eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMetoda fotochemiczna - wywolywacz
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 214

  • 161. Data: 2017-11-23 13:12:01
    Temat: Re: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc.pl.>

    W dniu 23.11.2017 o 12:51, Adam Wysocki pisze:
    > Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc.pl.> wrote:
    >
    >>> A węglan sodu?
    >>
    >> Podobnie. Ale, aby sprawa była jasna: nigdy nie próbowałem "wywoływać" w
    >> węglanie sodu.
    >
    > Fotopolimer (negatywowy - on się utwardza pod wpływem światła, odwrotnie
    > do Positivu i fabrycznie pokrytych PCB) wywołuje się (prawdopodobnie?) w
    > węglanie sodu.
    >
    > Nie wiesz może, czy jego roztwór jest szkodliwy dla skóry?

    Jeśli potrzymasz godzinę, to tak ;-)
    Przy normalnej pracy bez obaw, nie zaszkodzi. Dobrze jest opłukać ręce
    po robocie.

    P.P.


  • 162. Data: 2017-11-23 15:24:42
    Temat: Re: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
    Od: "M.L" <a...@o...pl>


    >>> 6. Czy wywoływacza można używać wielokrotnie, czy użyć go raz i zlać?
    >>> Czy można go przechowywać? Czy można pchać do niego łapy, czy obowiązkowo
    >>> rękawiczki jednorazowe?
    >>
    >> Ja wywoływacz za każdym razem robiłem nowy. Rękawiczek nie używałem ale
    >> myłem łapy po każdym włożeniu ich do roztworu.
    >
    > Jaką ilość wywoływacza robiłeś?
    >

    ~100ml malutkie płytki robiłem.

    Tak Węglanu sodu jak i Sody kaustycznej sypałem 2 do 3 gram
    Węglan sodu,moim zdaniem, lepiej "wywoływał". Lepiej w sensie
    precyzyjniej. Więcej wybaczał (soda bardzo szybko potrafiła odlepić mi
    fragmenty ścieżek).

    Czasu wywoływania nie mierzyłem. Wkładałem płytkę do wywoływacza, co
    chwilka ją przemiatając szczoteczką. Po jakimś czasie wyjmowałem
    sprawdzałem czy ok, jak nie to znowu do wywoływacza i znowu przemiatałem.

    Zrobiłem tą metodą tylko kilka płytek ale jak już doszedłem z jakim
    czasem naświetlać, jak nakładać folię oraz jak wywoływać to płytki
    wychodziły bardzo dobrze (do padów pod tqfp64 nie miałem zastrzeżeń).

    Jeśli znajdę w domu jakiś mój wytwór to wrzucę tu linka do foto.

    Pozdrawiam,
    Mariusz


  • 163. Data: 2017-11-23 15:30:09
    Temat: Re: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
    Od: Bytomir Kwasigroch vel SOT666 <b...@g...com>

    użytkownik Adam Wysocki napisał:

    > Nie wiesz może, czy jego roztwór jest szkodliwy dla skóry?



    W proszku do pieczenia masz wodorowęglan sodu który w czasie pieczenia
    rozkłada się na węglan sodu, H2O i CO2, skoro żyjesz po zjedzeniu ciasta,
    powinieneś też żyć po zamoczeniu ręki w tym roztworze:)

    Swoją drogą, lekko wysusza skórę.


  • 164. Data: 2017-11-25 02:49:49
    Temat: Re: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2017-11-23 o 11:48, Adam Wysocki pisze:

    > UV-A to 315-380 nm (czasem podają 320-400 nm), UV-C to 100-280 nm (czasem
    > podają 220-290 nm).

    Tak. Właśnie sprawdziłem model jaki mam:

    Świetlówka / Promiennik UV-C Osram HNS Puritec 8W G5

    W przypadku lamp renomowanych firm są dostępne ich charakterystyki.
    Popatrz sobie na swoje. Nigdy nie jest tak, że lampa świeci w określonej
    długości fali. W widmie jest kilka prążków. Zwykle zahaczają różne
    zakresy UV.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 165. Data: 2017-11-25 14:51:37
    Temat: Re: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2017-11-23 o 12:18, Adam Wysocki pisze:

    >> robię bo oszczędzam. Np. drukuję płytkę, odcinam ten fragment a resztę
    >> używam potem czasem nawet kilka razy przy małych PCB.
    >
    > I zauważyłeś, że to szkodzi folii? Ja też zamierzam oszczędzać, bo nie ma
    > sensu marnować całego (drogiego) arkusza na jedną małą PCB.

    Tak, zauważyłem ale w innej drukarce Epsona: SC-P600. Ona ma niefajne
    rozwiązanie prowadzenia nośnika. Nośnik jest dociskany mini zębatkami. W
    zasadzie to bardziej kółko ze szpilkami. Gdy parę razy folia przejechała
    przez układ, to pojawiły się na niej wyraźne linie co kilka cm od tych
    zębatek. Skutek tego jest taki, że na tych liniach często pojawiały się
    punkciki bez tuszu.

    W XP-860 też powstają ślady prowadzenia ale są znacząco mniej wyraźne i
    raczej nie szkodzą. Najmniejsze płytki jakie robiłem miały ze 3-4cm na
    wysokość wydruku i po takim kawałku odcinałem folię. Ostatnie wydruki na
    arkuszu nie miały wad. Trzeba jednak dbać o sterylność bo zdarza się iż
    jakiś mini paproch przylgnie do folii. A nawet biały może być cieniem
    przy UV, co mi się już zdarzyło doświadczyć.

    Acha - do cięcia stosuję narzędzie introligatorskie: taki nóż
    przesuwający się w poziomie po szynie. Dzięki temu unikam problemu z
    krzywym zaciąganiem nośnika przez drukarkę gdy krawędź jest krzywa.

    To było zanim odkryłem, że dużo tańsza drukarka fotograficzna Epsona,
    taka na zwykły foto-tusz, jest znacząco lepsza do wydruków na Ulano.
    Prawdopodobnie tusz pigmentowy zalepiał kapilary i nie wsiąkał głęboko.
    Zaczernienie było mniejsze a tusz dużo dłużej sechł. Ze zwykłej
    foto-drukarki w zasadzie od razu wydruk jest suchy. Pisałem już o tym,
    ale wątek długi, ktoś przeczyta od środka i nie będzie wiedział o co
    chodzi więc powtarzam.

    > Może dobrym pomysłem byłoby wycięcie folii przed wydrukiem, a nie po?

    Nie ma takiej opcji. Folia jakoś musi trzymać tor ruchu. Gdy włożysz
    pasek zamiast arkusza, to rośnie szansa na krzywe prowadzenie go,
    zacinanie się mechanizmu prowadzącego itp.

    > Jeśli nie, to w sumie po co wycinać? Można mieć finalnie arkusz z kilkoma
    > (wydrukowanymi osobno) PCB i naświetlać tylko potrzebny fragment...

    Każda metoda oszczędzania folii jest mile dla kieszeni widziana. :-)

    > Swoją drogą, ta folia jest jednostronna? Ma znaczenie, na której stronie
    > będzie się drukowało? Czy kapilary są z obu stron?

    Jest jednostronna i praktycznie tego nie widać. Gdy wydrukujesz na
    niewłaściwej dobitnie się o tym dowiesz :-) Istnieje niewielka różnica w
    połysku obu stron. Tak można wydedukować, która strona jest właściwa.
    Folia sprzedawana jest w kartonikach więc zawczasu oznacz na nim górę.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 166. Data: 2017-11-25 15:31:49
    Temat: Re: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2017-11-23 o 10:14, Adam Wysocki pisze:

    > obejdzie się bez kupienia tuszu do atramentówki i folii Ulano, ale
    > spróbuję jeszcze potrzymać kalkę w oparach nitro.
    >
    > http://www.chmurka.net/r/fotopolimer/20171122_215456
    .jpg

    Podobne efekty uzyskiwałem, choć nie aż ta bardzo widoczne jak u Ciebie
    - kaszka tonerowa. Nitro lub inne zagęszczacze pomogą gdy chodzi o
    bardzo drobną kaszkę. Dziur w ten sposób nie naprawisz.

    > 3. Moja stara atramentówka wprawdzie działa, ale tusz całkowicie zasechł,
    > nie udało się go odratować. Muszę kupić nowy. Szukać ink-mate, czy brać
    > dowolny z Allegro? Jak poradzić sobie z zasychaniem tuszu na przyszłość?
    > Zdarza się, że nie robię żadnej płytki przez miesiące.

    Ink-mate kupuj. Mam go sprawdzonego. Być może inne też będą ok, ale
    testować ich nie zamierzam.

    Zasadą działania każdego tuszu jest jego zasychanie. Producenci walczą z
    balansowaniem szybkości schnięcia vs niezatykania głowicy. Każdy tusz
    zaschnie. To też kwestia budowy parkingu dla głowicy. Zdarza mi się, że
    przez 2 tygodnie swojej nie używam i nie mam z nią żadnych później
    problemów. Kolorowe wydruki na niej rzadko robię, głównie jak pomylę
    drukarki :-) Mimo to kolor też nie zasechł.

    Jedyna forma ochrony to drukowanie: drukuj więc raz na 2 tygodnie jakiś
    szablon kolorowy aby każdy tusz został wykorzystany.

    >
    > http://www.chmurka.net/p/psinvert.phps

    Ale żeś wykombinował! :-D

    >
    > Z drugiej strony chyba każdy znalazł jakąś swoją metodę. Z ciekawości: w
    > jaki sposób Wy robicie negację? Macie do tego opcję w programie do PCB?

    Korzystając z Eagla nie mam takich problemów. Jedno kliknięcie i masz
    negatyw zamiast pozytywu. Zdarzało mi się nie kliknąć tej opcji przez
    nieuwagę więc tuż przed wydrukiem w programie graficznym robiłem
    inwersję nie będąc świadomym, że to może być problem. Zawsze korzystam z
    Photoshopa, bo go mam. Być może w innych programach występują problemy.

    > 2. Fotopolimer jest bardzo czuły, moją naświetlarką (UV) naświetlałem
    > przez 30 sekund. Już minuta spowodowała prześwietlenie - kwestia kalki.

    Dokładnie to ten problem, z którym cały czas walczysz :-) On zawsze się
    pojawi i będzie psuł efekt i humor :-)


    > 3. Przed zalaminowaniem folii trzeba ją rozprowadzić palcami. Pierwsza
    > laminacja spowodowała zagięcie się folii i musiałem ją usunąć.

    Sam mam sporo płytek bez emulsji światłoczułej. Chciałem je w końcu
    jakoś wykorzystać bo żal wyrzucać ale ... nigdy mi się nie udało z
    bezbłędnie zalaminować płytki ani użyć Positiv'a. Laminator przerabiałem
    lecz też bez większego powodzenia.

    > 4. Laminator przerobiony na 180 stopni (do termotransferu) słabo nadaje
    > się do przyklejenia folii. Laminator jeszcze nie osiągnął temperatury, a
    > folia już zaczęła się podtapiać i "naświetlać" pod wpływem ciepła. Musi
    > być normalny laminator (nie mam takiego, może kupię - dorobiłbym do tego
    > mojego drugi, przełączany termostat, ale ten mój po ~10 latach i tak
    > nadaje się już tylko na śmietnik).

    Powiem Ci, że problem jest szerszy. Kupiłem kiedyś laminator
    dwuzakresowy, przerobiłem go tak aby mógł grube PCB zaciągać a także
    zmieniłem termostaty na niższe wartości temperatur. Efekt: raz coś
    poszło prawie dobrze, a innym razem zupełnie źle. Znalazłem przyczynę
    (lub jedną z przyczyn) posługując się pirometrem. Chodzi o to, że
    laminator włączony do prądu rozgrzewa się najpierw do znacznie wyższej
    temperatury niż termostat stabilizuje (bezwładność cieplna). I tak dla
    termostatu 120 stopni rozgrzewał się do ok 160-180. Dopiero po 10
    minutach temperatura była stabilna - o ile histereza 20 stopni to
    stabilność.

    I jeszcze jedna kwestia: stabilizacja po 10 minutach, a w/g instrukcji
    laminator można używać max niewiele dłużej aby mechanizm się nie
    roztopił :-) Tak więc musiałem mały wiatrak komputerowy doinstalować do
    konstrukcji.


    > 8. Potrzebuję jakiejś matowej szybki na naświetlarkę, bo poziome pady pod
    > TQFP trochę mi podświetliło między padami (pionowych nie), podejrzewam że
    > to kwestia czterech świetlówek w osi padów i kalki, ale być może folia
    > Ulano załatwi sprawę.

    Załatwi.


    >
    > To, co widać, to:

    Norma. Ja nie wiem jak to inni robią, że im się udaje...

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 167. Data: 2017-11-26 10:11:00
    Temat: Re: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
    Od: Maciek <n...@n...pl>

    > A jak nie... to pomyślałem sobie, że wiatrak komputerowy pod spód
    > powinien pomóc.

    To może być dobry pomysł.

    >
    >> W fazie projektowania PCB można też postarać się aby wszystko co
    >> ciężkie było na tej samej stronie. Raczej potencjalne problemy są do
    >> rozwiązania.
    >>
    >
    > Googlowałem w tej kwestii po polsku i angielsku lecz generalnie jest
    > cisza jakaś... Czyżby nikt tego nie robił? Tylko jeden link znalazłem i
    > to na YT. Gość w nim dodatkowo dawał klej pod elementy - nawet tak małe
    > jak 805!!! Nakładał pastę cynową urządzeniem takim, jakie Ci pokazałem a
    > potem ręcznie strzykawką celował klejem pomiędzy kropelki pasty :-D
    > Złośliwie dałbym mu 603 do polutowania :-D
    >


    Skoro lubi... :-)
    Robiłeś już może jakieś próby z lutowaniem dwustronnym hotem?


  • 168. Data: 2017-11-26 18:11:43
    Temat: Re: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2017-11-26 o 10:11, Maciek pisze:

    > Robiłeś już może jakieś próby z lutowaniem dwustronnym hotem?

    Jeszcze nie. Ale mam do wykonania jakąś płytkę, którą odkładam na
    kolejne dni bo inne rzeczy zaprzątają mi głowę :-) A co? Mam się
    pochwalić czy się udało?

    Dodam, że w projekcie jest jeden "ciężki" element: dioda w obudowie
    mini-melf (chyba tak to się nazywa). Mógłbym ją dać na spód płytki by
    sprawdzić czy odpadnie. Cięższego nie mam...

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 169. Data: 2017-11-27 10:59:28
    Temat: Re: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
    Od: Maciek <n...@n...pl>

    W dniu 26.11.2017 o 18:11, Marek S pisze:
    > W dniu 2017-11-26 o 10:11, Maciek pisze:
    >
    >> Robiłeś już może jakieś próby z lutowaniem dwustronnym hotem?
    >
    > Jeszcze nie. Ale mam do wykonania jakąś płytkę, którą odkładam na
    > kolejne dni bo inne rzeczy zaprzątają mi głowę :-) A co? Mam się
    > pochwalić czy się udało?
    >
    > Dodam, że w projekcie jest jeden "ciężki" element: dioda w obudowie
    > mini-melf (chyba tak to się nazywa). Mógłbym ją dać na spód płytki by
    > sprawdzić czy odpadnie. Cięższego nie mam...
    >

    Oczywiście, chwalić się! :) Sam widzisz, potem szuka się w necie łatwej
    i przyjemnej technologii wykonania a nic na ten temat ciekawego nie
    można zlaleźć ;-)


  • 170. Data: 2017-11-27 11:44:44
    Temat: Re: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Marek S <p...@s...com> wrote:

    >> UV-A to 315-380 nm (czasem podają 320-400 nm), UV-C to 100-280 nm (czasem
    >> podają 220-290 nm).
    >
    > Tak. Właśnie sprawdziłem model jaki mam:
    >
    > Świetlówka / Promiennik UV-C Osram HNS Puritec 8W G5

    Czemu wybrałeś UV-C?

    > W przypadku lamp renomowanych firm są dostępne ich charakterystyki.
    > Popatrz sobie na swoje. Nigdy nie jest tak, że lampa świeci w określonej
    > długości fali. W widmie jest kilka prążków. Zwykle zahaczają różne
    > zakresy UV.

    Domyślam się, ale z tego co widziałem, laminaty są czułe na UV-A...

    http://www.electro-tech-online.com/attachments/untit
    led-1-jpg.35675/

    "The effective max is at about 360 nm."

    http://www.electro-tech-online.com/threads/uv-sensit
    ive-pcb-material.100438/

    Positiv z kolei ma czułość między 360 a 410 nm.

    http://sq9pnd.pl/pcb-metoda-fotochemiczna/

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: