-
271. Data: 2012-06-28 00:19:02
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 27.06.2012 21:41, Przemek pisze:
> A apple tak na wszelki wypadek zażądał wyłączenia tego botneta,
> zablokował mu konto i wypuścił (po pół roku) poprawkę?
Może nie dokładnie tak, ale wypiedzielić kogoś kto robi "krecią robotę"
nie jest niczym dziwnym.
> Nie, prędzej: makówki są tak samo podatne na wirusy jak każdy inny
> system i tylko apple jest w stanie wmówić wszystkim, że takiego
> zagrożenia nie ma, choć powoli już zmienia semantykę.
Zagrożenia są na kazdy system, ale nie każdy system jest tak samo
odporny. Już o tym wiele razy pisałem i tłumaczyłem zasadę. To tak,
jakbyś sie upierał że wszyscy ludzie mają taką samą odporność na
opalanie się na słońcu. Zapominasz, że są Murzyni.
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif
-
272. Data: 2012-06-28 00:25:33
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 27.06.2012 21:59, Przemysław Ryk pisze:
> Atarowca wal z gumowca! ;) Aż się łezka w oku kręci, jak sobie człowiek
> przypomni występy choćby Krzysia Kubeczko. ;D
:D
> Nie mogę się dogrzebać, to tylko coś po tyle czaszki mi kołacze - ale czy to
> właśnie nie w iPhone dało się uzyskać pełen dostęp do telefonu, po wybraniu
> numeru alarmowego i pomiziazianiu ekranu?
No widzisz, gdzieś dzwonią...
Odblokować ekran się dało po prostu. I nadal sie da, otwierając
aplikację aparat, która jest na ekranie startowym. No, ale "uzyskać
pełny dostep" lepiej brzmi niż zrobić to samo co odblokowanie klawiatury
w klasycznym telefonie z guzikami. W nich nawet jest podpowiedź na
ekranie jak to zrobić. Ale antyapplowi fanatycy wyszukali, że da sie
inaczej obejść odblokowanie ekranu i wielka heca sie zrobiła. To już
nawet śmieszne nie jest.
> Czytając myapple.pl to faktycznie - niejednokrotnie poziom merytoryczny
> wręcz zabija. ;D
Kurde muszę zrobić test na IQ bo znajduję tam sporo ciekawych informacji. ;)
> Sztuczny problem, a ponad 600 tysięcy makówek zarażonych. MacDefender też
> się tylko użytkownikom Windows pojawiał?
MacDefender jest sam w sobie wirusem.
> Tomek - jaki procent tortu światowego rynku, ma Apple? Rozbijmy to na osobno
> smartfony i komputery.
A ja wiem? Swoją drogą to mało istotne. Ważne że rośnie i w tym
wzrostowym kawałku tortu ten i ów wącha interes.
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif
-
273. Data: 2012-06-28 00:27:48
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Szymon von Ulezalka <s...@g...com>
> > Zapomniał Pan chyba że OSX jest w dużym stopniu spokrewniony z Linuxami.
> > A raczej Linuxy są spokrewnione z OSX czyli systemami unixopodobnymi.
>
> Mac OS X wywodzi się - o ile dobrze pamiętam - raczej z jądra BSD czy
> FreeBSD. Owszem, bliżej mu do *niksów niż Windows. :)
MacOSX jest jak najbardziej Unixem- nie zas zadnym tam unixopodobnym
(jak linux, *bsd etc). tak w gwoli wyjasnienia.
-
274. Data: 2012-06-28 00:29:14
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 27.06.2012 22:09, Przemek pisze:
> Każdy system operacyjny ma swoją genezę w systemach unixopodobnych, bo
> po prosty one były pierwsze.
Nie chce mi sie juz odpowiadać na Pana posty. Tak zwyczajnie, na
zasadzie gadał dziad do obrazu. Ale na powyższe muszę - kolejna BZDURA
NA RESORACH!
