy zdudniania, blok podobny do pętli PLL tylko literalnie nigdzie
nie było wspomniane skąd te wejściowe częstotliwości miały by się
pojawić i czym ma skutkować wygenerowanie fali o przeciwnej polaryzacji
i odpowiedniej fazie:)
Reasumując między urządzeniem a pacjentem są elektrody i czarna dziura
teorii:)
Część opisu "medycznego" to już całkiem inna historia, nie pamiętam
szczegółów ale utkwiło mi w głowie stwierdzenie, że ponieważ z całego
zakresu częstotliwości poznane jest konkretne działanie tylko niektórych
to należy przyjąć, że podczas terapii można również niejako przy okazji
wyleczyć choroby o których istnieniu lekarz i pacjent nie wiedzą:)
Zupełnie odjazdowo wygląda bibliografia w tej dokumentacji z około 30
pozycji kilka to opublikowane w dziwnych periodykach prace autorów
urządzenia a reszta to wypełniacz czyli akademickie podręczniki podstaw
chemii i fizyki oraz publikacje para- i popularno-naukowe:)
-
200. Data: 2011-09-09 06:04:50
Temat: Re: Mo?e mi kto? wyjasni?, jak to dzia?a ?[OT]
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "JanuszR" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:j49v5k$dmt$1@news.onet.pl...
>> Ze względu, że jest wiele spraw o których "fizjologom":) się nie śniło,
>> byłbym trochę bardziej wstrzemięźliwy w "pośpiesznym ferowaniu wyroków".
>> Moim sztandarowym przykładem jest łączność radiowa.
>> Taki Ty, przed dwustu laty posłałby na stos "elektronika" który by
>> opowiadał, że będzie można widzieć (że widzi) kogoś, kto jest na drugim
>> końcu świata.
>> Być może za x lat ( może za rok) Odkrywca odkryje fale "negatywnych
>> wibracji", których "odbioru" zwierzęta jeszcze nie zatraciły,
>> ale Odkrywca wynalazł "odbiornik" do ich odbioru.
>
> Tyle, że odbiornik radiowy nie był sprzeczny z ówczesną wiedzą, miał pełne
> poparcie w wynikach badań Hertza i Maxwella. "Biorezonanse" zaś podobno
> działają lecz nie wiadomo jak, dlaczego i czy w ogóle działają.
Ale mnie chodzi o czas,
"przed dwustu laty posłałby na stos "elektronika"
Artur(m)