eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaLampa owadobójcza (pomoc)Re: Lampa owadobójcza (pomoc)
  • Data: 2015-10-05 09:43:34
    Temat: Re: Lampa owadobójcza (pomoc)
    Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    5 października 2015 00:00 Użytkownik "Maciek" <m...@p...com> napisał w
    news:5611a188$0$8367$65785112@news.neostrada.pl ...
    :
    : > (...)
    : >
    : > kwestia takiego wypadku, który spotkał człowieka skazanego, *na pewno*
    : > nie bezpodstawnie -- na karę śmierci, z czego się był wywinął -- dotyka "ręki
    : > boskiej", która i może nierychliwa, ale... sprawiedliwa!
    :
    :
    : Nie chcę rozpoczynać jakiś polityczno etycznych wątków ale zastanów
    : się ile było w USA przypadków uniewinnienia po latach.
    :



    No cóż, jednak nieco pociągnę ten [OT] -- z tymi uniewinnieniami to może być
    różnie, nie śledzę baaardzo pilnie doniesień w tym temacie, ale gdy na jakieś
    się natknę, to czytam. Niewiele zresztą z tego wynika. Jednak czasami bywać
    może, iż ten czy ów facet -- został osadzony w celi śmierci sprawiedliwie, lecz
    gdy tak egzekucję odwlekano, to jego adwokat znalazł jakieś-tam "błędy
    formalne", dzięki którym morderca wykręcić się mógł sianem. Jednak nie przeczę,
    że zdarzały się (zapewne) faktyczne pomyłki sądowe, i jakiś duży zbieg
    okoliczności sprawił, że sto poszlak, i 5 dowodów (zdawałoby się:
    niepodważalnych) sprzysięgły się przeciw niewinnemu. Zapewne bywało i tak,
    ale... Ale przed sądem prokuratorzy muszą przedstawiać sporo materiału
    dowodowego, bardzo jednak mocnego, oskarżony ma prawo do obrony, ławnicy są
    (zazwyczaj) ludźmi myślącymi, no i muszą podejrzanego skazać *jednomyślnie*,
    tedy wolno uważać, że pomyłkowe uśmiercenie niewinnego -- zdarzać się powinno
    (hm, to przecież oczywiste, że nie-powinno...) zdarzać się może baaardzo rzadko.
    No i zestaw to z dwoma innymi możliwymi scenariuszami:


    Wyobraźmy sobie sytuację, z którą spotkać się może policja - wcale
    nie jakąś "teoretyczną", bowiem takie zdarzenia (w przybliżeniu) miały już
    miejsce nieraz, choć chyba nie w Polsce. Oto jacyś terroryści (bądź ekipa
    zwykłych bandziorów, którzy napadli na bank - szczegóły bez znaczenia) -- ma w
    swych rękach grupę zakładników. Budynek został otoczony przez siły policyjne,
    trwają negocjacje, lecz większych postępów brak. Istnieje wielka obawa o los
    przetrzymywanych.

    Zatrzymajmy się nad tym momentem niepewności: dowodzący akcją ma
    podstawy sądzić, że porywacze zaczną zabijać swe ofiary. Albo idźmy dalej, bo
    oto jego obawy się spełniają, padają pierwsze strzały. Jakich decyzji każdy
    rozsądny człowiek będzie oczekiwał od szefa brygady antyterrorystycznej? Że
    zrobi co tylko będzie mógł, aby powstrzymać tę rzeź, to chyba jasne. Przy czym
    owo "wszystko" jest (niestety) przez niektórych rozciągane i na opcję polegającą
    na spełnieniu żądań przestępców, co dla zwolenników surowego prawa jest nie do
    przyjęcia. No, chyba że posłuży jedynie taktycznemu "zawieszeniu broni", ale
    jednak nie obejmie (dajmy na to) - dostarczenia im środków ucieczki, i
    puszczeniu zbrodniarzy wolno. Byłby to bowiem sygnał dla naśladowców, że przy
    odpowiedniej dozie bezwzględności -- mogą liczyć na bezkarność.

    Jasnym być powinno, że gdy jest zagrożone życie kolejnych ofiar, to
    BAT-mani (od: Brygada AntyTerrorystyczna) mają nie tylko prawo, ale i święty
    *obowiązek* -- powystrzelać napastników, o ile da się to zrobić przy (brzydko
    mówiąc) "stratach minimalnych". No i oczywiście wybierając stosowny ku temu
    moment. Mam nadzieję, że nikt przy zdrowych zmysłach nie zakwestionuje takiego
    rozwiązania, które pozwoli uratować jak największą ilość potencjalnych ofiar.

    Czyli: istnieją okoliczności, w których napastnicy *mogą* zostać zabici, choć...
    Choć może się zdarzyć przy tym, że zginą wśród nich tacy, co jedynie trzymali w
    ręku broń, a jeszcze nikogo nie zabili (i być może nie mieli nawet tego w
    planach!). Mam nadzieją że nikt rozsądny tego nie zakwestionuje.

