-
1. Data: 2018-01-09 13:37:44
Temat: Mitsubishi i-MiEV i Cross Eclipse
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Na fali ostatniej dyskusji o elektrykach wspomniałem o możliwości zakupu
Mitsubishi i-MiEV. Wziałem przed chwilą do testów od kumpla z MMC.
http://barway.pl/imiev.jpg
Tandeta straszna, póki jeszcze jedzie po prostym jest cisza, ale jak
wpadnie w moje leśne dziury to... zawieszenie ostro wali. W sumie nie ma
się co dziwić, to pewnie segment A, albo i niżej. :P
Jeśli chodzi o samą jazdę, toczy się to fajnie, nawet ma całkiem niezłego
kopa. Do 60 zostawia większość na światłach, do 80 jest względnie cicho,
powyżej już ostro szumi. Niemniej jednak przyśpieszenie bez hałasu z
silnika bajka. :D Auto jest oklejone że 100% elektryk, więc oczywiście co
chwile ktoś zwalniał i się lampił. :P Auto ma naleciane 84 tys. km i ma 6
lat. W obecnych warunkach przejechałem 20km i zjadło mi 1/3 baterii więc
coś czuję że daleko tym nie zajadę. :D Inna sprawa że grzałem cały czas i w
ramach zabawy nie oszczędzałem "gazu". Jakby ktoś miał jakieś pytania
konkretne, albo chciał się w Wawie przekulać, to pytać/krzyczeć, bo w
piątek oddaję. ;P
Przy okazji przejechałem się nowym Mitsu Cross Eclipse z silnikiem 1.5
Turbo benzyna ze skrzynią CVT. Całkiem ładnie to auto jest zrobione, ładnie
zestylizowane w środku, z bajerów ma np. HUD przed szybą. Silnik ładnie
pracuje (czy cicho to można polemizować, z pewnością auto jest wyciszone
lepiej niż moja Mazda6) i fajnie ciągnie. Skrzynia bezstopniowa z którą nie
miałem miłych doświadczeń, ale tutaj nie było to jakoś mocno uciążliwe,
jakoś inaczej ta "skrzynia" pracowała niż w innych modelach. Może to
kwestia tego silnika z turbawką?
--
Pozdor
Myjk
-
2. Data: 2018-01-10 12:10:37
Temat: Re: Mitsubishi i-MiEV i Cross Eclipse
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 9 Jan 2018 13:37:44 +0100, Myjk
> W obecnych warunkach przejechałem 20km i zjadło mi 1/3 baterii więc
> coś czuję że daleko tym nie zajadę. :D Inna sprawa że grzałem cały czas i w
> ramach zabawy nie oszczędzałem "gazu".
Relacjonuję. Zakładałem że jak piszą 100-160km zasięgu, to 100 jest w
skrajnych warunkach a 160 w optymalnych trzymając się zakresu ECO (z kolei
w wiki jest napisane, że rekordowo przejechali tym 220km). Tymczasem dusząc
cały czas gaz i grzejąc (albo klimatyzując) kabinę pewnie skończyłoby się u
mnie na 70km (obecny użytkownik jest w stanie przejechać 100 w trybie ECO z
grzaniem). Jednak zaznaczam, to auto ma już 7 lat, było na początku
leasingowane przez 3 lata i zostało zwrócone lizingodawcy -- nie wiadomo
zatem jak było użytkowane i ile razy stanęło "w polu" z pustymi aku, czy
było garażowane czy też stało pod chmurką itd.
Ja wczoraj dobiłem do 45km zostało 30%. To auto ma tylko "punkt" na desce z
"kreskową" ilością energii, żadnego komputera pokładowego, etc.
pokazującego zasięg czy procent. Przez noc auto się podładowało w 2T
(wczoraj musiałem jeszcze odwiedzić sklep elektryczny i zmontować sobie
kabel 400->230, bo auto stoi pod chmurką) i jest znowu gotowe do jazdy.
Prąd mam po 0.35 zł brutto w 2T (drogo, bo bardziej mi zależało na niższej
cenie dziennej) więc cały "bak", zakładając fabryczną pojemność na 16kWh
(ale pewnie jest mniej obecnie) i że da się tym w trybie ECO przejechać
100km, zapakowałem za 6zł. Dla porównania Spacestar żony pali 5.5/100 przy
jej spokojnej miejskiej jeździe (mnie by pewnie zjarał z 7 :P), czyli
licząc litr po 4.5 paliwo kosztuje ~4x więcej.
Z rana zapakowałem do "mewy" narty celem przetransportowania do serwisu i
się zmieściły nadal pozostawiając 2 miejsca (z 4 homologowanych) dla
pasażerów! :> Paradoksalnie całkiem sporo miejsca tam jest, szczególnie nad
głową.
