-
21. Data: 2009-08-17 16:58:24
Temat: Re: Ładowanie baterii laptopa
Od: "tg" <a...@b...cpl>
"Adax" <A...@o...pl> wrote in message news:h64iq9$fjl$1@news.onet.pl...
> Jestem dobrego serca i przeżyłem to na własnej skórze więc moja dobra rada
> mówi:
> absolutnie nie wolno Ci schodizć do 5%!!!
brednia, mozna schodzic nawet do zera, pod warunkiem ze sie ja w jakims
sensownym czasie (dni) doladuje a nie zostawi nienaladowana
elektronika w bateriach nie dopuszcza do glebokiego rozladowania, a
zero procent oznacza ze bateria nie zapewni dalszej pracy laptopa bez
*potencjalnego* wlasnego uszkodzenia a nie ze bateria jest faktycznie
rozladowana do zera
wszystkie teorie co do pojedynczych sztuk traktowanych tak a nie inaczej
to mozna sobie (cytujac klasyka) "w dupe miedzy bajki wlozyc"
sens bylby porownywac dziesiatki czy setki takich samych baterii uzywanych
na kilka sposobow, inaczej jest od cholery zmiennych w stylu - temperatura,
ilosc cykli pracy, producent ogniw, ustawienia elektroniki sterujacej,
prad ladowania, itd. itp.
to ze komus zdazylo sie tak a nie inaczej swiadczy o niczym, jedyna rzecza
ktora warto przeczytac sa datasheety producenta ogniw i zalecenia producenta
baterii a nie teorie zwykle i spiskowe anonimowych internautow
a co do szczegolu - laptopa uzywa sie tak jak sie potrzebuje, w koncu po
to jest to komputer przenosny, a wydanie 200-300 zlotych raz na 3-4 lata
jak bateria padnie na amen to nie koniec swiata
-
22. Data: 2009-08-18 08:53:52
Temat: Re: Ładowanie baterii laptopa - do Adaxa
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-08-15 19:38:42 +0200, "Zosia" <...@o...pl> said:
>> Czas pracy (100%) 2.32 (godziny)
>> Zużycie baterii 0,5% z 51 830 mWh.
>>
>> Czas pracy mnie zasmucił. Wiem, że jest to dosyć duży laptop
>> i dobrze wyposażony, jednak tak słabego wyniku się nie spodziewałam.
AFAIK to zupełnie normalny wynik, jak na dużego laptopa. Wiele modeli w
_rzeczywistości_ nie zbliża się nawet do tego.
Zadbaj o podstawową higienę przedłużenia pracy na baterii - zmniejsz
podświetlanie ekranu do minimum w jakim da się pracować, jeśli nie
używasz - wyłącz wifi i sinozębego, nie zostawiaj płyty w napędzie,
etc. Te proste zabiegi pozwalają często na wydłużenie czasu pracu o
20-40%.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
23. Data: 2009-08-18 13:09:18
Temat: Re: Ładowanie baterii laptopa - do Adaxa
Od: mate <m...@o...pl>
On 18 Sie, 10:53, de Fresz <d...@n...o2.pl> wrote:
> używasz - wyłącz wifi i sinozębego, nie zostawiaj płyty w napędzie,
Och, "sinozęby" - tego nie znałem... Doskonałe! :)
--
mate.
-
24. Data: 2009-08-19 18:57:01
Temat: Re: Ładowanie baterii laptopa
Od: "AcePL" <a...@o...home.pl_smieciom_nie>
>Adax napisał(a)
>O rety! Ile tu teorii! I Kolega tak zawsze postępuje z bateriami? Tzn. dla
>Ciebie bateria jest ważniejsza niż praca na laptopie?
Kupuję laptopy dlatego, że jest mi potrzebna mobilność, a nie dla szpanu.
Dlatego też moje użytkowane są mobilnie - równie często zdarza mi się
odłączać laptopa na 15 minut jak na 30 minut albo na cztery godziny... Taki
proceder nie może się dobrze odbijać na żywotności baterii, ale - jak
pisałem - laptop dla mnie oznacza mobilność, a nie wiszenie na kablu.
Laptop składa się w uproszczeniu z komputera i źródła zasilania...