    A teraz przewińmy ten film o kilka klatek dalej: okazuje się, że terroryści
    należą do jakiejś fanatycznej grupy, i -- dla wstrząśnięcia całym światem --
    zabijają wszystkich zakładników, zanim ktoś zdoła im przeszkodzić. Po czym --
    spokojniutko oddają się w ręce policji. I jaką mamy wówczas sytuację, jeśli,
    dajmy na to, tak jak w Norwegii -- sądom wymierzyć kary śmierci *nie wolno*?
    Okazuje się, że *zanim* jeszcze kogoś zabili (bo, powiedzmy, strzały wewnątrz
    budynku były tylko "na postrach") -- znajdowali się w dużo *gorszej* sytuacji,
    niż po wykonaniu takiego zbrodniczego dzieła, co jest po prostu... absurdem! I
    to jest clou całego paradoksu.

    Napisałem, że (na skutek działań abolicjonistów, w niektórych krajach, w tym --
    w całej UE) -- sądom wymierzyć kary śmierci *nie wolno*. Bowiem tak właśnie
    należy to widzieć. Wszak gdy taką możliwość im *pozostawić*, to przecież nie
    muszą z niej korzystać za każdym razem, to chyba jasne? Ironizując: nie orzeka
    się "kary głównej" za cichy chód po ulicy, a jedynie za zbrodnie przeciwko
    życiu, a i to -- najczęściej za te szczególnie odrażające swym okrucieństwem.
    Czy, dajmy na to - za takie, jakich dopuścił się Anders B. Breivik. A dziś mamy
    w naszym kraju ludzi, którzy, wg badających ich dokonania prokuratorów --
    dopuszczali się mordów wręcz hurtowo, lecz powiesić ich -- nie wolno!


    Inny scenariusz: wchodzisz na jezdnię, i zapomniałeś się rozejrzeć, a tu
    nadjeżdża rozpędzony mikrobus, bęc! -- trup na miejscu. Albo nie Ty się
    zagapiłeś, tylko kierowca nie zwolnił przed pasami: skutek ten sam. Bez tego
    wszystkiego, co mamy podczas procesu: dowodów, adwokatów, sędziego prowadzącego,
    ławników -- nic z tych rzeczy, więc i o "pomyłkę" -- znacznie łatwiej, prawda? No
    i w ten sposób ginie w Polsce *kilkaset* osób rocznie. I jeśli zestawimy to z
    możliwością omyłkowego skazania kogoś niewinnego przez kolejne instancje -- to po
    prostu niemal nic. Gdyby kazać kierowcom instalować w samochodach trafipaksy, to
    by zaoszczędziło życie o wiele większej ilości ludzi -- *całkowicie* niewinnych!

    -> https://pl.wikipedia.org/wiki/Traffipax


    :
    : Ilu u nas siedzi a
    : potem okazuje się że naprawdę byli niewinni. Siedzą już skazani ale też
    : i w aresztach czekają całymi latami na decyzje. Choć jestem
    : zwolennikiem kary śmierci dla zwyrodnialców, to nie dam tego narzędzia
    : do rąk polskich sędziów.
    :



    Sądownictwo w naszym nieszczęsnym kraju -- woła o pomstę do nieba, fakt. No ale
    takiego Trynkiewicza nie tyle źle osądzono, co jakieś wielce tajemnicze
    machinacje *polityków* z tzw. "moratorium" (co to je "wprowadzono" -- ale...
    całkowicie poza-prawnie!) spowodowały, iż uniknął stryczka...


    :
    : Pamiętasz jaki dziki wrzask środowisko podniosło po pomyśle Ziobry
    : dotyczącym nagrywania rozpraw? Od tego tylko krok do rozliczania idiotów
    : w togach a tego to oni nie chcą. Giną akta, znikają dowody z depozytów i
    : nikt nie jest winien.
    :



    Nasi (dotychczasowi) ustawodawcy wymyślili sobie, że sądownictwo "oczyści się
    samo". Powinno się ich za to wykąpać w smole, wytarzać w pierzu, i kazać czekać,
    że "oczyści się samo"...


    :
    : Jak ciężko przepchnąć ustawę ograniczającą samowolę i bandytyzm
    : komorników? Bez nagłośnienia w mediach w ogóle nic by się nie udało.
    : Dlatego też nie ufałbym aż tak bardzo sędziom i ich wyrokom.
    :



    Ale do listy "narzędzi w obronie niewinnie skazanych" -- dolicz jeszcze rozliczne
    apelacje, a na koniec to, że prezydent może wobec nich skorzystać z
    przysługującego mu prawa łaski.


    --
    Już lepiej dopuścić nadmierne wakaty
    -- niż niewspółmiernie na-mnożyć cytaty:
    Gdy jest ich zbyt dużo, nikt tego nie czyta
    Tnij akuratnie!
    -- lub cytuj Tacyta...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: