-
1. Data: 2018-03-19 16:38:01
Temat: Malutki stablizator LDO
Od: jacek pozniak <j...@f...pl>
Tak trochę przez niedopatrzenie kupiłem kilka stablilizatorów MIC94310,
3,3V,200mA, sot23-5.
Problem w tym, że w pdf jest napisane, że max Vin to 3,6V (absolute:4V), a
ja chcę układ pędzić z 6V (4xR14) ale przy mniejszym prądzie niż maksymalny
katalogowy (max 5...@...3V).
Pytanie:
Czy to max Vin to wynika z maksymalnych strat mocy, przy maksymalnym prądzie
i dV, czy też to są jakieś ograniczenia technologii i wyższe napięcie
wejściowe grozi jakimś przebiciem struktury?
Zanim się zorientowałem to pierwsza sztuka została pomontowana i działa OK.
ale nie wiem czy na kolejne prototypy kupować inne, z większym Vin czy też
zastosować te co kupiłem (oczywiście przy nieprzekraczaniu U*I).
Coś, ktoś wie, ma jakieś doświadczenia w podobnej kwestii?
jp
--
www.flowservice.pl
www.flowsystem.pl
-
2. Data: 2018-03-19 18:51:02
Temat: Re: Malutki stablizator LDO
Od: EdiM <e...@p...onet.pl>
W dniu 19.03.2018 o 16:38, jacek pozniak pisze:
> Tak trochę przez niedopatrzenie kupiłem kilka stablilizatorów MIC94310,
> 3,3V,200mA, sot23-5.
>
> Problem w tym, że w pdf jest napisane, że max Vin to 3,6V (absolute:4V), a
> ja chcę układ pędzić z 6V (4xR14) ale przy mniejszym prądzie niż maksymalny
> katalogowy (max 5...@...3V).
>
> Pytanie:
> Czy to max Vin to wynika z maksymalnych strat mocy, przy maksymalnym prądzie
> i dV, czy też to są jakieś ograniczenia technologii i wyższe napięcie
> wejściowe grozi jakimś przebiciem struktury?
>
> Zanim się zorientowałem to pierwsza sztuka została pomontowana i działa OK.
> ale nie wiem czy na kolejne prototypy kupować inne, z większym Vin czy też
> zastosować te co kupiłem (oczywiście przy nieprzekraczaniu U*I).
>
> Coś, ktoś wie, ma jakieś doświadczenia w podobnej kwestii?
>
To nie ma związku z mocą traconą. Jest wiele LDO z napięciem, 6V na
wejściu i ta wartość jest dosyć typowa dla układów w obudowie SOT23.
Tutaj masz dostępny w super małej obudowie, więc i napięcie może być
ograniczone.
--
Pozdrawiam
EdiM
-
3. Data: 2018-03-19 19:30:32
Temat: Re: Malutki stablizator LDO
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2018-03-19 o 16:38, jacek pozniak pisze:
> Tak trochę przez niedopatrzenie kupiłem kilka stablilizatorów MIC94310,
> 3,3V,200mA, sot23-5.
>
> Problem w tym, że w pdf jest napisane, że max Vin to 3,6V (absolute:4V), a
> ja chcę układ pędzić z 6V (4xR14) ale przy mniejszym prądzie niż maksymalny
> katalogowy (max 5...@...3V).
>
> Pytanie:
> Czy to max Vin to wynika z maksymalnych strat mocy, przy maksymalnym prądzie
> i dV, czy też to są jakieś ograniczenia technologii i wyższe napięcie
> wejściowe grozi jakimś przebiciem struktury?
>
> Zanim się zorientowałem to pierwsza sztuka została pomontowana i działa OK.
> ale nie wiem czy na kolejne prototypy kupować inne, z większym Vin czy też
> zastosować te co kupiłem (oczywiście przy nieprzekraczaniu U*I).
>
> Coś, ktoś wie, ma jakieś doświadczenia w podobnej kwestii?
>
Max moc podają osobno. Jak jest podane max napięcie to należy go
przestrzegać.
Jak ktoś wymienia baterie to może z palca strzelić ESD.
Moim zdaniem trzeba oszacować jakie max napięcie może w takiej sytuacji
pojawić się na wejściu LDO i na takie napięcie powinien on być.
Ja stosuję LP2985-33DBV (do 16V na wejściu), ale to wybrane kiedyś
dawno. Jakby teraz przeglądać dostępne elementy to być może wybór byłby
inny.
P.G.
-
4. Data: 2018-03-19 21:20:54
Temat: Re: Malutki stablizator LDO
Od: EdiM <e...@p...onet.pl>
> Max moc podają osobno. Jak jest podane max napięcie to należy go
> przestrzegać.
> Jak ktoś wymienia baterie to może z palca strzelić ESD.
> Moim zdaniem trzeba oszacować jakie max napięcie może w takiej sytuacji
> pojawić się na wejściu LDO i na takie napięcie powinien on być.
>
> Ja stosuję LP2985-33DBV (do 16V na wejściu), ale to wybrane kiedyś
> dawno. Jakby teraz przeglądać dostępne elementy to być może wybór byłby
> inny.
Trochę mylisz pojęcia. Ten twój przykład ma 16V na wejściu i 1000 lub
2000V, zależnie między którymi nóżkami, jako odporność na ESD.
Natomiast ten MIC94310 ma 3kV odporność ESD, aczkolwiek nie mam pewności
czy to jest według tej samej normy.
--
Pozdrawiam
EdiM
-
5. Data: 2018-03-19 21:44:52
Temat: Re: Malutki stablizator LDO
Od: jacek pozniak <j...@f...pl>
EdiM wrote:
> W dniu 19.03.2018 o 16:38, jacek pozniak pisze:
>> Tak trochę przez niedopatrzenie kupiłem kilka stablilizatorów MIC94310,
>> 3,3V,200mA, sot23-5.
>>
>> Coś, ktoś wie, ma jakieś doświadczenia w podobnej kwestii?
>>
> To nie ma związku z mocą traconą. Jest wiele LDO z napięciem, 6V na
> wejściu i ta wartość jest dosyć typowa dla układów w obudowie SOT23.
> Tutaj masz dostępny w super małej obudowie, więc i napięcie może być
> ograniczone.
Po dokładniejszym przeczytaniu pdf okazuje się, że ten chip występuje w
wersji Vout=1,2V (również sot23)
3,6-1,2=2,4V
Przy 200mA daje to 0,48 W (dużo)
Wydaje mi się, że to ograniczenie Vin do 3,6V bierze się właśnie z tego
najgorszego przypadku.(?)
W moim przypadku byłoby to 6,3V(nowe bakterie)-3,3=3V*50mA=150mW (chyba
obudowa sot23 to zdzierży?)
Tak mi się wydaje.
jp
--
www.flowservice.pl
www.flowsystem.pl
-
6. Data: 2018-03-19 22:07:32
Temat: Re: Malutki stablizator LDO
Od: EdiM <e...@p...onet.pl>
W dniu 19.03.2018 o 21:44, jacek pozniak pisze:
> EdiM wrote:
>
>> W dniu 19.03.2018 o 16:38, jacek pozniak pisze:
>>> Tak trochę przez niedopatrzenie kupiłem kilka stablilizatorów MIC94310,
>>> 3,3V,200mA, sot23-5.
>>>
>
>>> Coś, ktoś wie, ma jakieś doświadczenia w podobnej kwestii?
>>>
>> To nie ma związku z mocą traconą. Jest wiele LDO z napięciem, 6V na
>> wejściu i ta wartość jest dosyć typowa dla układów w obudowie SOT23.
>> Tutaj masz dostępny w super małej obudowie, więc i napięcie może być
>> ograniczone.
> Po dokładniejszym przeczytaniu pdf okazuje się, że ten chip występuje w
> wersji Vout=1,2V (również sot23)
>
> 3,6-1,2=2,4V
> Przy 200mA daje to 0,48 W (dużo)
>
> Wydaje mi się, że to ograniczenie Vin do 3,6V bierze się właśnie z tego
> najgorszego przypadku.(?)
> W moim przypadku byłoby to 6,3V(nowe bakterie)-3,3=3V*50mA=150mW (chyba
> obudowa sot23 to zdzierży?)
>
> Tak mi się wydaje.
>
Napięcie, to napięcie, prąd, to prąd, moc to moc. Istnieje także safe
operating area.
Zobacz np. figure 4 tutaj:
https://www.maximintegrated.com/en/app-notes/index.m
vp/id/751
Też LDO.
Idąc dalej twoim tropem, to można by i 100V zasilać jeśli pobierasz 1mA.
--
Pozdrawiam
EdiM
-
7. Data: 2018-03-19 22:37:48
Temat: Re: Malutki stablizator LDO
Od: jacek pozniak <j...@f...pl>
EdiM wrote:
> W dniu 19.03.2018 o 21:44, jacek pozniak pisze:
>> EdiM wrote:
>>
>>> W dniu 19.03.2018 o 16:38, jacek pozniak pisze:
>>>> Tak trochę przez niedopatrzenie kupiłem kilka stablilizatorów MIC94310,
>>>> 3,3V,200mA, sot23-5.
>>>>
>>
>>>> Coś, ktoś wie, ma jakieś doświadczenia w podobnej kwestii?
>>>>
>>> To nie ma związku z mocą traconą. Jest wiele LDO z napięciem, 6V na
>>> wejściu i ta wartość jest dosyć typowa dla układów w obudowie SOT23.
>>> Tutaj masz dostępny w super małej obudowie, więc i napięcie może być
>>> ograniczone.
>> Po dokładniejszym przeczytaniu pdf okazuje się, że ten chip występuje w
>> wersji Vout=1,2V (również sot23)
>>
>> 3,6-1,2=2,4V
>> Przy 200mA daje to 0,48 W (dużo)
>>
>> Wydaje mi się, że to ograniczenie Vin do 3,6V bierze się właśnie z tego
>> najgorszego przypadku.(?)
>> W moim przypadku byłoby to 6,3V(nowe bakterie)-3,3=3V*50mA=150mW (chyba
>> obudowa sot23 to zdzierży?)
>>
>> Tak mi się wydaje.
>>
> Napięcie, to napięcie, prąd, to prąd, moc to moc. Istnieje także safe
> operating area.
> Zobacz np. figure 4 tutaj:
> https://www.maximintegrated.com/en/app-notes/index.m
vp/id/751
> Też LDO.
>
> Idąc dalej twoim tropem, to można by i 100V zasilać jeśli pobierasz 1mA.
No niezupełnie.
Dla każdej technologii elektronowej istnieje napięcie przebicia.
Mnie zastanawia czy napięcia rządu pojedyńczych woltów są takimi, które mogą
prowadzić do przebicia, innymi słowy czy napięcie 3V nie przebija a 6V już
tak, trochę ciężko mi to sobie wyobrazić.
jp
>
> --
> Pozdrawiam
> EdiM
--
jp
www.flowservice.pl
www.flowsystem.pl
-
8. Data: 2018-03-20 10:14:35
Temat: Re: Malutki stablizator LDO
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2018-03-19 o 21:20, EdiM pisze:
>
>> Max moc podają osobno. Jak jest podane max napięcie to należy go
>> przestrzegać.
>> Jak ktoś wymienia baterie to może z palca strzelić ESD.
>> Moim zdaniem trzeba oszacować jakie max napięcie może w takiej
>> sytuacji pojawić się na wejściu LDO i na takie napięcie powinien on być.
>>
>> Ja stosuję LP2985-33DBV (do 16V na wejściu), ale to wybrane kiedyś
>> dawno. Jakby teraz przeglądać dostępne elementy to być może wybór
>> byłby inny.
>
> Trochę mylisz pojęcia. Ten twój przykład ma 16V na wejściu i 1000 lub
> 2000V, zależnie między którymi nóżkami, jako odporność na ESD.
> Natomiast ten MIC94310 ma 3kV odporność ESD, aczkolwiek nie mam pewności
> czy to jest według tej samej normy.
ESD 3kV to podobno człowiek nawet nie zauważa. Kiedyś dawno czytałem, że
ESD 'z palca' dochodzi do 25kV, a nawet podobno udało się zarejestrować
wyładowania 35kV.
Standardem przy badaniu odporności urządzeń na ESD (z palca) jest 8kV.
Z tego powodu nigdy nie wnikam w to, czy scalak ma odporność 2kV czy
3kV. Tłumię ESD na zewnątrz. Ale ESD ma takie duże dI/dt, że na
minimalnej L potrafi wygenerować spore napięcie. Przyjmuję, że jak taką
szpilkę przepuszczę do scalaka to poradzi sobie z nią jego własna
odporność i że do tego ona właśnie służy.
W przypadku urządzenia bateryjnego ESD jest potencjalnie mniej groźne bo
całe urządzenie może za nim 'podążyć' i nie wystąpią w nim duże różnice
potencjałów. Ale to tylko z dokładnością do prądu niezbędnego do
przeładowania pojemności poszczególnych obwodów urządzenia względem
świata zewnętrznego. Nie zadałem sobie trudu aby oszacować te prądy i
wywołane nimi spadki napięcia bo nie jest to takie łatwe (głównie nie
wiadomo jakie dI/dt - im mamy lepsze oscyloskopy tym się okazuję, że
czas narastania ESD jest krótszy niż się wcześniej wydawało). Tego
tematu tyczyło moje "trzeba oszacować" w pierwszej wypowiedzi.
Wolę po prostu zblokować dla ESD wszystkie punkty urządzenia, których
potencjalnie może dotknąć człowiek do jego GND (niefortunna nazwa, ale
powszechnie stosowana również w urządzeniach bateryjnych).
Przy takim podejściu jakbym miał 6V baterii to dałbym na to jakąś diodę
Zenera np. 9V (lepiej diodę specjalnie przewidzianą do ESD). I
sprawdziłbym ile V jest na niej przy impulsie rzędu 2A (coś koło tego ma
chyba ESD) i to byłaby dla mnie podstawa do określenia napięcia, które
scalak ma wytrzymać.
Ale to jest moje (bardzo zachowawcze podejście) i nikogo do tego nie
zmuszam. Wzrost ceny zastosowanych elementów nie jest ogromny, a wzrost
odporności bardzo znaczący.
P.G.
-
9. Data: 2018-03-20 16:22:29
Temat: Re: Malutki stablizator LDO
Od: Bombardier Dąs vel Karbonylek <f...@g...com>
użytkownik jacek pozniak napisał:
> W moim przypadku byłoby to 6,3V(nowe bakterie)-3,3=3V*50mA=150mW (chyba
> obudowa sot23 to zdzierży?)
Czytałeś notę? Ja tam widzę ograniczenie prądowe + zabezpieczenie termiczne.
Paczaj current limit, najwyżej się wyłączy.
Ciekawe po co tam pompa ładunkowa podbijająca napięcie? Do sterowania
bramki mosfeta, czy do zasilania wewnętrznego WO?
-
10. Data: 2018-03-20 17:56:51
Temat: Re: Malutki stablizator LDO
Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>
Am 19.03.2018 um 16:38 schrieb jacek pozniak:
> Tak trochę przez niedopatrzenie kupiłem kilka stablilizatorów MIC94310,
> 3,3V,200mA, sot23-5.
>
> Problem w tym, że w pdf jest napisane, że max Vin to 3,6V (absolute:4V), a
> ja chcę układ pędzić z 6V (4xR14) ale przy mniejszym prądzie niż maksymalny
> katalogowy (max 5...@...3V).
>
> Pytanie:
> Czy to max Vin to wynika z maksymalnych strat mocy, przy maksymalnym prądzie
> i dV, czy też to są jakieś ograniczenia technologii i wyższe napięcie
> wejściowe grozi jakimś przebiciem struktury?
>
> Zanim się zorientowałem to pierwsza sztuka została pomontowana i działa OK.
> ale nie wiem czy na kolejne prototypy kupować inne, z większym Vin czy też
> zastosować te co kupiłem (oczywiście przy nieprzekraczaniu U*I).
>
> Coś, ktoś wie, ma jakieś doświadczenia w podobnej kwestii?
To nie jest stabilizator, tylko filtr (ripple blocker)
Waldek