Chciałabym mieć zamontowaną w aucie na stałę ladowarkę + telefon, które nie
były by nigdy wylączane. Czy zakladając, że auto będzie jezdziło codziennie
kilkanaście kilometrów, jest ryzyko, że padnie akumulator? Czy tez jest to
na tyle maly odbiornik prądu, ze nie powinno mu to zaszkodzic? Akumulator
dośc spory ale już gdzies czteroletni.
Dziękuję za pomoc.
Fiona

do góry

On 10 Mar, 09:29, "Fiona" <f...@o...pl> wrote:

Precz TROLU !

do góry

Thu, 10 Mar 2011 09:29:58 +0100, w <ila2d2$j0i$1@news.onet.pl>, "Fiona"
<f...@o...pl> napisał(-a):

> Chciałabym mieć zamontowaną w aucie na stałę ladowarkę + telefon, które nie
> były by nigdy wylączane. Czy zakladając, że auto będzie jezdziło codziennie
> kilkanaście kilometrów, jest ryzyko, że padnie akumulator? Czy tez jest to
> na tyle maly odbiornik prądu, ze nie powinno mu to zaszkodzic? Akumulator
> dośc spory ale już gdzies czteroletni.

A nie prościej i lepiej podłączyć pod "zapłon"? (ładowanie tylko podczas jazdy)
Generalnie takie są teraz gniazda zapalniczki (prąd tylko przy wł. silniku).

do góry

W dniu 2011-03-10 09:29, Fiona pisze:
> Chcia?abym mie? zamontowan? w aucie na sta?? ladowark? + telefon, kt?re nie
> by?y by nigdy wyl?czane. Czy zakladaj?c, ?e auto b?dzie jezdzi?o codziennie
> kilkana?cie kilometr?w, jest ryzyko, ?e padnie akumulator? Czy tez jest to
> na tyle maly odbiornik pr?du, ze nie powinno mu to zaszkodzic? Akumulator
> do?c spory ale ju? gdzies czteroletni.
> Dzi?kuj? za pomoc.
> Fiona
>
>
>
>
zmierz ile żre akumulator bez podłączonej ładowarki i z podłączoną
ładowarką. W przypadku nowych aut nafaszerowanych elektroniką nie
jest to takie proste. Trzeba podłączyć amperomierz, ale go zmostkować
na czas zamykania samochodu. I dopiero po jakimś czasie zrobić
pomiar. W E60 elektronika całkowicie się wyłącza po godzinie.
Przez pierwszą godzinę po zamknięciu auta z pilota żre prawie 1A.
Po godzinie jak już wszystko się całkowicie wyłączy schodzi do 40mA.

do góry