-
141. Data: 2012-06-22 12:43:52
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 22.06.2012 12:38, Maciek Babcia Dobosz pisze:
> Nieaktywnego śmiecia ze stron to na moich maszynach w tempie
> przeglądarek mam pewnie więcj niż na kilkunastu innych maszynach.
No i w czym kłopot? To jest własnie brak problemu. Wirusów może sobie
być do woli, ale jak nie działają to jakby ich nie było.
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif
-
142. Data: 2012-06-22 12:46:35
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 22.06.2012 12:34, Maciek Babcia Dobosz pisze:
> Jakiego argumentu? Przeprowadziły badania. Na podstawie którego
> napisano artykuł. Danych na które powoływał się dziennikarz nikt nie
> zakwestionował.
Badania które wcale nie dowodzi realnego niebezpieczeństwa dla
uzytkowników OSX a czegoś całkowicie przeciwnego.
> W sumie to Apple-owi jestem wdzięczny. Dzięki rozsypującym się systemom
> plików na ich "serwerach" miałem swego czasu całkiem fajne dodatkowe
> źródło zarobku z odzyskiwania danych.
Wszystko może się zepsuć. A jeśli to mniej popularne, to serwis ma
lepszy chleb. To też nie dowodzi niczego na niekorzyść systemów applowych.
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif
-
143. Data: 2012-06-22 12:49:06
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 22.06.2012 12:38, Maciek Babcia Dobosz pisze:
> "Okazuje się, że co 36 komputer Apple (lub jak kto woli 2,7% z nich)
> jest nosicielem aktualnego wirusa lub trojana dla Mac OS X.
Nawet nie biorąc poprawki na współczynnik optymizmu firmy Spohos,
wykazano niecałe 3%. To ja teraz poproszę takie samo badanie w przypadku
Windows. 3% jest czyste? :)
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif
-
144. Data: 2012-06-22 12:51:02
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 22.06.2012 12:38, Maciek Babcia Dobosz pisze:
> Polecam czytać ze zrozumieniem. Zwłaszcza to co odnosi się
> bezpośrednio do OSX:
>
> "Okazuje się, że co 36 komputer Apple (lub jak kto woli 2,7% z nich)
> jest nosicielem aktualnego wirusa lub trojana dla Mac OS X. Czyli
> takiego, który niedawno został zidentyfikowany i stanowi obecnie
> niebezpieczeństwo."
Aha, i co do czytania ZE ZROZUMIENIEM, które raczył mi Pan wytkąć,
proponuję zwrócić uwagę na słowo "nosicielem", które nie jest tożsame z
komputerem zainfekowanym i działającym robactwem.
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif
-
145. Data: 2012-06-22 13:41:41
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: neo <d...@y...pl>
On 22 Cze, 09:41, rs <n...@n...spam.pl> wrote:
> On Fri, 22 Jun 2012 00:01:08 -0700 (PDT), Neo <d...@y...pl>
> wrote:
>
> >Ciekawi mnie jak duży taki monitor jest w stosunku do człowieka, jak
> >jest usytuowany w sali itd. Znowu, przepraszam bardzo, mnie wszystko
> >interesuje i we wszystko wkładam nos.
> >> Ale są droższe. Najlepszy o jakim wiem, kosztuje zdwowo ponad 100 tys zł
> >> i został skonstruowany do projektowania i modelowania. To są prawdziwe
> >> Maybachy.
>
> >No tak, a te bajecznie wielkie monitory na ścianach w filmach o CIA,
> >albo monitory wnotowane w biurka, która interpretują mowę ludzką, albo
> >monitory wyświetlające hologram z małego urządzonka wielkości
> >długopisu leżącego na stole? Tak to faktycznie jest czy to SF?
>
> http://www.youtube.com/watch?v=9U7e_quvkPQ&feature=f
vwrel
> a technologii holograficznych i podobnych przedstawiajacych obraz w
> 3D, ktore mozna obejsc do okola jest juz sporo. wszystkie maja jakies
> tam swoje wady. nawet apple ma swoja technologie. pewnie nie swoja,
> ale wykupiona od kogos. ale postep jest. <rs>
Fajne, ale czekam na rzeczywistość wirtualną FULL HD: audio, wideo,
zapachy, smaki, dotyk i symulacja zmiany pozycji ciała względem
kierunku grawitacji. Wtedy wrzucam sobie Angelinę Jolie i jadę z
koksem całą noc z tą ślicznotką. Interfejs oczywiście przez naklejenie
sobie piega na rękę.
Polecam.
;D
-
146. Data: 2012-06-22 18:01:58
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: rs <n...@n...spam.pl>
On Fri, 22 Jun 2012 04:41:41 -0700 (PDT), neo <d...@y...pl>
wrote:
>On 22 Cze, 09:41, rs <n...@n...spam.pl> wrote:
>> On Fri, 22 Jun 2012 00:01:08 -0700 (PDT), Neo <d...@y...pl>
>> wrote:
>>
>> >Ciekawi mnie jak duży taki monitor jest w stosunku do człowieka, jak
>> >jest usytuowany w sali itd. Znowu, przepraszam bardzo, mnie wszystko
>> >interesuje i we wszystko wkładam nos.
>> >> Ale są droższe. Najlepszy o jakim wiem, kosztuje zdwowo ponad 100 tys zł
>> >> i został skonstruowany do projektowania i modelowania. To są prawdziwe
>> >> Maybachy.
>>
>> >No tak, a te bajecznie wielkie monitory na ścianach w filmach o CIA,
>> >albo monitory wnotowane w biurka, która interpretują mowę ludzką, albo
>> >monitory wyświetlające hologram z małego urządzonka wielkości
>> >długopisu leżącego na stole? Tak to faktycznie jest czy to SF?
>>
>> http://www.youtube.com/watch?v=9U7e_quvkPQ&feature=f
vwrel
>> a technologii holograficznych i podobnych przedstawiajacych obraz w
>> 3D, ktore mozna obejsc do okola jest juz sporo. wszystkie maja jakies
>> tam swoje wady. nawet apple ma swoja technologie. pewnie nie swoja,
>> ale wykupiona od kogos. ale postep jest. <rs>
>
>Fajne, ale czekam na rzeczywistość wirtualną FULL HD: audio, wideo,
>zapachy, smaki, dotyk i symulacja zmiany pozycji ciała względem
>kierunku grawitacji. Wtedy wrzucam sobie Angelinę Jolie i jadę z
>koksem całą noc z tą ślicznotką. Interfejs oczywiście przez naklejenie
>sobie piega na rękę.
>
>Polecam.
czytales "singularity is near". idziemy w tym kierunku i byc moze sie
doczekamy. <rs>
-
147. Data: 2012-06-22 18:37:40
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: neo <d...@y...pl>
On 22 Cze, 18:01, rs <n...@n...spam.pl> wrote:
> >Fajne, ale czekam na rzeczywistość wirtualną FULL HD: audio, wideo,
> >zapachy, smaki, dotyk i symulacja zmiany pozycji ciała względem
> >kierunku grawitacji. Wtedy wrzucam sobie Angelinę Jolie i jadę z
> >koksem całą noc z tą ślicznotką. Interfejs oczywiście przez naklejenie
> >sobie piega na rękę.
>
> >Polecam.
>
> czytales "singularity is near". idziemy w tym kierunku i byc moze sie
> doczekamy. <rs>
Singularity is near? Nie wiem o co biega. Zaglądałem na Google i
wygląda na jakąś futurystykę. Isaaca Asimova to kojarzę film "I
Robot", ale to jest chyba SF, a nie futurystyka, tak?
Te teksty, które pisałem o naklejaniu piega, to współczesna medycyna,
oczywiście nie w Polsce. Ojciec mi ostatnio tłumaczył coś tam o
fantomowych kończynach po amputacji, że niby jak Ci obedną rękę to i
tak może Cię dalej napieprzać jak cholera. Czyli jest takie miejsce w
mózgu, niezależne od tego czy faktycznie masz rękę czy nie, które
jeżeli umiejętnie stymulować, to może Ci się wydawać, że masz albo nie
masz jakąś kończynę. Możesz na przykład leżeć płasko, ale odpowiednia
stymulacja elektryczna (o złożonym wzorcu) może symulować np. że
biegniesz itd. Chyba o to generalnie chodzi w ostatecznej wersji neta,
tak? Że będzie on ni więcej ni mniej, tylko Matrixem?
To na razie bajka, oczywiście :D
neo
-
148. Data: 2012-06-23 00:09:41
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: rs <f...@f...com>
On Fri, 22 Jun 2012 09:37:40 -0700 (PDT), neo <d...@y...pl>
wrote:
> On 22 Cze, 18:01, rs <n...@n...spam.pl> wrote:
> > >Fajne, ale czekam na rzeczywistość wirtualną FULL HD: audio,
wideo=
> ,
> > >zapachy, smaki, dotyk i symulacja zmiany pozycji ciała względem
> > >kierunku grawitacji. Wtedy wrzucam sobie Angelinę Jolie i jadę z
> > >koksem całą noc z tą ślicznotką. Interfejs oczywiście przez =
> naklejenie
> > >sobie piega na rękę.
> >
> > >Polecam.
> >
> > czytales "singularity is near". idziemy w tym kierunku i byc moze
sie
> > doczekamy. <rs>
> Singularity is near? Nie wiem o co biega. Zaglądałem na Google i
> wygląda na jakąś futurystykę. Isaaca Asimova to kojarzę film "I
> Robot", ale to jest chyba SF, a nie futurystyka, tak?
To nie jest scifi. To właśnie futurystyka na solidnych podstawach
experymentslnych. Sporą część tej książki to odwołania do prac
naukowych i wyników experymentow. Można mieć zastrzeżenia jeśli
chodzi o to ze autor izoluje rozwój technologiczny od tego co się
dzieje w ekonomii i polityce, ale nie sposób Wszystkiego pomieścić
nawet w tak stosunkowo obszernej publikacji.
> Te teksty, które pisałem o naklejaniu piega, to współczesna medycyn=
> a,
> oczywiście nie w Polsce. Ojciec mi ostatnio tłumaczył coś tam o
> fantomowych kończynach po amputacji, że niby jak Ci obedną rękę t=
> o i
> tak może Cię dalej napieprzać jak cholera. Czyli jest takie miejsce
w
> mózgu, niezależne od tego czy faktycznie masz rękę czy nie, które
> jeżeli umiejętnie stymulować, to może Ci się wydawać, że masz=
> albo nie
> masz jakąś kończynę. Możesz na przykład leżeć płasko, ale=
> odpowiednia
> stymulacja elektryczna (o złożonym wzorcu) może symulować np. że
> biegniesz itd. Chyba o to generalnie chodzi w ostatecznej wersji
neta,
> tak? Że będzie on ni więcej ni mniej, tylko Matrixem?
Trochę twój starszy przesadza ale są już możliwości praktyczne
kontrolowania urządzeń mechanicznych za pomocą pracy mózgu. Są już
praktyczne próby umożliwienia np. sparalizowanym osobom używanie
komputera wyłącznie przy użyciu mysli itonawet nie jest extremalny
przypadek. Neuroscience zapierdala z taką prędkością, że dla
większości z nas jej osiągnięcia wydają się scifi albo jak by to
wcześniej określił magia.
Spytaj starszego o badania związane z mirror neurons. To otwiera
zupełnie nowe spojrzenie na prace mózgu.
> To na razie bajka, oczywiście :D
To nie jest bajka. To się dzieje. <rs>
-
149. Data: 2012-06-23 10:09:57
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Szymon von Ulezalka <s...@g...com>
> No to co nie jest dziadostwo, skoro jedne z najlepszych notebooków się
> nie klasyfikują?
jeżeli chodzi o jakośc wykonania to moj stareńki t61p bije go na głowę
(oczywiście, z racji tego ze ma juz kilka lat to ustepuje mu
wydajnością. i ostatnio sie nieco rozwalil, ale to byl sprzet kupowany
jako uzywany juz).
-
150. Data: 2012-06-23 11:01:38
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Kawka <k...@w...xxx.pl>
W dniu 2012-06-21 15:11, Neo pisze:
> On 21 Cze, 13:34, Maciek "Babcia" Dobosz <b...@j...org.pl> wrote:
>> Dnia 2012-06-21, o godz. 02:32:44
>> Neo <d...@y...pl> napisał(a):
>>
>>> Taaaaaaaaaaaak, a masz do tego linka? W sumie oryginalny dellik byłby
>>
>> Mam.http://www.dell.plSkonfigurować sobie i zapytać dystrybutora w
>> okolicy - będzie miał pewnie taniej niż na WWW.
>>
>>> super. Ile by kosztował z 32G Ramu, HDD 2T i dużo SSD, nie wiem ile
>>> tak naprawdę potrzeba, jedni mówią że 30, inni że 120?
>>
>> Zapytaj dystrybutora. Ja nim nie jestem.
>>
>> Zdrówko
>
> Superancko :D :D :D
>
> Dziękuję :D
>
Jak masz możliwość to postaraj się kupić w Anglii. ( www.dell.co.uk)
Cena ok 10 -15% niższa.
Andrzej