Gdyby nie ten mizerny zasięg i w miarę sensowna cena (niestety jeszcze jej
nie znam, w ogóle jeszcze nie ma decyzji czy będą się chcieli się tego
pozbyć), brałbym!
Zawsze chciałem pojeździć elektrykiem, ale nie sądziłem że taka popierdółka
da mi tyle frajdy. Pomimo że to przeraźliwa taczka (to nawet do segmentu A
ciężko zaliczyć), jeżdżę z bananem na gębie. :D Aż mi się zamarzył taki
Leaf co ma do setki 8-9 sek. a Tesla z 4-6 sek. yuuum! :P Gdyby nie to że
dom buduję pewnie bym w tym momencie jeszcze ostrzej myślał nad zakupem
używanej Tesli. :P
--
Pozdor
Myjk
-
3. Data: 2018-01-10 21:51:47
Temat: Re: Mitsubishi i-MiEV i Cross Eclipse
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu środa, 10 stycznia 2018 12:10:38 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
> Gdyby nie ten mizerny zasięg i w miarę sensowna cena (niestety jeszcze jej
> nie znam, w ogóle jeszcze nie ma decyzji czy będą się chcieli się tego
> pozbyć), brałbym!
Do tego zdałoby się zregenerować jakoś baterię, bo nawet jak kupisz
to może za długo nie pociągnąć...
L.
-
4. Data: 2018-01-10 22:00:51
Temat: Re: Mitsubishi i-MiEV i Cross Eclipse
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 10 Jan 2018 12:51:47 -0800 (PST), Lisciasty
> Do tego zdałoby się zregenerować jakoś baterię, bo nawet jak kupisz
> to może za długo nie pociągnąć...
Wątpię aby to się dało zregenerować... Może jutro uda mi się zajechać
baterie do zera (dzisiaj i wczoraj pomimo szczerych chęci i jazdy na siłę
gdzie się da, naturalnie w ramach w miarę bieżących potrzeb, nie udało się
to), zakupię "watomierz" i sprawdzę ile się do baterii wbija w obecnej
chwili...
--
Pozdor
Myjk
-
5. Data: 2018-01-11 09:34:14
Temat: Re: Mitsubishi i-MiEV i Cross Eclipse
Od: Trybun <c...@j...ru>
W dniu 2018-01-10 o 22:00, Myjk pisze:
> Wed, 10 Jan 2018 12:51:47 -0800 (PST), Lisciasty
>
>> Do tego zdałoby się zregenerować jakoś baterię, bo nawet jak kupisz
>> to może za długo nie pociągnąć...
> Wątpię aby to się dało zregenerować... Może jutro uda mi się zajechać
> baterie do zera (dzisiaj i wczoraj pomimo szczerych chęci i jazdy na siłę
> gdzie się da, naturalnie w ramach w miarę bieżących potrzeb, nie udało się
> to), zakupię "watomierz" i sprawdzę ile się do baterii wbija w obecnej
> chwili...
>
Nie wiem jak u Mitsu, ale w niektórych elektrykach innych firm można
wymieniać pojedyncze ogniwa baterii.
-
6. Data: 2018-01-11 21:43:31
Temat: Re: Mitsubishi i-MiEV i Cross Eclipse
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 11 Jan 2018 09:34:14 +0100, Trybun
> Nie wiem jak u Mitsu, ale w niektórych elektrykach innych
> firm można wymieniać pojedyncze ogniwa baterii.
Ale koszty pewnie będą porażające.
Tymczasem jutro oddaję "mewę". Przed chwilą udało mi się zajechać
akumulatory praktycznie do zera. Co ciekawe jeżdżenie tylko w polu ECO nie
zwiększyło wcale znacznie zasięgu, nadal przejechałem 60km, na koniec
trochę mocniej dusząc -- bo ten "kop" elektrycznego silnika bez żadnej
zwłoki, a jednocześnie w ciszy, frajdę mi daje niesamowitą. ;P
Niemniej jednak to oznacza, że akumulatory się nadają na śmietnik. Nawet
już nie będę podłączać watomierza żeby testować ile tam wchodzi. Auto by
mnie zadowoliło, ale w takim stanie nie dam za nie więcej jak 5 tys. -- a
za tyle pewnie nie będą chcieli sprzedać. :P
Dlatego już zaklepałem do testów Outlandera Plug-in. To jest hybryda z
możliwością podpięcia do gniazdka. Niby też ma na bateriach zasięg 50km, a
do tego klasyczną wolnossącą benzynę -- fuj, dodatkowo uważam że hybrydy to
ślepa uliczka. Ale te 50km na prądzie by mi wystarczyło nie pozbywając
jednocześnie pełnej funkcjonalności w razie konieczności i mógłbym
spokojnie wymienić klekota by w ponad 90% jeździć na prądzie.
--
Pozdor
Myjk
-
7. Data: 2018-01-11 22:23:28
Temat: Re: Mitsubishi i-MiEV i Cross Eclipse
Od: Bolko <s...@g...com>
A temperatura powietrza nie miała tutaj wpływu?
-
8. Data: 2018-01-11 22:43:59
Temat: Re: Mitsubishi i-MiEV i Cross Eclipse
Od: Bolko <s...@g...com>
auris LPG benzyna
miasto cena za 100 km 6 23,1 36
poza cena za 100 km 36 21 36
miasto cena za 600 km 36 138,6 216
poza cena za 600 km 216 126 216
koszt w miesiącu 252 264,6 432
Założenia
600 km robie w mieście
600 km robie poza miastem
spalanie 8 litrów paliwa
lub 10 litrów LPG w mieście i 11 LPG poza
prądu pali 6 zł
Auris taki w miare nowy 100+ kzł
Tipo z LPG nowe 50 kzł
i albo coś żle licze albo auris jest bez sensu :(
zwykłego elektryka nie biorę pod uwagę bo 2 razy miesiącu
potrzebuje zrobić 200+ km
ps
skopiowane z excela więc nie wiem czy formatowanie się utrzyma
-
9. Data: 2018-01-12 12:59:14
Temat: Re: Mitsubishi i-MiEV i Cross Eclipse
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 11 Jan 2018 13:23:28 -0800 (PST), Bolko
> A temperatura powietrza nie miała tutaj wpływu?
Mogła mieć, ale nie aż tak dramatyczny żeby w ECO ledwo dobić do 60km.
Myślę, że jednak baterie zostały zajechane, bo ponoć jeździ takie auto w
Łodzi (prywatny właściciel) i w obecnych warunkach przejeżdża 100-110 km.
Oddałem auto. Szkoda, bo jazda mi się podobała pomimo ograniczeń. I tak
sobie myślałem na poczatku, że ta dźwignia skrzyni biegów jak w klasycznym
spalinowcu (P/R/N/D/B/C) jest bez sensu upierdliwa, przeszkadza głównie po
środku (zamiast zrobić tam jakiś schowek) i w Tesli jest fajniej zrobiona
"skrzynia" koło kierownicy jak w Mercu, ze zmianą trybów (poziom
odzyskiwania energii) na ekranie jest lepsze, ale po chwili doceniłem
wajchę którą można sobie zmieniać szybko tryby bez wlepiania się w ekran w
czasie jazdy a w razie zapotrzebowania -- można wyrzucić na luz, włączyć
lekkie hamowanie silnikiem albo mocne, względnie toczenie.
Jazda w 95% na jednym pedale i natychmiastowa reakcja na gaz (brak
konieczności redukowania biegu, czy czekania na zlikwidowanie turbodziury),
jak dla mnie bajka. Jednak mogłoby być zdecydowanie więcej mocy pod pedałem
do jazdy na trasie ;) -- mimo tego dzięki natychmiastowej reakcji na gaz
nie było to aż tak odczuwalne.
Wsiadłem do swojego trupka, przekręciłem kluczyk, rozległ się klekot,
jałowy, nikomu niepotrzebny hałas... Jedyna zaleta z tego hałasu -- ciepła
było pod dostatkiem nie to co w taczce na prąd. :P I jest znacznie głośniej
w moim aucie przez silnik (przez grubsze opony pewnie też), nawet pomimo 3
segmentów różnicy.
--
Pozdor
Myjk
-
10. Data: 2018-01-12 16:44:59
Temat: Re: Mitsubishi i-MiEV i Cross Eclipse
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 12 Jan 2018 12:59:14 +0100, Myjk
>> A temperatura powietrza nie miała tutaj wpływu?
> Mogła mieć, ale nie aż tak dramatyczny żeby w ECO ledwo dobić do 60km.
Liściasty poddał pomysł regeneracji akumulatorów. Napisałem zatem przed
chwilą do trzech firm z internetów, po chwili oddzwonił gość z Łańcuta.
Pogadaliśmy chwilę i pierwsze co zasugerował, to aby podjechać do serwisu
na zbadanie kodów. Bo jeśli jakieś są, to komputer może ograniczać zasięg.
Wtedy mnie olśniło, że przewijając mizerne opcje komputera pokładowego
mignął mi gdzieś kluczyk (pewnie serwisowy), ale podświadomie go
zignorowałem (w końcu nie moje auto). ;)
Może baterie są sprawne, a tylko przeglądu braknie, jakiegoś resetu jak w
spalinowcu przy kasowaniu przeglądu olejowego? W międzyczasie mam gościowi
podesłać VIN auta i ma sprawdzić co tam za baterie są, czy da się z tym w
razie konieczności coś zrobić itd.
Reszta zostanie poddana dalszemu śledztwu jak tylko się zdecydują sprzedać
taczkę i poznam cenę. :P
--
Pozdor
Myjk