>Ponadto pochwal się, że robisz z bateriami tak, jak piszesz i masz
>rzeczywiste czasy pracy na bateri b. długie.
Mój HP Omnibook xe4100 po roku "mojego" użytkowania pozwala na max 3h 10m
pracy na bateriach w tybie ultra oszczędnym, 2h 20m przy mojej pracy.
Jednocześnie nie mogę inaczej jak KALIBRACJĄ wytłumaczyć tego, że już
cztery razy bateria ta (podkreślam na wszelki wypadek, że cały czas mowa o
jednej i tej samej baterii) - wystarczała na 1h 10m, 45m, 1h 40m i 1h 5m,
po czym, po wykonaniu każdorazowo kalibracji narzędziem DOSTARCZONYM PRZEZ
HP czas pracy wracał do prawie oryginalnego poziomu. Prawie, bo kiedy
pierwszy raz go włączyłem po zakupie, bateria wystarczała na 3h pracy.
Druga bateria jest znacznie nowsza i pojemniejsza, pozwala na czas pracy
ok. 4h 20m.
>Wg moich spostrzeżeń, gdybym
>tak co kilka miesięcy "męczył" baterie, to albo "chodowałbym" tylko
baterie
>(bez podłączenia do laptopa ;) , albo byłbym teoretykiem.
Być może masz problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu. Zosia pyta jak
ŁADOWAĆ baterie przy częstym używaniu, a nie jak wycisnąć z niej najdłuższy
możliwy czas pracy albo o nią najlepiej zadbać.
>Przecież mówiłem, że swoją wiedzę opieram na faktach: 3 laptopy. Efekt:
>Laptop 2,5-letni na oryginalnej baterii ciągnie 2 h! Jak zacząlem bawić
się
>w formowanie baterii DELLa to straciłem wyraźnie na pojemności baterii i
Kalibracja jest procesem, w trakcie którego korygowana jest charakterystyka
baterii, czego istotnym dla mnie efektami ubocznymi są: POPRAWNE WSKAZANIE
CZASU PRACY NA TEJ BATERII oraz poprawny przebieg procesu ładowania.
Formowanie dotyczyło baterii Ni-MH i innych, starszych technologii.
>wcale nie chodzi mi o wskaźniki programów, ale weryfikuję metody
>rzeczywistym czasem parcy na baterii.
Ja również. Ale podkreślam jeszcze raz: ważne jest wskazanie POZOSTAŁEGO
czasu pracy na baterii i poprawne ładowanie się baterii - a o to chodzi w
kalibracji, nie o cudowne jej uzdrawianie. Jeśli tego nie rozumiesz, to
masz albo wspomniany już problem czytania ze zrozumieniem, albo używasz
laptopa na bateriach "bo możesz", a nie "bo musisz" (a w tym wypadku z czym
do ludzi?).
>Oczywiście chciałbym pracować zawsze do
>5%, ale póki co już przy 20% podłączam ładowanie.
Ja przy 8 proc wymieniam baterię, a podłączam dopiero wtedy, kiedy jestem
przy gniazdku. Przy okazji potwierdzasz moją tezę: piszesz co wiesz a nie
wiesz co piszesz.
>Nie chcę się więcej przekomarzać, bo nie jestem expertem, ale wiem, że to
Z tobą przekomarzać się nie warto: piszesz, co wiesz.
>formowanie baterii o której piszesz (do 5%)spowodowało u mnie, że
straciłem
>kilka procent żywotności,
Jak przy opisywanej przez siebie procedurze "póki co już przy 20% podłączam
ładowanie" jesteś w stanie zweryfikować "metody rzeczywistym czasem parcy
na baterii", nie będę nawet dociekał, zwłaszcza że te twoje "kilka procent
żywotności" to góra 10 minut. Dla mnie twoje buforowe 15 proc to 20-30
minut dłuższej pracy bez zmiany baterii albo podłączenia kabla, którego to
luksusu mogę czasem nie mieć w ogóle.
Cytat z zalinkowanego przez ciebie wątku:
"Wskaznik wear level jest odswiezany w momencie pelnego rozladowania
baterii.
(...)
Wskaznik wear level nie daje 100% pewnosci co do pojemnosci akumulatora.
Wszystko zalezy od producenta kompa, typu baterii. W hp mam wskazanie po 2
latach 0%, w asusie 7% Czy myslisz, ze przez te dwa lata uzywania bateria
sie w ogole nie zuzyla?"
Generalnie w dwóch zdaniach facet zmieścił cały mój wywód.
Poza tym wątek równie długi co bezużyteczny - według niego moja bateria
powinna już być całkowicie niesprawna, ze zużyciem równym 100 proc - była
ladowana już nawet ze stanu 3 proc, dziesiątki razy ze stanu poniżej 8 proc,
laptop pracował kilkadziesiąt godzin na siedzeniu samochodu w pełnym
słońcu, w komputerze działającym średnio 17 godzin na dobę... A jakoś
działa - i to nie najgorzej: Battery Wear 48,4 proc na dziś (19.08.2009),
rok temu z okładem (12.02.2008) wynosił 44,9 proc. Rok produkcji baterii to
możliwy, ale mało prawdopodobny 2002... Kalibrowana była przeze mnie 7
razy. Druga bateria żyje trochę ponad 4h. Jej zużycie po 14 miesiącach
wynosi 12,9 proc. Kalibrowana 4 razy. Chiński zamiennik. Kupiona w 05.2008,
kiedy została wyprodukowana nie mam pojęcia.
>hihihihi śmieję się, bo "kocham"
>teoretyków, bo niestety po tym co tu przedstawiłeś, takim Cię uważam. A od
>teorii do praktyki daleka droga...
Uważaj sobie co chcesz.
Ponieważ ja, w przeciwieństwie do ciebie, wiem co piszę, więc nie będę się
wdawał z tobą w dyskusje i ci tylko powiem, że jeśli używasz swojego
laptopa z włożoną doń baterią to jest fizycznie, matematycznie, logicznie i
praktycznie NIEMOŻLIWE 0 proc zużycia baterii po roku, a tym bardziej po
dwu.
Zalecenie całkowitego rozładowania i naładowania ponownie laptopowej
baterii jest ostatnio coraz częściej spotykane, i to nie w "w
internecie/czasopismach. Ostatnio czytalem o tym w NEXT", ale w
INSTRUKCJACH UŻYTKOWANIA LAPTOPÓW. Acer, Dell, Toshiba... Tam jak byk stoi
"battery will have to be discharged completely once a month so that the
battery activity can be released by such deep discharge and battery life
can be maintained". Ja wiem DLACZEGO tak tam pisze, toteż pozwolę sobie
przywołaną przez ciebie dyskusję olać ciepłym moczem, a ty rób jak chcesz.
Mnie tak w ogóle dziwi, że tacy "eksperci" się smieją z regularnej
kalibracji używanej baterii, ale jak do tej pory nie spotkałem ANI JEDNEGO
"fachowca" naśmiewającego się z zalecenia, że nieużywaną baterię naładowaną
w połowie i tak trzeba raz na miesiąc wyciągnąć i rozładować do końca,
naładować do pełna i mastępnie rozładwoać znów do 50 proc przed schowaniem
do szafy...
Uwaga jeszcze do Zosi: trochę nieprecyzyjnie się w pierwszym poście
wyraziłem, przez co mogło powstać wrażenie, że można całkowicie zignorować
artykuł R. Sokoła. Otóż można, ale byłaby to wielka szkoda. Warto
przeczytać go uważnie i stosować się do porad w nim zawartych zawsze tam,
gdzie to możliwe. Aha - to, że jest on z r. 2006 nie znaczy że jest
nieaktualny.
-
25. Data: 2009-10-11 13:53:53
Temat: Re: Ładowanie baterii laptopa
Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>
Piotrek pisze:
> kazdy soft zarzadzajacy bateria w notebookach powinien miec taka opcje wiec
> wystarczy z niej skorzystac od czasu do czasu.
Nie trzeba softu. Mikrokontroler w baterii sam sobie to
przeliczy, wystarczy wykonać pełne rozładowanie (do odcię-
cia przez elektronikę) i pełne ładowanie baterii.
--
|"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
"""""""|
| Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
| | Politechnika Śląska |
\................... Microsoft MVP ......................../