-
31. Data: 2014-11-16 19:37:18
Temat: Re: Lampa elektronowa
Od: Tomasz Szcześniak <t...@e...com>
Dnia 14.11.2014 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał/a:
> Jak te lampy w zasadzie dzialaja ?
>
> Niby wszyscy wiedza jak, ale zaczalem analizowac szczegoly
>
> 1) trioda ... w jaki sposob siatka reguluje przeplyw elektronow ?
> a) elektrony z katody maja mala energie, niewielkie pole elektryczne
> moze je zatrzymac, ale ... patrze w parametry lamp sredniej i duzej
> mocy
> http://www.rcnkonstantynow.pl/test2/index.php?option
=com_content&view=article&id=144&Itemid=148
>
> tu napiecie na siatce to jest minus kilkadziesiat czy kilkaset V.
> Takiej energii to elektrony z katody nie maja (czy tam prawie zaden
> nie ma, bo pewnie jakis rozklad maja z "dlugim" ogonem).
Nie mają. Energie elektronów z termoemisji to rzędu 1eV są
> b) siatka w typowej lampie to walec dookola katody. Walec nie kula,
> ale zasady prawie te same - ladunek na walcu nie wytwarza pola w jego
> srodku.
Zapominasz o jenym - ten walec nie jest lity. Przez siatkę przenika pole
elektryczne anody gdzie masz duży dodatni potencjał. Jest taki parametr triody
jak przechwyt (albo jedgo odwrotność - wzmocnienie), podawany w procentach
- on obrazuje jak silnie oddziałuje anoda w stosunku do siatki.
> Wiec elektronow nic nie hamuje ? Czy hamuje ladunek na katodzie,
> doprowadzony drugim koncem zrodla napiecia anodowego ?
> A jakbym tak naladowal siatke potarta paleczka szklana czy ebonitowa ?
Elektrony wyemitowane z katody otaczają ją chmurą - wokół katody gromadzi
się ładunek ujemny, czyli pole wokól katody ma kierunek ujemny, hamujący
elektrony. Za pomocą elektrod (siatki i anody) zmienia się natężenie pola
przy powierzchni anody. Jak elektrody będą miały na tyle dodatni potencjał,
że pole hamujące przy powierzhni anody będzie słabsze od energii termoemisji
to elektron taki pokona tą barierę i poleci dalej, do anody. Ponieważ energia
elektronów emitowanych z katody nie jest taka sama, tylko zmienia się od
zera do wzywż to w zależności od natężenie pola przy powierzchni katody
mniejszy lub większy odsetek emitowanych elektronów pokona barierę i prąd
płynący do anody będzie odpowiednio mniejszy lub większy.
Ponieważ anoda również oddziałuje (w triodach mocy przechwyt osiąga wartości
od kilku do nawet kilkudziesięciu procent) to i ujemne napięcia siatek muszą
być duże.
> 2) pentoda - jak wiadomo siatka trzecia sluzy do spowolnienia
> elektronow, zeby nie wybijaly elektronow z anody.
> ale zaraz ... wtedy one rozpedzaja sie miedzy siatka trzecia a
> anoda. Mocno sie rozpedzaja, i przy uderzeniu w anode maja te sama
> energie co i triodzie czy tetrodzie - bo o tym decyduje napiecie
> anodowe .
Siatka trzecia jest rzadka, wytwarza niewielki "dołek" w rozkładzie
natężenia pola, elektriny przyśpieszone przez siatkę drugą mają na tyle
dużą energię, że przez nią przechodzą "bez strat w elektronach" - żaden
nie zawróci do siatki drugiej. ALe jednoczesnie ten dołek jest na tyle głęboki,
że elektriny wybite z anody (emisja wtórna) nie są w stanie go pokonać
i nie polecą z anody do siatki drugiej - to było bardzo niemiłe w praktyce
zjawisko.
--
Tomasz Szcześniak
t...@s...pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice
-
32. Data: 2014-11-16 19:37:18
Temat: Re: Lampa elektronowa
Od: Tomasz Szcześniak <t...@e...com>
Dnia 14.11.2014 Piotr Gałka <p...@c...pl> napisał/a:
> Powyżej triody to nie mam pojęcia do czego kolejne siatki.
Siatka druga w tetrodie/pentodzie - ekranuje anodę od katody, tak, że
wpływ anody jest kilkudziesięciokrotnie osłabiony, w praktyce - prąd
anody nie zależy od napięcia anody - pozwala to osiągnąć duże
wzmocnienie i oporność wyjściową lampy. Siatka druga jest na tyle rzadka
że większość elektronów ją przelatuje i leci dalej, w kierunku anody
Siatka trzecia - ma za zadanie trochę spowolnić elektrony, nie na tyle,
aby wróciły do siatki drugiej, ale na tyle, aby elektrony wtórne wybite z
anody nie były w stanie jej pokonać.
--
Tomasz Szcześniak
t...@s...pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice
-
33. Data: 2014-11-17 04:34:10
Temat: Re: Lampa elektronowa
Od: A.L. <a...@a...com>
On Sat, 15 Nov 2014 09:15:50 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
>Dnia Fri, 14 Nov 2014 22:28:14 -0600, A.L. napisał(a):
>> On Fri, 14 Nov 2014 17:48:38 +0100, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Naprawde pytasz, czy se jaja robisz?.... Zobacz tutaj
>> http://www.tubebooks.org/
>
>Ale tu sa ksiazki ... inzynierskie. Jak to uzyc, a nie jak to dziala.
>
>Ciekawa jest Basic Theory and Applications of Electron Tubes, mimo ze
>to ksiazka dla kaprali, ale tam pokazuja plaski model, ktory nie
>tlumaczy moich watpliwosci.
>
>Electron-Tube Circuits, Samuel Seely, 1950, 530 pages
>Another college-level textbook on vacuum tubes.
>
>Tu o budowie triody jest jedna strona i tez nie tlumaczy.
>
>J.
Zobacz te
THEORY OF THERMIONIC VACUUM TUBES -
Tamze
A.L.
-
34. Data: 2014-11-17 04:47:00
Temat: Re: Lampa elektronowa
Od: A.L. <a...@a...com>
On Fri, 14 Nov 2014 17:48:38 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
>Jak te lampy w zasadzie dzialaja ?
>
>Niby wszyscy wiedza jak, ale zaczalem analizowac szczegoly
>
>1) trioda ... w jaki sposob siatka reguluje przeplyw elektronow ?
>a) elektrony z katody maja mala energie, niewielkie pole elektryczne
>moze je zatrzymac, ale ... patrze w parametry lamp sredniej i duzej
>mocy
>http://www.rcnkonstantynow.pl/test2/index.php?optio
n=com_content&view=article&id=144&Itemid=148
>
>tu napiecie na siatce to jest minus kilkadziesiat czy kilkaset V.
>Takiej energii to elektrony z katody nie maja (czy tam prawie zaden
>nie ma, bo pewnie jakis rozklad maja z "dlugim" ogonem).
>
>b) siatka w typowej lampie to walec dookola katody. Walec nie kula,
>ale zasady prawie te same - ladunek na walcu nie wytwarza pola w jego
>srodku.
>Wiec elektronow nic nie hamuje ? Czy hamuje ladunek na katodzie,
>doprowadzony drugim koncem zrodla napiecia anodowego ?
>A jakbym tak naladowal siatke potarta paleczka szklana czy ebonitowa ?
>
>2) pentoda - jak wiadomo siatka trzecia sluzy do spowolnienia
>elektronow, zeby nie wybijaly elektronow z anody.
> ale zaraz ... wtedy one rozpedzaja sie miedzy siatka trzecia a
>anoda. Mocno sie rozpedzaja, i przy uderzeniu w anode maja te sama
>energie co i triodzie czy tetrodzie - bo o tym decyduje napiecie
>anodowe .
>
>
>
>
>J.
Siatka to nei wales. Siatka to siatka
Elektrony dostaja energie od anody. W normalnej kampie napiece anodowe
to kilkaset voltow. Elektrony zapierdalaja ze hej
Siatka wuywarza slasne pole. SIATKA, a nie kula
Kiedys gdy nie mylo komputerow, projektowano lampy przy pomocy modeli
zna;logowych. Pzrerznij lampe wzdluz. Katoda to bedzie taki precik,l
anoda tez. Poziomy. Siatka to beda takie preciki pionowe. Teraz ustaw
wysokosc precikow. Katoda na 0, Anoda - sporo w dol (mimo ze napiecie
dodatnie, to w dol. Preciki siatki - troche w gore. W gore, mimo ze
ujemne. Przesuneicia proporcjonalne do napiecia.
Teraz pobiegnij gdzies tak i kup prezerwatywe. Naciagnij prezerwatweba
ten model, tak aby przylegala do precika katody i precika anody.
Imaginujesz?
Obolnie, guma bedzie naciagnieta w strone anody w dol,a grzebien siatk
izrobi wlasnei taki gzrebien do gory.
Teraz skombinuj pare malych kulek i umocz je w farbie. Pusc z katody,
Beda zjezdzaly w dol w strone anody. Namaluja trajektorie. Uruchom
wyobraznie
Tetroda powstala powstala po to aby zredukowac pojemnosc miedzy anoda
a siatka i katoda. Dodatkowa elektroda pelni role ekranu. Niestety,
tetoda miala wade - ekran pzrechwytywal elektrony wybite z anody, co
powodowalo ze tetroda wykazywala ujemna opornosc. Aby to zjawiskio
usunac, wprowadzono neutralny ekran (o potencjale katory) miedzy anoda
a siatka tetrody.
To tylw e skrocie
A.L.
P.S> Sorry za literowki, ale nie mam czasu poprawiac.
-
35. Data: 2014-11-17 13:04:37
Temat: Re: Lampa elektronowa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "A.L." napisał w wiadomości
On Fri, 14 Nov 2014 17:48:38 +0100, "J.F."
>>Jak te lampy w zasadzie dzialaja ?
>>Niby wszyscy wiedza jak, ale zaczalem analizowac szczegoly
>Siatka to nei wales. Siatka to siatka
>Elektrony dostaja energie od anody. W normalnej kampie napiece
>anodowe
>to kilkaset voltow. Elektrony zapierdalaja ze hej
>Siatka wuywarza slasne pole. SIATKA, a nie kula
>Kiedys gdy nie mylo komputerow, projektowano lampy przy pomocy modeli
>zna;logowych. Pzrerznij lampe wzdluz. Katoda to bedzie taki precik,l
>anoda tez. Poziomy. Siatka to beda takie preciki pionowe. Teraz
>ustaw
>wysokosc precikow. Katoda na 0, Anoda - sporo w dol (mimo ze napiecie
>dodatnie, to w dol.
Anoda to mial byc precik poziomy. Ale rozumiem ze ponizej poziomu
odniesienia 0 ?
>Preciki siatki - troche w gore. W gore, mimo ze
>ujemne. Przesuneicia proporcjonalne do napiecia.
>Teraz pobiegnij gdzies tak i kup prezerwatywe. Naciagnij
>prezerwatweba
>ten model, tak aby przylegala do precika katody i precika anody.
>Imaginujesz?
>Obolnie, guma bedzie naciagnieta w strone anody w dol,a grzebien
>siatk
>izrobi wlasnei taki gzrebien do gory.
>Teraz skombinuj pare malych kulek i umocz je w farbie. Pusc z katody,
>Beda zjezdzaly w dol w strone anody. Namaluja trajektorie. Uruchom
>wyobraznie
Nie bardzo rozumiem co to ma pokazac.
Ze miedzy precikami siatki sa kanaly niskiego potencjalu, przez ktore
elektrony moga sie przecisnac ? A napiecie siatkowe reguluje szerokosc
tych kanalow ?
To by mialo sens. Podobnie jest w tranzystorach FET.
J.
-
36. Data: 2014-11-17 13:43:43
Temat: Re: Lampa elektronowa
Od: Tomasz Szcześniak <t...@e...com>
Dnia 17.11.2014 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał/a:
> Nie bardzo rozumiem co to ma pokazac.
> Ze miedzy precikami siatki sa kanaly niskiego potencjalu, przez ktore
> elektrony moga sie przecisnac ? A napiecie siatkowe reguluje szerokosc
> tych kanalow ?
> To by mialo sens. Podobnie jest w tranzystorach FET.
Nie. Siatka reguluje hamujące pole przy powierzchni katody, co określa
ile elektronów ma na tyle dużą energię aby je pokonać i polecieć dalej.
--
Tomasz Szcześniak
t...@s...pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice
-
37. Data: 2014-11-17 16:08:26
Temat: Re: Lampa elektronowa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "TomaszSzcześniak" napisał w wiadomości
Dnia 17.11.2014 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>> Nie bardzo rozumiem co to ma pokazac.
>> Ze miedzy precikami siatki sa kanaly niskiego potencjalu, przez
>> ktore
>> elektrony moga sie przecisnac ? A napiecie siatkowe reguluje
>> szerokosc
>> tych kanalow ?
>> To by mialo sens. Podobnie jest w tranzystorach FET.
>Nie. Siatka reguluje hamujące pole przy powierzchni katody, co
>określa
>ile elektronów ma na tyle dużą energię aby je pokonać i polecieć
>dalej.
No ale sam pisales o wspolczynniku przechwytu, i sa lampy gdzie
i -100V na siatce malo.
A tak by to jakos wygladalo - pole od anody i siatki, czy zeby nie
opuszczac wczesniej zajetej pozycji bez uzasadnienia - pole od katody
i siatki, bo anoda pola w srodku nie generuje :-), powinno jakies
wahania potencjalu miedzy drutami siatki miec, zalezne od jej
potencjalu/ladunku ... i w efekcie "szerokosc kanalu" ktorym moze sie
elektron termiczny przetransmitowac jest zalezna od napiecia
siatkowego..
J.
-
38. Data: 2014-11-17 18:17:35
Temat: Re: Lampa elektronowa
Od: A.L. <a...@a...com>
On Mon, 17 Nov 2014 13:04:37 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
>Użytkownik "A.L." napisał w wiadomości
>On Fri, 14 Nov 2014 17:48:38 +0100, "J.F."
>>>Jak te lampy w zasadzie dzialaja ?
>>>Niby wszyscy wiedza jak, ale zaczalem analizowac szczegoly
>
>>Siatka to nei wales. Siatka to siatka
>>Elektrony dostaja energie od anody. W normalnej kampie napiece
>>anodowe
>>to kilkaset voltow. Elektrony zapierdalaja ze hej
>
>>Siatka wuywarza slasne pole. SIATKA, a nie kula
>
>>Kiedys gdy nie mylo komputerow, projektowano lampy przy pomocy modeli
>>zna;logowych. Pzrerznij lampe wzdluz. Katoda to bedzie taki precik,l
>>anoda tez. Poziomy. Siatka to beda takie preciki pionowe. Teraz
>>ustaw
>>wysokosc precikow. Katoda na 0, Anoda - sporo w dol (mimo ze napiecie
>>dodatnie, to w dol.
>
>Anoda to mial byc precik poziomy. Ale rozumiem ze ponizej poziomu
>odniesienia 0 ?
>
>>Preciki siatki - troche w gore. W gore, mimo ze
>>ujemne. Przesuneicia proporcjonalne do napiecia.
>
>>Teraz pobiegnij gdzies tak i kup prezerwatywe. Naciagnij
>>prezerwatweba
>>ten model, tak aby przylegala do precika katody i precika anody.
>>Imaginujesz?
>>Obolnie, guma bedzie naciagnieta w strone anody w dol,a grzebien
>>siatk
>>izrobi wlasnei taki gzrebien do gory.
>
>>Teraz skombinuj pare malych kulek i umocz je w farbie. Pusc z katody,
>>Beda zjezdzaly w dol w strone anody. Namaluja trajektorie. Uruchom
>>wyobraznie
>
>Nie bardzo rozumiem co to ma pokazac.
>Ze miedzy precikami siatki sa kanaly niskiego potencjalu, przez ktore
>elektrony moga sie przecisnac ? A napiecie siatkowe reguluje szerokosc
>tych kanalow ?
>To by mialo sens. Podobnie jest w tranzystorach FET.
>
Dokladnie tak
A.L.
-
39. Data: 2014-11-17 18:18:11
Temat: Re: Lampa elektronowa
Od: A.L. <a...@a...com>
On 17 Nov 2014 12:43:43 GMT, Tomasz Szcze?niak <t...@e...com>
wrote:
>Dnia 17.11.2014 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>
>> Nie bardzo rozumiem co to ma pokazac.
>> Ze miedzy precikami siatki sa kanaly niskiego potencjalu, przez ktore
>> elektrony moga sie przecisnac ? A napiecie siatkowe reguluje szerokosc
>> tych kanalow ?
>> To by mialo sens. Podobnie jest w tranzystorach FET.
>
>Nie. Siatka reguluje hamujące pole przy powierzchni katody, co określa
>ile elektronów ma na tyle dużą energię aby je pokonać i polecieć dalej.
Dokladnie nie
A.L.
-
40. Data: 2014-11-17 18:19:04
Temat: Re: Lampa elektronowa
Od: A.L. <a...@a...com>
On Mon, 17 Nov 2014 16:08:26 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
>Użytkownik "TomaszSzcześniak" napisał w wiadomości
>Dnia 17.11.2014 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>>> Nie bardzo rozumiem co to ma pokazac.
>>> Ze miedzy precikami siatki sa kanaly niskiego potencjalu, przez
>>> ktore
>>> elektrony moga sie przecisnac ? A napiecie siatkowe reguluje
>>> szerokosc
>>> tych kanalow ?
>>> To by mialo sens. Podobnie jest w tranzystorach FET.
>
>>Nie. Siatka reguluje hamujące pole przy powierzchni katody, co
>>określa
>>ile elektronów ma na tyle dużą energię aby je pokonać i polecieć
>>dalej.
>
>No ale sam pisales o wspolczynniku przechwytu, i sa lampy gdzie
>i -100V na siatce malo.
>
>A tak by to jakos wygladalo - pole od anody i siatki, czy zeby nie
>opuszczac wczesniej zajetej pozycji bez uzasadnienia - pole od katody
>i siatki, bo anoda pola w srodku nie generuje :-),
Co to znaczy ze "anoda pola nie generuje"?... A kto generuje?
A.L.