eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaŁadowanie (?) baterii alkalicznej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 21. Data: 2019-08-24 12:11:17
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Thu, 22 Aug 2019 16:59:02 +0200, mk <lp.pw@myzskm> wrote:
    > robisz to na swój rachunek i swoją odpowiedzialność".

    ROTFL, Watsonie wreszcie po tygodniu doszedłeś do tego o czym
    dyskutujemy w tym wątku.

    --
    Marek


  • 22. Data: 2019-08-24 22:53:17
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: Jakub Rakus <s...@o...pl>

    W dniu 17.08.2019 o 23:45, JaNus pisze:
    >
    > Chodzi o to, że nie-rechargeable ogniwa nie powinno się traktować prądem
    > stałym, lecz zmiennym, asymetrycznym. Dajmy na to (z kapelusza!):
    > 500 mA ładowanie, po czym 80 mA rozładowywanie. Oczywiście ważny jest
    > też czas tych operacji, ale nic nie wiem o jakichś wymogach w tym
    > względzie.

    A czy to nie jest właśnie metoda "burp"?

    --
    Pozdrawiam
    Jakub Rakus


  • 23. Data: 2019-08-25 00:32:20
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: JaNus <bez@adresu>

    W dniu 2019-08-24 o 22:53, Jakub Rakus pisze:
    > W dniu 17.08.2019 o 23:45, JaNus pisze:
    >>
    >> Chodzi o to, że nie-rechargeable ogniwa nie powinno się traktować prądem
    >> stałym, lecz zmiennym, asymetrycznym. Dajmy na to (z kapelusza!):
    >> 500 mA ładowanie, po czym 80 mA rozładowywanie. Oczywiście ważny jest
    >> też czas tych operacji, ale nic nie wiem o jakichś wymogach w tym
    >> względzie.
    >
    > A czy to nie jest właśnie metoda "burp"?
    >
    Pierwszy raz słyszę ten termin, więc nie wiem, czy "nie jest" :)

    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!


  • 24. Data: 2019-09-11 22:27:45
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: Grzexs <g...@w...pl>

    > Jest do tego specjalna ładowarka, a nawet 2 (tej samej firmy), jedna
    > GJT, a nazwy tej drugiej zapomniałem. Dostępna na Alledrogo, wystarczy
    > spytać tamtejszej wyszukiwarki. Dystrybucją obu zajmuje się jedna tylko
    > firma vito.com.pl loko Warszawa.
    >
    > W instrukcji producent skrzętnie omija termin "ładowanie", i pisze o
    > regeneracji. Być może (być może!) zachodzi ona metodą, którą onegdaj
    > opisano w MT, czy innym polskim piśmie dla utalentowanej młodzieży.
    >
    > Chodzi o to, że nie-rechargeable ogniwa nie powinno się traktować prądem
    > stałym, lecz zmiennym, asymetrycznym. Dajmy na to (z kapelusza!):
    > 500 mA ładowanie, po czym 80 mA rozładowywanie. Oczywiście ważny jest
    > też czas tych operacji, ale nic nie wiem o jakichś wymogach w tym
    > względzie.
    > Tłumaczę to sobie tak, że gdy się ładuje prądem stałym, to na
    > elektrodach powstaje warstwa "osadu", składająca się z dolin, i
    > szczytów. i te szczyty rosną szybciej niż doliny, bo bliżej im do źródła
    > jonów: elektrody przeciwnej. Natomiast dodanie "drugiej części
    > sinusoidy" powoduje, że właśnie te szczyty rozpuszczają się szybciej,
    > niż doliny. W efekcie, o ile ładowanie prądem stałym prowadzi do
    > powstania na elektrodach "osadu" nieregularnego, i pełnego szczytów, a w
    > dodatku "spulchnionego", to ładowanie prądem przemiennym asymetrycznym
    > te osady czyni zwartymi, i "płaskimi". Gdy warstwa przyrasta jako "góry
    > i doły", to może nawet rozerwać baterię.
    > Całość opisu powyższego wziąłem z kapelusza.

    Miałem kiedyś (lata dwutysięczne) ładowarkę działającą w ten sposób.
    Bodajże firmy ,,Saitek". Dałem za nią kupę forsy, a działała
    badziewiasto. Coś tam ładowała, ale efekt był marniutki. Używałem wtedy
    latarek z żarówkami. O ile baterie ładowałem po kilkominutowym
    użytkowaniu, to coś tam nawet tego prądu w bateriach zostawało, ale jak
    były trochę bardziej rozładowane, to już ta ładowarka nie potrafiła ich
    zregenerować. Może nadawałyby się do czegoś o mniejszym poborze prądu?
    Na szczęście miała też tryb ładowania akumulatorków.

    --
    Grzexs


  • 25. Data: 2019-09-12 23:14:07
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: JaNus <p...@b...pl>

    W dniu 11.09.2019 o 22:27, Grzexs pisze:
    > ta ładowarka nie potrafiła ich zregenerować
    >
    Te, o których pisałem wcześniej, mają w instrukcji zalecenie, aby
    alkaliczne do-ładowywać często, nie dopuszczając do ich nadmiernego
    rozładowania. Bo wtedy kicha! A wygląda to raczej na specjalne
    zabezpieczenie programowe, niż na to, że ładowarka "nie potrafiła".
    Opisany tu:
    <5d58757f$0$524$65785112@news.neostrada.pl>
    W dniu 17.08.2019 o 23:45
    reżim działania byłby, IMHO w stanie coś-tam dosypać do mocno
    rozładowanego ogniwa alkalicznego, ale, być może, w trakcie badań u
    producenta tej ładowarki wyszło, że takie ogniwa mogą się zapalić, czy
    wybuchnąć, a najczęściej wylać, czy to podczas ładowania, czy przy
    eksploatacji.
    Ergo: ona tego po prostu *nie powinna* nawet próbować! Może nadawałyby
    się do dalszego wykorzystywania, ale jest zbyt duże zagrożenie, że
    spowodują szkody, może nawet baaardzo duże.

    Piszę to jako memento dla tych cwaniaków, którzy brutalnie oszukują
    inteligentne ładowarki, co to odmawiają ładowania ogniw, które uznają za
    zdegenerowane. /to co my robim?/ Ano wkładają ogniwo do ładowarki
    głupiutkiej, która podnosi ich napięcie na tyle, że ta nie-głupia
    zostaje wystrychnięta na dudka, albo wydudkana na strychu, i uznaje
    ogniwo za "zdrowe".

    Luuudzie! Nie na darmo w mózgu dobrej ładowarki jest prikaz, aby
    odrzucać padnięte ogniwa! Bo ich ładowanie może zagrażać zdrowiu,
    mieniu, a nawet życiu takich cwaniaczków...

    > czegoś o mniejszym poborze prądu?
    >
    Nie wykonywałem testów, ale też mam takie przeświadczenie, że te
    *regenerowane* (jak dobitnie podkreśla producent ładowarki, unikając
    "ładowane") ogniwa, to raczej do takich zastosowań, gdzie urządzenie
    pobiera stosunkowo nieduży prąd.


    > Na szczęście miała też tryb ładowania akumulatorków.>
    A dobrze to robiła, bez zastrzeżeń?


  • 26. Data: 2019-09-12 23:43:35
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: JaNus <p...@b...pl>

    W dniu 22.08.2019 o 16:59, mk pisze:
    > NIE: "Ogniw alkalicznych (nie przeznaczonych do ładowania) nie da się
    > naładować".

    > ALE: "W przypadku ładowania nie gwarantujemy efektów, niezawodności,
    > nie prowadzimy kontroli jakości w tym zakresie itp... jeśli ładujesz,
    > to robisz to na swój rachunek i swoją odpowiedzialność".
    >
    Tak toćno!

    > nie widzę powodów dlaczego, któryś z producentów nie mógłby
    > wprowadzić nowej jakości oferując możliwość ładowania.
    >
    Nie jest wykluczone, że wchodzi tu w grę patent firmy Pure Energy. A
    nawet nie jeden, lecz całe tych patentów zatrzęsienie. Chwalą się tym nawet!
    Produkują ogniwa RAM (Rechargeable Alkaline Manganese), wielokrotnego
    ładowania, acz ilość cykli wielce skromna, choć dokładnie ile, to już mi
    z głowy wyleciało, /circa/ 25, mizeria! Lecz jako jedyne ładowalne, dają
    1,5 V, co czasem (wg mnie raczej rzadko) ma znaczenie. Mają one sporą
    wadę: nie lubieją poddać się poborowi dużego prądu, w przeciwieństwie do
    innych alkalicznych, które są do dużych A wręcz stworzone.

    > Po mojemu jednak, występują jakieś problemy techniczno-ekonomiczne
    > wprowadzenia takiej możliwości na szeroki rynek konsumencki -- co nie
    > oznacza, że "zwykłych" alkalików nie da się naładować (bo po prostu
    > nie jest to prawda).
    >
    Nachodzi mnie dygresja, a że inna w niej kwestia jest istotna, to założę
    nowy wątek: "Ogniwa alkaliczne jako serce UPS-a"


    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!


  • 27. Data: 2019-09-13 23:20:54
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: Grzexs <g...@w...pl>

    > reżim działania byłby, IMHO w stanie coś-tam dosypać do mocno
    > rozładowanego ogniwa alkalicznego, ale, być może, w trakcie badań u
    > producenta tej ładowarki wyszło, że takie ogniwa mogą się zapalić, czy
    > wybuchnąć, a najczęściej wylać, czy to podczas ładowania, czy przy
    > eksploatacji.
    > Ergo: ona tego po prostu *nie powinna* nawet próbować! Może nadawałyby
    > się do dalszego wykorzystywania, ale jest zbyt duże zagrożenie, że
    > spowodują szkody, może nawet baaardzo duże.

    Ależ ona próbowała! Powiedzmy, że latarka świeciła średnio, to po takiej
    regeneracji też świeciła średnio, ale po kolejnej też średnio, i
    kolejnej też, i to średnie świecenie było trochę dłuższe trwało jednak
    dużo dłużej, niż gdyby baterii nie ładować.

    > Piszę to jako memento dla tych cwaniaków, którzy brutalnie oszukują
    > inteligentne ładowarki, co to odmawiają ładowania ogniw, które uznają za
    > zdegenerowane. /to co my robim?/ Ano wkładają ogniwo do ładowarki
    > głupiutkiej, która podnosi ich napięcie na tyle, że ta nie-głupia
    > zostaje wystrychnięta na dudka, albo wydudkana na strychu, i uznaje
    > ogniwo za "zdrowe".

    Nigdy żadna bateria nie eksplodowała.

    > Luuudzie! Nie na darmo w mózgu dobrej ładowarki jest prikaz, aby
    > odrzucać padnięte ogniwa! Bo ich ładowanie może zagrażać zdrowiu,
    > mieniu, a nawet życiu takich cwaniaczków...
    >>
    >> Na szczęście miała też tryb ładowania akumulatorków.
    > A dobrze to robiła, bez zastrzeżeń?

    Jakby tu rzec - nadawała się chyba do ładowania jakichś archaicznych
    akumulatorów. HR6 ładowałem w trybie HR20, a i to trwało koszmarnie
    długo. Nie pamiętam już dokładnie, ale ładowała bardzo małym prądem.

    --
    Grzexs

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: