-
11. Data: 2015-02-23 12:31:06
Temat: Re: Mały niedrogi samochod do miasta.
Od: ZIWK <w...@o...pl>
W dniu 2015-02-22 o 19:12, k...@g...com pisze:
>
> Samochód jaki chce kupić ma służyć do przemieszczania z punktu A do punktu B i z B
do A. Jest jeszcze punkt C to stacja benzynowa. Jazda przez 2 kilometry jest ulicą
wewnątrz dużego osiedla i z 400m gruntową utwardzoną. Dynamika jest zbędna. Ale żeby
siedzenie było wysoko to ważne. To chyba matiz by pasował. Ciekawe jak w matizie z
korozją bo przy przebiegach jakie to auto zrobi trwałość nadwozia jest ważniejsza od
trwałości silnika itp.
>
Miałem Matiza - ale salonowego i n ie chciał zardzewieć pomimo dziury w
drzwiach (śrubokręt - zniknął tylko panel radia) - przez ponad rok bez
żadnej konserwacji blacha tam nie chciała zardzewieć...
Potem miałem wątpliwą przyjemność ujeżdżać służbowego nastolatka,
którego przez lata nikt nawet nie tknął szczotką...
Silnik się rozleciał po 250kkm , ale nadwozie (naprawiane kilkakrotnie
po "stłuczkach") było bez śladu rdzy.
Więc IMHO - raczej trudnordzewny :)
--
ZIWK
-
12. Data: 2015-02-24 09:50:37
Temat: Re: Mały niedrogi samochod do miasta.
Od: Marek <m...@g...pl>
On 22.02.2015 15:25, AL wrote:
> On 2015-02-22 14:31, k...@g...com wrote:o nastepce Tico =
>> Poproszono mnie o pomoc w znalezieniu samochodu. Ten ktoś jeździ
>> codziennie , 7 dni w tygodniu, tam i nazad robi z 5-6 kilometrów. Miał
>> Tico i był zadowolony, ale Tico miało lekkie spotkanie III stopnia z
>> małym murkiem i się popsuło. Nie warto naprawiać bo za dużo
>> porysowane, popękane pogięte. Co mu doradzić do czterech tysięcy?
>> Samochód miałby być dla dla emerytki. Codziennie jeździ na działkę i
>> dokarmia koty. Przesympatyczna osoba. Tico i tak ze względu na korozję
>> było do uśpienia. Ale do jesieni by pojeździło. Byłby czas na
>> znalezienie czegoś. A tu nagłe zdarzenie i potrzebne coś od zaraz.
>>
> jak tanie to moze nastepce Tico czyli 'tfu....' Matiza?
>
> O ile wczesniej nie mialem dobrego zdania o produkcji by Daewoo, to
> musze przyznac, ze jest to niemal bezobslugowy samochod.
> Zona odziedziczyla takiego jakies 4 lata wstecz z przebiegiem 50kkm.
> Model 1999/2000 Joy (elektryczne szybki w luksusie ;) jezdzi do dnia
> dzisiejszego wozac zone do pracy (dziennie robiąc 60-70km). Jak dotad
> bezawaryjnie i o dziwo - nawet nie rdzewieje.
> Ma chyba u nas dozywocie - bo sprzedawac sie nie oplaca a nic sie nie
> dzieje i procz corocznego przegladu, wymiany plynow praktycznie
> bezobslugowy. Przeglady przechodzi z marszu.
> A zaleta jest to, ze maly, da sie zaparkowac wszedzie (Katowice) no i
> ma 5 drzwi co teraz doceniam, jak mam usztywniona noge i zona mnie
> dowozi wszedzie gdy ja zajmuje cala tylna kanape ;)
>
>
Podpisuje sie pod tym.
Nasz ma prawie 300kkm, troche rdzewieje ale dzielnie smiga.
Sprzedaz nieoplacalna.
--
Marek
echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z