Dnia 2009-01-05 16:23, Użytkownik Marcin napisał:

> Ale pizzę wszyscy chcą mieć jak najtaniej. Ciekawe co powiedzielibyście,
> gdyby Wasza pizzernia przysłała ulotkę: " w trosce o naszych pracowników
> kupiliśmy im pojazdy z podgrzewanymi siedzeniami oraz z pełnym pakietem
> bezpieczeństwa. Kosztowało nas to mnóstwo kasy, więc od dziś pizza nie
> kosztuje 30 PLN a 70 PLN. Dziękujemy za wyrozumiałość".

U mnie nie kosztuje do 30pln a wożą samochodami.
Jak spadnie 10cm śniegu to takim skuterkiem sobie można
co najwyżej po parkingu piruety robić a nie wyjechać na miasto.

> Wszyscy gonią za kasą, więc ... Skoro goście na skuterkach chcą jeździć to
> ich sprawa. Gdyby mieli jaja, to postawiliby się wszyscy właścicielowi i
> może ten coś wymyśliłby. A tak? Są dymani.

Kiedy najczęściej to wożą dzieciaki dla których to pierwsza praca lub
studenci którzy sobie dorabiają. Oni nie mają wielkiego wyboru.

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Kuba (aka cita)" <i...@...pl> napisał w wiadomości
news:gjt9jk$dgt$1@inews.gazeta.pl...
> powaznie pytam i nie pierdole.
> Jak górnik nie bedzie miał ochoty pracowac w ciemnościach - moze zmienić
> zawód.
> Jak dostawca pizzy jeżdzący na skuterku nie chce jeździć zimą - niech
> weźmie urlop/zmieni prace
> Nie bardzo rozumiem. Przecież to nie są służbowe skuterki a prywatne.
> Nikt nikogo nie zmusza do jazdy. Chcesz - będziesz jeździł, nie chce
> nie bedziesz jeździł. Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi...
> Jak facet ktory wozi swinie bedzie narzekał na smród - ma dostać maske
> przeciwgazową? Moze zmienić prace ..

Piszesz, że skuterkiem po sniegu jeździłeś. Pewnie. Ja też kiedyś, dla zabawy, w
lesie, na odludnej ścieżce. Pojeździj po ulicy, na tempo, bo musisz dowieźć
gorącą pizdę. Wiec dla mnie tu pierdolisz po raz pierwszy:-) Drugi raz: kto
pracuje jako dostawca pizzy? Jak sądzisz? Ktoś, kto jest marnie wykształcony,
nie umie w życiu nic innego robić, ma 2 lewe ręce, zero pomysłów na życie, lub
jest studentem, dorabia sobie do studiów i wybrał proste zajęcie, by nie
obarczać mózgu bardziej niż to konieczne. Teraz zastanów się - komu sugerujesz
zmianę pracy i na jaką? Pomyślałeś?

--
McGregor

do góry

"Kuba \(aka cita\)" <i...@...pl> wrote:

>powaznie pytam i nie pierdole.

Skoro tak to podpowiem kierujac sie Twoja logika: moze zamknac w pizdu
pizzerie i zatrudnic sie bezstresowo gdziekolwiek, jesli nie potrafi
tego robic sensownie. Wszak nikt nikogo nie zmusza do prowadzenia
byznesu a w szczegolnosci do rzniecia pracownikow na czym popadnie,
nawet cokolwiek przeciwnie.
U nas na wsi juz od dawna takich widokow jakos nie kojarze, rozwoza
firmowymi autkami mniejszymi lub wiekszymi, ktoras firma zafundowala
jakies male quady ale tez w zimie ich jakos nie spotkalem.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

do góry

> Kiedy najczęściej to wożą dzieciaki dla których to pierwsza praca lub
> studenci którzy sobie dorabiają. Oni nie mają wielkiego wyboru.

No popatrz ... Obrońcy ucieśnionych się znaleźli ... Pewnie gdybyś im
wrzucił ten problem to kazaliby Ci spier***ać bo muszą pizzę na czas
dowieźć. I nie zrozumieliby o co Ci chodzi.

Nie mają wyboru? Moja pierwsza praca nie była związana z dymaniem mnie.
Podczas dorabiania sobie na studiach również nikt nie żądał ode mnie rzeczy
dziwnych. Zażądałby - to zmieniłbym pracodawcę. I koniec. A oni na dodatek
mogą solidarnie się zbuntować. Jeśłi mają jaja.

I na koniec - a może Ci goście lubie jeździć zimą na skuterkach? Tak jak
niektórzy lubie jeździć na motocyklu w deszczu? Albo 200 km/h w mieście?

do góry

Użytkownik "Kuba (aka cita)" <i...@...pl> napisał

> ps. a co do szefów przymuszających kogoś do jazdy - kolego - czy Oni mają
> bat nat sobą i torturami ktoś ich zmysza do jazdy? Pracują tam i tyle. Jak
> warunki pogodowe im przeszkadzają mogą znaleźć prace w supermakrecie przy
> kasie... niestety takie jest życie.

A o działach BHP w firmach słyszałeś? Po kiego takie jednostki?

Wojtek

do góry

Użytkownik "McGregor" <grzechryba(.....)@wp.pl> napisał w wiadomości
news:gjt74v$mvd$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Kuba (aka cita)" <i...@...pl> napisał w wiadomości
> news:gjt6jm$ph8$1@inews.gazeta.pl...
>> - co
>> na Jego miejscu byś zrobił?! Tak poważnie pytam.
>
> Chłopie, przeczytaj jeszcze raz uważnie to co sam napisałeś. Jeśli
> stwierdzisz, że nie pierdolisz to postawię Ci flaszkę. Według mnie po
> prostu pierdolisz. I to takie bzdury, że nie wiem czy walisz w chuja czy
> na poważnie...

ROTFL
Pięknie napisane........

Wojtek

do góry

Dnia 2009-01-05 19:05, Użytkownik Marcin napisał:

> I na koniec - a może Ci goście lubie jeździć zimą na skuterkach? Tak jak
> niektórzy lubie jeździć na motocyklu w deszczu? Albo 200 km/h w mieście?

Jakbyś mniej nerwowo reagował to dostrzegł byś "wożą samochodami".
:-)


Pozdrawiam

do góry

> Z drugiej strony postaw sie na miejscu wlasciciela takiej
> pizzerii - co na Jego miejscu bys zrobil?! Tak powaznie pytam.

Nie wpadlbym na pomysl, zeby dla tych kilku zlotych polamac tych
chlopakow. I to bez uderzania w gorne tony.
Cos o tym wiem - rodziciel prowadzi rodzinna firme od prawie 30-stu
lat. Gwarantuje Ci, ze nie wpadlby na pomysl posylania pracownikow do
pracy przy takim ryzyku tylko dlatego, ze musi zarobic 'dniowke'. Ale
to kwestia podejscia. Twoje jest co najmniej dziwne.



--
Pozdrawiam
Sebastian S.

do góry

Kuba (aka cita) pisze:

> Jak górnik nie bedzie miał ochoty pracowac w ciemnościach - moze zmienić
> zawód.
> Jak dostawca pizzy jeżdzący na skuterku nie chce jeździć zimą - niech
> weźmie urlop/zmieni prace
>
Masz jakies konkretne propozycje? Czy tak pieprzsz, jak w telewizorze?

do góry

> Masz jakies konkretne propozycje? Czy tak pieprzsz, jak w telewizorze?

Ale co ma zaproponować? Ma tym "biednym, ciemiężonym" prace znaleźć inną? Ma
ich po głowie pogłaskać? A może po główce?

A może im jest dobrze w tej "robocie"?

do góry