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif
-
275. Data: 2012-06-28 00:34:13
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 27.06.2012 22:07, Przemysław Ryk pisze:
> Spytam tylko - Apple kogokolwiek pozwało, za rozpowszechnianie nieprawdy w
> informacjach o botnecie? Nie? Ups. To problem jest, czy go nie ma? Tomek -
> skoro swojego chyba największego dostawcę pamięci i procesorów (AFAIR) są w
> stanie pozwać, że Galaxy S kopiuje ich design (prostokąt z zaokrąglonymi
> rogami - no pionierzy projektowania tacy, że się skichać ze śmiechu można),
> to pować mogą każdego. Dlaczego nie pozwali F-Secure, Dr. Web, czy osoby,
> która im dziurę w zabezpieczeniach na talerzu podała?
Nie wiem. Nie znamy kulisów. Wiem tylko, że sprawa śmierdzi. Niby jest
wirus na ogromnej liczbie kompów, niby jest cały bootnet a prawdziwych
zarażonych kompów nie widać. Ktoś się z kimś dogaduje, publikuje w
Internecie uzgodnione informacje, sprzedaje niby receptę na czyszczenie
systemów w których nic nie ma. Dziwnie to wygląda. Myślę że nigdy nie
poznamy prawdy, ale to mi po prostu wygląda jak część jakiegoś ukrytego
działania.
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif
-
276. Data: 2012-06-28 00:35:47
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 27.06.2012 22:07, Przemysław Ryk pisze:
> I co? Co tak naprawdę daje Apple - poza designem i marżą? :D Bo własnych
> rozwiązań, to raczej nie mają - wszystko brane od kogoś innego. :D
Taaa? Pokaż mi płytę główną stacji roboczej podobną do Mac Pro.
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif
-
277. Data: 2012-06-28 00:44:09
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez sexu?)
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"Przemysław Ryk" napisał:
> Nie wiem, skąd mi się takie zaćmienie bierze. :-/
Bo zobaczone w tzw. Internecie po raz fafnasty błędnie napisane słowo zapada
w pamięć. I nawet wsadzenie celem odchamienia się nosa w książki (zwłaszcza
te wydane po zrezygnowaniu z usług żywych Pań korektorek) nie równoważy tego
allegrowo-esemesowego neobełkotu - o wydanych w ramach "pereł literatury"
Krzyżakach już kiedyś pisałem, przedwczoraj dla odmiany nadziałem się na
wołające o pomstę do nieba orty w "Lalce" tej samej serii. Dlatego nadal
będę tu tępił niechlujstwo językowe; mądry zachowa się tak jak Ty, głupi
będzie dalej dymił, bo do łysego łba mu nawet nie przyjdzie myśl, iż
wyrządza szkodę innym, zwłaszcza wzrokowcom.
I żeby nie był OT - "moje" Panie korektorki pracowały na MAC-ach, AFAIR LC
475, Centrisach i Quadrach.
JoteR
PS. słowo "zarzyczysz" u jednego z Twoich interlokutorów też widziałem, ale
dam mu jeszcze szansę, natomiast w przypadku recydywy dostanie wirtualnego
kopa.
-
278. Data: 2012-06-28 01:46:29
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: rs <n...@n...spam.pl>
On Wed, 27 Jun 2012 23:29:32 +0200, Przemysław Ryk
<p...@g...com> wrote:
>Dnia Wed, 27 Jun 2012 16:15:29 -0400, rs napisał(a):
>
>>>No masz. Ja siostrze (nie umniejszając Jej intelektu - komputerową blondynką
>>>jest) pożyczyłem swego czasu mojego laptopa (wyjeżdżam stosunkowo rzadko,
>>>Jej jakikolwiek komputer był diablo potrzebny - tak wyszło). Nie żadne cuda
>>>na kiju - Dell Latitude D620. Postawiony Windows 7, systemowy firewall, MS
>>>Security Essentials. Korzysta z niego do czego się tylko da, kilkuletni Jej
>>>syn łazi po necie, gra, siostra też często i gęsto w podróże lapcia zabiera.
>>>Półtora roku minęło i palcem nie musiałem kiwnąć przy tym sprzęcie. Mówisz,
>>>że gdybym kupił MacBooka, to by było jeszcze lepiej? Pod jakim względem?
