-
41. Data: 2010-04-01 11:47:10
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Robert_J" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hp1jof$d4h$1@inews.gazeta.pl...
> Uważasz że to zasługa policji (poniekąd tak, ale nie do tego stopnia jak
> Ci się wydaje)? Myślałem że policja łapie przestępców PO, a nie PRZED
> czynem ;-). Czyli nawet jak ich złapie, to już i tak:
> -dostałeś wpiedol,
> -okradli Ci dom,
> -wybili szybę ;-)
Ale jak ich złapią i przy odrobinie społecznego szczęścia posadzą to ta
ekipa przez jakiś czas nikomu nie zaszkodzi i dopóki nie pojawi się nowa to
ludzie mają spokój. Kilka lat temu na osiedlach grasowała banda rozbijająca
lusterka. Szli wieczorem przez osiedla jak taran. Trwało to niestety kilka
lat, ale od jakiegoś czasu jest spokój. Nie sądzę by samodzielnie
zaprzestali tej formy bandytyzmu.
neelix
-
42. Data: 2010-04-01 11:49:00
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Artur(m)" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hp1pkc$445$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
> news:4bb435eb$1@news.home.net.pl...
>> GUB wrote:
>> > Może nie tyle głupio co by łatwo było wypełnić dzienną normę.
>> Właśnie tak, wybierają wg. klucza finansów, a nie bezpieczeństwa.
> Jedyna rada - jeździć zgodnie z przepisami i śmiać się z ich pułapek
Zgadza się, chociaż na licznik nikt kurczowo nie patrzy i zawsze jest odruch
obronny na ich widok.
neelix.
-
43. Data: 2010-04-01 11:52:44
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "Robert_J" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hp1jof$d4h$1@inews.gazeta.pl...
> Poza tym weź mnie nie rozbawiaj. Od lat "walczę" o częstsze
> wizyty w swojej dzielnicy choćby jednego patrolu pieszego
> (mieszkam na peryferiach). Zwłaszcza w godzinach 20-23,
> kiedy pod Żabką najwięcej żulików urządza sobie głośne
> popijawy pod oknami. I co? I g... A nad ranem chodnikiem nie
> można przejść, po balangi kończą się z reguły rytualnym
> tłuczeniem flaszek
Ja raz zadzwoniłem, ze pija przed moją klatką
- nie przyszli :(.
Drugi raz zadzwoniłem do komendanta (miejskiej policji) z uprzejmym
pytaniem
czy moja dzielnica leży w obszarze jej działania, bo dzwoniłem dwa razy
(ten dodatkowy "raz"
dodałem na wszelki wypadek:)) i żaden patrol nie zawitał w celu uspokojenia
"spragnionych"
Powiedział że jak najbardziej, i że sprawdzi.
Przez tydzień byli codziennie!!! Potem też bywali, ale sytuacja stała się
nieopłacalna
dla "wchłaniających napoje" i sytuacja się "wyczyściła"
Muszę przyznać że teraz znów ich trudno spotkać na dzielnicy, ale potrzeby
jak na razie (odpukać)
- nie ma.
Artur(m)
-
44. Data: 2010-04-01 11:53:51
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: "Hants" <marcin@WYTNIJ_TOhants.pl>
"Michał Gut" <m...@w...pl> wrote in message
news:hp1e3d$ni5$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> wiesz co by bylo jakby sie skupiali tylko na ciezkich trudnych
> przyoadkach? wszyscy by uwazali hulaj dusza piekla nie ma, na drogach
> zapieprzali by wszyscy w miescie 120 gdzie sie da, na dowolnym kolorze
> sygnalizatora, niezaleznie od miejsca. do zderzen i wypadkow by nie
> przyjezdzali bo przeciez zajmuja sie najciezszymi przypadkami.
Bzdury pleciesz. W UK, nigdy nie widzialem policji w krzaczorach. Wszyscy
grzecznie lamia dopuszczalną 70 o jakies 10 mph i mają swiadomość
ewentualnych upierdliwych konsekwencji. Wypadki to rzadkość, a za znakiem 50
mph w szczerym polu moze byc tylko jakis zajebiscie zawiniety zakręt, albo
patatajnia z nawierzchnią.
"Prewencja" w Polsce jest rozrosnieta do patologicznych rozmiarów. I gówno
daje.
-
45. Data: 2010-04-01 12:02:27
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: to <t...@a...xyz>
Michał Gut wrote:
> to wy nie wiecie ze policja nic z tego nie ma? wszystko idzie przeciez
> do budzetu
...a potem wraca.
--
cokolwiek
-
46. Data: 2010-04-01 12:13:16
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: to <t...@a...xyz>
krzysiek82 wrote:
> dokładnie, a poza tym bardzo często wykazują się wyrozumiałością,mnie
> zatrzymali wczoraj za przekroczenie prędkości o 20km/h z groszami, bo
> akurat wyprzedzałem tira. Dostałem pouczenie :)
Czyli zgodnie z Twoją teorią, którą tu niegdyś zaprezentowałeś, po raz
kolejny okazałeś się debilem?
PS. W jaki sposób Cię pouczyli nie zatrzymując? ;)
--
cokolwiek
-
47. Data: 2010-04-01 12:15:05
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "Robert Rędziak" <r...@g...wkurw.org> napisał w wiadomości
news:slrnhr8pb3.4f6.rekin@drapak.wkurw.org...
> Mieszkałem niedaleko ulicy prowadzącej do bazy prewencji,
> szeroka droga, dwa pasy w każdą stronę i 50, a miejscami 40.
> Skonałbyś.
Napisz wniosek do zarzadu dróg wojewódzkich lub na policję
aby wyjaśnili w jakim celu ustawiono ograniczenie na tej doskonałej drodze
albo żeby zweryfikowakli decyzję o ograniczeniu prędkości.
Nie będziesz musiał konać.
Artur(m)
-
48. Data: 2010-04-01 12:19:56
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
to pisze:
> Czyli zgodnie z Twoją teorią, którą tu niegdyś zaprezentowałeś, po raz
> kolejny okazałeś się debilem?
proponuje żebyś nie wymyślał, herezji bo kiedyś możemy spotkać się w 4
oczy i co wtedy powiesz?
>
> PS. W jaki sposób Cię pouczyli nie zatrzymując? ;)
>
zatrzymali pouczyli puścili proste jak konstrukcja cepa.
--
krzysiek82
-
49. Data: 2010-04-01 12:25:40
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>
> przekraczam nie mam na to wytłumaczenia
Bij się w piersi, Należało się jechać 5 km obok tira.
Pozdrawiam
Jacek
-
50. Data: 2010-04-01 12:51:52
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 1 Apr 2010 08:39:21 +0200, szerszen wrote:
>aczkolwiek znam przypadek, gdy policjant z warszawskiej drogowki ukaral
>mandatem policjanta z poznanskiej drogowki, wiedzac ze to "kolega z firmy",
>mandat dosc dlugo wisial na komendzie przypiety do tablicy korkowej ;)
Przypiety w celu zeby koledzy wiedzieli co robic jak zlapia
warszawiaka ? :-)
J.