eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMalutki stablizator LDORe: Malutki stablizator LDO
  • Data: 2018-03-20 10:14:35
    Temat: Re: Malutki stablizator LDO
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-03-19 o 21:20, EdiM pisze:
    >
    >> Max moc podają osobno. Jak jest podane max napięcie to należy go
    >> przestrzegać.
    >> Jak ktoś wymienia baterie to może z palca strzelić ESD.
    >> Moim zdaniem trzeba oszacować jakie max napięcie może w takiej
    >> sytuacji pojawić się na wejściu LDO i na takie napięcie powinien on być.
    >>
    >> Ja stosuję LP2985-33DBV (do 16V na wejściu), ale to wybrane kiedyś
    >> dawno. Jakby teraz przeglądać dostępne elementy to być może wybór
    >> byłby inny.
    >
    > Trochę mylisz pojęcia. Ten twój przykład ma 16V na wejściu i 1000 lub
    > 2000V, zależnie między którymi nóżkami, jako odporność na ESD.
    > Natomiast ten MIC94310 ma 3kV odporność ESD, aczkolwiek nie mam pewności
    > czy to jest według tej samej normy.

    ESD 3kV to podobno człowiek nawet nie zauważa. Kiedyś dawno czytałem, że
    ESD 'z palca' dochodzi do 25kV, a nawet podobno udało się zarejestrować
    wyładowania 35kV.
    Standardem przy badaniu odporności urządzeń na ESD (z palca) jest 8kV.

    Z tego powodu nigdy nie wnikam w to, czy scalak ma odporność 2kV czy
    3kV. Tłumię ESD na zewnątrz. Ale ESD ma takie duże dI/dt, że na
    minimalnej L potrafi wygenerować spore napięcie. Przyjmuję, że jak taką
    szpilkę przepuszczę do scalaka to poradzi sobie z nią jego własna
    odporność i że do tego ona właśnie służy.

    W przypadku urządzenia bateryjnego ESD jest potencjalnie mniej groźne bo
    całe urządzenie może za nim 'podążyć' i nie wystąpią w nim duże różnice
    potencjałów. Ale to tylko z dokładnością do prądu niezbędnego do
    przeładowania pojemności poszczególnych obwodów urządzenia względem
    świata zewnętrznego. Nie zadałem sobie trudu aby oszacować te prądy i
    wywołane nimi spadki napięcia bo nie jest to takie łatwe (głównie nie
    wiadomo jakie dI/dt - im mamy lepsze oscyloskopy tym się okazuję, że
    czas narastania ESD jest krótszy niż się wcześniej wydawało). Tego
    tematu tyczyło moje "trzeba oszacować" w pierwszej wypowiedzi.
    Wolę po prostu zblokować dla ESD wszystkie punkty urządzenia, których
    potencjalnie może dotknąć człowiek do jego GND (niefortunna nazwa, ale
    powszechnie stosowana również w urządzeniach bateryjnych).

    Przy takim podejściu jakbym miał 6V baterii to dałbym na to jakąś diodę
    Zenera np. 9V (lepiej diodę specjalnie przewidzianą do ESD). I
    sprawdziłbym ile V jest na niej przy impulsie rzędu 2A (coś koło tego ma
    chyba ESD) i to byłaby dla mnie podstawa do określenia napięcia, które
    scalak ma wytrzymać.
    Ale to jest moje (bardzo zachowawcze podejście) i nikogo do tego nie
    zmuszam. Wzrost ceny zastosowanych elementów nie jest ogromny, a wzrost
    odporności bardzo znaczący.
    P.G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: