Rafał wrote:
> Zgadza się, tak samo często można spotkać nie działającą funkcje
> hands-free. Można żyć bez tego, mniej problemów na głowie.
> Chociaż samo sprawdzanie i sygnalizowanie problemów z ciśnieniem się
> czasem przydaje.

Naprawa hands-free wymaga rozebrania karty ("nierozbieralnej") i
wymianie akumulatora. Niestety renault ma talent do robienia rzeczy
jednorazowych. Karta nie wygląda najlepiej po takiej manipulacji i jest
ryzyko uszkodzenia. Nie warto chyba. Ponadto w tym roczniku hands-free
nie jest w 100%, tzn i tak trzeba wsadzić kartę do czytnika.

>> Dodatkowo oblukaj czy pompa wspomagania przypadkiem nie cieknie.
> Nie słyszałem żeby była to jakaś typowa usterka...

Podobno typowa, nowa z montażem grubo powyżej 1000zł. Regenerowana
wejdzie w zakres do 500zł. U mnie padla, objawy były takie że kierownica
miała wyraźną dziurę wspomagania na środku. Mechanik miał tylko jedno
stwierdzenie: "następna laguna z wspomaganiem".

> Padają(turbiny) dokładnie tak samo. Albo po cichu, albo z wielkim
> hukiem, ciągnąc za sobą resztę silnika. Na forum nie zauważyłem jakoś
> specjalnie żeby w 2,2 zdarzało się to częściej. Warto jednak wiedzieć co
> robić jak turbina zacznie się żegnać.

Znowu opinia mechaników: w silniku 2.2 turbina znacznie częsciej
powoduje rozbieganie. Pracując w renault remontowali silniki 2.2 z tego
powodu częsciej niż 1.9 mimo ze 1.9 jest na rynku więcej.

Ach byłbym zapomniał: hamulce, a w szczególnosci ręczny z tyłu. Czasem
przestaje działać i trzeba wymieniać szczęki. Podobno nie da się
rozebrać (sam nie mam jak tego potwierdzić, ale trzej mechnicy nie wiedzą).

do góry

Link do opowieści jednego z właścicieli Laguny:
http://www.blogomotive.pl/index.php/2007/04/18/27-ni
edoszly-pan-drwal/
Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry