-
71. Data: 2011-09-28 21:38:03
Temat: Re: Lemingi na Puławskiej
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości news:
> Sądy są innego zdania.
I tak jednomyślnie?
Nie w tym kraju.
-
72. Data: 2011-09-28 21:40:26
Temat: Re: Lemingi na Puławskiej
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości news:
> Ale się znalazł. Jeden przekroczył przepisy ogólne, drugi zignorował
> światła. Kojarzysz co jest wyżej w PoRD?
Nie ma znaczenia, jeden przepis drugiego nie znosi.
Dla mnie współwina conajmniej.
>> Ostatnio taki przypadek miałem nie dalej jak dzisiaj - oczywiście to on
>> miał czerwone, a nie ja, i oczywiście przejechał przez pasy.
>> Ale już za mną na szczęście, zatrzymał się na mój widok, choć nie bez
>> wstrętu.
>
> Ale tu się mniej więcej zgadzamy. A i zakładając, że przed zieloną
> strzałką się zatrzymujesz (bo ma być legalnie).
Ani mi to w głowie, durne przepisy olewam.
Wystarczy mi jak drastycznie zwolnię (do prędkości toczenia się a nie
jazdy).
Na szczęście widziałem gnojka i jego zamiary i miałem rękę na klaksonie na
wszelki wypadek, a Lancia ma całkiem donośny. ;-)
-
73. Data: 2011-09-28 22:12:54
Temat: Re: Lemingi na Puławskiej
Od: Shrek <u...@d...invalid>
On 2011-09-28 21:38, Cavallino wrote:
> Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości news:
>
>> Sądy są innego zdania.
>
> I tak jednomyślnie?
> Nie w tym kraju.
Raczej jednomyślnie. Zresztą w Polsce precedensy nie obowiązują. Jak
znajdziesz wyjątek, to wiosny nie czyni.
Shrek
-
74. Data: 2011-09-28 22:15:15
Temat: Re: Lemingi na Puławskiej
Od: Shrek <u...@d...invalid>
On 2011-09-28 21:40, Cavallino wrote:
> Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości news:
>
>> Ale się znalazł. Jeden przekroczył przepisy ogólne, drugi zignorował
>> światła. Kojarzysz co jest wyżej w PoRD?
>
> Nie ma znaczenia, jeden przepis drugiego nie znosi.
> Dla mnie współwina conajmniej.
Życze, żebys się nie musiał przekonac. Dla wszyskich lepiej.
>> Ale tu się mniej więcej zgadzamy. A i zakładając, że przed zieloną
>> strzałką się zatrzymujesz (bo ma być legalnie).
>
> Ani mi to w głowie, durne przepisy olewam.
No to tyle w temacie legalnego pokonywania zielonej strzałki;)
> Wystarczy mi jak drastycznie zwolnię (do prędkości toczenia się a nie
> jazdy).
No i tak samo robię na przejściach rowerem. Więc o co się pieklisz?
Dokładanie o to samo chodzi:P
Shrek.
-
75. Data: 2011-09-28 22:46:03
Temat: Re: Lemingi na Puławskiej
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości
news:j5vv48$f4k$1@inews.gazeta.pl...
> On 2011-09-28 21:38, Cavallino wrote:
>> Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości news:
>>
>>> Sądy są innego zdania.
>>
>> I tak jednomyślnie?
>> Nie w tym kraju.
>
> Raczej jednomyślnie. Zresztą w Polsce precedensy nie obowiązują. Jak
> znajdziesz wyjątek, to wiosny nie czyni.
Czyni o tyle, że nie potwierdza Twojego jedynie słusznego przekonania.
-
76. Data: 2011-09-28 22:47:47
Temat: Re: Lemingi na Puławskiej
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości news:
>>> Ale się znalazł. Jeden przekroczył przepisy ogólne, drugi zignorował
>>> światła. Kojarzysz co jest wyżej w PoRD?
>>
>> Nie ma znaczenia, jeden przepis drugiego nie znosi.
>> Dla mnie współwina conajmniej.
>
> Życze, żebys się nie musiał przekonac.
Nie będę musiał, nie jeżdżę na czerwonym.
Nawet pomarańczowe praktycznie się nie zdarza, aż żona się dziwi że hamuję
na żółtym.
>> Wystarczy mi jak drastycznie zwolnię (do prędkości toczenia się a nie
>> jazdy).
>
> No i tak samo robię na przejściach rowerem. Więc o co się pieklisz?
Że masz zleźć, bo po drodze z zasady nie jeździ się w poprzek.
-
77. Data: 2011-09-29 02:04:10
Temat: Re: Re: Lemingi na Puławskiej
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 28 Sep 2011, Cavallino wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>> On Tue, 27 Sep 2011, Cavallino wrote:
>>
>>> Użytkownik "to" <t...@x...abc> napisał w wiadomości
>>> news:4e81cd46$0$3498$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> begin Cavallino
>>>>
>>>>>> Lepiej sam puknij się w głowę. Ten przepis jest idiotyczny. Rowerzysta
>>>>>> przejeżdżający po pasach z prędkością pieszego nie stanowi żadnego
>>>>>> zagrożenia.
>>>>>
>>>>> Podobnie jak samochód przejeźdżający po pasach w poprzek jezdni. A teraz
>>>>> zastanów się - dlaczego jednak nie wolno?
>>>>
>>>> Nie,
>>>
>>> Tak.
>>
>> Ile razy samochód jadący wzdłuż chodnika lub po przejściu
>> ustępował Ci miejsca i jak to robił?
>
> A gdzie powyżej masz słowo "wzdłuż"?
A od kiedy "w poprzek jezdni" nie oznacza "wzdłuż pasów"?
pzdr, Gotfryd
-
78. Data: 2011-09-29 02:07:08
Temat: Re: Re: Lemingi na Puławskiej
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 28 Sep 2011, Cavallino wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>
>> Cóż, poza "100%" zgoda - może by wzrosła liczba takich przypadków.
>> Ale odnosiłem się do jadących *powoli*.
>
> Tacy nie muszą jeździć po zebrze.
Nie było mowy o tym czy muszą czy nie, a o tym że formalny
zakaz dla *takich* przypadków jest bez sensu.
Kolejny flejm z konceptem przepychania pojazdów nie ma
sensu, choć sam się prosi.
>>>> Problem jest wobec tych dla których chodnik i przejście
>>>> są przeznaczone - pieszych.
>>>
>>> Dodaj jeszcze że rowerem również i będziemy zgodni.
>>
>> Naprawdę Ci tak wychodzi z przypadków spotkania samochodu
>> i roweru jadących naprzeciw (pieszego) chodnikiem?
>
> Że roweru na przejściu ma nie być?
Nie, że jest dramatyczna różnica pomiędzy samochodem
i rowerem w tym samym miejscu.
> Tak, tak mi wychodzi.
Mi też, ale do innej tezy.
pzdr, Gotfryd
-
79. Data: 2011-09-29 06:28:38
Temat: Re: Lemingi na Puławskiej
Od: Shrek <u...@d...invalid>
On 2011-09-28 22:47, Cavallino wrote:
>> No i tak samo robię na przejściach rowerem. Więc o co się pieklisz?
>
> Że masz zleźć, bo po drodze z zasady nie jeździ się w poprzek.
No to wracamy do zielonej strzałki - masz się zatrzymać - równie
sensowne. Rozumiem, że tylko ty masz prawo do oceniania głupoty
przepisów. Ktoś tu o Kalim pisał:)
Shrek.
-
80. Data: 2011-09-29 08:39:36
Temat: Re: Re: Lemingi na Puławskiej
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1109290204300.2328@quad...
> On Wed, 28 Sep 2011, Cavallino wrote:
>
>> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>>
>>> Cóż, poza "100%" zgoda - może by wzrosła liczba takich przypadków.
>>> Ale odnosiłem się do jadących *powoli*.
>>
>> Tacy nie muszą jeździć po zebrze.
>
> Nie było mowy o tym czy muszą czy nie,
Oczywiście że było, dorozumiane.
Po zebrze jeżdżą tylko pedalarze, a nie rowerzyści, tacy co to na zwróconą
uwagę reagują co najwyżej środkowym paluszkiem, a jedyna dyskusja jaka z
nimi może być to wyjście z auta i kop w dupsko.
Przejazd na zebrze zazwyczaj jest powiązany z tym, że jadący równolegle do
Ciebie ulicą rower, nagle zmienia kierunek (bez zwolnienia, zatrzymania, o
sygnalizacji manewru nie mówiąc), przejeżdża po zebrze skrzyżowanie (czyli
tak jakby przejechał na czerownym - bo one jego również dotyczy) i
kontynuuje jazdę w tym samym kierunku.
Każdy przepis który takiego gnoja pozwala udupić jest potrzebny, niezbędny i
należy je mnożyć, a nie im luzować.
>> Że roweru na przejściu ma nie być?
>
> Nie, że jest dramatyczna różnica pomiędzy samochodem
> i rowerem w tym samym miejscu.
Nie ma żadnej - samochodu też ma tam nie być.