>>
>> i widzisz. tu pieknie widac na czym polega problem w tej dyskusji. ja
>> nie pisze, ze byloby lepiej tu czy tam. ja sie nie okopalem po zadne
>> stronie barykady. staram sie widziec wady i zalety i tu i tu, i
>> dobierac sprzet uwzgledniajac je. ja wiem, ze takie stanowisko, trudno
>> sie w dzisiejszym swiecie jaskrawych podzialow, akceptuje, ale musisz
>> to jakos przyjac na klate. odpowiadajac na twoje pytanie. w takich jak
>> opisales warunkach, na maku, byloby prawdopodobnie tak samo. <rs>
>
>Tylko wiesz co - ja za tego Della Lattitude D620 + wymianę dysku na 7200rpm
>o pojemności 640GB zapłaciłem łącznie jakieś 1400 PLN brutto z groszami
>(odliczam Windows 7, bo kopię miałem swoją - to jest koszt rzędu 400 PLN).
>
>Powiedz mi, ile bym musiał dać za MacBooka, z Core 2 Duo 2,4GHz, 4GB ram,
>dysk 640GB 7200rpm, z wbudowanym Ethernetem, WiFi (obsługującym WPA2)
>matrycą 14" z rozdzielczością 1440x900 i matową powłoką?
ale jak juz mowilismy. nie stac cie na applea, uwazales, ze nie warto
bylo, kupiles della. jak dlugo bedziemy to ciagnac? ja zupelnie nie
rozumiem co chcesz udowodnic? ze apple byl drozszy? byl, teraz ceny
sie zrownaly. twoj zakup, twoje pieniadze twoja decyzja. dezycja apple
jest ustalenie cen na ich produkty. widocznie im sie oplacalo
sprzedawac po takich cenach na danym rynku.
dobrze utrzymany trabant (czy daewoo), tak samo bezpiecznie cie
przewiezie z punku a do b, po tej samej polskiej drodze jak dobre
volvo czy audi. i o czym chcesz dyskutowac w tej kwestii? <rs>
-
279. Data: 2012-06-28 01:48:32
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: rs <n...@n...spam.pl>
On Wed, 27 Jun 2012 23:29:32 +0200, Przemysław Ryk
<p...@g...com> wrote:
>Dnia Wed, 27 Jun 2012 16:03:56 -0400, rs napisał(a):
>
>>>http://news.cnet.com/8301-17938_105-20074766-1/do
es-apples-time-capsule-really-use-a-server-grade-har
d-drive/
>>>
>>>Znaczy się - teraz już w Time Capsule nie są montowane WD Caviar Green? :)
>>>
>>>(ciach...)
>>
>> ale od kiedy timemachine jest serverem? daj spokoj. <rs>
>
>Ale od kiedy Time Capsule było reklamowane jako rozwiązanie klasy
>serwerowej? :D
pierwszy raz o tym slysze o tej reklamie, ale jesli to byla prawda, to
to jest wlasnie jedna z tych rzeczy dla ktorej nie lubie apple i o tym
juz wspomnialem. <rs>
-
280. Data: 2012-06-28 01:52:19
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Iguan_007 Iguan_007 <i...@g...com>
On Thursday, June 28, 2012 5:59:33 AM UTC+10, Przemysław Ryk wrote:
> > Pobudki są łatwe do przewidzenia. Rynek Apple rośnie i póki co nie jest
> > zainteresowany kupowaniem ich oprogramowania. A to są miliony, może
> > miliardy w skali świata. Robi sie więc wszystko aby zaszczepić w
> > ludziach niepokój.
>
> Tomek - jaki procent tortu światowego rynku, ma Apple? Rozbijmy to na osobno
> smartfony i komputery.
Wcale nie taki maly. Jakies 5% w komputerach i 23% w smartfonach*. Do tego udzial w
rynku sukcesywnie rosnie. To calkiem niezle jak na jednego producenta. Dodatkowo w
niektorych panswtach udzial Maca siega 15%**. I mozna sie klocic czy dane sa
wiarygodne czy nie, faktem jest ze coraz wiecej firm wprowadza iPhona jako telefon
sluzbowy a i pelno widzi sie ludzi bawiacych sie nimi w pociagu (nie, nie w Polsce).
*http://www.smh.com.au/digital-life/computers/apples
-worldwide-share-of-pc-market-reaches-15year-high-20
111121-1npqf.html
http://www.bgr.com/2012/05/24/android-ios-market-sha
re-q1-2012-blackberry-idc/
**http://osxdaily.com/2011/03/18/mac-market-share-ar
ound-the-world-usa-15-canada-14-australia-14-and-mor
e/
Pozdrawiam,
Iguan
-
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--